Mała wolnossąca benzyna jako holownik – Suzuki S-Cross

[jacek00]

1 minutę temu, cielaw napisał:

Witam serdecznie. Ma ktoś z Was doświadczenia z benzynową toyotą RAV 4 (powyżej 2015 roku) w roli holownika? DMC 2100. Próbuję się doszukać jakichkolwiek informacji.

Przyczepę o DMC 2100 chcesz ciągnąć? RAV4 z silnikiem 2.0 ma tyle na haku?  Poza tym ten silnik benzynowy to muł straszny. Może ma 152 KM, ale ma niecałe 200 Nm. 

1 godzinę temu, Zulos napisał:

Czyli Jacek MW holownika ma też na pewno mniejsze niż DMC przyczepy...

Ja? Nie. MW Renault to 1540 kg. Tak wiec samo auto na pusto u mnie jest na dzień dobry cięższe o 500 kg od pustej przyczepy.

2 godziny temu, golob napisał:

Tak na marginesie juz, to teraz Renault (chyba razem z Nissanem) wprowadzają nowy silnik 1.7dCi 150KM, najpierw chyba w Kadjarze (to i pewnie w QQ sie pojawi). Nie wiem czy to ewolucja 1.6 bo internety piszą że to całkowicie nowy silnik.

Wg mnie to jest przerobiony silnik 1.5 dCi. Dlaczego? Bo pasują moce do tego. 1.5 dCi miał 110 KM, natomiast 1.6 dCi 130 i 160 KM. Nowe 1.7 dCi będą mieć 120 i 150 KM. I adblue oczywiście. 

Jakbym miał kupować auto to nie brałbym tego 1.7 dCi bo to nowa jednostka i nie wiadomo jeszcze co to jest.

[cielaw]

1 minutę temu, jacek00 napisał:

Przyczepę o DMC 2100 chcesz ciągnąć? RAV4 z silnikiem 2.0 ma tyle na haku?  Poza tym ten silnik benzynowy to muł straszny. Może ma 152 KM, ale ma niecałe 200 Nm. 

DMC auta 2100, DMC przyczepy 1350. Pozostałe parametry, takie jak piszesz. Pytam, czy ktoś ciągnął Ravką w takiej lub podobnej konfiguracji i może się podzielić spostrzeżeniami.

[Zulos]

15 minut temu, jacek00 napisał:

Ja? Nie. MW Renault to 1540 kg. Tak wiec samo auto na pusto u mnie jest na dzień dobry cięższe o 500 kg od pustej przyczepy.

Uwaga - skupiamy się;-)

Napisałem, że MW holownika jest zapewne mniejsze od DMC (a nie MW) przyczepy;-)

MW to of kors, że tak. Ja porównanie MW będę miał też ponad 400 kg na korzyść holownika (jak kupię S-Crossa)...

[jacek00]

3 minuty temu, Zulos napisał:

Uwaga - skupiamy się;-)

Napisałem, że MW holownika jest zapewne mniejsze od DMC (a nie MW) przyczepy;-)

MW to of kors, że tak. Ja porównanie MW będę miał też ponad 400 kg na korzyść holownika (jak kupię S-Crossa)...

 DMC przyczepy mam 1300 kg. Dlatego pisałem, że nawet bez problemu (pomijam brak uprawnień  do Renault mogę podpiąć przyczepę o DMC 1500, bo nadal MW auta jest większe. 1500 to wg mnie sensowny max dla tego auta.

Edytowane 19 Września 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

Jasne, ale chodzi o tą dziwną homologację dla cepki o DMC 1850 - strasznie dużo względem MW samochodu. Można sobie wyobrazić, że ktoś będzie jechał na pusto z cepką doładowaną do max. dopuszczalnego DMC. Wówczas cepka będzie o 300 kg cięższa od holownika - strach się bać...

To pokazuje jak różne są homologacje - w przypadku wybranego przeze mnie S-Crossa, sytuacja "odwrócenia" proporcji mas jest niewykonalna, bo nawet jadąc na pusto pełną dopuszczalną cepką będę cięższy o 200 kg.

[jacek00]

1 minutę temu, Zulos napisał:

Jasne, ale chodzi o tą dziwną homologację dla cepki o DMC 1850 - strasznie dużo względem MW samochodu. Można sobie wyobrazić, że ktoś będzie jechał na pusto z cepką doładowaną do max. dopuszczalnego DMC. Wówczas cepka będzie o 300 kg cięższa od holownika - strach się bać...

To pokazuje jak różne są homologacje - w przypadku wybranego przeze mnie S-Crossa, sytuacja "odwrócenia" proporcji mas jest niewykonalna, bo nawet jadąc na pusto pełną dopuszczalną cepką będę cięższy o 200 kg.

aaa w tą stronę to tak. Nie wyobrażam sobie jak można by podpiąć 1850 załadowane pod korek do pustego auta  

 

Poza tym taka sytuacja jest też zabroniona przez przepisy:

Art. 62. 1. PoRD:
Rzeczywista masa całkowita przyczepy ciągniętej przez samochód osobowy (...) o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t (...) – nie może przekraczać rzeczywistej masy całkowitej pojazdu ciągnącego. 

 

[Zulos]

No właśnie i tu mamy - homologacja swoje, a przepisy i tak swoje...

Niektóre homologacje mają w d... art. 62 czy jakieś tam 1,33...

[cosik3]

bo ten przepis dotyczy tylko Polski

[jacek00]

Godzinę temu, Zulos napisał:

No właśnie i tu mamy - homologacja swoje, a przepisy i tak swoje...

Niektóre homologacje mają w d... art. 62 czy jakieś tam 1,33...

Eee, ale w przepisach powyższych mowa o RMC a nie o DMC, to po pierwsze W DR masz w O1 i O2 MMC a nie DMC to dwa, a 1.33 dotyczy hamulca najazdowego, a homologacja tyczy się przyczepy z hamulcem, to trzy  

Łatwo to porównać do prędkości. Homologacja swoje, tzn VMax danego auta np na poziomie 200 km, a przepisy i tak swoje i w PL nie masz jak legalnie z VMax pojechać. 

Edytowane 19 Września 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

Nie o to mi chodziło, że homologację są niezgodne z przepisami, tylko że jedno mówi jedno, a drugie drugie i jeśli ktoś myśli, że jak ma homologacji coś to jest to święte i zwalnia ze znajomości przepisów, no to mogą czekać go trudne rozmowy ze smutnymi panami w mundurach (pod warunkiem, że będą znali przepisy)...;-)

[Zulos]

QQ wraca na ostatniej prostej do gry...;-)

Ale spójrzcie trochę inaczej - w kontekście homologacji na porównanie tych samochodów.

Oba mają silniki o w zasadzie takich samych osiągach - S-Cross na papierze z moją cepką lepiej przyspiesza, szybciej jedzie i pod większe górki startuje.

I teraz: QQ jest o:

- 9 cm dłuższy,

- 2 cm szerszy,

- 1 cm wyższy,

- 200 kg cięższy,

przy czym bagażnik ma mniejszy;-)

Tymczasem jest homologowany na przyczepę o 600 kg - czyli o połowę cięższą niż S-Cross!

Czy to znaczy, że Nissan/Renault są szaleni, czy Suzuki jest rozsądne i dlatego te 1200 DMC to jest ze sporym zapasem bezpieczeństwa?

Zgadzamy się, że 1800 do QQ to zdecydowanie za dużo - 1400 już OK. Ale porównując wszystkie parametry, 1400 do QQ to i tak większe obciążenie dla samochodu i być może mniejsza (albo porównywalna) stabilność niż 1200 dla S-Crossa.

Mi się już mózg zlansował - jadę w piątek jeszcze na jazdę próbną Kumkwatem i podejmę decyzję po tym i po porównaniu ofert leasingu...

W tym momencie za QQ wg mnie przemawia w zasadzie wyłącznie oszczędniejsza i wygodniejsza jazda - mniejsze spalanie, większy bak i tym samym dużo większy zasięg.

Pozostaje jeszcze argument "przyszłościowy", ale póki co ta cepka wystarcza i na długo wystarczy, a muszę ją też spłacić, co przy spłacaniu nowego samochodu nie będzie takie szybkie. Zresztą nie wiem, czy po tej cepce pójdzie nowa, czy jednak kamper, więc ten argument przyszłościowy jest dość wątły...

[jacekzoo]

Nie bierz homologacji zero jedynkowo. Może w scrosie jest taka mała ze względu na hamulce? Może skrzynia jest licha i pod większym obciążeniem by sie rozsypała? Może układ chłodzenia jest mniej wydolny? Różne czynniki mają na to wpływ, nie tylko masa i moc silnika

[Tomiy]

Konstrukcja samochodu, sztywność nadwozia, grubość wszelkich podłużnic itd, zaprojektowanie skrzyń, sprzegieł, półosi, dyfrów itd - to wszystko ma wpływ na masę przyczepy.

Zauważ naprzykład rapid może ciagnąć max 1200 kg, pomimo, że masa i wilekośc jest podobna jak w focusie, który ma do 1500 kg. Tylko, ze rapid powstał na podwoziu fabi i jest konstrukcyjne dostosowany do takich a nie innych obciążeń. Tak samo weź pacific'e tam jest chyba 1200 kg a samochód waży ze 2 tony - gdzieś na forum była dyskusja - skrzynie nie są dostosowane do większych obciążeń.

[maarec]

Dalej dla mnie próbujesz sobie wytłumaczyć, że suzuki będzie lepsze. Ja powiem tak - dopakujesz go do granic możliwości na haku i w środku i z budką spali pewnie 15l po górkach w drodze na południe Europy. Do tego mam pewne wątpliwości z utrzymywaniem prędkości pod górki, ale może trzymając się dmc budki i nie ładując auta do pełna będzie to jakoś jechać.

To Twój samochód, Ty nim będziesz jeździł te 5 lat. Nie jestem fanem nissana, podobno szybko bierze je rdza. Nie wiem tylko czy nie ma jakiegoś innego auta w tym budżecie, które bardziej wygląda na holownik. Ten nissan poradzi sobie z budką 1500kg, suzuki wymięknie.

Wiadomo, jaki jest moment na rynku, bardzo wielu właścicieli firm szuka na biegu samochodu aby zbić koszty działalności i samochodów ubywa każdego dnia, więc warto się śpieszyć, byle z rozsądkiem

[Zulos]

Najgorsze jest to, że wszyscy macie rację!!;-)

Jak wezmę jednak Kumkwata i będzie coś nie tak to Was znajdę!!;-)

Jeśli chodzi o rdzę - nie mam pojęcia jak to jest. W AutoŚwiecie był niby długodystansowy test - 100.000 km. Akurat ten sam silnik, napęd 4x4. Ponoć go rozebrali i prześwietlili i żadnej rdzy nie znaleźli. No ale na ile to obiektywny był test... W dzisiejszych czasach nie wiadomo, które artykuły są sponsorowane. A niektórzy dziennikarze motoryzacyjni są tak obiektywni, że każdy niemiecki będzie cudowny, a każdy francuski czy japoński do d... albo odwrotnie. Niemniej jednak taki test był i zarówno silnik jak i nadwozie i inne podzespoły przeszły go bez żadnych uwag.

No i Kumkwat z uwagi na obecną promocję (w tej wersji jest stała promocja 12.200,- zł mniej) oraz fakt, że uciekając przed normami dealer musiał zarejestrować na siebie samochód i w sumie będę drugim właścicielem;-) - kosztuje (a przynajmniej tak mi wyliczyli) 21 tys. zł mniej względem "normalnego" cennika, a to jakby pochłania mi pierwszoroczną utratę wartości...