Skocz do zawartości

Karawaningowe (i nie tylko) artykuły i ciekawostki znalezione w sieci


BJoe

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, w79 napisał:

 

Zastanawiam mnie jeszcze jedna sprawa, dość dużo jeżdżę po różnych zakątkach kraju, głownie na południu, nie tylko z przyczepą, ale za cholerę nie widziałem nigdy przyczepy na dziko....po co wiec te solary? Chyba ze źle patrzę..?;)

Prawdziwy karawaningowiec nie dzikuje(dziaduje) tylko staje na kempingu. ? Solar jest potrzebny bo prąd na polu kosztuje całe 10zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, danielpoz napisał:

Prawdziwy karawaningowiec nie dzikuje(dziaduje) tylko staje na kempingu. ? Solar jest potrzebny bo prąd na polu kosztuje całe 10zł.

:-))   Na niektórych prąd kosztuje już 25 zł/dzień. I trudno się dziwić jak ludziska palą instalacje farelkami albo innymi turbo pożeraczami prądu.

Mogę tylko powtórzyć - oby jak najszybciej samoloty zaczęły wywozić ..wtedy może trochę zelży  :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, danielpoz napisał:

Prawdziwy karawaningowiec nie dzikuje(dziaduje) tylko staje na kempingu. ? Solar jest potrzebny bo prąd na polu kosztuje całe 10zł.

Bez przesady:) wolnoć Tomku...byle bez problemów dla innych...

Godzinę temu, Dpong napisał:

dlaczego uważasz, że na kempingu jest wygodniej i przyjemniej, ja czasem wolę skorzystać z mojej toalety i z mojego prysznica niż iść do tego na kempingu,

Ja wcale nie uważam ze na kempingu jest lepiej dla wszystkich. Tutaj chodziło o kontekst. Z moich obserwacji wynika, że gro nowych użytkowników przyczep czy kamperów to osoby które dotychczas jeździły do hoteli. Moda i COVID spowodowały, że przesiedli się do w/w pojazdów i często, nie wszyscy, zaczynają szaleć po parkingach udowadniając sobie i innym, ze teraz będą w mainstreamie...Doświadczenie życiowe podpowiada mi, ze szybko się to im znudzi. Najpierw pojada na kemping, gdzie bedzie wiecej atrakcji, a potem sprzedadzą sprzęt (oczywiście generalizując). 

W tym miesiącu spotkałem już dwie ekipy (nowy kamper i nowa przyczepa), którzy są bardzo zawiedzeni. Przeszkadza jakość usług na kempingu, wynoszenie kota, mało miejsca i to że nie można zagrzać wody prądem bo...truma okazała się być tylko na gaz:).

Co do toalet i prysznicy to niestety w naszym kraju nawet na kempingach korzystam z własnej:)

Nie mam nic przeciwko dzikusom, jak okazało się powyżej takowi istnieją  w naturze o czym osobiście się nigdy nie przekonałem, byleby nie robili cygańskiego taboru na parkingu. Np w niedziele na parkingu przy A1 od strony granicy czeskiej, pani myła sie w przyczepie...oczywiście szara woda prosto na ziemie...

To zwykły brak kultury i egoizm. 

Uważam że takie piętnowanie, przez puszczanie i rozpowszechnianie filmów, jest w naszym kraju jak najbardziej właściwe, ponieważ większość z obywateli Najjaśniejszej nie jest wstanie dostosować się do obowiązków nałożonych bez sankcji .Przykład opisywałem w innym wątku - a dotyczy obowiązku zgłoszenia się na kwarantannę po powrocie do kraju. Ciekawy jestem ilu z członków zacnego forum, którzy oczywiście spełniali kryteria, zrobiło to po powrocie z zagranicy w ostatnich kilku dniach...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dpong :ok:

 

2 godziny temu, w79 napisał:

Dziękuje i proszę o jeszcze

DSC01025_v2.jpg

A tu masz dwie na raz:

20181006_104853_v2.jpg

Pamiętam, jak jeszcze nie miałem solarów to pierwsze, czego szukałem na polu to słupków z 230V. Teraz szukam najfajniejszej miejscówki. I dla tej wolności dałbym "każde" pieniądze.

Drugi powód, to jak pojechałem gdzieś na dziko i prąd brałem z auta to bałem się, że po weekendzie nie odpalę auta. A teraz holownik czeka w pełni naładowany na powrót a ja korzystam z prądu tyle, ile potrzebuję :) 

Co do kasy, to nawet często zapominam zgłosić na recepcji, że ja bez prądu. Natomiast po tym co zgłosiłem, to myślę, że solar razem z AKU się zwrócił :) Teraz solar zarabia na termę gazową :D

 

Co do parkowania w mieście, to ja za tym nie przepadam (kamper jest lepszy), ale właśnie w ten weekend byliśmy na kempingu od środy do soboty a z soboty na niedzielę byliśmy na parkingu w Chełmie. I syfu tam nie narobiliśmy, nawet brudne naczynia wróciły do domu, by nie spuszczać szarówki. No ale cebulak (czy tam typowy Seba) ze mnie pierwsza klasa :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lbuster napisał:

@Dpong :ok:

 

DSC01025_v2.jpg

A tu masz dwie na raz:

20181006_104853_v2.jpg

Pamiętam, jak jeszcze nie miałem solarów to pierwsze, czego szukałem na polu to słupków z 230V. Teraz szukam najfajniejszej miejscówki. I dla tej wolności dałbym "każde" pieniądze.

Drugi powód, to jak pojechałem gdzieś na dziko i prąd brałem z auta to bałem się, że po weekendzie nie odpalę auta. A teraz holownik czeka w pełni naładowany na powrót a ja korzystam z prądu tyle, ile potrzebuję :) 

Co do kasy, to nawet często zapominam zgłosić na recepcji, że ja bez prądu. Natomiast po tym co zgłosiłem, to myślę, że solar razem z AKU się zwrócił :) Teraz solar zarabia na termę gazową :D

 

Co do parkowania w mieście, to ja za tym nie przepadam (kamper jest lepszy), ale właśnie w ten weekend byliśmy na kempingu od środy do soboty a z soboty na niedzielę byliśmy na parkingu w Chełmie. I syfu tam nie narobiliśmy, nawet brudne naczynia wróciły do domu, by nie spuszczać szarówki. No ale cebulak (czy tam typowy Seba) ze mnie pierwsza klasa :) 

Cebulak to ten kto spuszcza szarówkę na asfalt albo do rowu, a nie ten co zabiera naczynia do domu:)

PS widząc te zdjęcia przypomniałem sobie, że widziałem przyczepy na dziksa nad Wisłą:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, w79 napisał:

Cebulak to ten kto spuszcza szarówkę na asfalt albo do rowu, a nie ten co zabiera naczynia do domu:)

To nie było do Ciebie tylko do autora tego fascynującego filmiku :) Jakby chociaż nagrał w momencie, gdyby nie było miejsc dla innych a tak :mlot: Jak dla mnie piękny przykład jak powinno się wypoczywać zwiedzając naszą piękną Polskę. Przecież nie wszędzie są pola kempingowe.

Oczywiście zdarzy mi się na parkingu umyć ręce w przyczepie, więc święty nie jestem ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, w79 napisał:

Cebulak to ten kto spuszcza szarówkę na asfalt albo do rowu...

A jak nazwać tego, co spuszcza do wagi ITD?  Pawłem od @pawel1966 :lol:

Wybacz Paweł- nie mogłem się powstrzymać ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, w79 napisał:

Moim zdaniem to wszystko to moda, która za rok, dwa przeminie. Zobaczcie m.in na nasze forum, gdzie spora cześć osób rozpoczyna doposażanie przyczepy/kampera od solarów, gazowej Trumy itp...Potem musza już jechać na dzikusa

 w żadnej z przyczep nie miałem solara i nie montowałem bo akumulator o pojemności 75Ah w zupełności wystarczał na manewrowanie moverem na posesji, spędzenie weekendu czteroosobową rodziną w budzie i  wjazd moverem na posesje po powrocie.

Fakt w zimie nie jeździłem i nie dzikowałem dłużej niż weekend. Podróżowaliśmy od marca do listopada i dłuższe pobyty spędzaliśmy na kempingach.

a czy na dziko czy na parkingu w centrum miasta, nie ważne gdzie ważne z kim ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szara do studzienki ściekowej na parkingu to jeszcze jest normalne.  Gorzej jak w nieckę i stoi.

Gdyby ktoś miał coś przeciw to dla wiedzy ogólnej dodam ,że w studzienki  ogólno-dostępnych parkingów spływa posocze z uboju wiszącego w chłodniach  , soki i topniejący lód z ryby w chłodniach , szczyna i kał trzody , bydła i koni gdy taki spec-powóz stoi itp,itd. Czasami postoi jakiś czas pojazd z padliną do utylizacji.

Z tego to dopiero cudowności lecą   .....bleeeeeeeee

Tak więc ta szara woda z mydłem od mycia rąk nie jest taka ostatnia w kategorii "przyjemności produktów" na asfalcie parkingowym.

O ludzkim "moczu na koło" nie będę pisał bo to nie ten klimat na tym forum.  :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie pojazd, który wiezie padlinę do utylizacji powinien jechać z punktu A do punktu B bez zatrzymywania się. Praktycznie pewnie czasami musi się zatrzymać.

Znajomy kiedyś woził to opowiadał, że nawet miał papier dla patrolu policji i ITD, żeby go nie kontrolowali, bo musi jechać.

Ale też nie widzę problemu jeśli szara woda płynie do studzienki, pod warunkiem, że studzienka jest pod przyczepą, a nie 20m od przyczepy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.