Skocz do zawartości

Przeróbka felgi z mniejszej na większą


terenowiec

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dorzucę swoję 5 groszy do tematu. Zgubiłem w swojej karierze już ze trzy koła, w tym dwa były za mocno przykręcone (pneumatycznym kluczem), a trzecie w wyniku zmęczenia materiału (pęknięcie równoległe do fabrycznego spawu) zdecydowanie zniechęciło mnie do kombinowania w tym zakresie. Myślę że każdy doświadczony spawacz odwiedzie cię od tego zamysłu. Radzę nie rób tego. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

terenowiec a wiesz co to naprezenia i odksztalcenia podczas spawania /dlugi spaw/ ? - wiec przestan truc jak w amoku o cienkich srubach i kup felge

Edytowane przez bodzioklb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forum.karawaning.pl/topic/4297-felga-5j14fh-do-caravelair-poszukiwana/page__st__15

Witam .Temat tej felgi byl juz przerabiany na forum.Jezeli to kolo ma byc na zapas to lepiej kupic http://moto.allegro.pl/felga-stalowa-15-przyczepki-4x130-kielce-nr17-i1541431302.html#gallery i do niej opone o nizszym profilu,tak aby wysokosc kol byla podobna.Takie wyjscie jest bezpieczniejsze od niehomologowanych przerobek.Ja osobiscie przy mojej przyczepce wymienilem zapas na dojazdowke(zajmuje mniej miejsca i jest lzejsza).Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Panowie! Przez kilkadziesiąt lat felgi były wykonywane z blachy a elementy łączone metodą spawania. Póżniej oprócz spawania automatami weszło zgrzewanie a teraz częściej używamy felg aluminiowych. Może więc Ci, co z pewnością świetnie poruszają się po sobie znanych tematach uznają, że są też tacy, którzy znają się na ustawianiu takich automatów, znają te technologie i raczej swobodnie poruszają się w tematach spawania ram, felg czy kratownic dżwigów.

A nie mogą sobie poradzić ze zmniejszaniem fotek :niewiem:.

Tak sobie myślę, że jeżeli chce się zabrać głos w tematach ściśle technicznych to może nie tak autorytatywnie???? Inni też troszeczkę się znają.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem.

Terenowiec , podskoczę jutro do Marka - tego od felg - i dam Ci znać.

AdamH

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie felgi 15" jakie proponujecie maja duże ET, dlatego aby je założyć trzeba koniecznie wstawiać między felgę a bęben dodatkowy dystans, czyli trzeba je odsadzać. Przy tym, trzeba stosować długie śruby. To wszystko moim zdaniem będzie dużo słabsze i bardziej niebezpieczne niż spawanie. Dziś znalazłem w Polsce jedną felgę 14", ale jest to felga dętkowa i zdaniem wulkanizatora przy takich obciążeniach nie stosowałby jej do przyczepy. Po prostu mi ją odradził.

No nic, nie będę Was już męczył tym tematem. Zrobię jak uważam i przez cały czas będę szukał oryginalnej czternastki.

 

Dzięki Adam i jestem wdzięczny za zainteresowanie i fatygę, czekam z zainteresowaniem na Twoją informację.

Edytowane przez terenowiec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Odpuśćmy może temat czy to rozsądne czy nie i tak zrobisz jak bedziesz uważał za stosowne :piwo: Jednak jestem za tym żeby podyskutować od strony technicznej na temat "ślusartwa" względem felg. Powiedz mi skoro masz doświadczenie w ślusarstwie... jaki masz pomysł na wykonanie takiej felgi? Powiedz mi jak wyciąć centrycznie stary środek Twojej 14" później wyciąć ten sam środek o identycznej średnicy z 13" i osadzić to w 14" zaspawać i zachować otwór centrujący w należytym miejscu??

 

Jeśli chodzi o montaż felg to jak najbardziej składają się z elementów. To jest obręcz i środek. Środek jest dopasowany idealnie do obręczy i ma wyznaczone miejsca mocowania. W wyznaczonych miejscach jest zgrzewany a nie spawany prawda? A zgrzewanie zdaje mi się, że wywołuje inne naprężenia niż spawanie ciągłe sponiną która mia kilka centów.

Skoro znasz się, nazwijmy to na "kołach" do dlaczego w przykładach podajesz nam, że koło przy samochodzie wisi na śróbach? A przecież koło wisi na piaście a śruby zabezpieczają je tylko zeby z tej piasty nie spadło....

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, podczas jazdy na wprost obciążenia na śruby są mniejsze. Groźniej jest na zakrętach, wtedy koło jest już wyginane i wtedy może śrubę urwać - jak to kilka postów wyżej pisał nasz Kolega.

Chcę to zrobić w następujący sposób:

1. Felgę 14" zakładam na dużą tokarkę (z dużym uchwytem) i centruję używając czujnika zegarowego (dokładność urządzenia 0,01mm). Oczywiście felgi są dużo bardziej krzywe więc dokładność będzie dużo mniejsza. Felgę łapię najlepiej za jej zewnętrzna część, czyli obręcz od środka, albo przy bardzo dużej tokarce, od zewnątrz.

2. Następnie używając noża przecinaka - grubego i długiego, ale z wąską powierzchnią tnącą - przecinam felgę w wyznaczonym wcześniej do łączenia miejscu. Tu trzeba dokładnie przemierzyć, aby ET było optymalne i w miarę zbliżone do oryginalnego. Po odcięciu środka mamy centryczny względem obręczy otwór o średnicy przynajmniej 20 cm, ale bardziej będzie to 25 - 35 cm (nie mierzyłem jeszcze gdzie to wypadnie).

3. Trzeci krok będzie podobny do dwój pierwszych, z tym, że teraz na tokarkę zakładamy mniejsza felgę i wycinamy z niej środek którego średnica powinna być o przynajmniej o kilka mm większa od dziury w feldze większej. Po to zostawiamy naddatek, by później wycięty środek jeszcze raz włożyć w tokarkę (tym razem łapiąc krążek od środka) i idealnie obrobić zewnętrzną część pierścienia, by nie była mimośrodem względem otworu na piastę.

4. Następnie ponownie zakładamy większa felgę i w jej środek wciskamy konikiem pierścień z felgi mniejszej. Wciskanie to zbyt duże słowo, gdyż nie powinien on wchodzić zbyt ciasno. Niezwykle ważne jest to, by płaszczyzna przylegania pierścienia z mniejszej felgi było równoległa względem płaszczyzny obrotu większej felgi. Ten etap będzie wymagał dużej dokładności i dobrych kilku minut zabawy z czujnikiem zegarowym.

5. Po wstawieniu (lekkim wciśnięciu pierścienia), wyłączamy tokarkę z sieci, podchodzimy ze spawarką, podłączamy masę i w 2 - 3 punktach delikatnie punktujemy. Po tym ponowne sprawdzenie czujnikiem czy gdzieś nie pociągnęło. Jak jest dobrze to kolejne 3 punkty, jak jest źle, to odbijamy jeden z punktów i ustawiamy pierścień ponownie. Po złapaniu 6 - 9 punktami pociągnąć już nie powinno i wówczas felgę można zdjąć i na stole spawalniczym pospawać dwa pierścienie z jednej i drugiej strony. To musi robić dobry spawać odpowiednimi elektrodami (bodajże czarnymi lub zielonymi - nie pamiętam).

6. Po obspawaniu felga wraca na tokarkę i nadmiernie wystające fragmenty spawów (grzbiety) mogą być stoczone, ale nie za dużo, by spoiny nie osłabić.

7. Moim zdaniem felga powinna ponownie zostać idealnie wycentrowana (przyjmując jak bazę jej obręcz i krawędzie) i jeżeli środek który wchodzi na piastę jest idealnie wyśrodkowany to mamy szczęście, ale jeżeli jest mimośrodem, należy go przetoczyć i wstawić pierścień - taki dystans. Mam tak zrobione w swoich oryginalnych felgach (pokazuję to na zdjęciu poniżej). Przy tym ustawieniu w uchwycie felgi warto sprawdzić, czy powierzchnia przylegania do piasty jest idealnie równoległa względem powierzchni pracy obręczy. Jeżeli tak nie jest, to można by lekko splanować powierzchnię przylegania do felgi, ale bardzo delikatnie i niewiele, by zbytni jej nie odchudzić i nie osłabić.

8. Później pozostaje wyważarka w zakładzie wulkanizacyjnym, malowanie i założenie odpowiedniej opony.

9. ostatnim elementem jest podróżowanie i cieszenie się urokami zwiedzanych miejsc, a wieczorami delektowanie się chłodnym piwkiem :piwo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak mi perfekcji w spawaniu i tokarki o odpowiedniej średnicy obrabianych przedmiotów. Poza tym nie mam czasu by się tym bawić. Chcę to zlecić fachowcowi, aby mieć czas na karawaning.

Zapomniałem dodać zdjęcie moich "oryginalnych" felg na których jeżdżę, a które mają wciśnięte pierścienie centrujące.

post-2788-0-46075300-1302033016_thumb.jpg

Edytowane przez terenowiec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak! Przynaje Ci rację to co byś wykonał wyżej opisanym sposobem bedzie wyglądało jak felga. Ale czy to bedzie felga? Moim zdaniem ciężko bedzie zachować odpowiednią szczelinę pomiedzy łączonymi blachami. A gdzie ukosowanie blach? A gdzie skurcz spoiny? i ostatnie... jeśli otwór centrujący wyjdzie mimośrodowo to wycentrujesz go względem osi obręczy, a co wtedy ze stosunkiem otworów śrub do osi koła? Spaw chyba powinien być jednostronny na przetop(tak myślę).

 

Toczenie garbów spoiny "nie za dużo" na oko "lekkie wciśnięcie" obreczy wewnetrznej z wyczuciem nie za mocno, "można lekko splanować powierzchnię przylegania do felgi, ale bardzo delikatnie i niewiele", wszystko na oko. Czy Ty wogle siebie slyszysz?

 

o tak mniej wiecej wygląda jak spawanie aut z 4 ćwiartek, przeciez blacharz ma ramę "wzorcową&quot ;( samoróbke do naciągania wraków) i umie spawać. W sensie takim, że przy normalnym użytkowaniu jego spawy nie puszczają... a co w extremalnych przypadkach?

 

:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam pytałeś mnie jak ma to wyglądać technologicznie. Napisałem bez wdawania się w szczegóły, a i tak wyszło pół strony. Jeżeli chcesz, to napiszę Ci na PW jak ma to wyglądać w szczególikach, z podaniem pasowania, siły wcisku, sposobu ustawiania i grubości planowania powierzchni. Obaj wiemy, że 98% forumowiczów i tak nie skorzysta z moich rad, wiec nie ma sensu tu o tym pisać w szczegółach. Wiem, że tak zrobiona felga nie rozleci się i jako zapasówka - dojazdówka spełni swoje zadanie w 100%. Kiedyś w młodości miałem okazję w praktyce przerabiać podobne rzeczy. To są pewne i mocne konstrukcje. Wymagają jednak odpowiednich maszyn precyzji i doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie :czerwona: Nie potrzebuje dokładniejszych "pasowań" etc. Nie mam zamiaru nigdy tworzyć takiej prowizorki. Chociaż prowizorki są zazwyczaj najbardziej trwałe to może i Twoja wytrzyma.

 

Jedno mi nie daje spokoju. Bo piszesz jak znawca? a powiedz mi na jakiej podstawie ustalisz pasowanie? Jakie pasowanie? Pasowanie nowego pierścienia wew. w wiekszej feldze? Zresztą kto widział pasowanie łączonych blach przed spawaniem??

 

Pasujemy wałek do otworu. Metodą stałego wałka lub stałego otworu. Pasowanie ciasne, luźne i mieszane, spawanego w technice nie ma. Więc kolego coś dzwoni tylko nie wiemy w której parafii.

 

Ja tylko bym chciał, żeby po tej dyskusji nie znalazł się ktoś, kto na podstawie Twoich luźnych rozważań pomyśli że można to zrobić w garażu i jechać na tym w świat

 

Pozdrawiam Cię i apeluje dajmy już luz tej feldze. Zasugeruj się ilością podanych fachowców zajmujących się takimi przeróbkami. Może skoro takich praktycznie nie ma to może praktycznie się tego nie robi? Na siłę znajdziesz fachmana, wyczyści Ci portfel a na koniec doda "Panie, ale gwarancji to ja Panu na to nie dam" :niewiem:

 

:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.