Skocz do zawartości

Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus


kojus

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, powolniak napisał:

Szydło wychodzi z epiedmicznego wora https://mrenigmatis.wordpress.com/2020/12/23/who-wreszcie-przyznaje-ze-testy-pcr-tworza-falszywie-dodatnie-wyniki/ .  SZOK, jak się fajnie bawią!!

w listopadzie miałem trzy testy w rumunii - pozytywny , po pół godzinie negatywny , następnego dnia negatywny :bravo:, śmialiśmy się z obsługą, że nie robimy czwartego bo statystycznie powinien być pozytywny i trzeba będzie robić kolejny negatywny :mlot:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, chris_66 said:

pozytywny , po pół godzinie negatywny , następnego dnia negatywny

Ty piszesz o testach antygenowych lub na obecność przeciwciał, a to inna bajka.

To, że wyniki testów PCR są obarczone błędami, że zależą od tego w jaki sposób są pobrane, że wykrywają  (nie wiem czy obecne jeszcze też) nawet martwego wirusa, który może się utrzymać w organizmie nawet kilka miesięcy po chorobie i że cały czas nad nimi pracują to też nie jest odkrycie. Ale są tacy, którzy tworzą z tego powodu teorie spiskowe i takich nie należy karmić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Slawka napisał:

Ty piszesz o testach antygenowych lub na obecność przeciwciał, a to inna bajka.

To, że wyniki testów PCR są obarczone błędami, że zależą od tego w jaki sposób są pobrane, że wykrywają  (nie wiem czy obecne jeszcze też) nawet martwego wirusa, który może się utrzymać w organizmie nawet kilka miesięcy po chorobie i że cały czas nad nimi pracują to też nie jest odkrycie. Ale są tacy, którzy tworzą z tego powodu teorie spiskowe i takich nie należy karmić ;)

jeżeli na podstawie takich testów mogę gdzieś wjechać albo nie to raczej średnio to poważne

ale ja się nie znam :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, chris_66 said:

jeżeli na podstawie takich testów mogę gdzieś wjechać albo nie to raczej średnio to poważne

PCR testy są coraz dokładniejsze. Zobaczymy czy będą wpuszczać na antygenowe i na obecność przeciwciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez zbędnego wczytywania się w Wasze wypowiedzi dodam tylko tyle, że rozmawiałem dzisiaj z grabarzem i on twierdzi, że roboty ma tyle samo jak co roku (30 lat w zawodzie) więc gdzie ta umieralność, gdzie te umarlaki lądują? 

Cowidianie nawet tutaj sieją ferment i straszą ludzi zwiększoną umieralnością, chcecie to nawet pawulon za ucho możecie sobie wstrzykiwać. Nie znam ani jednej osoby, która była chora na to coś ale za to znam kilka osób co im w testach wyszło, że są chorzy. We wszystkich przypadkach testy były powtórzone i były negatywne. Weźcie się w końcu za samodzielne myślenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, Thomas said:

Bez zbędnego wczytywania się w Wasze wypowiedzi dodam tylko tyle, że rozmawiałem dzisiaj z grabarzem i on twierdzi, że roboty ma tyle samo jak co roku (30 lat w zawodzie) więc gdzie ta umieralność, gdzie te umarlaki lądują? 

Mój szwagier zarządza dużym zakładem pogrzebowym w Warszawie. I nie wie w co ręce włożyć. A jak z jednego z USC chciałam 3 tygodnie temu wyciągnąć akt urodzenia córki, to dodzwoniłam się do vice-naczelnik, która mnie przeprosiła, że nikt w urzędzie  nie odbiera telefonów. Wypisują akty zgonu. Może to kwestia miasta, może zarządzeń. Część urzędów była zamknięta i niektóre sprawy spływały do Warszawy.

16 minutes ago, Thomas said:

We wszystkich przypadkach testy były powtórzone i były negatywne.

Super, że nie chorowali. Ja mam w rodzinie przypadki śmiertelne, po 13 i 7 i 1 dniu pod respiratorem. Może to nieumiejętność właściwego leczenia, może brak leków w przyszpitalnej aptece,  może brak czasu lekarza, który zamiast doglądać na OIMIE 10 łóżek dogląda 20. Nie wiem.

Tak jak napisałam wcześniej, ilośc testów pozytywnych nie ma najmniejszego znaczenia. Paraliż służby zdrowia zabija i nie wybiera czy covid czy nie covid.

Edytowane przez Slawka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Thomas napisał:

Bez zbędnego wczytywania się w Wasze wypowiedzi dodam tylko tyle, że rozmawiałem dzisiaj z grabarzem i on twierdzi, że roboty ma tyle samo jak co roku (30 lat w zawodzie) więc gdzie ta umieralność, gdzie te umarlaki lądują? 

Cowidianie nawet tutaj sieją ferment i straszą ludzi zwiększoną umieralnością, chcecie to nawet pawulon za ucho możecie sobie wstrzykiwać. Nie znam ani jednej osoby, która była chora na to coś ale za to znam kilka osób co im w testach wyszło, że są chorzy. We wszystkich przypadkach testy były powtórzone i były negatywne. Weźcie się w końcu za samodzielne myślenie. 

Jestem kamieniarzem, bywam na cmentarzach z racji wykonywanej pracy, rozmawiam z grabarzami. Przynajmniej w mojej okolicy bardzo duży wzrost liczby pogrzebów. Grabarze mają pełne ręce roboty ! Po kilka pogrzebów dziennie.... co nie było normą wcześniej.

Dlatego przytoczony przez Ciebie przykład nie przemawia do mnie. 

Co do Covid - przeszedłem w grudniu i nie było to "miłe" doznanie . Nie polecam ! 

Swój sarkazm zostaw proszę w kieszeni, a nie wylewaj na forum . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Slawka napisał:

............zarządza dużym zakładem pogrzebowym w Warszawie. I nie wie w co ręce włożyć..............

(niestety) musiałem załatwić sprawę rodzinną :(

kremacja, pogrzeb, kwestie w USC i parafii, grabarz i te okolice

wszędzie bez pośpiechu i tłoku, terminy wolne praktycznie z dnia na dzień,

zgon we wtorek, dziś kremacja, pogrzeb we wtorek

Warszawa, obserwacje i przeżycia osobiste (niestety) :sciana:

Edytowane przez chris_66 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cathay ma rację . Z ludźmi o niestabilnym intelekcie nie ma sensu wdawać się w dyskusję. Jest takie powiedzenie ,które obrazuje to doskonale  - o sprowadzeniu do swojego poziomu i .........                Większość je zna.

Sporo moich znajomych zostało starmoszonych  przez to goowno. Moja żona jest w etapie wychodzenia z tego.Mam kolegę ,który walczy o życie już miesiąc 

/młody i sprawny - żeby nie było !/ Tak więc nie odpowiem już więcej nikomu na jego głupie kpiny z problemu.        Szkoda czasu i wysiłku.

Szkoda tylko ,że to goowno nie szarpie wybiórczo tych z najbardziej kpiarskim podejściem do tematu. Byłoby to sprawiedliwe !

To tyle w temacie statystów /moi nic nie dostali/  , czosnku i głupawego podejścia do życia swojego i innych.  Ower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cathay napisał:

Nie wchodź  w dyskusję z kimś kto albo jest albo udaje idiotę. Od rozmowy z nim są lekarze. 
Szloda tylko że leczenie takich chorób nie jest obowiązkowe.

mniej więcej dlatego się w zasadzie przestałem wypowiadać żeby nie karmić tego trola. Jesteś po prostu prymitywny. 

Taka sytuacja jest u mnie ( mieszkam na Śląsku  miasto 170 tyś ludzi ). Liczba zakażonych rośnie bo zwiększona jest  liczba testowanych reszta to nagonka covidiotów - tyle w temacie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak grabarz na dniówce, to przez 8 godzin więcej nie zrobi, pochówku też szybciej nie zrobi, bo jakąś godną posługę i obrządek też muszą zapewniać. 

Jeśli nie znasz nikogo kto byłby chory "na to coś", to masz duże szczęście, i możesz zgrywać niewiernego Tomasza (przypadkowa zbieżność), czy chojraka co to nie takie rzeczy widział i wie lepiej.

Nie wmawiaj jednak innym zbiorowej halucynacji, czy zbiorowej paranoi, bo gra już nie idzie o kłapanie dziobem, czy wybębnienie na klawiaturze swojego widzimisię, kiedy ludzie odprowadzają w ostatnia drogę najbliższych, którzy tylko przez "to coś" dokonali żywota (nawet dotąd zdrowych, silnych jak konie, wysportowanych, bez żadnych dolegliwości przewlekłych i współtowarzyszących). Jak cię trafi, wtedy będzie lament. Paru takich już przechorowało, "po" z lekka zmienili zdanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może dla rozszerzenia obrazu, bez wnikania w niczyje racje, dodam sytuacje u mnie.

Dwie osoby w bliskiej rodzinie wylądowały w szpitalu na covida.

Natomiast jedna odoba zmarła, ale nie na covida, ale z powodu niemożności normalnego leczenia. Nie sugeruję że jak by nie covid to by było ok, ale by był jakiś tam dostęp do opieki zdrowotnej, a tak był tylko odsyłany parę razy i w końcu przyjęty do szpitala w takim stanie że po kilku godzinach zmarł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.