Wybrzeże Litwy i Łotwy dla Misiów - czyli wyprawa od Nidy, do Nidy

[lbuster]

W dniu 14.09.2023 o 21:07, Misio napisał(a):

Na pewno nie będzie to taka profesjonalna relacja jak Sebastiana, Arturów, Marcina czy Piotra...ale coś postaram się tu wyskrobać.

Mam wrażenie, że Wy zwiedziliście już każdy centymetr kwadratowy mierzei, więc Twoja relacja jest pełnowartościowa, nikt by tego nie zrobił jak Ty 

W dniu 14.09.2023 o 21:07, Misio napisał(a):

A to wszystko wina  

Oj tam, oj tam 

W dniu 14.09.2023 o 21:07, Misio napisał(a):

na plaży widać że i Neptun również zaszalał...

Coś nowego  Tam są fale 

W dniu 14.09.2023 o 21:37, Misio napisał(a):

41E ?

No sorki, nie pamiętałem dokładnie  

W dniu 15.09.2023 o 21:33, Misio napisał(a):

Moje dziewczyny...grają w karty

 My też graliśmy a ja nawet siedziałem na kolanach Baby Jagi 

W dniu 16.09.2023 o 08:43, Misio napisał(a):

A auto na pierwszym planie, specjalnie dla @lbuster

Dzięki, dzięki, że o mnie pamiętałeś 

W dniu 19.09.2023 o 08:46, Misio napisał(a):

 

Jak ja tam przejeżdżałem to praktycznie nie było wolnych miejsc przez jakiś kilometr - super macie 

Fajnie jest przypomnieć sobie znane miejsca w relacji kolegi 

Bawcie się dobrze 

Edytowane 21 Września 2023 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[Misio]

2 godziny temu, lbuster napisał(a):

Bawcie się dobrze 

Bawimy się zaje...ście ?

Niestety, wczoraj już pożegnaliśmy mierzeję...

 

Ale mimo że...

Cytując klasyka

"Bunkrów nie ma, ale też jest za***iście"

[pjetko]

44 minuty temu, Misio napisał(a):

Niestety, wczoraj już pożegnaliśmy mierzeję...

Zostaliście na Litwie, czy to już Łotwa?

[Misio]

Litwa...

Niby będzie też Łotwa, ale tak tylko dla ciekawego tematu...

Podróż od Nidy, do Nidy ?

[Misio]

4 godziny temu, lbuster napisał(a):

W dniu 14.09.2023 o 22:07, Misio napisał(a):

Na pewno nie będzie to taka profesjonalna relacja jak Sebastiana, Arturów, Marcina czy Piotra...ale coś postaram się tu wyskrobać.

Mam wrażenie, że Wy zwiedziliście już każdy centymetr kwadratowy mierzei,

Nie każdy...ale każdy który nam się potencjalnie podobał

10 dni na mierzei z czego 8dni cudownej pogody...2 dwa pozostałe ujdą...

4 godziny temu, lbuster napisał(a):

więc Twoja relacja jest pełnowartościowa, nikt by tego nie zrobił jak Ty 

Tylko nie wiem czy dla kogoś będzie przydatna - bo tak jak my to niewielu spędza wyjazdy...

4 godziny temu, lbuster napisał(a):

W dniu 14.09.2023 o 22:37, Misio napisał(a):

41E ?

No sorki, nie pamiętałem dokładnie  

ehhh - nie wiem czy będzie Ci to wybaczone... z drugiej strony koszt 41E za prom i 30E za wjazd do rezerwatu - rozłożony na 10dni nie wygląda tak źle (Krakus musi sobie to zawsze jakoś wytłumaczyć)

4 godziny temu, lbuster napisał(a):

W dniu 16.09.2023 o 09:43, Misio napisał(a):

A auto na pierwszym planie, specjalnie dla @lbuster

Dzięki, dzięki, że o mnie pamiętałeś 

Jak bym mógł nie pamiętać o głównym prowodyrze, tego że się tu muszę użerać, tłumaczyć moim tragicznym angielskim - po czym pada pytanie  "A po Polsku umie?"

To kolejna fotka - zarówno fajny domek, ale przed nim autko które niesamowicie mruczało

A relacja może ruszy w sobotę, bo ma być tu jakieś załamanie pogody, a teraz nie ma czasu - zaraz pędzę na ognisko równonocy - bo w jutrzejszy wieczór może się nie uda, a będąc w takim miejscu...

Ale o tym "kiedyś" w swoim czasie

[Łza Włóczynutka]

10 godzin temu, Misio napisał(a):

Tylko nie wiem czy dla kogoś będzie przydatna

Nie trzeba spędzać w ten sam sposób, a jakieś miejsca czy informacje się przydają, np Magda nie jeździ na rowerze po górach, a z jej relacji wyłuskałem fantastyczne szalki rowerowe. Zawsze się zatem jakieś informacje przydadzą. 

[lbuster]

14 godzin temu, Misio napisał(a):

Podróż od Nidy, do Nidy ?

Czyli zaplanowane 100 kilometrów do przejścia  

 

 

13 godzin temu, Misio napisał(a):

z drugiej strony koszt 41E za prom i 30E za wjazd do rezerwatu - rozłożony na 10dni nie wygląda tak źle

Na pewno lepiej, niż 20E + 30E za jeden dzień  

13 godzin temu, Misio napisał(a):

To kolejna fotka - zarówno fajny domek, ale przed nim autko które niesamowicie mruczało

Ładny zestaw 

Czyli potwierdzasz, że wybrzeże Litwy jest usłane Porszakami  

13 godzin temu, Misio napisał(a):

Ale o tym "kiedyś" w swoim czasie

Czekamy niecierpliwie 

3 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Zawsze się zatem jakieś informacje przydadzą. 

[Misio]

Po spacerku na najwyższą wydmę ruszyliśmy do miasteczka Pervalka gdzie dla nas główną atrakcją była mała latarnia na sztucznej wysepce...

Parkujemy Osiołka na 1h parkingu nie martwiąc się o linie, bo w sumie tu cisza i spokój...brak turystów

ale stajemy przed Skodą z Polski

i ruszamy w drogę

Ogólnie jest tu (na całej mierzei) sporo tablic informacyjnych

i docieramy do latarenki

Małe, ciche i już zamknięte miasteczko... na szczęście polecany rybak wędzący rybki miał otwarte (nie wiem jakim cudem nie zapisały mi się zdjęcia z jego "obejścia"...)

 

Jednak ani sklepu ani restauracji po sezonie tu nie uświadczysz...więc ruszamy dalej.

Następna miejscowość to Preila i tu idziemy do polecanej w necie restauracji Lyra i to był strzał w 10

Super widoki

no i smacznie

Po obiedzie jedziemy do sklepu, a później na parking z fajnym widokiem na zalew

Ale my ruszamy po schodach...

dla lepszego widoku

chociaż na razie widzimy tylko schody...

267 schodów

Ale na górze (kolejnej wydmie - Artist DuneMenininkų kopa) jest nagroda

Wkoło szczytu podest i cudowne widoki

Oczywiście widok na morze

oraz na zalew...

CDN

[Magda Pawłowicz]

Ale przyjemnie poczytać i pooglądać taką relację, szczególnie gdy za oknem plucha .  Przynajmniej u mnie  Piękne zdjęcia i miejsca, wspaniała pogoda. Super ! Pozdrawiam Was serdecznie   

[Misio]

Milo slyszeć - ale Wasze zdjecia zapierają aż dech w piersi...

Pogoda petarda !!!

A tutejszą przyroda niesamowita...❤️

[Misio]

Jak jesteśmy już przy wydmach (Kopa lub Duna) to zmienimy trochę chronologię, bo wydaje mi się że nie ma sensu klikać dzień po dniu, bo dla wielu będzie to zbyt nudne...

Bo jak by tak patrzyć to u nas było tak... piękna pogoda, więc ruszamy na plażę, za długo tam nie wysiedzimy, więc idziemy na spacer 10-15-20km (w obie strony), jemy (w czasem w restauracji częściej w kamperze), idziemy na kolejny - nudny bo znowu cudowny zachód słońca np

czy też

Takich zdjęć z tego wyjazdu mam pewnie około 1000 sztuk - nie mogę się powstrzymać... i nadal idąc na wschód czy zachód trzaskam potki

Wracamy do kampera, prysznic i spać...itd

 

Więc jednak idziemy na wydmę

Tym razem to wydma najbliżej miejscowości Nida (największej i najciekawszej miejscowości na półwyspie Kurońskim), ale o niej parę słów i zdjęć będzie później...

jest to Parnidis Dune czy też Parnidžio Kopa, doczytałem że można na nią wjechać nawet wózkiem inwalidzkim, więc nie ma strachu...idziemy.

 

Na początku, dróżka z kostki brukowej, z ciekawym znakiem (chociaż ciekawym znakom chyba uda mi się poświecić jeden z postów )...

później szutrówka - niby twarda ale już coś zaczyna mi się nie podobać (pod kątem wózków)...

A tu nagle w oddali schody...i to znowu niemalże do samego nieba...

A miał być light...

No cóż - wdrapaliśmy się na górę a tam pomosty

 ale co chwila...

No cóż - nie widzę tego na wózku inwalidzkim

W końcu dochodzimy do charakterystycznego punktu - wielkiego zegara słonecznego

 

I idziemy w stronę wydmy (właściewej)...

Tu kończą się pomosty a gro Litwinów zostawia buty by na bosaka dalej kontynuowac wycieczkę...

My też ściągnęliśmy obuwie, ale jednak zabraliśmy je ze sobą

Rzut oka na panoramę Nidy

Oraz na Sklandytojų kopa

która jest po części rezerwatem ścisłym - bez wstępu, jak i strefą przygraniczną z okręgiem Królewieckim/Kalingradzkim...

Wszystko fajnie, ale czas płynie - patrzymy na zegarki a tu jesteśmy już 3 godziny (2h na wydmie i godzina wcześniej na kawie i szybkim spacerku po Nidzie)... a nasz Osiołek stoi na parkingu z wykupionym biletem na 4h...

Wracamy inną drogą i... już wszystko jasne - to ta droga "z udogodnieniami"

Jeszcze rzut oka na Bałtyk (nie mam fotki ) i pędzimy do Osiołka

po drodze okazuje się że prawie na sam szczyt można dojechać nawet samochodem (a nawet autokarem - wycieczki)

i właśnie od tej strony są wszelkie udogodnienia

Tylko my oczywiście nie od tej strony poszli...

CDN

[pjetko]

Bardzo miło wspominam Nidę i okolice. Byliśmy tam dawno temu (jeszcze bez dzieci) na przełomie lutego i marca. Zupełne pustki i zimny, morski klimat... chyba czas tam znów pojechać, bo w czasie naszych ostatnich wypadów na Litwę na mierzei byliśmy tylko w delifinarium

2 godziny temu, Misio napisał(a):

chociaż ciekawym znakom chyba uda mi się poświecić jeden z postów

Oo... to prawda, mają sporo takich znaków, jakich u nas nie ma. Już się nie mogę doczekać tego odcinka 

[Misio]

5 godzin temu, pjetko napisał(a):

Bardzo miło wspominam Nidę i okolice. Byliśmy tam dawno temu (jeszcze bez dzieci) na przełomie lutego i marca. Zupełne pustki i zimny, morski klimat...

Zimą Bałtyk jest CUDOWNY !!

Chociaż go znam takiego, tylko z Polski...

[polo63]

Ekstra opis Michale?

[Misio]

No to jak już jesteśmy w Nidzie... to troszkę o niej...

Zacznijmy od takich informacji technicznych...

W samym mieście staliśmy na 5różnych parkingach od 2E za godzinę przez 1E oraz darmowy na 2h, aż do takiego bez ograniczeń...

W ostatnim dniu zaparkowaliśmy sobie w porcie

a że zaczęło kropić, to stwierdziliśmy, że zaczniemy od kawki... a że jeszcze najbliższe kawiarnie były zamknięte, to pijemy ją w kamperze...

Nagle przyjechał samochód i zaparkował tak, że nawet bałem się drzwi otworzyć...

No to się zabieramy za zwiedzanie Nidy.

Jeden z pierwszych punktów gdzie ruszyliśmy, to latarnia

- idziemy przez park...

Momentami jest naprawdę "hardcorowo"...

Ale jesteśmy

Z latarni - extra panorama - ale co dziwne nie mam żadnego zdjęcia

Schodzimy już asfaltową alejką, która przechodzi w pewnym momencie w chodnik przy ulicy... i dochodzimy do centrum...

Uznajemy że zasłużyliśmy na kawkę (a Misio dodatkowo na ciastełko)

Nabrawszy sił - ruszamy dalej.

Po drodze mamy taka fajną makietę z historii mierzei...

Niestety takie zdjęcia połowiczne, bo przy pełnym słońcu bardzo ciężko było sfotografować gablotę.

Po czym ruszamy do portu...po drodze zachęca nas do rejsu po zalewie garbus...

W porcie jest taki ciekawy terminal...

A przy kei, wiele cudownych jachtów...

i rzut oka na główki portu

A w oddali nasz Osiołek

A nawet przyleciał wodolot

Idąc na południe bulwarem mijamy Zagrodę Etnograficzną Rybaka Nidy

idąc dalej, są wykonane takie relaksacyjne "laguny", by złapać troszeczkę luzu i spokoju...

A w parku np. tego typu huśtawki

Jak wspomniałem że w Nidzie byliśmy parę razy...i że Misio lubi ciastełka - więc nie mogło się obyć bez wizyt w kawiarniach...

Całkiem dobre mają tam kawy i "łakocie".

A Misio dzielił się nawet ze swoimi "braćmi mniejszymi"

Może to nie do końca zdrowe dla nich, ale cóż - najczęściej to co dobre nie jest zdrowe...

Oczywiście zaglądnęliśmy na kemping:

Ale my raczej nie lubimy takich miejsc...

Więc szybko ruszyliśmy dalej, na spacer po Nidzie...

Tutejsza architektura nas oczarowała - już bardziej taka skandynawska, kolorowa, nawet nowe domy bardzo często budowane na styl...

Na całym wybrzeżu można spotkać tego typu latarnie... z książką do wymiany

i jest kilka tu pomników - osób mniej lub bardziej związanych z mierzeją

Baczność - cycki do góry

Spacerując zauważyliśmy takie patenty na przechowanie łódek...

A Mariolka zakochała się w "wiatrowskazach"

Mamy setki zdjęć ich...

Ale pozwolę sobie zacytować coś co wygrzebałem z internetu:

Cytat

Otóż każda rodzina rybaków miała „swój kawałek” zatoki lub morza w pobliżu wioski. Swoje sieci oznaczali właśnie takimi wiatrowskazami, których wzory i kolory były „zastrzeżone”. W centrum każdego wiatrowskazu znajduje się prostokątna szachownica – jej kolor i wzór mówiły, z jakiej miejscowości pochodzi właściciel. Czarno-białe były z wiosek od strony zatoki, czerwono-białe znad morza.

znaleźliśmy też plansze z historycznych wiatrowskazów - dla chętnych może warto opisy wrzucić do tłumacza...

PS. Ogólnie wrzucam w relacji trochę tablic - ja też z nich nic nie rozumiem, ale wystarczy zapytać wujka Google i już w miarę jest jasno... a może się komuś przydadzą...

 

Zastanawiałem się czy też wrzucić zdjęcia z cmentarza... my czasem lubimy złapać chwilę zadumy, na takich historycznych miejscach...

i chyba tym nostalgicznym akcentem zakończymy nasz spacer po Nidzie...

Edytowane 27 Września 2023 przez Misio (wyświetl historię edycji)