Nacisk na hak a waga przyczepy

[Dpong]

ta czerwona to zwykła sprężynówka podająca wagę około. Mam taką i używam, ale co roku sprawdzam jej wskazania w porównaniu z wagą łazienkową tak jak na obrazku powyżej i raczej się zgadza.

Sprężyna z czasem zmienia swe właściwości, ale o 1kg się nie kłócimy 

[Commander]

Nie kłócę sie chłopaki i 1 kg.

Ostatnio pokazywała 70 i dyszel 1 ręką podnosiłem...

Z wiekiem chyba siły człowiekowi ubywa?

[Marcin_G]

Warto przed sezonem sprawdzić wskazanie czerwonej wagi, porównując chociażby ze wskazaniem wagi łazienkowej. Ja też byłem przekonany, że waga nadaje się do kosza jak mi pokazała 100 kg. Sprawdziłem na łazienkowej i... było 100 kg. Szybkie przepakowanie i zszedłem do wymaganych 73 kg.

 

Wysłano z Tapatalk. Przepraszam za literówki.

 

 

[maarec]

Ja faktycznie tej wagi czerwonej nie sprawdzałem, Ale raczej nie oszukuje. Celuje w nacisk 85 - 95 kg I faktycznie raczej ciężko dyszel podnieść. Nie weryfikuje bo przyczepa jedzie jak po sznurku.

[Zbyszek]

z moich  obserwacji i doświadczenia,  szczególnie z samochodami na gaz.  Każdy z samochodów ma przypisane obciążenie maksymalne, tj osoby + bagaż + paliwo.  W przypadku zbiornika z na gaz najczęściej już mamy +ok 30kg zbiornik + 30kg gaz (do pełna 60Litrów)  Aby odciążyć  przyczepę doładowujemy bagażnik samochodu i na haku przyczepy mamy ok 70kg.  Co się dzieje, gdy przychodzi nam gwałtownie zahamować.   Przyczepa w 1-szym uderzeniu, zanim zadziała sprawny (!!!!)  hamulec najazdowy - naciska na hak w samochodzie,  "łamie współliniowość hak samochodu - zaczep przyczepy"  naciska tył samochodu mocno w dół. Zależy jak duże będzie ugięcie - ale  mamy przyczynek do "wężykowania". Wiec naprawdę ostrożnie z pakowaniem samochodu i szczególnie  długich - dłuższych przyczep kempingowych.  Zanim ktoś zacznie "komentować"   moje obserwacje - niech dwa razy pomyśli, co może się stać, gdy ..........

[Dpong]

To jak pakować? Daj plan, skoro nie do przyczepy i nie do auta to gdzie?

[Zbyszek]

z głową, umiejętnie rozłożyć  ciężar. Nie przeciążać bagażnika samochodu i  przyczepa na haku  ok 70kg. Nikt  tutaj nie da bezpośredniej idealnej recepty. Jak zawsze - trzeba myśleć przed ...........

[Dpong]

Aha myślałem, że coś nowego masz

[jacety]

"Przyczepa w 1-szym uderzeniu, zanim zadziała sprawny (!!!!) hamulec najazdowy - naciska na hak w samochodzie, "łamie współliniowość hak samochodu - zaczep przyczepy" naciska tył samochodu mocno w dół. Zależy jak duże będzie ugięcie - ale mamy przyczynek do "wężykowania". Wiec naprawdę ostrożnie z pakowaniem samochodu i szczególnie długich - dłuższych przyczep kempingowych."

 

Co do wężykowania to powstaję w skutek złego rozmieszczenia ciężaru na cepce i wiatrów bocznych a nie podczas hamowania ,

Edytowane 9 Września 2016 przez jacety (wyświetl historię edycji)

[Commander]

Zbyszek ja sie nie zgadzam z Tobą i to całkowicie.

Coś takiego widziałem jako piechur z 10 metrów. Żadnej współliniowości nie utracono.

Przyczepa na tyle dociązyła tył auta...że odwrwała w holowniku przednie koła od aswaltu chyba kilkunastokrotnie w ciągu 5-8 sekund.

Prędkość zestawu ok 40/h. Nagłe hamowanie było wymuszone przez skręcający w lewo pojazd poprzedzający, a kierowca holownika spocił się w sekundzie. 

I żeby nie było... Holownik to W123, nie Lanos 1,4.

Wężykowanie, o ile nie ma innych usterek powstaje ze żle rozłożonych mas w przyczepie, a dosiążanie dyszla go wręcz kasuje!

[jacety]

Chyba dociążenie dyszla nie zapobiegnie wężykowania wręcz przeciwnie za bardzo dociążony dyszel sprzyja wężykowaniu

Tu jest fajny film

https://m.youtube.com/watch?v=9P0ajgaZgDg

[maarec]

Chyba dociążenie dyszla nie zapobiegnie wężykowania wręcz przeciwnie za bardzo dociążony dyszel sprzyja wężykowaniu Tu jest fajny film

Jak było 30kg a dopakujesz na 70 to znacznie zapobiegnie wezykowaniu, pod warunkiem, że nie położysz ŕ0kg na zaczep a przepakujesz ciężary z tyłu przed oś.

[Zbyszek]

ilu użytkowników tyle teorii  a i w każdej jest ziarenko prawdy.  Zawsze muszą zajść nieoczekiwane okoliczności, aby ............dać się zaskoczyć  przy prowadzeniu zestawu, nawet przy najmniejszej predkosci. A co było głownym powodem - nikt tego  "nie powie"   bo po analizie swoich błedow,  dojdzie do tego co zrobił niezgodnie z zasadami = dociążenie, odciążenie, rozłożenie góra - dół ładunku, prędkość, hamulec najazdowy, hamulce, itp.  Po prostu ........nigdy zbyt wiele ostroznośći aby czerpać przyjemność z jazdy i bezpiecznie dotrzeć do celu podróży, a przy tym nie niosąc zagrozenia dla innych użytkowników drogi.

Wszystkim ..........szerokości i bezpiecznych przejazdow z zestawem  holownik + przyczepa.

[jacety]

Pozwolę sobie zacytować tekst z instrukcji samochodu "Wartość maksymalnego dopuszczalnego obciążenia haka holowniczego jet podana na tabliczce identyfikacyjnej haka oraz w DR poj. Należ zawsze dążyć do uzyskania obciążenia haka równego wartości maksymalnej, szczególnie w przypadku ciężkich przyczep . Pionowe obciążenie sprzęgu nigdy nie powinno być mniejsze niż 25 kg.''

[stef]

Każdy może sobie sprawdzić jak się prowadzi przyczepę gdy ją źle załadujemy. Ja kiedyś jechałem z przyczepą maksymalnie obciążoną z przodu. Autem rzucało do przodu i do tyłu, tak jakbym hamował i nagle przyśpieszał. Natomiast gdy za bardzo obciążyłem tył to po nierównej drodze bardzo źle się prowadziło, autko skakało i miałem wrażenie, że podskakuje mi do góry. Oczywiście to tylko takie wrażenie. Ale po zakupie tej nawet mało dokładnej czerwonej wagi i pilnowaniu obciążenia haka w okolicach 65-75 kg już było super. U mnie maksymalnie obciążenie haka to 85kg. ja zawsze pilnuję maksymalnego obciążenia - 10kg... i jest super.

Pisaliście wcześniej, że podczas jazdy obciążenia dynamiczne sa dużo większe od tych dopuszczalnych wartości wpisanych na tabliczce haka, zaczepu czy w instrukcji auta. Tak macie rację, jednak projektanci takie rzeczy też wiedzą. Każda maszyna i urządzenie jest tak projektowane by przenosiło większe obciążenia niż dopuszczalne podawane dla użytkownika. Po to właśnie by zabezpieczyć sprzęt przed ludźmi co ładują i nie sprawdzają.

Podczas obliczania każdej śruby czy spawu bierze się pod uwagę tzw współczynniki bezpieczeństwa. Wartości tych współczynników dobierane są wg. odpowiednich tabel. Tak wiec nasze połączenia są przygotowane do przenoszenia większych obciążeń. Jednak trzeba pamiętać, że przeładowując przyczepę zaczynamy poruszać się na "marginesie" i łatwo wtedy o nieszczęście.

Ja jestem zwolennikiem ważenia. Nawet taką mało dokładna czerwoną wagą. Mamy wtedy jakiś obraz sytuacji.

Mi przydarzyło się takie nieszczęście, że połamał się hak. Na szczęście połamał się z hukiem i od razu zareagowałem. Trzymało się i na szczęście przyczepa nie pojechała jeszcze w swoją stronę. Dlatego teraz uważam.

Wężykowanie przyczepy jest związane przede wszystkim z rozłożeniem ładunku oraz przyczyn zewnętrznych jak koleiny i wiatr. Im cięższy ładunek z tyłu - tym większy moment obrotowy, a środkiem tego momentu jest połączenie z autem. Nacisk na hak ma tu małe znaczenie. Ma ale małe. Dlaczego? Otóż możemy ładunek rozłożyć równo od osi do tyłu. Równiutko po podłodze. Ale też możemy wrzucić duży ładunek na sam tył przyczepy. Czy da taki sam ładunek rozłożony w te dwa sposoby da nam ten sam nacisk na hak?? Oczywiście , że nie. Kładąc płasko po podłodze od osi ku tyłowi załadujemy więcej, a nacisk na hak będzie taki sam jak w tym drugim przypadku ale przy mniejszym ładunku. Chodzi tu o moment siły. czyli siła (obciążenie) * ramię. Ja w samochodzie nie woziłem prawie nic. Rozkładałem odpowiednio ładunek w przyczepie, a rurki od przedsionka zawsze kładłem na podłodze i tylko przesuwałem je do przodu lub do tyłu. I nigdy nie miałem problemu z prowadzeniem zestawu.

Dlatego boje się przyczep gdzie ciężka lodówka jest na samym tyle. Uważam, że takie sprzęty powinny być montowane jak najbliżej osi przyczepy.