1.5TSI / 1.3Tce czy jednak 1.5dci / 2.0TDI

[piorun]

Z ciekawostek - oddałem żony clio do serwisu (1.3 koło 130KM i 2 sprzęgła), na zastępczy dostałem 3 garowy 1.0. Z ciekawości, jak jechałem oddać, zrobiłem redukcję do dwójki przy jakiś 4tys obr. Zero hamowania silnikiem. Wracając podobnie robiłem w 4 cylindrowym, ten już prawie hamował. Daleko jeszcze nawet do diesla 2.0, nie mówiąc o v6 czy v8, ale już nawet z przyczepą powinien jakoś dawać radę. 

Przeważnie ciągamy budkę 1.5dci, hamowanie silnikiem super, nawet ze sporej górki można nieco przystopować zestaw. Kilka razy pociągneliśmy też 1.2 puretech 3-cylindry, jazda z byle górki masakra zestaw leci jak oszalały, żadnego hamowania, do tego budka jeszcze popycha. Ot, taka przypadłość malych silników i 3 cylindrów.
Stąd moje rozważania czy iść w diesla czy jednak benzynę, ale 4 cylindry to mus...

[Janusz63]

2 godziny temu, BuryKocur napisał(a):

Tyle, że kupując auto trzeba wziąć pod uwagę wszystko - gdzie się będzie jeździć, na jakich odległościach i co na to silnik - spalanie i jego konserwacja.

To jest opcja kiedy jest już przyczepa i dokupuje się do niej holownik, sprawa się "komplikuje" kiedy jest odwrotnie 

[eastnomad]

7 godzin temu, jacek00 napisał(a):

Z tym jeżdżeniem po mieście to różnie bywa. Ja jeżdże głównie po mieście. Od stycznia tego roku zrobiłem już niemal 23k km. Oczywiście w tym jest trochę wyjazdów z budą itd.

Bo to się też trochę zmieniło. Dzisiejsze diesle nagrzewają się dużo szybciej. I jeśli zmieniasz regularnie olej i nie jeździsz non stop na minimalnych obrotach tylko od czasu do czasu przedmuchasz to i w mieście da radę .

[jacek00]

Bo to się też trochę zmieniło. Dzisiejsze diesle nagrzewają się dużo szybciej. I jeśli zmieniasz regularnie olej i nie jeździsz non stop na minimalnych obrotach tylko od czasu do czasu przedmuchasz to i w mieście da radę .

Mi chodziło, że jazda po mieście nie równa się jeździe po mieście. Inaczej będzie w mieście co ma 20k mieszkańców, a inaczej w mieście które ma 2mln mieszkańców

[eastnomad]

Teraz, jacek00 napisał(a):

Mi chodziło, że jazda po mieście nie równa się jeździe po mieście. Inaczej będzie w mieście co ma 20k mieszkańców, a inaczej w mieście które ma 2mln mieszkańców https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji6.png

To też, ale tak patrząc to pora dnia też robi różnicę  

[rolf]

21 godzin temu, BuryKocur napisał(a):

Na jakich obrotach ciągnąłbyś tym budkę ?

pzdr

Włodek

Do clio bym żadnej nie zapiął   Ale ten sam silnik (wyższa moc) siedzi np w mercedesie GLB i ma zdaje się 1600 na haku.

A ogólnie starzeję się i chyba staję się fanem dopasowywania auta pod potrzeby. I jak ktoś głównie jeździ po mieście, to hybryda czy mała benzyna jak znalazł. A parę razy w roku i z przyczepą da radę. 

Diesle od jakiegoś czasu użytkuję z konieczności. Jak zrobią sensowne busy, z sensowną hybrydą, to będzie auto dla mnie. 

[piorun]

52 minuty temu, rolf napisał(a):

Do clio bym żadnej nie zapiął   Ale ten sam silnik (wyższa moc) siedzi np w mercedesie GLB i ma zdaje się 1600 na haku.

A ogólnie starzeję się i chyba staję się fanem dopasowywania auta pod potrzeby. I jak ktoś głównie jeździ po mieście, to hybryda czy mała benzyna jak znalazł. A parę razy w roku i z przyczepą da radę. 

Diesle od jakiegoś czasu użytkuję z konieczności. Jak zrobią sensowne busy, z sensowną hybrydą, to będzie auto dla mnie. 

Renault Koleos z tym silnikiem (wesja TCe 160 EDC 4x2) ma nawet 2000kg na haku

[rolf]

6 godzin temu, piorun napisał(a):

Renault Koleos z tym silnikiem (wesja TCe 160 EDC 4x2) ma nawet 2000kg na haku

Zapewne się da, ale ja bym nie chciał

Ogólnie masa zabija. Mówimy tu o przyczepach, a wystarczy nawet załadować porządnie samochód. Zjeżdżałem z górki (stromo, zakaz dla przyczep) w Tyrolu załadowanym proacem (8 dorosłych chłopa z niedużym bagażem). Niby 4 cylindry, niby diesel, a nie dało się utrzymać prędkości na dwójce. Wypuszczenie do 4500 obrotów, zhamowanie do 2000 i tak przez cały zjazd w kółko. Nie widzę tam obciążonego multivana 1.5 TSI. 

[BuryKocur]

8 godzin temu, rolf napisał(a):

Diesle od jakiegoś czasu użytkuję z konieczności.

Czemu z konieczności ?

To moim zdaniem najlepszy napęd i na codzień solo - oczywiście nie na miasto non stop - i do jazd z budką - mam tak od lat i bardzo sobie ten układ chwalę

pzdr

Włodek

 

[BUMERANG]

4 minuty temu, BuryKocur napisał(a):

To moim zdaniem najlepszy napęd i na codzień solo - oczywiście nie na miasto non stop - i do jazd z budką - mam tak od lat i bardzo sobie ten układ chwalę

pzdr

Włodek

 

A jeździłeś benzyną z podobnymi parametrami? Kiedyś nie było alternatywy. Teraz to co innego.

[BuryKocur]

13 minut temu, BUMERANG napisał(a):

A jeździłeś benzyną z podobnymi parametrami? Kiedyś nie było alternatywy. Teraz to co innego.

nie - od zawsze jeżdżę dieslami ...

pzdr

Wł.

 

[Analog82]

1 godzinę temu, BuryKocur napisał(a):

To moim zdaniem najlepszy napęd i na codzień solo - oczywiście nie na miasto non stop - i do jazd z budką - mam tak od lat i bardzo sobie ten układ chwalę

Taki poglad jeszcze 15 lat temu byl zrozumialy, bo turbobenzyna była nowoscia i nie do konca dopracowane. Znam bardzo duzo ludzi, ktorzy spróbowali TSI i nie widza opcji powrotu do TDI (grupa VW). Nawet moj ojciec, wielki zwolennik TDI (kilka generacji Passerati i Superba), jakiś czas temu zmienił na TSI i twierdzi ze nie wróciłby do diesla. O gustach sie nie rozmawia, jak to mawiaja, ale nigdy  nie mow nigdy  

[czyś]

Włodku, wiemy że diesel jest wg ciebie idealny, ale każdy ma swoje zalety i wady.

I, jak sam przyznajesz, nie miałeś sposobnosci pojeździć współczesnymi turbobenzynami, w tym razem z przyczepą - są trochę inne, ale bliżej im do diesli niż Ci się wydaje.  Łagodniej robią te samą robotę a zwłaszcza z budą nie palą dużo więcej. Póki od lat jeździsz dieslem, wydaje ci sie idealny, ale pojeździj dłużej benzyną (wolnossącą), turbodieslami i turbobenzyniakami - z metra skreślisz wolnossaki (chyba że duże "6"-ki i V8, to inna bajka), i po przejeżdżeniu kilku lat turbodieslami, i kilku lat turbobenzyniakami (powiedzmy - 4 cylindry i powyżej 1.4 pojemności), po przelataniu łącznie paruset tysięcy km jednymi i drugimi, miasto, trasy, lato, zima, przyczepa itp., i nawet jako zagorzały dieslowiec będziesz miał niezłą zagwozdkę, gdy długoterminowo wyjdzie na to, że mimo mniejszego spalania, w sumarycznych dugoterminowych kosztach zakupu i utrzymania samochodu, nie dostrzeżesz tej dramatycznej różnicy w kosztach (uwzgledniając cykl zakup-eksploatacja - sprzedaż) jaką sugerowałaby różnica przy dystrybutorze, a cała reszta okaże się delikatnym balansem rozkminianych szczegółów że ten ma tak, a ten ma tak (bo TD i TB są pod wieloma względami inne, co nie oznacza że z metra gorsze czy z metra lepsze). A o "uciąg" turbobenzyn o porównywalnej pojemnośc względem turbodiesli (przyczepa) można być w miarę spokojnym, pokutuje opinia z benzyniaków wolnossących, a to inna bajka. 

Oczywiście, że najlepiej to porównanie wypada w podobnej pojemności (2.0 do 2.0, 1.5 do 1.5) i tak należałoby to robić. I w takim ujęciu jest to naprawdę ciężki orzech do zgryzienia, co lepsze i bardziej opłacalne. A gdy jeszcze gdy nawet 1.5Tsi radzi sobie dość przyzwoicie w zestawie z cepą 1200-1300 kg (owszem, 2.0tdi o tej samej mocy radzi sobie lepiej,  ale już w porównaniu z 2.0tsi - jest co najwyżej porównywalny, a solo 2.0TSi objeżdża diesla 2.0 150Km jak chce), to już w ogóle świat stoi na glowie. 

Zwłaszcza przy mniejszych nawijanych przebiegach, benzyna to mniejszy kłopot eksploatacyjny dla użytkownika (ad-blue, wypalanie DPFa, doładowanie aku - właśnie wracają do mnie od sąsiadów z dieslami pożyczone prostowniki/ładowarki, a benzyniaki nawet nie pisnęły, nie trzeba się martwić tym, że nie wyjeżdżone od miesiąca paliwo za chwilę może zrobić kuku w filtrach, bo mrozy przyszły, a w zbiorniku jeszcze ON przejściowy).

Im cięższe, większe auto i im bardziej "obciążający" napęd (4x4) i im więcej pokonywanych km, tym większy sens diesla, ale czasy, kiedy "do przyczepy to tylko diesel" minęły już bezpowrotnie. Z drugiej strony - nastawiając się na długie używanie samochodu po gwarancji i spory przebieg (pow. 150 tys), trzeba też liczyć sie z tym, że oszczędny diesel może pochłonąć gros poczynionych oszczędnosci w warsztacie. Miałeś ten fart (chociaż oprócz farta za połowę sukcesu odpowiada świadomość użytkownika), że Cię to nie spotkało, to diesel jest ok, ale nie jest to żadną regułą.

Edytowane 15 Grudnia 2023 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[BuryKocur]

12 minut temu, czyś napisał(a):

Włodku, wiemy że diesel jest wg ciebie idealny, ale każdy ma swoje zalety i wady.

Krzysiu - jestem fanem diesli od lat - to fakt.

Odpowiadając Ci - może i masz jakąś rację w Swojej wypowiedzi - nie wnikam - nie będę zmieniał auta - niemniej na którymś z forów użytkownik Kodiaqa 1,5 TSI 150 PS napisał mi, że jego autko na solo pali 9-10 litrów a z budką 13-14 l.

I co ja mam myśleć o Twoim porównaniu tych aut jak mój diesel pali w tym momencie ok.  6 litrów solo i 9,5 - 10 l z budką ?

Pzdr

Włodek

 

[Analog82]

42 minuty temu, BuryKocur napisał(a):

PS napisał mi, że jego autko na solo pali 9-10 litrów a z budką 13-14 l.

Ale porownujesz 1,5 benzyna ze swoim 2.0 diesel. Zapytaj sie @borek6 , ktory ma porownywalny blok jak Twoj. Wydaje mi sie ze jest nieco inaczej.

Tutaj porownujesz grudzki do jablek.

Edytowane 15 Grudnia 2023 przez Analog82 (wyświetl historię edycji)