Vlub lub bus, ekonomiczny i nieawaryjny do ciągniecia przyczepy

[Miodzio]

Bezawaryjność w starszych autach zależy od poprzednich właścicieli, czyli od tego jak auta były w przeszłości używane.

 

Szary- popatrz proszę na tabelkę (Sharan 115 KM) dane ze strony:

 

Verbrauch kombiniert6,3 l/100 km

Verbrauch Stadt8,3 l/100 km

Verbrauch au├čerorts5,2 l/100 km

Czyli da osiągnąć spalanie na poziomie 8l.

Ja w T4 przy silniku 2,5 mam średnie spalanie 8,6 a z budką około 10l. ON. Ale naprawdę dużo zależy od stylu jazdy.

[terenowiec]

Ja mam styl jazdy wapniaka - ekonomisty. Obroty chodzą między 1000 a 2500 (najczęściej poniżej 2000). Trasa u mnie to piątka i 80 - 90km na godzinę. Nie wyprzedzają mnie tylko TiR-y i maluchy. Mówię oczywiście o jeździe bez przyczepy. I przy takim poruszaniu się pali 10. Normalny użytkownik spali 11 - 12. Więc jakby nie liczyć, różnica w spalaniu wyjdzie 3 - 4 litry na setkę.

 

Na dach Szary nic już włożyć nie mogę, gdyż wożę tam wielki box, a czasami dwa wielkie boxy. Jak jadę z dwoma gigantami po 650 litrów, to aż inni się za mną oglądają. Poza tym i silnik i ponton są duże gabarytowo. Wysokość takiego robionego boxa musiałaby mieć ponad 50 cm. Kiedyś będę chciał wozić na dachu RiB-a, czyli taką hybrydę motorówki z pontonem. Taki ponad 4 metrowy RiB waży 150 kg. Wówczas będę musiał na dachu zbudować coś w stylu bagażnika wyprawowego, by przy pomocy wymyślonej windy zestaw taki wciągać. Jednak sądzę, by było to możliwe, to muszę kupić sobie jakiegoś busa longa np. T4 long z motorem 2.5 + czipowanie. Ale to dopiero kiedyś, jak grosza będzie więcej.

[LMC]

Wtrącając do poprzednich postów - niemieckie tanie części , he he , , zapytajcie mechanika ile kosztują pompowtryski siemensa do VW i dlaczego po 80 tysiącach padają , zapytajcie ile kosztuje rozrząd do audi + wymiana , gdzie trzeba cały przód samochodu zdjąć i dlaczego w audi siadają wałki rozrządu , dlaczego w oplach siada elektryka i dlaczego jak padnie mała część odpowiedzialna za coś to trzeba kupić cały modół lub komputer silnika a to kosztuje krocie a vito psują się na potęgę - siadają głowice , tyle o niemieckich . Zgadzam się z przedmówcą , że żaden z vanów nie będzie palił mało to logiczne i wynika z wagi auta chociażby . Tak naprawdę nie ma auta które ma same plusy , może lepiej zacznijmy pisać uczciwie co jest minusem danych aut :

voyagerów minusem są silniki diesla do 2001 roku , to są silniki od włochów i nie są najlepsze , chyba że ktoś ma rozum i je dobrze exploatuję , to daję rade , potem silniki CRD to już inna bajeczka .Minusem też jest spalanie w stosunku do np.samochodu małolitrażowego tupu kompakt ale ! w przeliczeniu na pasażera (7) to jest całkiem nie źle , w szczególności jak ktoś ma sekwencję , to przy spalaniu 14 litrów gazu , po przeliczeniu na bene to wychodzi jak w normalnym średnim autku . Minusem voyagera jest też to , że nadal jest uważany za egzotyk wsród mechaników i nie znając tych aut każą płacić za naprawę krocie , bo w końcu to amerykan i częsci ma ze złota .

 

Moje doświadczenia - jeżdżę już 5tym amerykanem i nigdy już nie kupię europejczyka ! ale to moja sugestia

[kit]

z tymi awaryjnościami to różnie bywa i najwięcej to w tej kwestii jest mitów i przypadków kto źle ktoś trafił niż faktów a co do spalania to Szary pisał (ja tak to rozumiem) o Vanach czyli Voyager Transporter Vito itp a np trojaczki to minivany takie przerosnięte kombi które niewątpliwie ma inne gabaryty masy przełożenia itd a co za tym idzie będzie inne spalanie w minivanach jest też inny komfort, prawie jak w osobówce a w vanie już nie koniecznie, chociaz znów miejsca i mozliwości konfiguracji znacznie wiecej Jak auto ma służyć do codziennej jazdy do pracy, na zakupy itd to potocznie zwany bus jest mało wygodny i ekonomiczny A trzymać go tylko po to by przejechać się raz z pontonem to bez sensu i tu lepszym wyborem jest minivan Van np tak jak u Nas jeździ ciagle załadowany i na codzień służy do pracy, miał być wół roboczy i jest, a dodatkowo miał być żwawy i dobrze wyposażony by się spisał przy budce i to też Nam zapewnia Nie wygląda, nie dbamy o niego ale w takich autach nie o to chodzi to jest auto użytkowe i nik tym raz w tygodniu do kościoła nie jeździ Myśle że kazdy indywidualnie musi podejść do sprawy a wybór Terenowca jest słuszny że postawił na minivany

[szary11]

Bezawaryjność w starszych autach zależy od poprzednich właścicieli, czyli od tego jak auta były w przeszłości używane.

 

Szary- popatrz proszę na tabelkę (Sharan 115 KM) dane ze strony:

 

Verbrauch kombiniert6,3 l/100 km

Verbrauch Stadt8,3 l/100 km

Verbrauch au├čerorts5,2 l/100 km

Czyli da osiągnąć spalanie na poziomie 8l.

Ja w T4 przy silniku 2,5 mam średnie spalanie 8,6 a z budką około 10l. ON. Ale naprawdę dużo zależy od stylu jazdy.

 

 

Solo tak, ale Terenowiec chce by auto mu tyle paliło z budą. A tu nie wierzę by jakikolwiek van dałby radę.

 

Ja mam styl jazdy wapniaka - ekonomisty. Obroty chodzą między 1000 a 2500 (najczęściej poniżej 2000). Trasa u mnie to piątka i 80 - 90km na godzinę. Nie wyprzedzają mnie tylko TiR-y i maluchy. Mówię oczywiście o jeździe bez przyczepy. I przy takim poruszaniu się pali 10. Normalny użytkownik spali 11 - 12. Więc jakby nie liczyć, różnica w spalaniu wyjdzie 3 - 4 litry na setkę.

 

Na dach Szary nic już włożyć nie mogę, gdyż wożę tam wielki box, a czasami dwa wielkie boxy. Jak jadę z dwoma gigantami po 650 litrów, to aż inni się za mną oglądają. Poza tym i silnik i ponton są duże gabarytowo. Wysokość takiego robionego boxa musiałaby mieć ponad 50 cm. Kiedyś będę chciał wozić na dachu RiB-a, czyli taką hybrydę motorówki z pontonem. Taki ponad 4 metrowy RiB waży 150 kg. Wówczas będę musiał na dachu zbudować coś w stylu bagażnika wyprawowego, by przy pomocy wymyślonej windy zestaw taki wciągać. Jednak sądzę, by było to możliwe, to muszę kupić sobie jakiegoś busa longa np. T4 long z motorem 2.5 + czipowanie. Ale to dopiero kiedyś, jak grosza będzie więcej.

 

Jeśli tyle wozisz to nie myśl nad takim kurduplem jak jeden z trojaczków. T4 też bym odpuścił. Potrzebujesz po prosyu busa!

 

Twoje wymagania są bardzo skrajne, wg mnie nie możliwe do połączenia. Auto ma mieć pojemność busa a wielkość kompaktu, ma palić tyle co kompakt a radzić z budą jakby miał kilka litrów pod maską.

 

Awaryjność to sprawa modelu, bo auto za ok. 20tys. to już loteria niezależna od marki.

 

 

Wg mnie tylko prawdziwy bus będzie kompromisem, który połączy najwięcej Twoich wymagań. Ale nie mikrobus (np. T4 czy vito) tylko minimum transit, LT, czy sprinter.

[konrad_b]

Wg mnie tylko prawdziwy bus będzie kompromisem, który połączy najwięcej Twoich wymagań. Ale nie mikrobus (np. T4 czy vito) tylko minimum transit, LT, czy sprinter.

 

są jeszcze te mniejsze auta typu właśnie vito, czy opel vivaro/trafic, bo citroen jumpy trochę mały

[kit]

nie no aż takich wygórowanych oczekiwań to Terenowiec nie ma najlepszym kompromisem są minivany Ale jak by mu brakło ładowności czy gabarytu to typowe Vany T4 czy V-ka dadzą spoko rade element wchodzi średnio 2,5m i ładowność średnia 1000kg napewno wystarczy Chyba że tego RiBa by chciał wozić to wtedy 4m to tylko na dach albo typowy bus Transit LT Sprinter

[terenowiec]

Szary, Ty chyba mnie nie do końca rozumiesz. Na dziś potrzebuję auta (vana), które będzie paliło mniej niż moja 3 litrowa terenówka i będzie miało bagażnik większy od Toyoty (Land Cruiser ma 104 x 115). Trojaczki czy Ukysesy, Peuegoty 806(7), Lancia Phedra i któryś Citroen spełniają oba warunki. Z tą różnicą, że kwartet francusko włoski ma mniejszą łądowność.

 

Toyota przy ekstremalnie ekonomicznej jeździe, na trasie - SOLO - pali 10 litrów. Po mieście pali 14. W zimie po mieście pali 16. Trojaczki, z rozmów z użytkownikami tych aut, palą w każdych warunkach mniej od Toyoty o co najmniej 3 - 4 litry. Toyota to kawał terenowego żelaztwa o oponach o szerokości prawie 30 cm. Silnik, to też konstrukcja sprzed wielu lat. Robi wprawdzie milion km, ale do ekonomicznych nie należy.

 

Mój ładunek nie jest 15 tonowy, aby szukać busa. Bagaż do załadowania do kufra mam o 130 kg większy od innych turystów. Łącznie z boxem na dachu wiózł będę jakieś max 400 kg. Do tego dwie osoby dorosłe i dwójka małych dzieci. T4 ma pakę 2 razy większa niż moje potrzeby.

 

Co do RiBa, to najszybciej będę o nim myślał za 2 lata. Dziś szukam vana z kufrem na ponton i silnik Słusznie zauważył to Kit i Bodzio, który nawet pomaga mi w poszukiwaniach.

Edytowane 2 Stycznia 2012 przez terenowiec (wyświetl historię edycji)

[szary11]

To prawda, że nie bardzo rozumiem Twoje wymagania. Dla mnie jest w nich zbyt wiele sprzeczności. Po prostu każdy ma w życiu inne wymagania, priorytety oraz odmienne postrzeganie sytuacji Świat by był dziwny jakby każdy myślał tak samo

 

 

Jednak w dalszym ciągu uważam, że lepiej kupić Ci busa... też będzie oszczędniejszy od LC, a z ribem powinieneś sobie poradzić... za kolejne 2 lata znów mieć takie dylematy jak teraz? Mnie by szlag trafił

 

 

 

Z takim budżetem nie naszalejesz by mieć pewne auto. Busy są jednak trwalsze, naprawia się je żadziej, więcej wytrzymują... przemyśl jeszcze.

 

Decyzja Twoja

 

 

 

Powodzenia w znalezieniu "złotego środka"

[maarec]

...

Jednak w dalszym ciągu uważam, że lepiej kupić Ci busa... też będzie oszczędniejszy od LC, a z ribem powinieneś sobie poradzić... za kolejne 2 lata znów mieć takie dylematy jak teraz? Mnie by szlag trafił

.....

 

widzisz, a mnie szlag by trafił jakbym jeździł 2 lata jednym autem... heh może to dziwne, ale ja lubię zmieniać, zawsze na większe a przede wszystkim silniejsze.. na szczęście jeszcze jest trochę na rynku spełniających warunki. Aktualny samochód kupiłem 7 miesięcy temu i powiem szczerze, że mimo fajnego wyposażenia - już mi się znudził....

 

tak jak pisałeś - ludzie są różni - i dobrze

 

pozdrawiam

[terenowiec]

Szary w moich wypowiedziach nie ma sprzeczności. Jedyne co się zmieniło w trakcie dyskusji, to fakt, że bus mi nie wejdzie do garażu, bo jest za niska brama +/- 186 cm. Raszta pasuje do trojaczków. Zacytuję Ci pierwotne założenia z pierwszego postu:

 

1. Auto raczej mało awaryjne - trojaczki spełniają

2. W miarę ekonomiczne (7-8 litrów na 100km). Oczywiście mam na myśli normalną jazde w trasie bez przyczepy - trojaczki spełniają

3. Bagażnik o wymiarach po podłodze minimum 110 x 140 cm - lepiej nieco więcej - po wyjeciu środkowego siedzenia drugiego rzędu spełniają z nawiązką

4. Pięć foteli (tylny rząd wygodny dla dzieci - nie prymitywna ławka bez regulacji oparcia) - dokładnie 4 fotele - trojaczki spełniają

5. ABS + klimatyzacja - spełniają

6. Możliwość założenia bagażników - relingów dachowych (czym mocniejsze, tym lepsze) - spełniają

7. Nie starsze jak 15 lat - spełniają

8. Cena do 15 - 20 tysięcy zł - spełniają

9. Moc silnika przynajmniej 90 - 100 koni - spełniają

10. Jeżeli bus to wersja osobowa bez kratek, ścian przed dubel kabiną, tak aby można było włożyć długie 3 metrowe przedmioty - spełniają

11. Nie wymagający po zakupie kapitalki za 10 tysięcy zł (choć to akurat zależy od egzemplarza, który się kupuje) - spełniają

 

W założeniach nie podałem, że autem jeździć będzie żona do pracy, na zakupy, po dzieci. Bus byłby dla niej karą!

W większości punktów bus wypadłby słabiej niż trojaczki. VW T4 wręcz w kilku punktach by się nie łapał i jest cholernie drogi.

 

RiB-a planuję załadować najszybciej za dwa lata, a może za 4 - 5? Nie ma sensu kupować auta pod coś z dalekiej przyszłości i się męczyć przez ten czas. Szukam samochodu na dziś.

Edytowane 2 Stycznia 2012 przez terenowiec (wyświetl historię edycji)

[bodzioklb]

tylny rząd wygodny dla dzieci - nie prymitywna ławka bez regulacji oparcia)

mozliwosc niezaleznego regulowania oparcia foteli to znaczny plus - jedno dziecko moze siedziec a drugie moze prawie lezec pod warunkiem ze zostawimy w bagazniku troche miejsca na odchylenie oparcia...

[piotrekbb]

Mój ładunek nie jest 15 tonowy, aby szukać busa. Bagaż do załadowania do kufra mam o 130 kg większy od innych turystów. Łącznie z boxem na dachu wiózł będę jakieś max 400 kg. Do tego dwie osoby dorosłe i dwójka małych dzieci. T4 ma pakę 2 razy większa niż moje potrzeby.

 

 

Pewnie to literówka i chciałeś napisać 1.5t

400kg ładunku + dwie osoby+ dwójka dzieci to już prawie całkowita ładowność małego dostawczaka.

 

 

 

a drugie moze prawie lezec pod warunkiem ze zostawimy w bagazniku troche miejsca na odchylenie oparcia...

 

do pierwszego wypadku , tfu odpukać w niemalowane

Edytowane 2 Stycznia 2012 przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)

[terenowiec]

15 ton to celowa przesada, by wykazać, że nie wożę w aucie gigantycznych ciężarów. 130 kg to ponton + silnik. Box to max 80 kg. Reszta rzeczy w bagażniku to 100 może 150 kg. Dorośli to 130 kg i dzieci to 30 kg. Wszystko razem maksymalnie ważyć bedzie 500 kg z ogoneczkiem. Sądzę, że auta te mają ładowność na poziomie 600 - 700 kg, gdyż przewidziane są do wożenia 7 osób i bagażu. A producent musiał przyjąć, że pasażerowie moga ważyć po 100 kg i więcej. Nie pamiętam, ale Bodzio pisał albo mówił, że Masa Własna Sharana to coś koło 1800 kg, a DMC to coś koło 2500 kg? Ale nie jestem pewien, może sam tutaj wrzuci ile to jest? Gdyby tak było, to miałbym jeszcze dużo zapasu na przywiezienia z Chorwacji kilku beczek tamtejszego wina

[szary11]

...Chciałbym też, aby przyszły samochód miał większy bagażnik niż Toyota i słyżył do dalekich wyjazdów z moją przyczepą 1500 kg DMC. Kategoria prawa jazdy nie jest problemem. Warunkiem jest bagażnik od długości minimum 140 cm i szerokości minimum 110 cm (lub odwrotnie). Takie wymogi spełniają tylko gigantyczne wany albo busy. Chrysler Voyager czy Ford Galaxy mają bagażniki dużo za małe.

1. Auto raczej mało awaryjne

2. W miarę ekonomiczne (7-8 litrów na 100km). Oczywiście mam na myśli normalną jazde w trasie bez przyczepy.

3. Bagażnik o wymiarach po podłodze minimum 110 x 140 cm - lepiej nieco więcej

4. Pięć foteli (tylny rząd wygodny dla dzieci - nie prymitywna ławka bez regulacji oparcia)

5. ABS + klimatyzacja

6. Możliwość założenia bagażników - relingów dachowych (czym mocniejsze, tym lepsze)

7. Nie starsze jak 15 lat

8. Cena do 15 - 20 tysięcy zł

9. Moc silnika przynajmniej 90 - 100 koni

10. Jeżeli bus to wersja osobowa bez kratek, ścian przed dubel kabiną, tak aby można było włożyć długie 3 metrowe przedmioty

11. Nie wymagający po zakupie kapitalki za 10 tysięcy zł (choć to akurat zależy od egzemplarza, który się kupuje)

 

Bagażnik będziesz miał na 140 tylko na wąskiej przestrzeni.

 

Ad.1 Trojaczki okupują ostatnie miejsca w rankingach. I bezproblemowe w praktyce nie są. Jednak naprawy są tanie.

Ad.2 OK

Ad.3 Czytając Twoje aspiracje... uważam, że zadowolony nie będziesz

Ad.4 OK

Ad.5 OK (chyba takie żeczy w takich autach to standard)

Ad.6 Bagażniki da się, ale nośność nie powala i samo zakłądanie nie będzie łatwe

Ad.7-9 OK

Ad.10 3m po wymontowaniu foteli łącznie z pierwszym

Ad. 11 OK

I czy oby to to?