Skocz do zawartości

Lodówki - problemy, eksploatacja.


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W dniu ‎2019‎-‎04‎-‎09 o 11:46, Jarosław69 napisał:

Weryfikuję temat rodzaju/modelu  dyszy . Dam znać jak będę miał potwierdzenie.

Kristofer - miałeś rację. Dysza ma kształt "niemieckiego chełmu" . Ja opisałem to nieco inaczej. Otóż myliłem się co do kształtu bo nie rozkręciłem wtedy do końca - listwy od przewodu doprowadzającego gaz. Tam rzeczywiście w gnieździe siedziała dysza o kształcie nocnika z dziurką  ? (wygląda jak na załączonym przez Ciebie linku)

Mam teraz tylko jedno pytanie i prośbę do Ciebie lub osób pamiętających osadzenie dyszy. Przy rozkręcaniu mi wypadła więc nie uchwyciłem momentu czy wypukłość z dziurką była skierowana zgodnie z ruchem gazu  w stronę palnika czy odwrotnie. Na "oko" pasowało ją wsadzić wypukłością zgodnie z kierunkiem podawania gazu.

Dysza była idealnie czysta. Po zmontowaniu miałem duży problem z odpaleniem pomimo zagazowania instalacji poprzez  uruchomienia na chwilę wszystkich innych odbiorników gazu.

Otóż w obrębie skręcenia pojawiła się nieszczelność na skutek ????...... i gdy się już udało odpalić to na gwińcie pojawił się "mały ogień". Chwila emocji była .

Czyżbym pomylił kierunek osadzenia dyszy i w ten sposób nie siadło jak trzeba ??  Listwa z dyszą wygląda na prawidłowo skręconą z gwintem rurki doprowadzającej gaz.

 

ps. dalsze próby na 230 V kończą się szybkim  ( do 8 godzin) wychłodzeniem wnętrza do -1* i zamrożeniem do -15*/-18* .

Co do modelu dyszy i testu .....serwis pracuje już teoretycznie nad tematem 2-gi tydzień...... .

Myślę ,że dysza jest właściwa ale to tylko przypuszczenie.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę zakładał niepotrzebnie tematu i dorzucę tutaj...

Poczytałem trochę i martwiła mnie lodówka - wydawało mi się, że słabo będzie chłodzić. Zapodałem więc małe usprawnienie o którym doczytałem:

20190422_132022.thumb.jpg.cf78323eea84d531a875323ade7ec286.jpg

No i sprawdziłem jak to się ma do chłodzenia... fakt, faktem, że sprawdziłem temperaturę po 24h... ale i tak wygląda obiecująco:

20190422_132812.thumb.jpg.334528d027c9986b791cc120887e175a.jpg

Zamrażarka...

Było -14*C ale zanim wyjąłem telefon itd....

na półce lodówki pokazuje -1*C (pokrętło na 5 i na 230V)

Mam nadzieję, że w przyszłym roku na Chorwackim wypoczynku będzie przynajmniej 5-6*C :).

Jeszcze przetestuję na gazie - bo to mnie bardzo ciekawi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie chwilowo na plus. Podczas świątecznych upałów po 20-22C w pełnym słońcu lodówka od nowa mroziła, trzeba było znacznie zmniejszyć jej moc na 230V. Zamarzły nawet banany w szufladzie na dole :) niby nic wesołego a cieszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Co może być przyczyną że lodówka pracowała na gazie ok.9h i kratka wylotu spalin się stopiła od temperatury.

To Raczej nie jest normalne,bo miałem wcześniej inną przyczepę i tam nie miałem takich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2019‎-‎04‎-‎22 o 22:34, maarec napisał:

u mnie chwilowo na plus. Podczas świątecznych upałów po 20-22C w pełnym słońcu lodówka od nowa mroziła, trzeba było znacznie zmniejszyć jej moc na 230V. Zamarzły nawet banany w szufladzie na dole :) niby nic wesołego a cieszy :)

Dokuczasz mi...odegram się jak się spotkamy  !!!!!

21 godzin temu, chris_66 napisał:

Jaro. Dysza ma być wypukłym do ognia. We wklęsłe dmuchasz gazem.

Sprawdziłem , jest dobrze osadzona. Dzięki za potwierdzenie.

 

Co do meritum. Jeszcze walczę. Dzisiaj się okazało , że nie odpala bo montażysta konektorek zaśniedziały/przerdzewiały zamiast oprawić nowy to.... oblał go termokurczem...taki ładny lśniący i czarny..... no ja pier.....

Jutro naprawa tego odcinka i próba ..mam nadzieję ostateczna.

Mam nadzieję na koniec tego thrillera

Edytowane przez Jarosław69
c (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku, to rzeczywiście thriller, bo przecież cały układ jest prosty, aż do bólu.
Palnik powinien dostać wymaganą ilość odpowiedniej jakości gazu/powietrza, aby wytworzyć swoim płomieniem wymaganą temperaturę do ogrzania rurki absorbera.
Jak widać, w grę wchodzi układ wytworzenia płomienia oraz układ wydalania spalin.
Układ wytwarzania płomienia:
- jakość/ilość gazu w butli (pamiętając o temperaturach otoczenia). Temperatury obecnie Twojej sytuacji nie dotyczą
- prawidłowy stan i parametry reduktora
- poprawny stan filtra gazu
- typ (rozmiar) dyszy
- odpowiedni typ/moc/kształt palnika (są np. podłużne i okrągłe), choć wspominam o tym jedynie dla porządku, ponieważ zakładam, że i w tym przypadku masz pełną zgodność z oryginałem ...
- zawór elektromagnetyczny (przepustowość)
- zawór gazowy do ustawiania "mocy" chłodzenia - ten na panelu lodówki (przepustowość)

Większość tych składowych łatwo sprawdzić nawet wizualnie, więc tak naprawdę wystarczy popatrzeć na "koronę" płomienia wydobywającego się z palnika.
Zakładam w tym momencie, że wszystkie elementy konstrukcyjne są prawidłowo zmontowane, ułożone i odpowiednio zabudowane.
Nie mam jedynie pewności, jaki wpływ na temperaturę wnętrza lodówki może mieć sprawdzanie jej na wolnej przestrzeni, czyli nie w miejscu zabudowy, w którym działać powinna.

Układ kominowy:
- poprawność zmontowania komina (istnienie wszystkich wymaganych elementów składowych)
- prawidłowa i z wymaganego materiału (nie zawilgocona) izolacja termiczna komina
- poprawnie umieszczony "zawirowywacz" (ogranicznik) wylotu spalin

Tu sprawa jest jeszcze prostsza, ponieważ wystarczy, aby wszystkie elementy składowe były na swoim miejscu (nie można nic pominąć).
Uczulam zawsze na poprawne umieszczenie "zawirowywacza" (różnie się go nazywa), ponieważ jego wpływ na cały proces jest niezwykle istotny.
Jego rolą jest ograniczenie szybkości przepływu spalin przez komin tak, aby były w stanie non stop przekazywać ciepło do rurki absorbera. Jeśli tej "blaszki" by nie było, lub coś z jej założeniem byłoby "nie tak", to spaliny będą zbyt szybko opuszczać układ komina, a co za tym idzie, rurka absorbera będzie wychłodzona bardziej, niż być powinna.
Wynika z tego, że ciąg kominowy musi być, ale szybkość wylotu spalin nie może być zbyt duża. Tu wracam do moich wątpliwości w sposobie działania całego układu palnik/komin, gdy lodówka nie jest umieszczona w swojej zabudowie meblowej. :hmm:

Jeśli lodówka działa poprawnie z grzałką elektryczną, to oznacza, że rurka absorbera ma odpowiednio wysoką temperaturę.
To z kolei prowadzi do wniosku, że praca na gazie nie zapewnia wystarczającej temperatury - rurka absorbera nie może się odpowiednio nagrzać i właśnie na tym bym się skupiał. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. To w zasadzie prosty układ, a jak widać, potrafi przysporzyć nie lada problemów. Jedyne czego można żałować, to kwestia pozbawienia Ciebie starego palnika, ponieważ jego wygląd mógłby sporo wyjaśnić (wykluczyć wątpliwości). W zasadzie, to drobne elementy się wyrzuca i nikt nie gromadzi "złomu", jednak stary palnik jest już takim elementem, który powinieneś otrzymać z powrotem od szanującej się firmy.
IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Horroru cd.

Dzisiaj naprawiałem połączenie do zapłonnika. Forma bardzo kruchego drutu oblanego izolacją zamiast przewodu giętkiego . Uwaga - drut jest maga kruchy - dwa ugięcia i instalacja  jest krótsza  o miejsce odizolowane.

3 podejścia i nastąpiła konieczność sztukowania . Jaki jest cel ,żeby to połączenie jest z gównianej jakości mega kruchego drucika ? - nie wiem .

Jak już się udało odpalić gaz za którymś tam razem to wyszedł następny kwiatek. Wskaźnik pracy na gazie zostaje na białym polu a powinien wejść na zielone.

Dochodzi max 1 mm do granicy kolorów i nic dalej. W latach wcześniejszych wchodził na ponad połowę zielonego. Teraz mi się kojarzy ,że z kolejnymi latami wchodził jakby coraz płycej w zielone. Może to  wskazywać na stopniowo spadające ciśnienie dochodzące do palnika ???

Aktualnie jak już pisałem jest mega trudność z odpałem i minimalne poruszenie wskaźnika po odpale ale brak wejścia w zielone.

 

Edytowane przez Jarosław69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Misio napisał:

Troszkę zadam inne pytanie...

Czy ktoś badał temperature (lub wie ile powinno byc) podczas pracy lodowki, na górnej róże wymiennika?

Temperatury nie mierzyłem ale jak była sprawna powinna parzyć na tyle ,żeby nie dało się utrzymać rurki w dłoni.

 

Przed chwilą udało się uruchomić na gaz - wskaźnik zatrzymał się dokładnie na granicy pola zielone / białe. To nowość - tej wersji jeszcze nie było.

W instrukcji jest tylko czysta nazwa tego  wskaźnika w dwóch wersjach ;

1/  Flammenindikator (niem)  - to jest identyfikator gazu - upraszczając wykrywa obecność/przepływ gazu bez choćby z grubsza określenia różnic ilościowych/intensywności

2/ Galvanometer - to już typowy galwanometr - nazwa druga sugeruje ,że powinien z grubsza pokazywać nie tylko obecność gazu ale również ilość / siłę jego przepływu.

Galwanometr to już praca na mikroprądach w miarę precyzyjnie pokazujących sytuację przepływu.

Gdy kiedyś wszystko było sprawne wskaźnik był dość głęboko w zielonym polu i czasami poddawał się delikatnemu ruchowi.

Po ogólnej  reanimacji lodówki....zdechł albo zwariował.

A jeśli jest sprawny to wskazywałoby to  na jakieś problemy z ciśnieniem w instalacji. (piec i kuchnia pracuje bez zarzutu - wręcz idealnie)

Edytowane przez Jarosław69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jarosław69 napisał:

Temperatury nie mierzyłem ale jak była sprawna powinna parzyć na tyle ,żeby nie dało się utrzymać rurki w dłoni.

Jarku, jeszcze może taki "myk":

- nie wiem, na jakiej wysokości zamontowałeś "zawirowywacz" i czy jest u Ciebie możliwość umieszczenia go w pozycji "A" lub "B" :hmm:

Przypuszczam, że możesz mieć umieszczony w punkcie "A". Spróbuj założyć go w punkcie "B".

Z rysunku wynika, że powinna być taka możliwość, ponieważ nacięcia "X" są w dwóch miejscach - na wylocie komina i na przedłużce.

614728899_komin2.jpg.7224767345d5058f08efff4ccebba362.jpg

PS

Wstaw kilka fotek Twojego palnika (z różnej perspektywy) oraz tylnej części lodówki, ponieważ tak w zasadzie, to rozmawiamy nie widząc niczego. Może coś jeszcze wypatrzymy ;)

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Kristofer napisał:

Jarku, jeszcze może taki "myk":

- nie wiem, na jakiej wysokości zamontowałeś "zawirowywacz" i czy jest u Ciebie możliwość umieszczenia go w pozycji "A" lub "B" :hmm:

Przypuszczam, że możesz mieć umieszczony w punkcie "A". Spróbuj założyć go w punkcie "B".

Z rysunku wynika, że powinna być taka możliwość, ponieważ nacięcia "X" są w dwóch miejscach - na wylocie komina i na przedłużce.

614728899_komin2.jpg.7224767345d5058f08efff4ccebba362.jpg

PS

Wstaw kilka fotek Twojego palnika (z różnej perspektywy) oraz tylnej części lodówki, ponieważ tak w zasadzie, to rozmawiamy nie widząc niczego. Może coś jeszcze wypatrzymy ;)

Rano sprawdzę ale z pamięci..... odkręcałem tylko element nr 4. Tam są dwa wcięcia na tym samym poziomie naprzeciw siebie. Nie było potrzeby dalszego rozkręcania gdyż wewnątrz komina było czyściutko. Jutro rano odpalę ją na gaz (lodówka w meblach pod wiatą) i podam jakie będą wyniki schładzania /albo nie będą ?  /

Co do zdjęć - muszę sobie przypomnieć jak to opracować i tu wkleić. Trochę potrwa.....

Jutro będzie mało czasu bo zaczyna się panika pakowania przed wyjazdem a jeszcze muszę odkazić układ czystej wody.

Nurtują mnie jeszcze bardzo dwie kwestie :

1/dlaczego do zapłonnika idzie taki twardy i kruchy drut ? To mega utrudnienie bo trudno dosztukować i łamie się przy prawie każdym podłączaniu i odłączaniu.

Takie ...patrz i nie dotykaj.

2/Czy wskaźnik zadziałania gazu "galwanometr" w tych lodówkach pokazuje tylko fakt zadziałania na gaz czy pokazuje też sprawność przepływu gazu .

Jutro jeszcze raz test szczelności na "mydełko" na łączach ,które były rozkręcane . Jeśli problem z pracą lodówki działającej na "białym polu"  okaże się walniętym jakimś zaworem/sterownikiem  to pewnie znowu "dolaresy". Tylko kiedy tym się zająć ? I jak na 100% to zdiagnozować skoro serwis gra w ruletkę w tych tematach ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.