Skocz do zawartości

Opuszczam Polskę - VANLIFE - Budowa przyczepy kempingowej od podstaw


marcinvanlife

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, marcinvanlife napisał(a):

@coxWlkp też o tym myślałem, ale szkielet aluminiowy + 0,5 do 0,7mm blacha, odpowiednie lekka, ale dobra izolacja i panel na ściany wydają się być ciekawym rozwiązaniem. Tym bardziej że ma to od środka przypominać mały dom, a nie chłodny kamper, jak np. tutaj: Youtube Van Tour of our Tiny House Truck.

PS. Te płyty sandwich ktoś w Polsce produkuje i sprzedaje pod zamówienie? Jaka waga średniej grubości dla 1m2?

Producentów jest wielu - https://izomat.net/plyty-sandwich/

Masz w ofercie również płyty wzmacniane - z jednej strony zamiast laminatu masz aluminium z folią drewnopodobną.

Waga jest uzależniona od grubości wypełnienia i podawana zazwyczaj w m3 .

Zabudowa na ramie auta do 3,5T ma jedną zaletę - brak ograniczeń w poruszaniu się po EU. Przy aucie z DMC 7,5 T już jest gorzej ale nie musisz się przejmować zabudową i wyposażeniem. Dodatkowo możesz zabrać enduro, rowery etc 

Mam duże doświadczenie w wyjazdach długich po 5 miesięcy i dłużej. Można się spakować w 23 kg i zabrać wszystko do życia.

Pisałeś o Włoszech. Musisz pamiętać że teoria brzmi, że na parkingu w przyczepie spać nie można :) .

Będę z zaciekawieniem Twoją zabudowę obserwował. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

2 godziny temu, marcinvanlife napisał(a):

Mnóstwo jest zajęć i pracy, którą można wykonywać z vana i w pobliżu niego od czasu do czasu.

Z chęcią posłucham Ciebie za 3-5lat...

Życie w Vanie, wcale też nie jest takie proste i tanie...

Piszesz...

2 godziny temu, marcinvanlife napisał(a):

liczyłem wszystko i zmieszczę się. Chodziło jedynie o to, aby zastąpić stal ocynkowaną lżejszym aluminium.

Więc jednak wydaje mi się że nie masz o tym, ani o technice budowy za wiele pojęcia...YT nie wystarcza...

Nawet nie wiesz jak pracuje sandwich...

 

Naprawdę życzę Ci dużo szczęścia i kibicuje...

Chociaż to takie troszkę kibicowanie komuś kto twierdzi, że rowerem da się pojechać autostradą pod prąd i to jadąc między dwoma pasami...oczywiście że się da ?

 

Godzinę temu, marcinvanlife napisał(a):

Pola kempingowe chcę omijać szerokim łukiem. Miasta czasami ale w mniejszości. Głównie to ma być życie połączone ze sportem na łonie natury.

To zostawisz swoją przyczepę, z dobytkiem gdzieś... i pojedziesz osobówką "gdzieś"...?

Edytowane przez Misio (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcinvanlife napisał(a):

liczyłem wszystko i zmieszczę się. Chodziło jedynie o to, aby zastąpić stal ocynkowaną lżejszym aluminium.

To się kłóci z tym:

2 godziny temu, marcinvanlife napisał(a):

Te płyty sandwich ktoś w Polsce produkuje i sprzedaje pod zamówienie? Jaka waga średniej grubości dla 1m2?

Moim zdaniem na pewno nie zrobisz lżejszej konstrukcji niż fabryczna. Podobnie zabudowa meblowa. Nie próbuj nawet myśleć o zbiornikach, solarach, akumulatorach itp. przy takich wymiarach i takim DMC. A raczej mieszkając na stałe to trzeba trochę więcej tego mieć, szczególnie że chcesz omijać kempingi. Izolacja też raczej potrzebujesz  grubszą i cięższa niż fabryczna, bo to przecież całoroczne ma być. A gdzie ładowność? Bo zakladam że potrzebujesz troche wiecej sprzętu niż ja ba dwa tygodnue. No chyba, że chcesz tylko na papierze mieć 1300kg a ciągać 2300kg... Ale to za granicą za daleko nie zajedziesz. 

A teraz pytania za 100 punktów: Spałeś kiedyś w przyczepie/kamperze? Holowałeś kiedyś przyczepę kempingową? Wynosiłeś kuwetę na kempingu? Nosiłeś zbiorniki z wodą? Używałeś lodówki adsorpcyjnej? 

A jeśli chodzi o wagę paneli to niestety nie ma średniej wagi i średniej grubości, bo są różne typy do różnych zastosowań. Zobacz Izopanel na przykład. Ale minus tych wszystkich paneli, że mają blachę z obu stron, więc bedzie bardziej lodówkowo niż w lodówkowym kamperze. Możesz sobie nawet boazerie na to położyć, żeby było bardziej domowo, ale znów dokładasz wagi.

Podsumowując: NIE MA SZANS NA 1300 DMC przy twoich założeniach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.05.2023 o 20:58, marcinvanlife napisał(a):

Witajcie, 

Po 30 paru latach Życie w Polsce totalnie mnie zmęczyło. Dojrzałem w końcu do decyzji o wyprowadzce i nie patrzeniu za siebie. Aby zrealizować ten cel i zmienić swoje życie podjąłem decyzję o życiu w formie Vanlife. Mam świadomość, że to oczywiście nie jest super łatwe ale w moim przypadku konieczne abym mógł na nowo odnaleźć i zrozumieć kim jestem, jakie marzenia chcę spełnić i znaleźć szczęście, którego nie czułem od dawna. 

Powodzenia. Jestem ciekaw, jak Ci to wyjdzie. Odbyłem w przeszłości dużą podróż. To doświadczenie wiele mi dało. Było warto. Później wróciłem do Polski. Jest coś w tej kulturze i miejscu, za czym zawsze tęskniłem, gdy byłem daleko. Teraz podjąłem tego rodzaju zobowiązania, że już raczej nie wyjadę. Gdybym ich nie miał, to z bólem serca opuściłbym Polskę i Europę, i znów ruszył w podróż, być może już bez powrotu. Uważam, że kondycja systemu monetarnego, geopolityka i wzrastająca nowa zielona cyberkomuna sprawiają, że w tym miejscu, nie powiem, że nie ma przyszłości, ale żyć będzie coraz trudniej. Moim zdaniem wyjazd z Polski gdzieś indziej do Europy to jest przejście z deszczu pod rynnę. Są oczywiście tu lepsze i gorsze miejsca, ale to system naczyń połączonych i w istocie te same problemy systemowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, marcinvanlife napisał(a):

 

@danielpoz nabierz proszę powagi albo się nie udzielaj. 

 

Z nas dwóch to w tym wątku poważnym jestem ja. Co do ewentualnego mojego udzielania to nie Ty tu decydujesz;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujmy, miejmy różne poglądy, inne spojrzenia na świat, ale bądźmy dla siebie mili. 
To tyczy się wszystkich.

Marcinie kibicuję Ci i rozumiem (przynajmniej wydaje mi się że rozumiem) Twoją potrzebę zmiany czegoś w życiu. Jednak swoimi wypowiedziami, możesz ranić uczucia osób które czują się związane z tym krajem. Życzenie komuś żeby otworzyły mu się oczy jest trochę niegrzeczne. 

Z drugiej strony też nie rozumiem negowania tego, że ktoś coś chce zmienić, żyć poza schematem. 

Osobiście jestem za opcją przytoczoną przez Sławka @Cathay . Szkoda czasu, na mozolną pracę nad projektem, jeśli nie wiemy jakie są nasze preferencje. Tym bardziej jeśli psychicznie jesteś w rozsypce - taka budowa, może jeszcze bardziej zmęczyć. Zakup starszej przyczepy i "poszły konie po betonie". Pomieszkasz do końca roku w przyczepie i będziesz dużo więcej wiedział, niż przez 5 lat oglądania YTbów innych. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tematów pobocznych to ja nie wyobrażam sobie nie posiadania "bazy", czyli mieszkania czy domku, gdzie możemy się przenieść w celu naprawy/przeglądu przyczepy/kampera oraz w celu magazynowania narzędzi, dodatkowych części itp. Gdybym miał to wszystko ze sobą wozić, to nie miałbym masy rzeczywistej przyczepy 1,5T a 3T. Wiem, że większości można się pozbyć, ale parę narzędzi i kluczy trzeba mieć, bo nie wyobrażam sobie, by z każdą pierdołą jeździć do serwisu. Tak więc DMC przekraczamy w mgnieniu oka :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe spostrzeżenie i słuszne, również dotyczy kampera na bazie dostawczaka 3,5t. Natomiast jest to jeszcze jeden argument, oprócz przytoczonych przeze mnie wyżej, że do permanentnego vanlife to najlepiej coś o gabarytach autobusu. Tam już jest z 20-30m^2, + do wykorzystania kilka ton ładowności, a do tego gigantyczne bagażniki na dole; To już nie ma dylematow, czy dołożyć solar, czy akumualtor czy więcej wody... Wejdzie wszystko. Ulubione wkrętarki też ;). W sumie to nawet można zlecić @lbuster kafelki w łazience :thank:

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, lbuster napisał(a):

Wiem, że większości można się pozbyć, ale parę narzędzi i kluczy trzeba mieć, bo nie wyobrażam sobie, by z każdą pierdołą jeździć do serwisu. Tak więc DMC przekraczamy w mgnieniu oka :( 

To nawet nie chodzi o parę kluczy, ale o cały sprzęt potrzebny do życia, mieszkania itp. Więc jak najbardziej twierdzę, że 1300kg jest niewykonalne w aspekcie samej konstrukcji, jeśli będziemy ja robić od podstaw, a gdzie ładowność na masę "przydasiów"

14 godzin temu, marcinvanlife napisał(a):

jednak kampery są dla mnie za „lodówkowe”

:lol::D:brawo::hej::jump::yay::lol2::ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, lbuster napisał(a):

Z tematów pobocznych to ja nie wyobrażam sobie nie posiadania "bazy", czyli mieszkania czy domku, gdzie możemy się przenieść w celu naprawy/przeglądu przyczepy/kampera oraz w celu magazynowania narzędzi, dodatkowych części itp. Gdybym miał to wszystko ze sobą wozić, to nie miałbym masy rzeczywistej przyczepy 1,5T a 3T. Wiem, że większości można się pozbyć, ale parę narzędzi i kluczy trzeba mieć, bo nie wyobrażam sobie, by z każdą pierdołą jeździć do serwisu. Tak więc DMC przekraczamy w mgnieniu oka :( 

 A po co od razu wozić cały warsztat, coś się zepsuje kupujesz potrzebne narzędzia robisz i wyrzucasz :bevil:a tak na poważenie to kiedyś też woziłem ze sobą całą walizkę części/narzędzi, teraz mam tylko śrubokręt, kluczyk 10 żeby odkręcić klemę i wszystko, szkoda miejsca i wagi, już nic sam nie zrobisz a jak nawet to pójdę i kupię co potrzebne, to nie trzeci świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

do permanentnego vanlife to najlepiej coś o gabarytach autobusu.

Też mi się tak wydaje, choć osobiście uważam, że autobus to nadaje się do USA a nie do Europy ;) 

28 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

W sumie to nawet można zlecić @lbuster kafelki w łazience :thank:

Dziękuję za reklamę, ale takie rzeczy robię tylko dla siebie i mam dosyć na kolejne kilka lat ;) 

28 minut temu, Piotrekm13 napisał(a):

To nawet nie chodzi o parę kluczy, ale o cały sprzęt potrzebny do życia, mieszkania itp.

Zgadzam się, trzeba mieć milion rzeczy, które mamy w domu.

22 minuty temu, peja76 napisał(a):

teraz mam tylko śrubokręt, kluczyk 10 żeby odkręcić klemę i wszystko

A klucz do kół, a jak będziesz miał choinkę w oświetleniu?

23 minuty temu, peja76 napisał(a):

a jak nawet to pójdę i kupię co potrzebne, to nie trzeci świat.

Zrobisz to na jakimś zadupiu?

Dla mnie podstawowy zestaw narzędzi, czyli 3 skrzynki to podstawa do jazdy zestawem (być może do kampera mniej bym brał). Wiem, że może za dużo, ale przezornego ... Tak samo z kołami zapasowymi i assistance.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, lbuster napisał(a):

być może do kampera mniej bym brał

Wydaje mi się że właśnie w kamperze więcej biorę...bo mając zestaw, przy awarii samochodu, za bardzo nie nawołuje...A naprawić przyczepę...mogę po części i narzędzia gdzieś pojechać solo...

W kamperze nawet drabinę wożę ?

Po za tym jak @peja76 jedcie fo miasta to ok...

Gorzej jak do 1 domy masz 1-2km a do sklepu z... 10-20km

18 minut temu, lbuster napisał(a):

Wiem, że może za dużo, ale przezornego ...

A jak raz nie weźmiesz np lutownicy i miernika to wysiądzie elektryka...

Jak nie weźmiesz trapów, to się zakopiesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się jednak wyłamuje: w minikamperini nie mam ani żadnych kluczy ani podnośnika ani koła zapasowego ? za to mam malusią skrzyneczkę serwisową do roweru, rower mogę naprawić każdy i wszędzie, nawet support czy kasetę wymienię na parceli ? ale fakt można by z tego zrezygnować.

No ale w vanie nie mieszkam. Do vana bym się przeprowadzał na bank z ulubioną wkrętarką, biwakową piłą łańcuchową i sprzętem komputerowym..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam osła który kamperem za 200 koła wracał z Portugalii z workiem w oknie, bo mu szybę wybili. Na pytanie dlaczego nie skorzystał a asistance, albo dlaczego nie kupił szyby, zrobił wielkie oczy! No ale jak, szybę w obcym kraju? Wysłałem zapytanie do autoryzowanego serwisu Renault do Lizbony. Szyba kosztowała 120 zł więcej niż w Polsce w ASO. U nieautoryzowanego szklarza było 70 zł drożej niż u takiego u nas. Pokazałem mu te oferty. A on nadal nie rozumiał jak tak można. To syndrom Polaka, kombinatora. Nie można kupić. Nie można skorzystać z normalnej usługi, trzeba kombinować. Nie z biedy, ale z głupoty.

Tak samo jest z tymi wożącymi w nowych autach skrzynki z narzędziami. Płacą za asistance ale kombinują.

 

I ucieczkę przed takimi "Polakami" to całkowicie rozumiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.