Skocz do zawartości

Opuszczam Polskę - VANLIFE - Budowa przyczepy kempingowej od podstaw


marcinvanlife

Rekomendowane odpowiedzi

Przechodząc ad rem.

KILKA WAŻNYCH PYTAŃ

1. Czy zbudowanie czegoś takiego jest możliwe na jednej osi (długość 5,5 metra, szerokość powyżej 2 metrów, DMC 1300 kg)?

Technicznie możliwe, jeśli to będzie nadal DMC 1300. Ale jest to nadal wymiana całej zabudowy przyczepy, nie do końca legalne.

2. Z jakich znanych, starych przyczep pozyskałbym ramę aby to zbudować?

Ramę z osią, z każdej przyczepy spełniajacej założenia co do długości przestrzeni mieszkalnej

3. Jaka jest średnia waga takiej ramy z dodatkami (oś, koła itd) (z tego co widziałem najczęściej stosują stal cynkowaną) 

Będzie 200-250 kg z osią, hamulcami, kołami, dyszlem, urzadzeniem najazdowym. Nie ważyłem, byłoby to dość trudne bez zdjęcia zabudowy z ramy.

4. Aby zmniejszyć wagę chciałbym wyspawać taką samą ramę jak kupię ale z pełnego aluminium, czy możliwe byłoby przełożenie tabliczki znamionowej z kupionej ramy i wybicie vin na nowo wyspawanej aluminiowej ramie? 

Teoretycznie możliwe, tylko bezsensowne, i nie będzie to taka sama rama (a jeśli będzie taka sama z wyglądu - to można podziękować, niewiele z niej zostanie po  stosunkwo krótkim czasie), btw. ramy przyczep kempingowych, lawet podłodziowych itp. nie bez powodu nawet w stali są skręcane a nie spawane, nawet gdy są aluminiowe (częściej w przypadku podłodziówek). Stal i aluminium to dwa zupełnie inne materiały o różnych właściwościach, stąd nie da się wyspawać "takiej samej ramy, ale z aluminium".

Do tego jest to całkowicie nielegalne, i grozi poważnymi kłopotami ("przełożyć" tabliczkę, i co, przebić numer ramy, czyli sfałszować - tak, sfałszować - podstawową cechę identyfikacyjną takiego pojazdu???? I w razie czego, może jeszcze oczekiwać, że Al-Ko przyzna się że to ich rama??? Bo w numerze jest kod producenta) Z "pełnego" aluminium????? Lane sztangi? Będzie lekko.

5. Gdzie szukać przyczepy na "dawcę"? Polska, Szwecja, Dania? Strony www czy jechać? 

No comments. Po dwóch miesiącach "dokładnego researchu". Chyba dawcy papierów, numeru i tabliczki chyba, bo po co by tu niby inwestować w ramę? przy takich założeniach?

6. Z tą przyczepą chcę podróżować po Europie więc biorę pod uwagę kontrole na drodze, dlatego kwestia papierkowa musi się zgadzać. 

Oczywiście, błyskotliwe założenie, "kwestia papierkowa musi się zgadzać", a wszyscy są pewnie tak tępi, że się nie miarkną?  Jeden cwany, i w skali Europy cirka (750 milionów -1) tępaków wokoło. Wszystko bazujące na totalnej lewiźnie (rama z przełożoną tabliczką? czemu nie np. cała przyczepa, pożyczona na wieczne nieoddanie ? - kwestia odpowiedniego nazwania tego, co jest planowane).

7. Jako dawca lepsza przyczepa w formie lawety czy właśnie po prostu stara przyczepa kempingowa?

Prom kosmiczny, jest kilka jeszcze z demobilu NASA, będzi eciekawiej. 

8. Co z corocznymi przeglądami? 

I niby kto podłoży pod to głowę? O ile miałyby być robione w Polsce, to pewnie kazdy zrobi "za flaszkę", dawać anons na np. na oferia.pl, może jeszcze jakiś diagnosta będzie jechał z rodziną na wakacje po Europie, więc weźmie ze sobą "pieczątki" (bp to przecież "pieczątka" w "papierki" i wszysko się będzie zgadzać)? Ale jeśli wg przepisów miejsca, gdzie aktualnie by się tym poruszać, to pewnie ustawi się długa kolejka chętnych do podbicia badania takiego wynalazku, i to bez "flaszki", z czystej bezinteresownej ciekawości.

17 minut temu, szary11 napisał(a):

Apeluje o trzymanie "jakiegoś" poziomu dyskusji!

W niektórych przypadkach trudno utrzymać, tym bardziej "jakiś" poziom dyskusji. Przy tym poziomie absurdu, nie jest to możliwe. Próbowałem rzeczowo. Od nowa wynaleznione koło, tyle że tym razem nie będzie okrągłe, a kwadratowe, ale nikt się wizualnie nie miarknie, a że trzęsie, to niepawda, bo każdy przeciweż wie że koło toczy się gładko, a "kwestia papierkowa" się zgadza, wszak papier jest cierpliwy. Bo to tylko "papierki" są, warte tyle kolekcja skasowanych znaczków... 

D w a   m i e s i ą c e   d o k ł a d n e g o   r e a s e a r c h - u.... Przy takim postępie, do 2030 r, z vanlife'u raczej nici...

Dyskusja szczęśliwie zeszła na boczne tory, i naprawdę szczęsliwie "rozmieniła się na drobne", bo po rozważeniu "na serio" postawionych pytań (da się tylko do cirka połowy), aż dziw, że jeszcze jako taki (choć bocznotorowy) poziom trzymała...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 87
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Się nabieracie... następnie napompujecie... postów napiszecie... i balon pęka... jak zawsze... hehehe 

Polskę opuszcza kamperem... bo mu zbrzydła... hehehe 

A kampera buduje... tzn ma zamiar hehehe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym, że są to forum skupia wiele ciekawych osób, ale także i niestety wiecznych malkontentów, którzy jedyne, co potrafią, to cieszyć się wypłatą od 1 do 1 udzielę odpowiedzi „wszystkim” pokrótce.

@Łza Włóczynutka pomysł dobry, aczkolwiek wymagałby dodatkowej kategorii prawka. Widziałem 3 takie projekty i jest to ciekawy kierunek, jednak nie dla mnie. Trafnie zauważyłeś, że potrzebne jest trochę osprzętu. Osobiście od dawna stawiam na minimalizm, i to się naprawdę sprawdza. Pozbyłem się wszystkiego, co było opcją. Jak już naprawdę potrzebuję, to kupuję, używam i komuś daje lub sprzedaje. Dlatego licząc pod kątem swoich wymagań 10 m² de facto wystarczy. Tym bardziej że w trakcie van life żyjesz dużo poza kamper vanem/przyczepą. Spotkania z ludźmi, zwiedzanie, praca przed pojazdem, uprawianie różnych sportów etc. etc.

@peja76 Naprawdę rozważałem za i przeciw, i przyczepa wydaje się dla mnie właściwą opcją na teraz. Może po dwóch latach zmienię na camper vana. Wiesz, mają przyczepę zawsze można osobówką gdzieś podjechać, to też duży plus. Dzięki za wsparcie!

@Commander co jakiś czas spotkam osoby, które myślą tak jak Ty i nie mogę was zrozumieć. Przecież nie urodziliśmy się tylko po to aby żyć jedynie według schematu: szkoła, studia, praca, emerytura, trumna. Życie dzieje się tu i teraz! I jeśli o nie zawalczysz, to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Kiedy otwierałem firmę znalazło się z dziesięcioro bliskich osób, które osobno, ale właściwie mówiły to samo: nie rob tego, tyle opłat i podatków, ZUS wysoki, a jak nie będziesz miał klientów etc. etc. Gdyby nie ta praca i moje staranie się, dziś nie byłbym w dogodnym miejscu, a mimo to jestem. Przyznam, że w chwili obecnej osobiście nie tak szczęśliwy, ale zawodowo jest na +. Wiem jedno, nikt za mnie życia nie przeżyje, muszę się starać każdego dnia. Ta zasada jest obecna w moim życiu prawie od dziecka i jak dotąd płynę z prądem pomimo opresyjności chorego Państwa.

@piotrowin wiesz, od dawna (nawet już przed pandemią) istniało coś takiego, jak praca zdalna. M.in. taką mam pracę. Nie jestem związany z miejscem. Uwierz, jest naprawdę wiele zajęć, które osoby bez kierunkowego wykształcenia mogą wykonywać. Ta parka wiele o tym mówi: Zarabianie Vanlife - PodrozoVanie

Nie myślę o starości, bo po co? Życie jest tu i teraz. Znałem osobiście kilkoro osób, które „odkładały” i liczyły na „głodową” polską emeryturę i wierzyły w te wszystkie wspaniałe plany emerytalne. Kilku z nich zabrała pandemia, inny zginął w wypadku, inny na zawał, a inny utonął na wczasach. Życie z takim podejściem jak napisałeś nie ma sensu. Oczywiście można mieć na uwadze przyszłość i się stopniowo zabezpieczać. Robię to, co miesiąc i uważam, że Nikt za Ciebie lepiej tego nie zrobi, jeśli nie ty sam. Państwo co najwyżej wypłaci ci jałmużnę w wieloletniej kolejce umierających oczekujących na zabieg. PS. Zarządzając finansami podpowiem, że procent składany to fenomen, poczytaj o tym.

@czyś kolejne marudzenie o starości. Wiesz, poza Polską istnieję lepszy świat. Polska nie jest wymarzoną krainą. Istnieją lepsze. Widziałem je, podróżując po świecie. Co nie zmienia faktu, że 90% zależy od nas samych. Internet wiele zmienił. Nie chodzi tylko o pracę zdalną, ale i o wiedzę, jaką możesz przyswoić, czytając i ucząc się odpowiednich rzeczy. Jak już pisałem pracą się nie martwię i zostawmy ten temat. Chodzi o kwestie techniczne, a nie zawodowe.

@coxWlkp też o tym myślałem, ale szkielet aluminiowy + 0,5 do 0,7mm blacha, odpowiednie lekka, ale dobra izolacja i panel na ściany wydają się być ciekawym rozwiązaniem. Tym bardziej że ma to od środka przypominać mały dom, a nie chłodny kamper, jak np. tutaj: Youtube Van Tour of our Tiny House Truck.

PS. Te płyty sandwich ktoś w Polsce produkuje i sprzedaje pod zamówienie? Jaka waga średniej grubości dla 1m2?

@BIGL dzięki za wsparcie. Jak najbardziej zgadzam się z Tobą jednak kampery są dla mnie za „lodówkowe”. PS. Masz rację, wielu malkontentów, a tak mało odważnych z wizją na życie i plan na dobre jutro.

@Piotrekm13 liczyłem wszystko i zmieszczę się. Chodziło jedynie o to, aby zastąpić stal ocynkowaną lżejszym aluminium.

@TomekKnaus To, co napisałem jest bolesne i prawdziwe. Wynika z mojego doświadczenia i tego, jak traktuje się człowieka w tym kraju pomimo potencjału, jaki chce wnieść. Życie w tym państwie to codzienna walka z przepisami, fatalną pogodą i absurdami, które są na początku dziennym. Porównując – Hiszpania nie jest super idealna, ale przynajmniej nie musisz martwić się zimną wiosną, krótkim latem, zgniłą jesienią i mokrą zimą. Niestety klimat bardzo się zmienił. Brak słońca robi swoje. Im dalej na południowy zachód, tym mnie z tym problemu.

@Piotrekm13 Nie, nie chcę ramy wyrzucić, a jedynie poszycie. Rama zostaje jako platforma pod budowę własnego szkieletu.

@danielpoz nabierz proszę powagi albo się nie udzielaj. 

@Łza Włóczynutka dokładnie! Mnóstwo jest zajęć i pracy, którą można wykonywać z vana i w pobliżu niego od czasu do czasu. Niestety jedni zawsze widzą przeszkody, inni szanse i możliwości. PS. W czym programujesz?

@kapselek dzięki piękne! sprawdzę na pewno!

@czyś 1. Rozumiem. 2. Ok,! 3. Liczyłem podobnie. 4. Wszystkie przyczepy, jakie dotąd oglądałem włącznie z podłodziowymi były spawane w 90% więc nie wiem, skąd te informacje. Być może starszego typu ramy skręcali? 5. Rozważam różne opcje, dlatego pytam. Nie powiedziałem, że rama stalowa cynkowana jest zła. Kwestia właściwych wyliczeń. 6. Nie popadajmy w skrajność. Wszystko zrobię najlepiej, jak się da. Z papierami to wiesz jak to jest w Polsce, czy nawet na świecie. Tym u góry wcale nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o to, aby się hajs zgadzał. Co zrobili z przepisami dotyczącymi przyczepek SAM? Nie wierz w te propagandowe frazesy. 7. No comment. 8. Czego nie rozumiesz? Lepsza zgniła przyczepa kempingowa (a jeździ ich naprawdę sporo) czy stabilna, solidna aluminiowa konstrukcja wykonana z jakościowych materiałów i w jak najlepszy sposób? PS. Nie do 2030 roku. Do końca tego roku będę gotów.

@patriks pomyliłeś forum. 

Liczę na racjonalne i twórcze podejście do projektu. Tematem nie jest, z czego będę żył ani moja emerytura. Temat dotyczy stworzenia czegoś wartościowego co posłuży mi przez kolejne dwa lata i jeśli ten projekt i moja determinacja sprawi, że ktoś również da sobie szansę i zmieni swoje życie na lepsze to będzie najlepszy dowód na to, że wiele osób ogranicza tylko nasza wyobraźnia, bieżący komfort i pozorna stabilność „od 1 do 1”.

PS. oczywiście Polska rzeczywistość jest brutalna i szara, dlatego pomimo wszystko staram się zrozumieć tych wszystkich z was, którzy widzą więcej problemów niż szans. Życie tutaj w kraju nie docenia dobrych, podcina skrzydła ambitnym, faworyzuje lizusów. Żyje od dawna w tym samym chaosie i dezorganizacji Państwa a mówiąc wprost w "obłędzie" gdzie pozornie wszystko gra, ale parząc bliżej sprowadzają ludzi do podrzędnej roli. Fundamentalnie zasługujemy na lepsze życie i przyszłość. Życzę aby i w waszych codziennościach nastąpił przełom, który sprawi, że się obudzicie i wybierzecie, zrealizujecie lepszy plan dla siebie na jutro. 

Prawdziwe życie zaczyna się za horyzontem. 

Pozdrawiam

 

Edytowane przez marcinvanlife (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie piłem do tego z czego będziesz Pan żył ani do Twojej emerytury...

 

Życzę Panu sukcesu... tyle że to utopia... proszę Pana... 

Nad czym i ja ubolewam bo też wolałbym vanlajfa praktykowac...

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, patriks napisał(a):

Ale ja nie piłem do tego z czego będziesz Pan żył ani do Twojej emerytury...

 

Życzę Panu sukcesu... tyle że to utopia... proszę Pana... 

Nad czym i ja ubolewam bo też wolałbym vanlajfa praktykowac...

 

Pozdrawiam serdecznie

może Ci się udać! Korzystaj mądrze z internetu, jest tam mnóstwo wiedzy, szans i opcji na dobre życie. Mi wiele pomógł i gdyby nie  ta wiedza dziś miałbym inne życie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marcinvanlife:ok:

Dobra teraz już taki miły nie będę:] mój drogi myślisz jak typowy przyczepowiec, ja też kiedyś tak myślałem ba nawet się kłóciłem( co oni tu zemną mieli to sobie nie wyobrażasz:bevil:), nie wiem czy wynajmowałeś/miałeś kampera/przyczepę podejrzewam że nie, może wypożycz jedno i drugie i zobacz. Ja też tak myślałem jak Ty, mam auto i dojadę ale skąd z pola kempingowego? przecież to ma być Vanilfe czy nie? Pola kempingowe mają być rzadko, a niestety jadąc z przyczepą będą jednak często odwiedzane, no chyba że jednak pola mają być głównym miejscem postoju to ok. Mając kampera dojedziesz nim i staniesz w CENTRUM miasta a nie gdzieś na uboczu przyczepą i będziesz dojeżdżał.

Przemyśl jeszcze raz, do jednej czy dwóch osób kamper/kampervan/pickamper jest idealny jeśli ktoś myśli o takim życiu jak Ty.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, peja76 napisał(a):

@marcinvanlife:ok:

Dobra teraz już taki miły nie będę:] mój drogi myślisz jak typowy przyczepowiec, ja też kiedyś tak myślałem ba nawet się kłóciłem( co oni tu zemną mieli to sobie nie wyobrażasz:bevil:), nie wiem czy wynajmowałeś/miałeś kampera/przyczepę podejrzewam że nie, może wypożycz jedno i drugie i zobacz. Ja też tak myślałem jak Ty, mam auto i dojadę ale skąd z pola kempingowego? przecież to ma być Vanilfe czy nie? Pola kempingowe mają być rzadko, a niestety jadąc z przyczepą będą jednak często odwiedzane, no chyba że jednak pola mają być głównym miejscem postoju to ok. Mając kampera dojedziesz nim i staniesz w CENTRUM miasta a nie gdzieś na uboczu przyczepą i będziesz dojeżdżał.

Przemyśl jeszcze raz, do jednej czy dwóch osób kamper/kampervan/pickamper jest idealny jeśli ktoś myśli o takim życiu jak Ty.

 

 

Zaskoczę Cię. Pola kempingowe chcę omijać szerokim łukiem. Miasta czasami ale w mniejszości. Głównie to ma być życie połączone ze sportem na łonie natury. Aktualnie surfing, motocross a po nowym roku chcę zacząć Wingsuit i Base jumping we Włoszech. Dlatego życie w formie Vanlife i uprawianie różnych sportów także zimą będzie dla mnie najlepszą drogą w powrocie do normalności. 

4 minuty temu, patriks napisał(a):

Mi moja praca u podstaw daje zycie a nie internet

Można i tak ale w cieplejszych krajach i otoczeniu nowych osób. Jeśli chce się pracować praca zawsze się znajdzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcinvanlife napisał(a):

Zaskoczę Cię. Pola kempingowe chcę omijać szerokim łukiem. Miasta czasami ale w mniejszości. Głównie to ma być życie połączone ze sportem na łonie natury. Aktualnie surfing, motocross a po nowym roku chcę zacząć Wingsuit i Base jumping we Włoszech. Dlatego życie w formie Vanlife i uprawianie różnych sportów także zimą będzie dla mnie najlepszą drogą w powrocie do normalności. 

 

No nic będziemy obserwować:ok: Ale żeby nie było że Ci nie mówiłem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też obserwuję i kibicuję... 

Tylko jak te sprzęty będziesz woził te motocrosy i deski i latawce... E do B jesli buda albo uprawnienia  na tira jesli kamper...  tylko podpowiadam...

Bo pozniej powiesz ze nie ostrzegalismy... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz podróżować po górach, (wing suit to raczej górki i to solidne, co?) to bym się trzy razy zastanowił czy na pewno przyczepa. Ja jestem trochę człowiekiem gór, jest niezerowa szansa, że wiem co mówię w tej dziedzinie, a mówię, że przyczepa i góry to nie jest dobre połączenie.

Godzinę temu, marcinvanlife napisał(a):

Do końca tego roku będę gotów.

Ambitnie, musiałbyś poświęcić temu po kilkanaście godzin dziennie, wtedy tak, przez pół roku jest szansa na taką budowę. Btw, czemu nie gotowa przyczepa kempingowa? 

25 minut temu, marcinvanlife napisał(a):

Pola kempingowe chcę omijać szerokim łukiem

Dlaczego? Często się spotykam z takim, ale jeszcze nie słyszałem racjonalnego wytłumaczenia. Część ma genialne położenie, super ludzie i świetnie się tam wypoczywa. No bo chyba nie aspekt finansowy, skoro zagranicą są tak dobre perspektywy zarobkowe(?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, marcinvanlife napisał(a):

Przecież nie urodziliśmy się tylko po to aby żyć jedynie według schematu: szkoła, studia, praca, emerytura, trumna.

 

50 minut temu, marcinvanlife napisał(a):

jak dotąd płynę z prądem

Jedno z drugim się kłóci. Niby nie zwyczajnie jak wszyscy, ale jednak z prądem, czyli.... jak wszyscy.

A pamiętaj że z prądem rzeki płyną tylko zdechłe ryby.

 

Godzinę temu, marcinvanlife napisał(a):

pomimo opresyjności chorego Państwa.

Wiele temu państwu zarzucam, ale do opresyjnego to mu bardzo daleko. 

 

 

Jeśli to na poważnie rozważasz, to przestań kombinować z budową i traceniem kasy nie wiedząc do końca czego potrzebujesz. Kupuj tanią przyczepę, za 20-25 koła, zapinaj na hak i jedź. Za rok, dwa, jak już będziesz wiedział czy wolisz vanlife, czy życie w podróży, ale jednak "w murach" hoteli, hosteli i mieszkań, a może jednak osiedlenie się na dłużej w dobrym miejscu, a być może powrót do Polski (która ambitnym cały czas daje bardzo duże szanse rozwoju) to podejmiesz decyzję co dalej. Wówczas jeśli wygra vallife, to zbudujesz, albo kupisz coś co będzie idealne. 

P.S. Jak już będziesz w Hiszpanii, tam z lewej na dole, gdzie Szwajcar ksywa "Tata" wszystkim na plaży śniadanie szykuje i będziesz czekał na dobrą falę, to pozdrów tych dobrych ziomków którzy tam mieszkają w szumie fal i obłoczku dymu :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko kolego, przed wyjazdem, vanlifem zyciowym, czekamy na foty,  nie zatrzaskuj obecnie otwartych jeszcze drzwi... bo już byli tacy co nie mieli do czego wrócić... my malkontenci wiemy o czym mowimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.