1.5TSI / 1.3Tce czy jednak 1.5dci / 2.0TDI

[golob]

W dniu 18.03.2024 o 12:58, piorun napisał(a):

Dostałem już finalne oferty zarówno na Atekę jak i Tiguana, okazuje się, że Tiguan jest jednak nieco lepiej wyposażony niż Ateca, jest z obecnego rocznika (Ateca 2023), ma lepsze finansowanie i ubezpieczenie za 1pln. Do tego doszedł rabat i Vw wyszedł wręcz taniej niż Seat.

Na haku 2000kg więc auto mocno rozwojowe, jedyny mankament to kolor - szary Urano, mnie to różnicy nie robi ale małżonka podsumowała, że wygląda jak emerytowóz

Miałem Atece przez jakiś czas i uważam ją za bardzo fajne uniwersalne auto dla rodziny 2+2, uważam że wykonczenie jest mniej więcej na takim samym poziomie wszystkich trzech (seat,skoda, vw) choć sporo zależy od wersji wyposażenia ale generalnie różnicowanie tego jest bardzo trudne, dopiero Audi odstaje wyraźnie na plus. Miałem też Kodiaqa czyli Tiguana allspace, krótki Tiguan to tak idealnie w środku. Wybierałbym tego który bardziej Ci sie podoba i czy z tyłu potrzebujesz więcej miejsca. Ateca bedzie miała chyba 1800kg na haku w tej wersji, tiguan 2000kg, wiec tez zależnie co potrzebujesz.  

[Małykot]

Ja mam Atece i uważam ją za fajny samochód zarówno na codzień,jak i jako holownik.Jak kupowałem ją w 2019 r to też miałem dylemat co kupić Tiguana,Karoqa i Atece.Karoq odpadł od razu bo nie było z tym silnikien co chciałem.Tiguan natomiast był o 28 tyś droższy od Ateci z tym samym wyposażeniem i silnikiem,po mojej konfiguracji w salonie ,chyba że komuś zależy tak bardzo na znaczku.Dla mnie wybór był prosty.

 

[piorun]

Dla mnie osobiście lepiej prezentuje się Ateca, ma taki pazur, z kolei Tiguan to faktycznie troche taki emerytowóz, szczególnie w tym kolorze szary Urano...
Ale polityka grupy VW jest nie do ogarnięcia dla zwykłego Kowalskiego, w chwili obecnej rabaty na Skodę Karoq, Seata Ateca czy Cuprę Formentor są wręcz symboliczne, ale sam VW wali za to z grubej rury. Za podobne pieniądze można kupić Tiguana 2.0TDI (schodzący model) co pozostałe auta z 1.5TSI.
Wiadomo, że od lipca wchodzi w życie regulacja GSR2 i część modeli wypadnie po prostu z rynku, więc chyba trzeba po prostu skorzystać.
Oferta na Tiguana z 2024 przebiła ofertę na Atekę z 2023, finansowanie i samo wyposażenie również na korzyść Tiguana.

[czyś]

Kolor boli tylko z zewnątrz, i chyba da się to przeboleć, chociaż rozumiem, bo jeśli chodzi o kodiaqa, wchodził w grę tylko sportline, z podobnych powodów  Aktualna polityka cenowa nieodgadniona, rabaty na allspace "deklasowały" kodiaqa, tyle że przejściowo nie można było zamówić, i nie było wiadomo czy jeszcze będzie można, a z kolei kodiaq też miał już ograniczenia (koniec produkcji) i nie wiadomo było kiedy wypadnie z zamówień (przynajmniej sportline, były zapowiedzi że zostanie docelowo 1 wersja silnikowa i wyposażeniowa, ostał się chyba najdłużej tyle 2.0TSI 4x4), więc nie za bardzo było jak poczekać na rozwój wypadków, jak potrzebne jest min. 2000kg na haku i 4x4.

Jakby VW został tylko "tytularnie" marką wiodącą a od zarabiania miał "wyrobników",  i jakoś częściej w VW taśmy co rusz stają...

  

[piorun]

Tiguan jest lepiej wyciszony od seata, i masz było nie było 615 l a nie ~500 l bagażnika - jak się jeździ z przyczepą tego nigdy za mało!

Te bagażniki to śmiech na sali, dosłownie "papierowe" litry... przymierzyłem dziś matę bagażnika z Dustera i... okazała się za duża
Do tego mocno ścięta szyba i finalnie okaże się, że wcale więcej tu nie wpakujemy... Przeczytałem kilka testów, we wszystkich oceniali bagażnik Tiguana realnie na jakieś 400l, przesuwana kanapa sprawy raczej nie uratuje.

[szary11]

19 godzin temu, piorun napisał(a):

 

Te bagażniki to śmiech na sali, dosłownie "papierowe" litry... przymierzyłem dziś matę bagażnika z Dustera i... okazała się za duża https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji2957.png
Do tego mocno ścięta szyba i finalnie okaże się, że wcale więcej tu nie wpakujemy... Przeczytałem kilka testów, we wszystkich oceniali bagażnik Tiguana realnie na jakieś 400l, przesuwana kanapa sprawy raczej nie uratuje.

Grupa VAG swe wartości bierze z sumy pojemności bagażnika i schowków w okół. Inni producenci zresztą z czasem również zaczęli tak robić jak im Skoda czy VW w testach prasowych odjeżdżali punktami otrzymywanych za pojemność a realnie konkurencja nie była gorsza.

Więc praktycznie najlepiej oceniać powierzchnię wykładziny. Jej wymiar da najlepszy obraz jakości i wygody obsługi bagażnika. 

[Eastnomad]

To już nie czasy kanciastych czy ustawnych i pojemnych kombi nawet jeszcze początku XXI wieku. Teraz ma być przede wszystkim ładnie a to że bagażnik nieustawny czy mało pojemny a szyby i widoczność jak w bunkrze to już znaczenie ma niewielkie.

[czyś]

Cóż, coraz częściej na pokładach samochodów dominuje bajer i luksus (lub jego namiastki). Czyli jedno lub nawet dwa miejsca z góry zajęte  Ot, Mercedes GLC /GLC coupe. Fajne autko. Ale miejsca na zapas nie ma (co niestety potrafi zaboleć, niestety na przykładach z realu, boli gdy prawie przed własnym garażem jesteś bezradny jak żuczek przewrócony na grzbiet, i co najwyżej ratują sprawę mobilne wulkanizacje, jeśli akurat mogą coś poradzić [gdy wystarczy załatać, albo gdy mogą zorganizować oponę w rozmiarze], jak się ma pecha to kicha [sobota wieczór, koła zimowe/opony zimowe w przechowalni zamkniętej na glucho 50km dalej, opona z kapcia śmietnik), bagażnik taki jakiś skromniutki, można wrzucić np. składaną dojazdówkę, ale wtedy niewiele z niego zostaje, gdy jeszcze psiur i jakieś klamoty muszą się zmieścić.

Cóż, czasy i ludzie sie zmieniają, coraz mniej bambetli i przydasiów wlecze sie ze sobą, im młodsi ludzie, tym mniej tego taszczą ze/za sobą, i poniekąd mają rację, po co sobie tym zawracać głowę (a może widząc co się dzieje  z bagażnikami poddali się z góry? A tylko my starzy próbujemy i pomstujemy ? )

Takie Volvo 940 kombi - to se ne vrati. Niemal metr sześcienny przy normalnym położeniu siedzeń . Łza się kręci w oku.