Cywilizacyjny niedorozwój

[jacek00]

31 minut temu, Cathay napisał:

 

Wykluczacie się wzajemnie. 

Nie wyklucza się. W tym moim zdjęciu można przecież zmienić pas ruchu

[Cathay]

14 minut temu, jacek00 napisał:

W tym moim zdjęciu można przecież zmienić pas ruchu

Cytat

wtedy każdy powinien się poruszać swoim pasem tak jak na rysunku tutaj:

Więc można czy nie można?

[czyś]

1 godzinę temu, Commander napisał:

Czy to czasem nie jest maxiskuter?

To zdaje się yamaha nmax przed liftem, jeszcze palona z kluczyka (dość charakterystycny licznik). Średni skuter. Ztcw. rejestruje się jako motocykl, tak jak xmax (na motorower za duż pojemność).

[jacek00]

Więc można czy nie można?

No jeśli linie są przerywane to nożna. Wtedy obowiązują przepisy dotyczące zmiany pasa. Czyli jeśli chcemy zająć pas po ktorymś się ktoś porusza bro to ustępujemy mu pierwszeństwa. Jeśli z dwóch skrajnych pasów oba pojazdy zamierzają wjechać na pas środkowy to ten wjeżdżający z prawej będzie mieć pierwszeństwo.

[BUMERANG]

4 godziny temu, Cathay napisał:

Ale pytanie dla osób znających to skrzyżowanie. Czy skuter mógł wjechać na ten pas na którym doszło do kolizji, czy powinien się trzymać prawego?

Tu macie to skrzyżowanie. Ruszali z czarnej strzałki, Jurek walnął motocyklistę na czerwonej. Z jednego pasa robią się dwa więc motocyklista objechał samochód z prawej prawidłowo i skręcił na prawy. J.S. z lewego również próbował na prawy. Nie zauważył motocykla bo był na bani. I tyle. Chyba nic nie pokręciłem

 

5 godzin temu, lbuster napisał:

* wiem, że według prawa mógł to być motocykl, ale jak to było w słynnym tekście: "to nie g.j, to zwykły p...ł jest" (bez urazy dla nikogo).

Motocykl to rodzaj pojazdu / kategoria, a skuter to rodzaj konstrukcji. Jedno do drugiego nic nie ma

[Zulos]

14 minut temu, BUMERANG napisał:

Nie zauważył motocykla bo był na bani. I tyle.

Oczywiście, że bani nic nie usprawiedliwia, ale równie dobrze mógł go nie zauważyć na trzeźwo. Jeżdżę samochodem i motocyklem więc zawsze staram się obserwować drogę tak, żeby móc wszystko zauważyć, a nieraz mnie motocyklista zaskakuje pojawiając się tam, gdzie go kompletnie się nie spodziewałem i nieraz niewiele brakło, a bym wycedził w niego. Sam na motocyklu czasem zachowuję się tak, że jak później sobie pomyślę, to kierowca samochodu nie miał szans mnie widzieć i mogło być różnie.

[Tofel]

13 minut temu, BUMERANG napisał:

Tu macie to skrzyżowanie.

Pisaliśmy chyba w tym samym czasie. 

To jako uzupełnienie do wypowiedzi kolegi @BUMERANG widok z perspektywy "obserwatora"

Materiał żródłowy: 

Materiał odniesienia (punkt startowy): https://goo.gl/maps/5K5ekr9TF7n2EHrT7

Tak by to mniej więcej wyglądało na zasadzie bezpośredniego porównania

start

Widoczne oba pasy do skrętu

Manewr skrętu

Skuter znajduje się na pasie środkowym

Widok ogólny z szerszej perspektywy

I miejsce zdarzenia

Teraz może lepiej widać.

Pozdrawiam

[jacek00]

Czyli nie ma tam wymalowanych pasów do skrętu. Z dwóch pasów do skrętu robią się nam 3 pasy do jazdy ja wprost.

[BUMERANG]

34 minuty temu, jacek00 napisał:

Czyli nie ma tam wymalowanych pasów do skrętu. Z dwóch pasów do skrętu robią się nam 3 pasy do jazdy ja wprost.

Dwa, bo trzeci to buspas. 

[lbuster]

3 godziny temu, czyś napisał:

na motorower za duż pojemność).

Pewnie tak. Chodzi mi tylko o to, pomijając przepisy/definicje, że skutera nigdy bym nie nazwał motorem/motocyklem a kierowcy skutera motocyklistą. Tak mi to nie pasuje, że ech...

A co do skrzyżowania, to widać choćby po powyższych postach, że nie jest ono najprostsze. Wiadomo, że najbezpieczniej by było, gdyby sprawca zajął wewnętrzny pas, tym bardziej, że znał skrzyżowanie 

3 minuty temu, BUMERANG napisał:

Dwa, bo trzeci to buspas. 

Jadąc z ich strony nie ma żadnej informacji, że to buspas, więc skuter mógł zająć prawy pas a potem dopiero zjechać na środkowy widząc oznaczenie pasów na głownej 

[BUMERANG]

1 godzinę temu, Zulos napisał:

Oczywiście, że bani nic nie usprawiedliwia, ale równie dobrze mógł go nie zauważyć na trzeźwo. 

Wszystko byłoby ok. jak by się zatrzymał po kolizji. Albo wiał bo wiedział, że jest na bani, albo był taki naprany, że rzeczywiście nie zauważył 

[Zulos]

2 godziny temu, BUMERANG napisał:

Wszystko byłoby ok. jak by się zatrzymał po kolizji. Albo wiał bo wiedział, że jest na bani, albo był taki naprany, że rzeczywiście nie zauważył 

Albo - biorąc pod uwagę fakt, że rzeczywiście mógł nic nie zauważyć i nie poczuć - mógł być wystraszony, co ten motocyklista chce od niego. Sam byłem świadkiem wiele razy, jak motocykliści, niezadowoleni z ich zdaniem niewłaściwej (czasem zasadnie) postawy kierowcy, albo łamali lusterko, albo sadzili z kopa w drzwi, czy zajeżdżali, blokowali, doskakiwali do kierowców z piąchami. I piszę to jako motocyklista.

Ja w żadnym wypadku nie usprawiedliwiam jazdy na bani - kara za to musi być. Ale moim zdaniem równie dobrze całe zdarzenie mogłoby mieć identyczny niemal przebieg bez alkoholu.

[BUMERANG]

11 minut temu, Zulos napisał:

Albo - biorąc pod uwagę fakt, że rzeczywiście mógł nic nie zauważyć i nie poczuć

Niestety możesz mieć rację.  Dlatego ja zaraz po gwarancji wymieniłem tłumik  na głośny. Ilość sytuacji zajechania drogi etc. spadła o 80%

[Zulos]

8 minut temu, BUMERANG napisał:

Niestety możesz mieć rację.  Dlatego ja zaraz po gwarancji wymieniłem tłumik  na głośny. Ilość sytuacji zajechania drogi etc. spadła o 80%

Słuszna decyzja - ja niestety nie mogę - przynajmniej do końca gwarancji. Jedyna legalna głośna opcja to koszt +/- 15 tys...

[Cathay]

Godzinę temu, Zulos napisał:

Jedyna legalna głośna opcja to koszt +/- 15 tys...

Akrapovic?

 

4 godziny temu, lbuster napisał:

skutera nigdy bym nie nazwał motorem/motocyklem a kierowcy skutera motocyklistą.

A ci z aut poniżej 1 litra pojemności to są normalnie "kierowcy" czy "małolitrażowcy" czy "kierowczyki"?