Łatwy wjazd na posesję

[Gość]

Już mi się nie chce tłumaczyć , wy i tak zawsze wiecie najlepiej (pewna grupa) i niech tak zostanie.

[Maras]

2 minuty temu, peja76 napisał:

Już mi się nie chce tłumaczyć , wy i tak zawsze wiecie najlepiej (pewna grupa) i niech tak zostanie.

Wy ?  pewna grupa ?

Bądź facetem z jajami i napisz konkretnie kogo masz na myśli a nie ogólnikowo.  

[jacek00]

I dal tego  jestem za tym żeby były egzaminy czy tam kurs na kategorię E, DMC przyczepy powyżej 750kg, Kuzwa jak można zadawać takie pytania przy takich warunkach SZOK.

A co za różnica czy przyczepa lekka czy nie? Z taką powyżej 750 kg na B się inaczej manewruje niż z takim niewiadowem?

 

Za kierownicą przede wszystkim trzeba myśleć. Jazda z przyczepą niewiele się różni od jazdy bez. Trzeba brac tylko poprawkę na pewne rzeczy i myśleć i przewidywać. Tego na żadnym kursie nikt Cię nie nauczy.

 

 

[jacekzoo]

5 minut temu, jacek00 napisał:

Godzinę temu, peja76 napisał:

I dal tego  jestem za tym żeby były egzaminy czy tam kurs na kategorię E, DMC przyczepy powyżej 750kg, Kuzwa jak można zadawać takie pytania przy takich warunkach SZOK.

A co za różnica czy przyczepa lekka czy nie? Z taką powyżej 750 kg na B się inaczej manewruje niż z takim niewiadowem?

No pewnie, z dużą łatwiej

[Gość]

7 godzin temu, jacek00 napisał:

 

 

Za kierownicą przede wszystkim trzeba myśleć. Jazda z przyczepą niewiele się różni od jazdy bez. Trzeba brac tylko poprawkę na pewne rzeczy i myśleć i przewidywać. Tego na żadnym kursie nikt Cię nie nauczy.

 

 

  Za kierownicą przede wszystkim trzeba myśleć

- Nie wiedziałem że beż przyczepy nie trzeba myśleć za kierownicą.

  Jazda z przyczepą niewiele się różni od jazdy bez. Trzeba brać tylko poprawkę na pewne rzeczy i myśleć i przewidywać

- Jazda autem ciężarowym też za dużo nie różni się od jazdy osobowym, to poco robić uprawnienia

  Tego na żadnym kursie nikt Cię nie nauczy.

- Jak kursy nic nie uczą po po co są

  Wiem wiem, boli w czuły punkt uderzyłem i tyle.

[chris_66]

Wiem wiem, boli........

Niestety to widać, masz spory problem z rozumieniem słowa pisanego




Wysłane z telefonu

[szary11]

Peja, dla większości z nas, którzy X lat jeżdżą z budą, kurs wręcz cofa. Co nowego możesz się nauczyć na małej 2 osiowej towarówce jak kawał czasu pomykałeś z 6-7-8m kempingiem? Nauczysz się kilka figurek, które niewiele wnoszą. Zmieniasz auto na swoje i całą ta nauka o kant d...

Nie dziw się, że ludzie wiedzą lepiej niż Ty... chrzanisz czasem bezrefleksyjnie i w zaparte (nie tylko tu). Co nie znaczy też, że oni zawsze wiedzą lepiej  Nieświadomie w jednej grupie działacie  

 

 

[Gość]

2 minuty temu, szary11 napisał:

Peja, dla większości z nas, którzy X lat jeżdżą z budą, kurs wręcz cofa. Co nowego możesz się nauczyć na małej 2 osiowej towarówce jak kawał czasu pomykałeś z 6-7-8m kempingiem? Nauczysz się kilka figurek, które niewiele wnoszą. Zmieniasz auto na swoje i całą ta nauka o kant d...

Nie dziw się, że ludzie wiedzą lepiej niż Ty... chrzanisz czasem bezrefleksyjnie i w zaparte (nie tylko tu). Co nie znaczy też, że oni zawsze wiedzą lepiej  Nieświadomie w jednej grupie działacie  

 

 

 Ostatnie słowo, jak pisałem wcześniej wynajmowałem busa z przyczepą na kurs, stałem i patrzyłem co robią kursanci, wiesz mi że te parę godzin kursu naprawdę pomagają.

Nie wiem jak u was ale u nas na egzaminie nie ma małej towarówki jest laweta

Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

8 minut temu, szary11 napisał:

 Nieświadomie w jednej grupie działacie  

 

Może masz rację, na to nie wpadłem??

 

[szary11]

6 minut temu, peja76 napisał:

 Ostatnie słowo, jak pisałem wcześniej wynajmowałem busa z przyczepą na kurs, stałem i patrzyłem co robią kursanci, wiesz mi że te parę godzin kursu naprawdę pomagają.

Nie wiem jak u was ale u nas na egzaminie nie ma małej towarówki jest laweta

Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

 

U nas, w podlaskim, jest dwuosiówka z plandeką wielkości mniejszej od zapiekanki. I na kursach i na egzaminach. I Vito.

Co do lawety to powiem Ci, że mi osobiście z nią najłatwiej się jeździ. Długa, przewidywalne reakcje, łatwa do kontry, wszystko widać za nią...  Z pustą manewrowanie to bajka. Gorzej jak coś na niej jest i utrudnia obserwację, podobnie jak w jeździe z kempingiem. 

Laweta na kurs - wg mnie nieporozumienie.

Kurs świeżakom z pewnością coś pomoże. Większości, nam karawaningowcom raczej niewiele, poza zdobyciem dokumentu.

Miłego dnia

[jacek00]

59 minut temu, peja76 napisał:

  Za kierownicą przede wszystkim trzeba myśleć

- Nie wiedziałem że beż przyczepy nie trzeba myśleć za kierownicą.

  Jazda z przyczepą niewiele się różni od jazdy bez. Trzeba brać tylko poprawkę na pewne rzeczy i myśleć i przewidywać

- Jazda autem ciężarowym też za dużo nie różni się od jazdy osobowym, to poco robić uprawnienia

  Tego na żadnym kursie nikt Cię nie nauczy.

- Jak kursy nic nie uczą po po co są

  Wiem wiem, boli w czuły punkt uderzyłem i tyle.

Przykro mi, ale najwyraźniej niczego nie zrozumiałeś z tego co napisałem.

[cosik3]

9 godzin temu, misha81 napisał:

Wracając do tematu. Z przesunięciem bramy chodziło mi o to, że przy przesunięciu trasa wydaje mi się po jednostajnym łuku. A jak brama będzie na przeciwko to chyba trzeba się będzie na początku bardziej złamać? Może złudzenie.

Chodzi o to jak będzie łatwiej bo da się pewnie i tak i tak.

PS. Obiecuję, że zbliżamy się do końca rozkminek

Zdecydowanie polecam pierwsze rozwiązanie, szczególnie, ze z tego co zrozumiałem będziesz wyjeżdżał w prawo (w stronę sąsiada), poza tym łatwiej będzie Ci wstawić przyczepę pod wiatę jak będzie już wyprostowana, kolejna sprawa to korona orzecha, po co przejeżdżać tak blisko niej.

A w sprawie kursu to każdy z Was ma trochę racji, według mnie lepiej go zrobić, szczególnie dla "zielonych". Z tego co piszecie to co WORD to inny zestaw (choć wydawało mi się, że jest to jakoś unormowane) u nas jest bus z 1T jednoosiową, to jednak nie to samo co osobówka z przyczepą kempingową do tego długą, ale jakieś podstawy się otrzyma (dużo zależy od instruktora).
Nic jedna nie zastąpi ćwiczeń plus troszkę predyspozycji.

Edytowane 16 Kwietnia 2020 przez cosik3 (wyświetl historię edycji)

[smok_wawelski]

Ułatwiłaby tez cofnieta brama i skosy w ogrodzeniu to naprawde sporo daje i brama wtedy moze byc wezsza

 

 

A propos lawety i egzaminu to bezsens

Zapiac oplandeczoną teściową i wtedy pogadamy co daje kurs i egz z laweta oj sporo takich kursantow by plakało sporo

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

 

 

 

[lbuster]

Jeżeli dojazd jest tylko od strony sąsiada, to nie ma problemu po dojechaniu w cofnięciu tyłem.

Jednak problem będzie z wyjazdem z działki w stronę sąsiada 

[smok_wawelski]

Bedzie to właśnie jest podobne jak opisywałem u mnie tylko tu jest troche więcej miejsca a u mnie mniej i większy skos

To nawet nie to ze nie złoży ale nie ma wybiegu dla holownika i nie puści

Może by pogadac z sasiadem ściąć winkiel i cofnąć brame

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[misha81]

Dojazd do działki jest od strony sąsiada (od dołu mapki). Do drogi asfaltowej jest tam raptem 25 metrów, dlatego myślałem o wyjechaniu z działki tą samą drogą (w lewo z bramy) i cofaniu.

Winkla nie zetnę, bo sąsiad ma domek w rogu działki, bez zachowania przepisowych odległości od granicy. Zresztą i tak stoi tam słup energetyczny.

A koronie się przyjrzę, ale z tego co widać na zdjęciach to poza jedną gałęzią wszystkie rosną w stronę przeciwną.