Skocz do zawartości

Cywilizacyjny niedorozwój


Helmut

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie miał głowę, a teraz po fakcie kaja się i pieprzy głupoty. Powinien zdrowo bekąć za to co zrobił. A jak by mu się udało bez przeszkód dojechać do domu, to zapewne szybko byłaby powtórka w %

Edytowane przez ed (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, lbuster napisał:

Nie przesadzajmy ;) 

No nie przesadzam, bo nie napisałem, że już całkowicie "zniszczył", ale na pewno położy się to cieniem na długo na jego wizerunku.

Dla jego dobra lepiej, żeby jednak za bardzo prawnicy go nie wybronili, bo - to m.in. do Jacka:-) - to przede wszystkim nie sądy i sędziowie traktują lepiej lub gorzej takich lub innych (póki co jeszcze), tylko dobra kancelaria i jej wygibasy prawne jest kluczem do "sukcesu". Wyrok - nawet jeśli nietrafny - jest na szczęście zaskarżalny.

11 minut temu, Krzysztof57 napisał:

Był taki pogląd że kamerka obowiązkowa, ale ile czasu macie w pamięci nagrania ?

No właśnie dziwne to jest, że nie wprowadzili jeszcze rejestratora jako wyposażenie obowiązkowe. Pewnie dlatego, że są jeszcze kraje, które traktują to albo jako telewizję przemysłową, albo jako naruszenie RODO, albo jedno i drugie i trafiają się kuriozalne interpretacje i kary.

Ja ostatnio zmieniałem samochód i co z tego, że ma tylko z przodu 4 kamery, jak musiałem dołożyć piątą - rejestrator. Chyba nikt nie oferuje nawet na wyposażeniu opcjonalnym rejestratora. Oczywiście - na prośbę - zamontowali mi w salonie jeszcze przed odbiorem samochodu. Ale fabrycznie się boją tego oferować przez durne RODO. A to nie filmowanie jest problemem, tylko to, co się z takimi filmikami robi, czyli przede wszystkim wrzucanie ich do sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Zulos napisał:

No nie przesadzam, bo nie napisałem, że już całkowicie "zniszczył", ale na pewno położy się to cieniem na długo na jego wizerunku.

Telewizja propagandowa o to zadba, bo On jest antyrządowy ;) 

Nie chcę go bronić, sam nie jeżdżę samochodem po alkoholu, ale zauważcie, że od 0,2 do 0,5 jest wykroczenie a on je przekroczył o 0,2, czyli ledwo co przeszedł od wykroczenia do przestępstwa. W krajach "bardziej cywilizowanych" dopuszczalne jest 0,5. Nie mam alkomatu i nie wiem, jak się człowiek zachowuje przy 0,7, ale na pewno nie jest to stan nawalenia w 4 ...., że się wypada z samochodu po otwarciu drzwi ;) 

Tak więc dla mnie nie jest to jakaś tragedia, która powinna mu zniszczyć karierę, którą budował wiele lat. Popełnił błąd - zgoda, odpowiedzialność karna owszem, ale co do tego ma kariera zawodowa :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, lbuster napisał:

 

Tak więc dla mnie nie jest to jakaś tragedia, która powinna mu zniszczyć karierę, którą budował wiele lat. Popełnił błąd - zgoda, odpowiedzialność karna owszem, ale co do tego ma kariera zawodowa :niewiem:

Mam wrażenie, że mu i jego podobnym taki błąd może przytrafiać się codziennie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, BUMERANG napisał:

Mam wrażenie, że mu i jego podobnym taki błąd może przytrafiać się codziennie...

No tego nie wiemy, być może tak, ale nie można go karać za nasze przypuszczenia ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BUMERANG, zapewne tak ;) 

Dodam jeszcze, że kiedyś podawali statystyki i zdecydowana większość złapanych pijanych była wczorajsza, czyli poprzedniego dnia pili i na następny dzień alkohol jeszcze im nie zszedł do zera. Oczywiście to także nie powinno mieć miejsca, ale dla mnie jest to dużo niższy kaliber wykroczenia niż osób pijących alkohol i świadomie wsiadających zaraz po spożyciu do samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lbuster napisał:

Dodam jeszcze, że kiedyś podawali statystyki i zdecydowana większość złapanych pijanych była wczorajsza, czyli poprzedniego dnia pili i na następny dzień alkohol jeszcze im nie zszedł do zera.

Tylko wczorajszy, po takim normalnym wczorajszym wieczornym piciu to możesz być o 7, 8 albo 9 rano a nie o 17. Więc albo walił do białego rana i dlatego miał o 17 tendencję spadkową, albo pił do późnego śniadania lub wczesnego obiadu.

 

Godzinę temu, BUMERANG napisał:

Nad Tobą czy mną nikt by się nie rozczulał. Do paki i szlus 

Tutaj bym polemizował. Ostatnio w WLKP kolesia złapali piąty raz po pijaku w przeciągu pół roku. Oczywiście uprawnień nie ma od tego pierwszego razu. I co? No pewnie znowu go wypuszczą po 48. Więc oby rozjechał tego sędziego który go wypuszczał za każdym razem, to moze wówczas go zamkną w końcu. 

 

W przypadku osób znanych mamy duży problem. Z jednej strony są zwykłymi obywatelami, więc i prawo powinno być dla nich takie same. Mamy jednak słynną "szkodliwość społeczną", która jest zdecydowanie większa gdy numer odwali znany człowiek, a inna gdy odwali Józek spod budki z piwem.

A incydent Jerzego, to dodatkowo sprawa polityczna. Każdy wyrok będzie zły. Albo za prawy, albo za lewy, albo....za uczciwy.

Myślę że 500 godzin prac społecznych, z miotełką na ulicach Krakowa by było idealne. 100 koła grzywny tak nie zaboli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Cathay napisał:

Tylko wczorajszy, po takim normalnym wczorajszym wieczornym piciu to możesz być o 7, 8 albo 9 rano a nie o 17. Więc albo walił do białego rana i dlatego miał o 17 tendencję spadkową, albo pił do późnego śniadania lub wczesnego obiadu.

Tak - masz rację. Tutaj nie odnosiłem się do aktora tylko tak dodałem przy okazji ;) 

No i nie znam szczegółów tego zdarzenia oprócz 0,7 promila i potrącenia lusterkiem motocyklisty ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mundek28 napisał:

A ciekawe jak doszło do tego potrącenia lusterkiem motocyklisty?Czy może motocyklista przeciskał się między lusterkami przed czerwonym światłem na skrzyżowaniu?

"Jadący samochodem marki Lexus aktor Jerzy Stuhr postanowił skręcić z ul. Mickiewicza w lewo, jednak już wtedy, jak ustalił "Fakt", po raz pierwszy złamał przepisy. Skręcając, nieprawidłowo wjechał na środkowy pas al. Mickiewicza. Tam potrącił jadącego nim motocyklistę.

I chociaż prawo wymaga, że w takiej sytuacji trzeba się zatrzymać i udzielić potrąconemu pomocy, aktor pojechał dalej. Nie wiadomo, co nim kierowało, jednak dowiedzieć tego postanowił potrącony pan Sławomir. Wsiadł na swoją yamahę i zaledwie po 600 metrach zajechał drogę lexusowi, dokonując "ujęcia obywatelskiego". Natychmiast też wezwał policję."

My motocykliści zawsze jesteśmy niewinni :swiety:.

 
Edytowane przez Mars (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.