Ciągnięcie przyczepy a zużycie paliwa

[schabo78]

Jacku, koledzy mają chyba na względzie brak uprawnień i z tąd ograniczenia co co masy zestawu.

A wracając do właściwego tematu, jestem naprawdę mile zaskoczony. Spalanie z przyczepą wzrasta w moim przypadku marginalne w porównaniu do jazdy solo.

Oto właśnie setno sprawy

[DOMINO7]

Ale... Można przed zmianą holownika pokusić się o E+B i wtedy mamy już większe pole manewru. Ograniczyć was wtedy może już tylko fantazja.

[maarec]

wszystko fajnie z tymi dużymi benzynami zagazowanymi.  Jeżeli automat to jeszcze pół biedy bo przecież większość z nich też będzie miała dwumasy, część turbiny, a i wtryski od gazu czasem też padną.

 

wiadomo, koszty w stosunku do diesla będą o wiele mniejsze pod 1 podstawowym warunkiem - > kumaty gazownik. Inaczej nie chciałbym płacić za głowicę, pierścienie, a o innych sprawach już nie wspomnę przy takiej ilości cylindrów.

 

Ja raz robiłem ze względu na gaz remont silnika w 2.0 i mimo kosztów i tak przez 2 lata przy moich przebiegach oszczędziłem ok 5000zł na paliwie więc tragedii nie było.

[Commander]

B96 już otwiera spore możliwości. Nie czarujmy się też panowie, że każdy kto kupi 5,7 od razu podepnie dwie osie bo uciągnie.

Moim skromnym zdaniem na 2+2 (przy czym dzieci nastoletnie) przyczepa tak 1300-1400 DMC jest w sam raz. Jest taki model Burstnera 480 coś...

Na dyszlu podkowa, a na tyle dwa osobne tapczaniki wzdłuż przy ścianach zewnętrznych. Dla mnie bomba.

[Siany]

Panowie, czytam i dodam coś od siebie. Przyczepę kupiłem po to ,żeby "inaczej" spędzać wakacje i wyjazdy okazjonalne. Podobał mi się taki rozmiar ...zrobiłem E+B ( egzamin tylko praktyczny i banalny ) i dokupiłem holownik  2,5 CRDI  170 KM automat. 

 

Wracam do źródła wątku.  Pali  tyle ile mu wleję . A tak poważnie to świetne auto , nie czuje  2000 DMC ogona, stabilny i pali 12-13 przy prędkośći 100-110 na tempomacie.

 

Tak jak wielu z Was napisało nie ma co patrzeć na koszty myta bo to jest niezależny element naszych wypraw. Spalanie każdy z nas  potafi dostosować a awarie zdarzają się zawsze. Po to właśnie tworzymy te forum , żeby sie wspomagać.

[Commander]

Siany piękna buda i dobrze napisane.

Ale wiekszość z nas, a my już na pewno w przyczepie tylko śpimy, więc kolos się nie kalkuluje zwłaszcza pod kątem częstej zmiany miejsca pobytu. 

[Siany]

Dziękuję ale ja nie uważam ,że to jest kolos. Tak jak pisałem manewruje się świetnie, idzie jak po sznurku. Zakup był przyszłościowy bo moje pociechy rosną. My  w przyczepie przygotowujemy posiłki, jadamy, rozmawiamy i oczywiście śpimy. Nie nastawiam się na częste zmiany. Jedziemy do CRO na  3 tygodnie i tylko na początku wybadamy sugerowane miejsca.

 

@Commander - czy jest duża różnica w jeździe / manewrowaniu cepką  4,5 m i 6,5 m ?  Ja uważam że nie. Jest po prostu ogon.Siła holownika ma znaczenie. I powiem szczerze , że dwuosiową zdecydowanie lepiej mi sie prowadzi.   

[Commander]

Siany... jest. Bo z długością idzie w parze szerokość  .

Ja mam 210 cm i jeżdżę jedną ręka po wąziutkich uliczkach. Ponadto czasami, żeby mieć widok lub cień wpychaliśmy przyczepę pomiędzy drzewa na wcisk  .

Zgadzam się co do komfortu dwóch osi  . I jeszcze jedno... pomimo wszystko bardzo podoba mi się Twoja przyczepka.

[DOMINO7]

Jacku, przy szerokości Ram'a ponad 2m bez lusterek, 2.50m przyczepy to tak jak Twoje 2.10 za Vectrą .  Jeśli kol. Siany obył się z gabarytami Ram'a, to ta jego 650-tka jest już tylko formalnością...

[Commander]

Dominik, ale jasne, wiem. Mówie tu o objazdówkach itd.

A Ram`a to ma chyba kto inny  ...  .

Sam bym ten zestawik z Ram`em przytulił  .

[DOMINO7]

Taaa..... Ram to od innej dwuośki...

[ADALBERT]

Jacku, przy szerokości Ram'a ponad 2m bez lusterek, 2.50m przyczepy to tak jak Twoje 2.10 za Vectrą .  Jeśli kol. Siany obył się z gabarytami Ram'a, to ta jego 650-tka jest już tylko formalnością...

Dokładnie jest jak kolega pisze. 

Na co dzień poruszam się Ram'em więc szerokość 650 zupełnie nie jest dla mnie problemem. Nie potrzebuję nawet dostawek do lusterek. 

Problem polega na długości zestawu, czasem jest po prostu zbyt długi na manewrowanie, myślę że mover by załatwił sprawę. 

 

Co do holowników, bardzo fajnym wygodnym rodzinnym samochodem jest Mercedes r Klasa W251 w wersji Long, czyli dzieci w drugim rzędzie mają o wiele więcej miejsca co w zachwalanym przez większość Superbie. Do tego telewizorki w zagłówkach, V8 i 300km pod maską i robi się z tego świetny samochód rodzinny. Oczywiście zestaw potrzebuje viatoll i E+B, masa własna R-klasy to ponad  2300kg.

Zestaw nie wiele krótszy od Tira  

[Siany]

@ADALBERT

Moje sorento jest jednak szersze niż popularne auta.. jest to jednak duży SUV na ramie. Brakuje mi dołownie niewiele ,żeby widzieć "boki" więc zaopatrzyłem się w lusterka mocowane na drzwi ( masywne i nie trzęsą się ) - rewelacja ... widzę tylne narożniki przyczepy. Do tego dla wygody mam kamerę cofania w ramce tablicy rejestracyjnej która drogą radiową łączy się ze stacją multimedialną auta.  Dzieci mają dołożone TV w zagłowkach i każde ma swoje słuchawki.  Cały zaprzęg to 13 m.  Ze wzgledu na nieprzerysowane gabaryty ( masa własna  ponad 2100 kg , DMC 2680 kg )  auto bez przyczepy zostaje codziennym przedmiotem użytkowym.

 

Naprawdę nie wymyślam...zawracam na zwykłej drodze wjeżdźając w drogę poprzeczną ( nawet gruntową ) i cofam zmieniając kierunek. To proste.

[Cezarr]

ADALBERT jedź tym zestawem na Ambre w Łebie i ppkonaj tam uliczki na polu kempingowym 

Tam poznacie różnicę w przyczepach 4 metry a 6 metrów.

Edytowane 30 Lipca 2015 przez TOM3653 (wyświetl historię edycji)

[Siany]

TOM , jak to się mówi .. "dobry koń to i po błocie pójdzie ".  Ja swoim zestawem kluczyłem po Jantarze ... wjechałem  " na raz " do Delfina i tak samo wyjechałem. Trzeba jedynie skupienia i wszechobecnej wyobraźni. Przydają się oczywiście pozytywne zachowania pozostałych uczestników drogi bo faktycznie złamanie się w "wąskie gardło" wymaga zajęcia przeciwnego pasa drogi Ale za to jak zaparkujesz, ustawisz , rozłożysz przedsionek .... to zapraszasz wszytkich do skosztowania  napoju bogów