Witam i proszę o poradę w sprawie holownika

[Commander]

Hmm..

Ciężko coś doradzić i spać potem spokojnie.

1.2-16V fajnie dwał sobie radę np. w Clio. Z drugiej strony jak producent myśli o 1300 Kg    to jakby podzielił nawet jego zapał w tej kwestii przez pół to te 800 kg wydaje się osiąglane .

 

Z trzeciej strony kupujesz auto na co dzień, a nie holownik do lawety z której żyjesz. Jest dobra cena to bierz.

W razie czego się turbo dołozy .

[Kristofer]

Tyle tylko, że te wyprzedażowe samochody, to zupełne golasy, nawet jakiejkolwiek klimy w nich brak.
Ja sobie myślę tak:

oferta nowego samochodu jest kusząca, ale już po pierwszych jazdach z budką czar pryśnie.
Trzeba na tego golasa wydać prawie 30 tys. zł.
Technicznie, między taką nówką, a 2, 3, czy nawet 4 letnią używką aż takiej przepaści nie ma , a cenowo wychodzi prawie o połowę taniej - kawał grosza w kieszeni zostaje.

Na dodatek jest i klima i trochę innych bajerów (np. hak), a co najważniejsze można kupić 1,5 dci / 86 KM lub 1,6 benzyna / 90 KM.

Nie wiem, co to ma być - sedan, czy kombi (w kombi jest dużo większy wybór), przykłady:
http://otomoto.pl/dacia-logan-1-5-dci-2011-klima-hak-oplacony-C35292930.html
http://otomoto.pl/dacia-logan-C35343290.html
http://otomoto.pl/dacia-logan-1-6-b-C33694773.html
 

Może pójść w tą stronę

IMHO

[pianim]

Hmm..

Ciężko coś doradzić i spać potem spokojnie.

 

Z trzeciej strony kupujesz auto na co dzień, a nie holownik do lawety z której żyjesz. Jest dobra cena to bierz.

W razie czego się turbo dołozy .

 

Wiesz... z tym doradzaniem to trochę racji ale ostateczna decyzja i tak należy do mnie więc pretensji napewno mieć nie będę mógł

 

 

Tyle tylko, że te wyprzedażowe samochody, to zupełne golasy, nawet jakiejkolwiek klimy w nich brak.

Ja sobie myślę tak:

oferta nowego samochodu jest kusząca, ale już po pierwszych jazdach z budką czar pryśnie.

Trzeba na tego golasa wydać prawie 30 tys. zł.

Technicznie, między taką nówką, a 2, 3, czy nawet 4 letnią używką aż takiej przepaści nie ma , a cenowo wychodzi prawie o połowę taniej - kawał grosza w kieszeni zostaje.

Na dodatek jest i klima i trochę innych bajerów (np. hak), a co najważniejsze można kupić 1,5 dci / 86 KM lub 1,6 benzyna / 90 KM.

 

Nie wiem, co to ma być - sedan, czy kombi (w kombi jest dużo większy wybór), przykłady:

http://otomoto.pl/dacia-logan-1-5-dci-2011-klima-hak-oplacony-C35292930.html

http://otomoto.pl/dacia-logan-C35343290.html

http://otomoto.pl/dacia-logan-1-6-b-C33694773.html

 

Może pójść w tą stronę

IMHO

 

Też masz trochę racji... 30tys. to kompletny golas, trzeba trochę dołożyć choćby do kliemy bo to raczej taka podstawa więc wychodzi ok 36tys.Rozważam właśnie też żeby za podobne pieniądze wynaleźć np. Dacię Duster 3-4 letnią... napewno jest mocniejsza no i też lepiej wyposażona itd itp.

Niestety kuszący jest fakt nowego samochodu z gwarancją 3 lub 5lat! Jak się silnik posypie bo nie da rady z cepką to nie muszę się martwić (teoretycznie)... a to jest duży argument na +.

 

... no i dlatego cała ta moja debata i zastanawianie się.

[Commander]

No nie do końca...

Obstawiam, że silnik spokojnie przeżyje piłowanie i wysokie obroty. W końcu to 16V.

Pierwsze da znać o sobie sprzęgło, a to jest na bank poza gwarancją.

 

Za Dustera 2010 -2011 z pewną historią trzeba dać min 36 000 zł. Wiem bo szukam, a to co w ofercie to wszystko klepane kusi tylko małymi przebiegami (a w papierach wypadek kolejowy).

[pianim]

Widać szukamy razem... i przecież to właśnie napisałem, że Dastera w roczniku 2011 za ok 35tys da się znaleźć i napewno jest wtedy lepiej wyposażony niż MCV z salonu. Tylko nie ma gwarancji...

[cicik]

 ... ten moj kol. z loganem mcv kupił go w zeszłuym roku tez w promocji ,... i wcale nie golas bo ma "wszystko" wlacznie z ekranem chyba 7 cali lcd ...

to ekstra wyposazenie go wlasnie skusiło (cena jakas absurdalnie smieszna jak za nowe auto) ale treaz ZAŁUJE...

wczesniej miał Thalie (lubi takie wynalazki) tez 1.2 ale mowi ze czuc ze daćka ma mało mocy (codziennie jezdzi do pracy ok 60km x 2 )

auto ma do codziennej jazdy i nie szaleje (zreszta nie ma czym) a mimo to mówi ze porazka totalna ... o wyprzedzaniu na autostradzie czegoś wiecej niż TIR można zapomnieć ... czeka do konca gwaranji i sprzedaje.

(pewnie tez kupi coś podobnego )

proponuje pójsc do salonu i sie przejechac ... ale nie tylko po miesjce tylko wyjechac na 2 pasy i popróbować.

 

z drugej strony za 35 tyś można naprawde upolowac coś fajnego uzywanego (np. 4-5 letniego scenica 2.0dci)  - ale to juz kwestia podejscia - nowe czy używane

pozdr

[licek]

cicik, Twój kolega, zrobił błąd, bo kupił słabego Logana, zamiast Skody. Widocznie nie wiedział, żę w Fabii, litrowy, 60 konny silnik robi dobrą robotę. Jest ekonomiczny, cichy i w dodatku dynamiczny. Nie wiedział pewnie też, że w Daciach to są wałachy, a nie konie. Ja to wiem, bo czytam prasę i internet.

[cicik]

pewnie sie narażę wielu ale ... chciałeś chyba napisać ze kolega zrobił bład bo nie kupił auta z  (2)litrowym, (stu)60 konnym silnikiem ??

[pianim]

...Ja to wiem, bo czytam prasę i internet.

Wow... no to nam zaimponowałeś!

[Kristofer]

Witam !

Ja tam się nie znam, ale chodziło  chyba o coś takiego:

http://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/skoda/fabia/iii/hatchback/silnik-benzynowy-1.0-mpi-60km-od-2014/

Edytowane 14 Lutego 2015 przez Kristofer (wyświetl historię edycji)

[--==SZULER==--]

Toż to nawet do zapiekanki z niewiadowa się nie nadaje.

Kolega nas podpuszcza co?

[Kristofer]

Toż to nawet do zapiekanki z niewiadowa się nie nadaje.

Kolega nas podpuszcza co?

 

To prawda, ale jeśli dobrze zrozumiałem, to post #442 był odpowiedzią na post #441, w którym była mowa o samochodzie wyłącznie  "do codziennej jazdy".

[licek]

Nikogo nie podpuszczam. Poprostu napisałem to, co wyczytałem w "fachowej" kolorowej prasie. Był tam test, własnie tej skody, o której napisał Kristofer. I co? I okazuje się że Skoda z takim silnikiem jedzie i to całkiem niezle.. W autach innych producentów, wg owych "dziennikarzy"  podobny napęd nie ma prawa bytu i wręcz kupno słabego wozu to proszenie się o wypadek. W skodach nawet słabiutki motorek, ledwo dyszący, ma wiele plusów, u innych podobny napęd często jest szyderczo wyśmiewany (Dacia w szczególności).

W mojej rodzienie jest od 2007 roku logan mcv, z silnikiem 1.4. Zdarza mi się od czasu do czasu zrobić kilkastet kilometrów tym samochodem, więc jakieś wnioski zdążyłem wyciagnąć. Silnik faktycznie jest słaby, ale auto waży 1200 kg. Logan mcv 2 generacji jest o blisko 200 kg lżejszy, więcv powinno być trochę lepiej. Mimo słabego silnika jakoś tam się turlać da( chociąż z przyczepą wątpie). Poza tym, ciężko mi cokolwiek złego napisać  o tym samochodzie, no może poza tym, że jest brzydki. Za to ma duży prześwit, ma bardzo pojemny bagażnik, a w sytacji awaryjnej można przewieźć i 7 osób. O awaryjnośći nie będę się wypowiadał, ale przez tyle lat tata tylko wymienił termostat

[cicik]

ja tam nie jestem uprzedzony do żadnej marki (moze tylko bał bym sie "taty" ;-) ) i nie uważam ze tylko v8 z biturbo nadaje sie do jazdy.

ALE faktem jest ze współczesny styl poruszania sie po mieście i w trasie niestety "wymusza" w kontekście bezpieczeństwa posiadanie auta z większym niż 60 konnym silnikiem ...

miałem hyundaia acenta 86kM (auto w miare lekkie) i pamiętam jak trzeba go było piłować żeby w miarę płynni jezdzić.

(o przygodzie z matizem nie wspominam bo bo traumatyczne wspomnienia i juz wymazane z pamieć )

Edytowane 15 Lutego 2015 przez cicik (wyświetl historię edycji)

[licek]

Ja też jestem zdania, że lepiej mieć pod butem, niż nie mieć, ale bardziej chodziło mi o rzetelność dziennikarzy, którzy to są niestety są bardzo stronniczy. A przecież to media kreują fakty i dziennikarz powinien być niezależny a najczęściej tak nie jest i potem mamy takie opinie jakie mamy.