Skocz do zawartości

Wbicie haka do dowodu?


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś naklejka lub tabliczka znamionowa haka holowniczego była umieszczana w widocznym miejscu.

Teraz gdy haki holownicze zaczęły coraz częściej mieć wypinane kule,gniazda są na uchylnych podstawach bardzo często umieszcza się tabliczki znamionowe w niedostępnych lub niewidocznych miejscach, jeśli ktoś bardzo chce wiedzieć gdzie jest tabliczka i jakie są parametry haka może to sprawdzić w instrukcji haka holowniczego.

Możliwości samochodu w większości przypadków określa tabliczka znamionowa samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś chyba jest nie tak z tymi informacjami :)

ja dziś sprawdzałem na haku mam tylko nacisk podany - 75kg i więcej info nie ma.

jest tylko jeszcze nalepka Westfali + instrukcja "obrazkowa" jak wpiąć i wypiąć hak i oznaczenia + zamek i zatyczka i nic więcej.

 

Podjechałem do VW we Wrocławiu i tam montują identyczne haki i żadnych tabliczek nie ma.

 

kolego Karlik stwierdzenie że hak bez tabliczki nadaje się na złom nie jest do końca prawdziwe...

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś chyba jest nie tak z tymi informacjami :)

ja dziś sprawdzałem na haku mam tylko nacisk podany - 75kg i więcej info nie ma.

jest tylko jeszcze nalepka Westfali + instrukcja "obrazkowa" jak wpiąć i wypiąć hak i oznaczenia + zamek i zatyczka i nic więcej.

 

Podjechałem do VW we Wrocławiu i tam montują identyczne haki i żadnych tabliczek nie ma.

 

kolego Karlik stwierdzenie że hak bez tabliczki nadaje się na złom nie jest do końca prawdziwe...

 

 

 

 

 

Musi jakieś dziadostwo.

 

 

Na każdej żarówce musisz mieć oznaczenia homologacyjne a co dopiero na haku.

 

Ja na mojej Westfalii mam trwale przymocowaną tabliczkę z typem, homologacją, podstawowymi danymi, numerem fabrycznym itd.

 

Dokładne dane techniczne haka potrafię znaleźć na stronie firmowej Westfalii.

 

Nie wierzę , aby tak podstawowy element zewnętrzny decydujący o bezpieczeństwie pojazdu nie miał prawidłowego oznakowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś chyba jest nie tak z tymi informacjami :)

ja dziś sprawdzałem na haku mam tylko nacisk podany - 75kg i więcej info nie ma.

jest tylko jeszcze nalepka Westfali + instrukcja "obrazkowa" jak wpiąć i wypiąć hak i oznaczenia + zamek i zatyczka i nic więcej.

 

Podjechałem do VW we Wrocławiu i tam montują identyczne haki i żadnych tabliczek nie ma.

 

kolego Karlik stwierdzenie że hak bez tabliczki nadaje się na złom nie jest do końca prawdziwe...

 

 

 

 

 

 

 

Masz podane ,, D " ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze jedno - haki często tabliczki lub naklejki o homologacjach itd... mają na belce zazderzakowej - widocznej dopiero po demontażu zderzaka... Więc diagności różnie do tego podchodzą.

W 2009 roku jak wbijałem hak w jednym z poprzednich aut - na 4 stacjach gdzie byłem się pytać, przed zakupem haka, wymagano potwierdzenia wykonania instalacji przez firmę zajmującą się hakami. Ja podszedłem do sprawy tak - zakupiłem hak i poprosiłem o fakturę, a w nazwie produktu poprosiłem o wpis modelu auta, a w uwagach numer rejestracyjny (tak jak jest to przy FV dla firm na auto - na FV musi być nr rejestracyjny auta do którego będzie dana część). Bez problemu z taką FV przeszedł przegląd hak (montowałem sam) i po wizycie w WK miałem już wbity w dowodzik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra tabliczki nie ma ale jakieś numery są :)

 

może dlatego nie ma tabliczki takiej standardowej bo ten hak w moim aucie jest wpinany, i jak się go wypnie gniazdo jest ruchome i wsuwa się do góry i nic nie widać, że hak w aucie jest - nie ma miejsca aby umieścić tabliczkę.

numery są na części wypinanej odlane fabrycznie - numer seryjny, jakiś numer normy / homologacji i literka e + jakieś jeszcze numery no i max nacisk:)

 

 

 

Wesołych Świąt !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja hak w lanosie montowałem w ubiegłym roku w Ujeździe po sąsiedzku z Niewiadowem jest tam kilka zakładów zajmujących się produkcją i montażem haków

Wybrałem najtanszą oferte za 350 zł w tym hak i montaż z podłaczeniem gniazda oczywiście

hak z możliwością odkrecania kuli

Gość przy mnie docinał kształtowniki na maszynach i pospawał je na wymiar auta trwało to ok 5 godzin

po czym przynitował tabliczke z jego numerem homologacji i powiedział że to wystarczy

żadnego papieru nie wystawił i nie był faktycznie potrzebny u diagnosty ani w WK

Jeżdże z nim już drugi sezon i jest ok

W tym roku poleciłem koledze ten sam zakład i w Oplu Agili zamontował także za 350 zł a w salonie opla chcieli 500 za hak + 1000 zł za montaz

Agila z DMC 650 kg z hamulcem a na szczęście znaleźliśmy taką niewiadke z hamulcem i MW 320 i DMC 420

 

Także uważam że diagności i panowie w niebieskich czapkach :policja: niektórzy interpretują sobie przepisy wg. siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O interpretacje chodzi taką

jeden diagnosta wymaga jakiegoś papieru na hak innemu wystarczy tabliczka

nie wspominajac o tablicach wyróżniających jeden mówił mi powyżej 12m a inny powyżej 8m zestawu

jeden misiek uzna że na kat.B można do 3,5t zestaw prowadzić inny powie że tylko na kat.B do 750 kg tzw. lekką bo nie zna konwencji wiedeńskiej

i wiele wiele innych podobnych sytuacji jest w życiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - ja już wiele haków montowałem sam,sobie.Wszystko zgodnie z przepisami i wymogami (tabliczka).Ale nie wszyscy diagności przywiązują wagę do tabliczki,którą zawsze można prze nitować od innego haka.Skupiają się na właściwym działaniu podłączenia (elektryka).Najważniejsze byśmy byli sami z sobą byli w zgodzie z tym co montujemy i jak - dla własnego bezpieczeństwa.

 

Pozdro,,,,,,,,,,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy w razie problemów ze zniszczoną naklejką producent może wydać duplikat.

Swoją drogą oglądałem haki na ebayu i allegro i wiele z nich posiada naklejkę w miejscu uniemożliwiającym odczytanie danych po zamontowaniu haka.

Pojadę na legalizację z tym co mam. Po 'rozprasowaniu' paznokciem nie można odczytać tylko nazwy pojazdu (jest widoczna w połowie) reszta informacji jest czytelna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hak zamontowałem samodzielnie, wszystko krok po kroku jak w instrukcji stało. Wszystkie śruby dokręcone kluczem dynamometrycznym.

Zajeżdżam na stacje kontroli pojazdów - pan mówi że haków nie robi. Pytam gdzie robią? Wytłumaczył gdzie robią, najbliższa z wskazanych 500 metrów dalej. Zajeżdżam pytam czy można, trzeba 5 min poczekać. Po 15 minutach z "gabinetu" wychodzi diagnosta spogląda na mój samochód, majestatycznie pochyla się przy haku jednym palcem wspierając się na plastikowym kapturku, unosi głowę i zadaje pytanie .... "Czy wszystko się zgadza?". Przekonująco kiwam głową po czym słyszę "Daj pan dowód". No i po bólu :yay:. Dodam że owa problematyczna naklejka umieszczona jest głęboko pod zderzakiem, można ją zobaczyć wchodząc pod auto i do odczytania konieczna jest latarka. Diagnosta nie był zainteresowany ani tabliczką ani naklejką ani dokumentem potwierdzającym montaż w specjalistycznym zakładzie o instrukcji, rachunkach, fakturach nie wspomnę. Ot formalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hak zamontowałem samodzielnie, wszystko krok po kroku jak w instrukcji stało. Wszystkie śruby dokręcone kluczem dynamometrycznym.

Zajeżdżam na stacje kontroli pojazdów - pan mówi że haków nie robi. Pytam gdzie robią? Wytłumaczył gdzie robią, najbliższa z wskazanych 500 metrów dalej. Zajeżdżam pytam czy można, trzeba 5 min poczekać. Po 15 minutach z "gabinetu" wychodzi diagnosta spogląda na mój samochód, majestatycznie pochyla się przy haku jednym palcem wspierając się na plastikowym kapturku, unosi głowę i zadaje pytanie .... "Czy wszystko się zgadza?". Przekonująco kiwam głową po czym słyszę "Daj pan dowód". No i po bólu :yay:. Dodam że owa problematyczna naklejka umieszczona jest głęboko pod zderzakiem, można ją zobaczyć wchodząc pod auto i do odczytania konieczna jest latarka. Diagnosta nie był zainteresowany ani tabliczką ani naklejką ani dokumentem potwierdzającym montaż w specjalistycznym zakładzie o instrukcji, rachunkach, fakturach nie wspomnę. Ot formalność.

 

 

Obowiązkiem diagnosty jest przegląda haka holowniczego sprawdzenie czy jest prawidłowo zamontowany a do tego sprawdzenie czy oświetlenie jest sprawne.

Po przeprowadzeniu i spisaniu wszystkich danych z tabliczki znamionowej , nazwa firmy , nr kat , nr homologacji lub certyfikatu , nacisk pionowy ( S ) , maksymalny uciąg w wartości ( kN ) . Gdy już ma wszystkie dane wystawia zaświadczenie że hak został prawidłowo zamontowany . Po zapłaceniu 35,- zł i otrzymaniu zaświadczenia udajemy się do Wydziału Komunikacji z dowodem rejestracyjnym i kartą pojazdu.

To co pamiętam zaświadczenie od diagnosty jest ważne przez 30 dni.

Urzędnik dokonuje wpisu w dowodzie rejestracyjnym oraz karcie pojazdu że mamy zamontowany hak holowniczy.

Montaż haka jest traktowane jako zmianę konstrukcyjną samochodu z stąd tyle papierków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.