Cywilizacyjny niedorozwój

[jacekzoo]

Ok, fakt nie pamiętałem dokładnie co pisałeś. Ale mam nadzieję, źr dla Ciebie jasna jest sytuacja jak ktoś stoi przy przejściu, albo ma do niego dobre 12m o czym wtedy pisałem ?

[BUMERANG]

41 minut temu, Cathay napisał:

@czyś

Mogę tylko sobie życzyć aby w Poznaniu też ktoś to zrobił. I chciałbym aby w całej Polsce to zrobiono.

No bądźmy poważni. Dopuszczają samochody benzynowe od 2000 roku, a więc złomy 26 letnie. Spójrz w oto moto i sprawdź ile jest dzisiaj benzyniaków 26 letnich. Ponad 100 tysięcy. 25 tysiecy z nich kosztuje mniej niż 15 tysięcy złotych. Co to oznacza? Ano tyle że wymiana samochodu moze być tańsza niż wymiana kotła kopciucha.

Z dieslami gorzej, bo tylko 16 letnie maksymalnie. Ale tego i tak są dziesiątki tysięcy a do tego chyba dla dobra nas wszystkich jest pozbycie się śmierdzieli.

 

 

Problem w tym, że po za zwykłymi kopciuchami są jeszcze np. kampery, pojazdy zabytkowe, etc. I co z nimi? Nie słyszałem o wyjątkach 

[Koczaj]

@jacekzoo znam przepis, interpretację i mam swój rozum. Trzeba uważać bo chwila nieuwagi może nas słono kosztować. 
Miałem niedawno sytuację, że pieszy stał przy przejściu trochę z boku i widział z daleka, że jadę - w mieście zgodnie z przepisami. Jak byłem 5m od przejście to mi postanowił wejść na przejście. Ja po hamulcach  ABS  i zatrzymałem się metr na pasach. Jeśli zrobiłby to wcześniej to spokojnie zwolniłbym albo stopniowo zatrzymał, ale on wg mnie postanowił wykorzystać swoje prawaaa.  Jeśli jechałaby za mną policja to mógłbym swoje dostać. 

Przy obecnych mandatach ludzie po prostu wolą się nadgorliwie zatrzymać, niż później kłócić się z policjantem albo po sądach chodzić. 
W Polsce jest mała kultura na drogach i to z wszystkich stron kierowca, pieszy, rowerzysta niestety   

[Piotrekm13]

3 minuty temu, Koczaj napisał:

Przy obecnych mandatach ludzie po prostu wolą się nadgorliwie zatrzymać, niż później kłócić się z policjantem albo po sądach chodzić. 

Dokładnie takie coś zaobserwowałem niedawno, i to nie z poziomu kierowcy tylko pieszego. Idę sobie stałym tempem do przejścia, a samochód zatrzymuje się i czeka aby mnie przepuścić. Choć spokojnie zdążył by przejechać, zanim ja dojdę do przejścia. Podobnie gdy idę przez wysepkę to czasem zatrzymują się samochody z obu stron wysepki. Jko pieszemu oczywiście mi to nie przeszkadza, ale jako kierowcy już tak, szczegolnie jak jadę za takim delikwentem, ktory przepuszcza nawet tych, ktorzy nie chcą przejść.

Więc albo nadinterpretacja przepisów, albo jak piszesz wolą poczekać niż mieć problem. 

[jacekzoo]

16 minut temu, Koczaj napisał:

Miałem niedawno sytuację, że pieszy stał przy przejściu trochę z boku i widział z daleka, że jadę - w mieście zgodnie z przepisami. Jak byłem 5m od przejście to mi postanowił wejść na przejście. Ja po hamulcach  ABS  i zatrzymałem się metr na pasach

To już chamstwo

18 minut temu, Koczaj napisał:

albo po sądach chodzić. 

Ja bym chętnie poszedł jakby chciał mnie mandacić za to, że przed stojącym się nie zatrzymałem ?‍♂️

[Commander]

47 minut temu, BUMERANG napisał:

Problem w tym, że po za zwykłymi kopciuchami są jeszcze np. kampery, pojazdy zabytkowe, etc. I co z nimi? Nie słyszałem o wyjątkach 

Pojazdy specjalne i zabytki będą zwolnione z zakazu poruszania się 

[BUMERANG]

7 minut temu, Commander napisał:

Pojazdy specjalne i zabytki będą zwolnione z zakazu poruszania się 

Jesteś pewny

[Commander]

20 minut temu, BUMERANG napisał:

Jesteś pewny

Tak.

[czyś]

 

2 godziny temu, Cathay napisał:

@czyś

Twój lament zabrzmiał trochę tak jakbyś auto za 300 koła miał oddać na złom a kupić nowe za tyle samo, co by Cię kosztowało 300 tysięcy. 

Nie lamentuję.  Na dzień dzisiejszy - 2022 r. - benzyniaki z 2000 r. to już naprawdę leciwe graty, któych generalnie nie żal, do co poniektórych można mieć co najwyżej sentyment, diesle z 2010 to trochę wydaje mi się przesada, przynajmniej na ten moment. Inaczej to wygląda z perspektywy przyszłej - w 2026 połowy z nich fizycznie nie będzie, i nawet te diesle to będzie 15 lat+, ale to trochę pozory, bo dla ilu użytkowników forum 15-letni (dzisiaj) diesel to jednak podstawowy holownik czy kamper, i wcale nie jest bezwartościowy czy specjalnie leciwy.

Chodzi o zupełnie coś innego - te co przetrwają do tego czasu, nie znikną za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, po prostu pójdą w świat poza SCT, gdzieś na wioski, gdzie po cichu będą tłukły 5x takie przebiegi, kopciły do n-tej potęgi (bo kto by o to złomy dbał bo i po co). Ta emisja z "całomiastowej" SCT w dużej części pójdzie poza miasto, i to podbita kilkukrotnie. 

I SCT obejmująca całe miasto w granicach administracyjnych? Trochę chyba na wyrost, nawet, jeśli chodzi o Kraków.  To znajdzie naśladowców, za chwilę będą "czyste" enklawy - całe miasta, a nie żadne strefy. Ciekawe, jak będzie wyglądał np. karawaning - starczy że obwodnica bęzie częściowo w granicach administracyjnych miasta i już będzie zonk, a wbrew pozorom, np. 15-letni obecnie kamper na podwoziu Ducato, to nie jest 3000 PLN. Czy nawet z 2009, który będzie miał w 2016 16 lat: Kamper - Kempingowe - OLX.pl Za 4 lata, owszem, wartość w $ spadnie, ale nie do groszy. Przy objęciu całych miast w granicach administracyjnych SCT, za 4 lata nigdzie nie wjedzie za rogatki miasta. Nie musi do centrum, ale  choćby do serwisu czy na parking na obrzeżach miasta. Albo kampervan "zorganizowany" na busie, jako bus (bez tykania homologacji i rodzaju pojazdu). Oczywiście, można gdybać, samochód specjalny itp., ale dopiero się zaczną wałki i walki o "dobry" wpis w DR, a każde miasto może rozwiązać to inaczej i o jakiś czas wprowadzać zmiany.

W taki sposób niby radykalne cięcia i zdecydowane posunięcia, ale to i tak proteza, i pójście na łatwiznę, załatwienie sprawy cudownym przepisem  - z metra te z 2011 pachną perfumą, chociażby  ciągnęły za sobą czarną kitę  Dzisiaj się tego skutecznie nie eliminuje z dróg (a jaki to problem - czesto pacjenta widać z kilometra), te "sadzomioty" tłuką w takim stanie dziesiątki tysięcy km i włos nikomu z głowy nie spada (i złotówka z konta), bo np. wymiana wtrysków kosztuje i bardziej się opłaca tak ganiać jak jest. A ile razy widać, że taki stosunkowo nawet nowy kopciuch bezkarnie przejeżdża koło patrolu z drogówki czy ITD, gdzie na oko już widać, że w życiu żadnego EURO 5 czy któregokolwiek w ogóle nie ma szans spełniać?

Tyle że ktoś musiałby ruszyć tyłek zza biurka, a nie za bardzo może, bo właśni planuje "rajską" SCT i wten sposób uważa że załatwił sprawę. 

 

 

Edytowane 20 Października 2022 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[czyś]

I jakkolwiek Kraków to przypadek specyficzny, to nie zapominajmy w przypadku SCT o opłacie za wjazd pojazdem nie spełniającym norm, wszak pieniądze nie śmierdzą  2,50/h i "abonament" 500 zł/miesiąc.

Edytowane 20 Października 2022 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[BUMERANG]

Godzinę temu, Commander napisał:

Tak.

Ciekawe jak to rozwiążą. Miała być tylko jedna winietka z normą Euro.

34 minuty temu, czyś napisał:

I jakkolwiek Kraków to przypadek specyficzny

Wszystkie galerie i hipery są w granicach administracyjnych miasta. Oj, będzie się działo. Już widzę te wyjątki

[Cathay]

@BUMERANG

W tekście zalinkowanym przez Czyś jest napisane:

Cytat

Projekt uchwały przewiduje jednak pewne wyjątki. Po pierwsze – mowa o pojazdach historycznych i specjalnych. 

@czyś

Ależ nie ma opcji aby był problem na obwodnicy. Nie mamowy też o strefie obejmującej granice administracyjne, bo do miast by musieli zabronić wjazdu traktorom, a np. połowa Zielonej Góry to pola uprawne.

 

Godzinę temu, czyś napisał:

Ta emisja z "całomiastowej" SCT w dużej części pójdzie poza miasto, i to podbita kilkukrotnie. 

 Tam jest mniej gęsto i tam się to rozmyje bez większych szkód dla zdrowia. 

 

1 godzinę temu, czyś napisał:

Dzisiaj się tego skutecznie nie eliminuje z dróg (a jaki to problem - czesto pacjenta widać z kilometra), te "sadzomioty" tłuką w takim stanie dziesiątki tysięcy km i włos nikomu z głowy nie spada (i złotówka z konta), bo np. wymiana wtrysków kosztuje i bardziej się opłaca tak ganiać jak jest. A ile razy widać, że taki stosunkowo nawet nowy kopciuch bezkarnie przejeżdża koło patrolu z drogówki czy ITD, gdzie na oko już widać, że w życiu żadnego EURO 5 czy któregokolwiek w ogóle nie ma szans spełniać?

Samochód który nie przejdzie przeglądu powinien być wywożony do wskazanego mechanika lawetą na koszt właściciela i tam naprawiany. Po naprawie by wracał do stacji diagnostycznej laweta i tam przechodził ponowny przegląd. A dzisiaj albo od razu leci łapówka, albo jak diagnosta nie chce przyjąć to kierowca jedzie do innej firmy bez adnotacji choćby w  systemie że był i go wywalono, po czym w tej drugiej stacji daje łapówkę. A co dopiero w małym miejscowościach się dzieje! Jak diagnosta jest uczciwy, to firma przestaje mieć klientów. 

Ale nikt się nie odważy wprowadzić takich przepisów. Niestety.

[Maras]

W tej chwili na OSKP płacisz z góry za przegląd. Diagnosta klepie w komputer dane samochodu i po tej czynności następuje wjazd na kanał.

[Cathay]

18 minut temu, Maras napisał:

W tej chwili na OSKP płacisz z góry za przegląd. Diagnosta klepie w komputer dane samochodu i po tej czynności następuje wjazd na kanał.

Trochę źle napisałem. Oczywiście formalnie jest tak  jest tak jak Ty piszesz, ale niestety w praktyce niekoniecznie.

[Misio]

No niestety i to mnie dotyczy...

14 godzin temu, Cathay napisał:

No bądźmy poważni. Dopuszczają samochody benzynowe od 2000 roku, a więc złomy 26 letnie. Spójrz w oto moto i sprawdź ile jest dzisiaj benzyniaków 26 letnich. Ponad 100 tysięcy. 25 tysiecy z nich kosztuje mniej niż 15 tysięcy złotych. Co to oznacza? Ano tyle że wymiana samochodu moze być tańsza niż wymiana kotła kopciucha.

Z dieslami gorzej, bo tylko 16 letnie maksymalnie. Ale tego i tak są dziesiątki tysięcy a do tego chyba dla dobra nas wszystkich jest pozbycie się śmierdzieli.

 

12 godzin temu, czyś napisał:

Nie lamentuję.  Na dzień dzisiejszy - 2022 r. - benzyniaki z 2000 r. to już naprawdę leciwe graty, któych generalnie nie żal, do co poniektórych można mieć co najwyżej sentyment, diesle z 2010 to trochę wydaje mi się przesada, przynajmniej na ten moment. Inaczej to wygląda z perspektywy przyszłej - w 2026 połowy z nich fizycznie nie będzie, i nawet te diesle to będzie 15 lat+, ale to trochę pozory, bo dla ilu użytkowników forum 15-letni (dzisiaj) diesel to jednak podstawowy holownik czy kamper, i wcale nie jest bezwartościowy czy specjalnie leciwy.

No niestety to mnie dotknie...

Mam 4 Diesle starsze...benzyniaka mam z 2003 ale to tak przez przypadek, bo szukaliśmy auta z 1998-2021 tylko napatoczył się ten co mamy/ten co kupiliśmy - fajny Saab, ale on na szczęście się mieści w widełki...

Śmiem twierdzić że oprócz kampera (pytanie co zrobią rzeczywiście z pojazdami specjalnymi) to:

Audi A4 2004 TDI, Clio 2004 dCi, czy nawet Crafter 2008 TDI są w lepszym stanie technicznym i "spalinowym" niż połowa aut o połowę młodsza...i te wszystkie eko buzery których "nie mam" działają rzeczywiście (o ile działają) w dogrzanych autach - gro Krakowiaków (i ludzi z okolic) jadą 3-5-10km (nawet i ponad godzinę)...stojąc w korkach gdzie nie ma szans na dogrzanie silnika itd...gdzie całe eko leci w gwizdek...

I niestety będę musiał się przesiąść na inne auta, chociaż naprawdę uważam że te są w nienagannym stanie, fajnie się nimi jeździ i co gorsza "niezbyt widzę" na co mógłbym wymienić nie wydając 200-300tyś - a doczekać do "pojazdów zabytkowych" to te auta stojąc nie przetrzymają próby czasu...

Wiem też że zaraz będzie śmiech że znowu pisze że tylko starymi autami się dobrze i fajnie jeździ...ale tak naprawdę uważam, że właśnie tak jest (oczywiście ograniczam swój pogląd do moich aut i twierdzę że mi się nimi dobrze jeździ, a nie tworze teorie o wszystkich i dla wszystkich)...