Skocz do zawartości

Hulajnoga el. na Camping


Misio

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Godzinę temu, Suzu4x4 napisał:

ja zrobiłem przez pierwsze dwa dni 32 km :-]

My przez 2tygodnie urlopu zrobiliśmy jakieś 200km dużą i coś koło 130km małą...

 

Fajna ta Kaabo Mantis 10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Patrząc na te wasze hulajnogi to ja stwierdziłem, że przetestuję dzisiaj swój rower w wersji prawie samosilnikowej?. Serca nie miałem tylko ruszać na manetce i pod górki też mi go szkoda było. Na płaskim nawet fajnie, spokojnie około 25km/h może jechać. Gdy dłużej manetkę gazu przytrzymam to włącza się tempomat. Tak więc mogę rower wykorzystać czysto elektrycznie, czysto mięśniowo lub hybrydowo?. Czysto elektrycznie nim jeżdżąc to jak hulajnoga z siedzeniem??.

Suzu, niech służy Wam dzielnie ta hulanka??

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Misio napisał:

i jak wrażenia?

Chociaż dla mnie porównanie hulajnogi i roweru jest takie jak porównanie kampera do przyczepy...służy do czegoś innego...

I oby nie przyszło komuś do głowy rozpętać dyskusji na temat wyższości jednego nad drugim...:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misio, uczucia mieszane?. Wszyscy w koło mają poglądy , że elektryk jest dobry, ale dla emeryta?, więc jestem w w pewnych kręgach spalony ?. Dla mnie elektryk to taka nowa zabawka, kolejny gadżet. Teraz już wiem, że w elektryku podstawa to dobry sterownik i wyświetlacz, słowem elektronika- żeby można było wspomaganie do indywidualnych potrzeb dobrać. Na manetce dopiero teraz zaczynam jeździć i powiem, że zaczyna mi się to podobać. Silnik przydałby się tylko trochę mocniejszy. U mnie w Bochni robią konwersje na rower elektryczny i używają silników 800w. Kiedyś pewnie u nich przerobię jakiś rower. Wtedy to jazda na manetce to będzie bajka. Póki co zaznajamiamy się z tymi rzeczami. Hulajnoga też fajna, tylko jak dla mnie kolejny sprzęt i już chyba tylko czysto elektryczny. Każdy musi pod siebie kombinować. Ja widzę, że dużo ludzi np z domu do pociągu używa hulajnogi i jak wysiada w Krakowie to zamiast autobusem lub tramwajem to na hulajnodze zmierza do pracy. Fajna sprawa bo mniejsza od roweru przez co łatwiejsza w transporcie. Kiedyś myślałem o niej że fajna by była do transportu z dmuchanym kajakiem, bo dużo łatwiej ja później włożyć do niego niż rower. Może kiedyś to zrealizuję, tylko kwestia zasięgu takiej hulajki. Gdyby miała około 40km to dobrze. Pewnie zawsze można by było mieć dodatkowy akumulator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@janekorka jakoś nie przejmuje się komentarzami ludzi co uważają że elektryk to dla emerytów...tak samo co myślą że biedni ci karawaningowcy że ich nie stać na hotel lub przynajmniej na agroturystykę i muszą tą budę ze sobą wozić....

Mam rowery elektryczne (nie mam możliwości jazdy na manetce, ale z całkiem fajnym oprogramowaniem...) i jednak w moim przypadku znacznie lepiej sprawdza się hulajnoga...ale to tak jak wspomniałem, dla jednego kamper, dla innego przyczepa, dla jednego rower a dla innego motocykl...każdy sprzęt jest inny i ma plusy i minusy...

Z zasięgami nie ma już problemów...moim zdaniem większym problemem jest z wagą tych zabawek...

@Zulos nie ma z kim... @peja76 już przeszedł na ciemną stronę mocy... ;)

I ja też nie twierdzę że hulajnoga lepsza od roweru, ale stanowczo inna i właśnie, a mnie się po porostu bardziej sprawdza...a jak ktoś uważa że to mało ruchu...to niech przejedzie z 30km w terenie hulajką i powie co o tym myśli, ale na drugi dzień (no i bez teoretyzowania)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest z jazdą w deszczu. Właśnie kombinuję czy młodej do szkoły nie wyposażyć w hulajnogę. Pytanie jak to się sprawdza na codzień w miękkiej dżungli nie rekreacyjnie. Czy łatwo się zatrzymać w deszczu?

Wczoraj nie umiałem wyhamować roweru jak zaczęła się ulewa z 25km/h. Ciekawe jak spisuje się w mieście hulajnoga. Trzeba mieć dodatkowy bilet wskakując do autobusu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lbuster napisał:

Mi się gdzieś obiło o uszy, że elektrycznych rowerów i hulajnog nie można przewozić w komunikacji ;)

Nic o czymś takim nie słyszałem...Ale też za dużo się nie dowiadywalem...

2 godziny temu, witus napisał:

Jak jest z jazdą w deszczu.

Raczej nie jeżdżę w deszczu...Ale nie zauważyłemjakiegoś drastycznego problemu na obu w delikatny deszczyk...już prędzej trochę piasku i gładkie opony w mniejszej...

Przedni napęd bywa też mocno zdradliwy...

3 minuty temu, peja76 napisał:

Wiadomo, wszystko co najgorsze to najlepiej na Peja :D

No niestety wyjawiles cała prawdę...

I na dodatek przez @peja76 ja się bujam Kugami z tylnym napędem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.