Konkurs fotograficzny 2011

[tomekk]

Witam !

 

Poniżej wyniku konkursu fotograficznego :

 

Sprzęt karawaningowy

 

1. miejsce - "Nasza ;-)" czepka okiem artysty.- Grace

 

 

 

2. miejsce - Śliczny żółty zestaw - Nickt

 

 

 

3. miejsce - WC Laski - Pjmlody (równorzędne)

 

 

 

3. miejsce - Solidny mostek - Marmur (równorzędne)

 

 

 

3. miejsce - Nowy model - Dżuma (równorzędne)

 

 

 

Natura i przyroda

 

1. miejsce - Żebrak - Pasjonat

 

 

 

2. miejsce - Lofoty - Darboch

 

 

 

3. miejsce - Jejku !! - Turtl (równorzędne)

 

 

 

3. miejsce - Cud natury - Marko75 (równorzędne)

 

 

 

Kultura i zabytki

 

1. miejsce - W oczekiwaniu na Brunhildę - Adje

 

 

 

2. miejsce - Gdzieś w Alpach - Grace

 

 

 

3. miejsce - Meteory - Marmur

 

 

wszystkim gratuluje.

 

Pozdrawiam

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

[szary11]

Gratuluję laureatom! Piękne fotki

[finger]

Gratulacje !

Mało się staram ostatnio . Muszę koniecznie coś extra strzelić na ewentualny przyszły konkurs .

[grace]

Dzięki Wszystkim za oddane głosy

Gratuluję Wszystkim uczestnikom. Każda fotka biorąca udział w konkursie ma w sobie coś ciekawego, niepowtarzalnego

I już czekam z niecierpliwością na następny konkurs, bo tak, jak Finguś powiedział:

 

Muszę koniecznie coś extra strzelić na ewentualny przyszły konkurs .

mam nadzieję, że się zmobilizujemy i następnym razem będzie więcej fotek z naszych fajnych, karawaningowych wypraw

Pozdrawiam

Grażka

Edytowane 10 Maja 2012 przez grace (wyświetl historię edycji)

[marko75]

ja również dziękuję za oddane głosy. Wszystkie fotki miały coś w sobie i zasługiwały na głosy także cieszę się, że moja fotka się spodobała. Dominika

Edytowane 10 Maja 2012 przez marko75 (wyświetl historię edycji)

[marmur]

Dzięki Wszystkim za oddane głosy

Gratuluję Wszystkim uczestnikom. Każda fotka biorąca udział w konkursie ma w sobie coś ciekawego, niepowtarzalnego

I już czekam z niecierpliwością na następny konkurs, bo tak, jak Finguś powiedział:

 

 

mam nadzieję, że się zmobilizujemy i następnym razem będzie więcej fotek z naszych fajnych, karawaningowych wypraw

Pozdrawiam

Grażka

 

Tak, tak, zmobilizujemy się.

[pasjonat]

Witam

 

Bardzo dziękuję za oddane głosy na mojego Żebraczka . Nie spodziewałem się tak wysokiego miejsca , zwłaszcza że osobiście miałem innego faworyta w tej kategorii.

 

Nie omieszkam w lipcu pochwalić się Kubie ( Żebrakowi ) zdobytym miejscem .

Na pewno razem obalimy z tej okazji jakąś kromkę albo paczkę herbatników BB (uwielbia) .

 

Korzystając z okazji parę słów o obiekcie mojego zdjęcia.

Z góry przepraszam za OT.

 

Kuba - tak go nazwali miejscowi wiele lat temu. (Kiuba - z Kaszubskiego ) Jest to dominujący samiec na jeziorze nad którym rok rocznie spędzam urlop na Kaszubach.

Jest wdowcem. Jego wieloletnia partnerka niestety na początku ubiegłym roku utonęła w sieci kłusownika

Kuba jest bardzo mądrym ptakiem. Jako jedyny z tamtejszych łabędzi doskonale rozumie co się do niego mówi . Nigdy nie jest natrętny kiedy łowię z łodzi , Wie że chleb który podrzucam na zanętę łowiąc wzdręgi (krasnopióry) w pasie czcin nie jest dla niego i nie podpływa czego nie można powiedzieć o całej reszcie ptactwa natrętactwa. Ten ptak ma doskonałą pamięć . Po roku poznaje moją łódź z wieluset metrów i przypływa witać się ze mną jak ze starym kamratem. Co zawsze wszystkich dziwiło bo z czasów młodości słynął z wyjątkowej agresywności dla nowych jednostek pływających w jego rewirze.

Ja miałem u niego zawsze specjalne względy choć na początku sam nie wiem dla czego . pozwalał łowić mi w okolicy jego gniazda z jajami kiedy nie popuścił innym łódką . Regularnie atakował kajaki . potrafił za młodu doprowadzić do wywrotki 5 kajaków z jednego spływu. Co roku w moim obozowisku wiele łabędzi i kaczek przesiaduje w okół przyczepy odpoczywając i żebrając o strawę . Wielokrotnie byłem zmuszony na oczach rodziców wyłapać jakiegoś malucha z łabędziowej gromadki by uwolnić go z żyłki wędkarskiej. Oczywiście narażając się na atak rodziców . Tylko Kuba nie wykazywał większego zdenerwowania kiedy zabierałem którąś z jego pociech na zabieg do przyczepy. To jest wręcz wbrew naturze tych ptaków lecz Kuba jest wyjątkowy. Kiedy trzeba było potrafił w obronie jednego ze swych szaraków jednym machnięciem skrzydła na moich oczach utłuc piżmoszczura,

 

Mam nadzieję że tego roku znów spotkam Kubę i rozpozna mnie jak zawsze.

A tak przy okazji mojego OT chciałbym zaapelować do wędkarzy zgromadzonych licznie na tym forum.

 

Zabierajcie urwaną żyłkę z łowiska .

Z powodu pozostawionych żyłek w wodzie ginie rokrocznie w męczarniach wiele ptactwa wodnego.

W naturalnej diecie łabędzia jest popularny w wodach glon nitkowaty . Pozostawiona w wodzie żyłka po czasie doskonale imituje owy glon. Nie jestem w stanie zliczyć teraz ilu biedakom byłem zmuszony usuwać żyłkę z łap i gardeł. i ilu już nie dałem rady pomóc.

Zdjęcie prezentuje jeden z ubiegłorocznych zabiegów usuwania z gardła i w okół dolnej żuchwy dzioba taką pozostawioną żyłkę . Musiała uwięzić łabądka gdyż kilka dni brakowało go w stadzie a kiedy się oswobodził i dołączył do rodziny był w stanie niemal agonalnym z poranionymi skrzydłami od walki o życie .

Żyłka była już wrośnięta w nasadę dzioba . Na szczęście haczyk nie przebił gardła, tkwił w gardle otoczony pokarmem jaki ptak jeszcze zdołał przełknąć i wystarczyło delikatnie wyciągnąć kluchę zielska na haku.

Po zabiegu ptak nabierał masy i sił dosłownie z godziny na godzinę .

 

Jeszcze raz przepraszam za OT

 

Wracając do tematu.

Wszystkim gorąco gratuluje za zajęte miejsca i życzę udanych konkursowych pstryków w 2012r.

 

Pozdrawiam

 

 

Ten post zawierał zdjęcia lub inne załączniki, które zostały utracone w wyniku awarii technicznej.

[tomekk]

Witam !

 

Pasjonacie bardzo ciekawa i wzruszająca opowieść.

Może to jest dobry pomysł, aby swoje prace okrasić jeszcze tak wspaniałym opisem jak zrobił to Kolega. Tchnie to trochę życia to "płaskich" zdjęć. Zapraszam.

 

Pozdrawiam

[marko75]

W 2011 r podczas pobytu w Gackach przypadkowo trafilismy na wycieczce na taki okaz. Przy drodze z Buska Zdrój do Pińczowa, we wsi Wełecz w odległości około 250 m od szosy rośnie ten cud natury. Pień liczącej ok. 100 lat sosny wspiera się na kilku solidnych i kilkunastu drobniejszych korzeniach. Korzenie te są odsłonięte na głębokość ok. 3 metrów. Pod odsłonięty system korzeniowy spokojnie może się zmieścić kilka osób. Plątanina korzeni tworzy prawdziwe dzieło sztuki.

Sosna rośnie u stóp piaszczystego pagórka, skąd podobno mieszkańcy Wełecza wydobywali piasek na budowę i prawdopodobnie odsłonili korzenie. Potem deszcze wypłukały, a wiatry wywiały piasek spod korzeni i tak powstała sosna. W 2002 roku została uznana jako pomnik przyrody. Bardzo nam się spodobała i zrobiła na nas niesamowite wrażenie. Dominika

[bartosz_b]

W 2011 r podczas pobytu w Gackach przypadkowo trafilismy na wycieczce na taki okaz. Przy drodze z Buska Zdrój do Pińczowa, we wsi Wełecz w odległości około 250 m od szosy rośnie ten cud natury. Pień liczącej ok. 100 lat sosny wspiera się na kilku solidnych i kilkunastu drobniejszych korzeniach. Korzenie te są odsłonięte na głębokość ok. 3 metrów. Pod odsłonięty system korzeniowy spokojnie może się zmieścić kilka osób. Plątanina korzeni tworzy prawdziwe dzieło sztuki.

Sosna rośnie u stóp piaszczystego pagórka, skąd podobno mieszkańcy Wełecza wydobywali piasek na budowę i prawdopodobnie odsłonili korzenie. Potem deszcze wypłukały, a wiatry wywiały piasek spod korzeni i tak powstała sosna. W 2002 roku została uznana jako pomnik przyrody. Bardzo nam się spodobała i zrobiła na nas niesamowite wrażenie. Dominika

 

Kurcze, będąc na wielkanoc w Gackach przejeżdżałem tamtędy kilka razy i widziałem nawet tabliczkę kierunkową, ale stwierdziłem że co tam będziemy drzewo jakieś oglądać No ale wszystko przed nami

Gratuluje zwycięzcom!

[darboch]

wow ! Bardzo dziekuję za oddanie głosów na naszą fotkę.... a wszystkim laureatom gratuluję

[tomekk]

Witam !

 

wow ! Bardzo dziekuję za oddanie głosów na naszą fotkę.... a wszystkim laureatom gratuluję

 

Darboch, coś nam opowiedz o zdjęciu, okolicznościach powstania, oraz o samym wyjeździe.

 

Pozdrawiam

[darboch]

Zapraszam do przeczytania naszej relacji z Norwegii...starałem się opisać to w formie opowieści i jeśli komus starczy cierpliwości i ciekawości to zapraszam do lektury i świetnych widoków jakie funduje Skandynawia http://forum.karawaning.pl/topic/10088-nasze-norweskie-podroze-male-i-duze-2011/

[tomekk]

Witam !

 

Zapraszam do przeczytania naszej relacji z Norwegii...starałem się opisać to w formie opowieści i jeśli komus starczy cierpliwości i ciekawości to zapraszam do lektury i świetnych widoków jakie funduje Skandynawia http://forum.karawan...le-i-duze-2011/

 

 

 

A, nie, my tu czekamy abyś napisał parę słów o zdjęciu i to raz, dwa...

 

Pozdrawiam

[grace]

Zdjęcie pt "Nasza" fotka okiem artysty powstało podczas imprezy z okazji 100-lecia Dżumików.

Fragment obrazu widoczny na fotografii został namalowany przez Dżumę (zdolna bestia, no nie? )

a dokończył go Rysiaczek i było to jedno z wielu zadań zleconych nam - uczestnikom tego spotkania przez Organizatorów.

W ogóle fajnie było.... śpiewaliśmy "Czwartą nad ranem" punktualnie o tej właśnie godzinie, słuchaliśmy śpiewu budzących się ptaszków,

podziwialiśmy falującą o świcie trawę.... mmmm.... rozmarzyłam się

A "nasza" w ogóle nie jest nasza, tylko bardzo nam się podoba i może kiedyś....

Stąd ten cudzysłów

Oryginał obrazu znajduje się w filipinkowo-Dżumikowym mieszkaniu

Grażka

Edytowane 15 Maja 2012 przez grace (wyświetl historię edycji)