Skocz do zawartości

Lodówki - problemy, eksploatacja.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

17 godzin temu, tupek napisał:

Moja lodówka przy zewnętrznej temperaturze ponad 30 st. z włączonymi wentylatorami  w środku miała 8 st a w zamrażalniku -13 st.

Jest to nadal za dużo ale na wiosnę przy zewnetrznej 15 st. w samej lodówce wskoczyło -5 więc myślę że za dużo nie wyciśnie się z lodówki jeżeli na zewnątrz są upały. 

Ja wczoraj odpaliłem na próbe na gazie, dzisiaj rano w lodówce +5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka stron wcześniej opisywałem swoje boje z wężownicą.

Aktualnie gdy na zewnątrz  +36 postanowiłem przetestować lodówkę w warunkach mega-bojowych.

Stała pod wiatą w cieniu ale wnętrze wygrzane na poziomie +32 *.

11.30 odpał.      W lodówce +32.

O 16tej  było

- w lodówce +12*

- w zamrażalniku -13*.

Gdyby była wychłodzona po nocy wynik byłby jeszcze lepszy. Wężownica cała gorąca , wiele miejsc nie do trzymania.

Dalej nie testowałem . "Sprawdzi się" na urlopie za 2 tygodnie.

Czyli efekt terapii fikołkowo-wstrząsowej przyniósł pozytywny rezultat.

Jestem zadowolony.   ?

 

ps. na moje i lodówki szczęście serwis już jej ponownie nie dotykał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzam że super sprawności te lodówki nie będą mieć przy tak wysokich temperaturach otoczenia.

I wentylatory zbiją trochę stopni ale cudów nie zrobią.

Czytając posty w których są podawane temperatury zewnętrzne i wewnętrzne stwierdzam że moja działa prawidłowo i nie ma co kombinować.

Nie ma co się dziwić że absorbcyjne nie są powszechne stosowane, jeżeli przy takich temperaturach w mojej ciężarówce lodówka kompresorowa nie  daje rady mrozić jak przy mniejszych temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucić czteropak, albo chociaż ze 2-3 puszki dobrze schłodzonego piwa lub innego napoju, w puszkach (czteropak bez folii). I niech sobie stale leżą w lodówce (co najwyżej zamiast piwa trzeba kupić napoje, których się nie cierpi i nie tknie - byle w puszkach). Zajmują miejsce, ale jako stały, masywny (zawartość) i dobrze przewodzący ciepło (puszka) "wkład", pomagają trzymać chłód, zwłaszcza jak się lodówkę co chwila otwiera żeby sprawdzić temperaturę, albo wyciągnąć lody :) Nie mierzyłem temperatury, ale widać to było po np. konsystencji masła, stopniu zmrożenia lodów w zamrażalniku - wyraźnie lepiej chłodziła, gdy były tam stale 2-3 puszki zimnego browaru.     

Na pusto wcale rewelacyjnych temperatur się nie osiągnie (nie ma co być "nośnikiem" tego zimna, i wyrównywać temperatury w środku po każdym otwarciu ["przewietrzeniu", i napełniniu powietrzem o temp. +30-+40 stopni). Niestety, w tych lodówkach nawet przy pracy na prądzie czy gazie, trzeba unikać wstawiania czegoś nie schłodzonego do lodówki (np. otwartego litrowego kartonu mleka czy "peta"), schłodzenie tego trwa długo, a temperatura przez ten czas w całej lodówie rośnie (w kompresorowej - trudno, najwyżej dłużej popracuje sprężarka, i schłodzi, tu nie ma możliwości zwiększenia mocy chłodniczej np. po otwarciu albo włożeniu czegoś co wymaga dopiero schłodzenia) . Zadaniem tych lodówek jest utrzymanie chłodu a nie schładzanie (szczególnie dotyczy to pracy na 12v z instalacji samochodu, ale i na 230 i gazie, chociaż jest lepiej, to nadal jest lodówka absorpcyjna). Przy upałach kupowaliśmy tak, żeby wstawiać zimne ze sklepu, póki jeszcze zimne, do lodówki, a to co nie schłodzone - żeby zjeść/zużyć możliwie od razu, bez późniejszego schładzania w lodówce (np. albo zużywamy 0,5/1 litr mleka UHT od razu na śniadanie i zostaje co najwyżej końcówka do porannej kawy, albo tylko do kawy ciągniemy na mleku kartonikach 0,2 l). Wstawianie do tej lodówki np. kilku napojów w 1/1,5/2 litrowych butelkach, czy krotności czteropaku piwa, o temperaturze otoczenia, to zadanie dla cierpliwych, ale i prosty sposób na rozmrożenia całości "wsadu" w lodówce/zamrażalniku.

Na biwaku, w razie wątpliwości, dla bezpieczeństwa żywieniowego, dobrze byłoby zastosować stary domowy patent z kieliszkiem, lodem i monetą w zamrażalniku (w plastikowym kieliszku zamrażamy wodę, wstawiamy kieliszek z lodem do zamrażalnika, na wierzchu kładziemy monetę). Gdyby zamrażalnik uległ rozmrożeniu (np. chłodzenie nie dałoby rady), moneta nie będzie na powierzchni lodu.       

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, czyś napisał:

Wrzucić czteropak, albo chociaż ze 2-3 puszki dobrze schłodzonego piwa lub innego napoju, w puszkach (czteropak bez folii). I niech sobie stale leżą w lodówce (co najwyżej zamiast piwa trzeba kupić napoje, których się nie cierpi i nie tknie - byle w puszkach). Zajmują miejsce, ale jako stały, masywny (zawartość) i dobrze przewodzący ciepło (puszka) "wkład", pomagają trzymać chłód, zwłaszcza jak się lodówkę co chwila otwiera żeby sprawdzić temperaturę, albo wyciągnąć lody :) Nie mierzyłem temperatury, ale widać to było po np. konsystencji masła, stopniu zmrożenia lodów w zamrażalniku - wyraźnie lepiej chłodziła, gdy były tam stale 2-3 puszki zimnego browaru.     

Na pusto wcale rewelacyjnych temperatur się nie osiągnie (nie ma co być "nośnikiem" tego zimna, i wyrównywać temperatury w środku po każdym otwarciu ["przewietrzeniu", i napełniniu powietrzem o temp. +30-+40 stopni). Niestety, w tych lodówkach nawet przy pracy na prądzie czy gazie, trzeba unikać wstawiania czegoś nie schłodzonego do lodówki (np. otwartego litrowego kartonu mleka czy "peta"), schłodzenie tego trwa długo, a temperatura przez ten czas w całej lodówie rośnie (w kompresorowej - trudno, najwyżej dłużej popracuje sprężarka, i schłodzi, tu nie ma możliwości zwiększenia mocy chłodniczej np. po otwarciu albo włożeniu czegoś co wymaga dopiero schłodzenia) . Zadaniem tych lodówek jest utrzymanie chłodu a nie schładzanie (szczególnie dotyczy to pracy na 12v z instalacji samochodu, ale i na 230 i gazie, chociaż jest lepiej, to nadal jest lodówka absorpcyjna). Przy upałach kupowaliśmy tak, żeby wstawiać zimne ze sklepu, póki jeszcze zimne, do lodówki, a to co nie schłodzone - żeby zjeść/zużyć możliwie od razu, bez późniejszego schładzania w lodówce (np. albo zużywamy 0,5/1 litr mleka UHT od razu na śniadanie i zostaje co najwyżej końcówka do porannej kawy, albo tylko do kawy ciągniemy na mleku kartonikach 0,2 l). Wstawianie do tej lodówki np. kilku napojów w 1/1,5/2 litrowych butelkach, czy krotności czteropaku piwa, o temperaturze otoczenia, to zadanie dla cierpliwych, ale i prosty sposób na rozmrożenia całości "wsadu" w lodówce/zamrażalniku.

Na biwaku, w razie wątpliwości, dla bezpieczeństwa żywieniowego, dobrze byłoby zastosować stary domowy patent z kieliszkiem, lodem i monetą w zamrażalniku (w plastikowym kieliszku zamrażamy wodę, wstawiamy kieliszek z lodem do zamrażalnika, na wierzchu kładziemy monetę). Gdyby zamrażalnik uległ rozmrożeniu (np. chłodzenie nie dałoby rady), moneta nie będzie na powierzchni lodu.       

I to jest bardzo dobra i rzeczowa porada.

Gwarantuje że będę się o niej stosował i opisze spostrzeżenia na forum (mam na stałe monitorowaną temperaturę wewnątrz lodówki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no u mnie po nocy przy 23st w lodówce było 2,4st

o godzinie 19 gdzie na dworze około 36 a przyczepa stoi pod gołym niebem w lodówce 23st, w zamrazalniku szron.

zdjąłem kratki i montuje wiatraki jak w Wilku.

Tam bardzo pomogło.

Jeszcze gdzie czytałem o wymianie pasty na radiatorze ktoś to robił ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd w kamperku mam lodówko zamrażarkę , taką domowa na 230V , moja zona przestała się martwić że się coś zepsuje i kosteczki lodu są pod reką .Nigdy więcej absorpcyjnej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, adaml61 napisał:

Odkąd w kamperku mam lodówko zamrażarkę , taką domowa na 230V , moja zona przestała się martwić że się coś zepsuje i kosteczki lodu są pod reką .Nigdy więcej absorpcyjnej .

Tylko że ja lubię być niezależny i robię wszystko w tym kierunku i niestety tylko taka chłodziarka wchodzi w grę.

31 minut temu, Pjoter napisał:

no u mnie po nocy przy 23st w lodówce było 2,4st

o godzinie 19 gdzie na dworze około 36 a przyczepa stoi pod gołym niebem w lodówce 23st, w zamrazalniku szron.

zdjąłem kratki i montuje wiatraki jak w Wilku.

Tam bardzo pomogło.

Jeszcze gdzie czytałem o wymianie pasty na radiatorze ktoś to robił ?

Robiłem ten zabieg w tamten sezon i lodówka zaczęła normalnie pracować.

Gdy go odkręciłem , wysypała się stara pasta i trochę powierzchniowej rdzy.

Oczyściłem i wysmarowałem pastą termiczną ( do kupienia w sklepach z elektroniką)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem niezależny , tylko na dziko , 160 ah, aku i 440 W na dachu , lodówka pobiera 1A , przetwornica pełen sinus z miękki start 480W stałej mocy + termostat dodatkowy do włączania , miesiąc użytkowania zero  problemów , dni bez słońca też były .Miałem kupić od kolegi Marcina z CT 12V za ok. 2,5 tyś .lecz po próbach niema takiej potrzeby .

Edytowane przez adaml61 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.