Dokąd zmierza motoryzacja...

[czyś]

W zupełnie innych aktywnościach możesz się stresować czy dasz radę, ale niebieska pigułka i łooogień... A na kończący się zasięg w elektryku pigułki nie ma... Chyba że w dłuższej perspektywie, prozac

[Suzu4x4]

1 godzinę temu, danielpoz napisał(a):

Pastuch w dizlu b5fl i tak jest niekwestionowanym królem. Oczywiście oooo w tdi łatwo skóry nie oddaje.😂

wiadomo. co 500 kkm nowe wtryski i motor bangla dalej

[czyś]

Fakt jest faktem, i trudno z faktami dyskutować. To były przebiegi

[danielpoz]

28 minut temu, czyś napisał(a):

Fakt jest faktem, i trudno z faktami dyskutować. To były przebiegi

Wszystkie auta takie mają tylko nie we wszystkich to się wyświetla🤣

41 minut temu, Suzu4x4 napisał(a):

wiadomo. co 500 kkm nowe wtryski i motor bangla dalej

Coś cudownego🤣

[BUMERANG]

https://motofilm.pl/2024/04/pierwsza-duza-marka-zapowiada-koniec-ekranow-dotykowych-w-samochodach-co-w-zamian/

[TomekKnaus]

16 godzin temu, Suzu4x4 napisał(a):

wiadomo. co 500 kkm nowe wtryski i motor bangla dalej

Miód na moje serce, jak coś takiego widzę :-).

Ja B5fl miałem zrobione 350 tyś. .... i poszedł w kolejne ręce.

TOM

[Helmut]

16 godzin temu, czyś napisał(a):

Fakt jest faktem, i trudno z faktami dyskutować. To były przebiegi

Prawda , najprawdziwsza prawda.

Nowsze "konie" ze stajni WAG , również pokonują po 350-500 tys. km. Czasem "chorują" tylko trochę, na nowsze odmiany "covid-a"

 

[czyś]

2 godziny temu, Helmut napisał(a):

Prawda , najprawdziwsza prawda.

Nowsze "konie" ze stajni WAG , również pokonują po 350-500 tys. km. Czasem "chorują" tylko trochę, na nowsze odmiany "covid-a"

Czasem chorują. Sek w tym, że takie przebiegi osiągały i osiągają nadal samochody jeżdżone intensywnie, często, gęsto i w długich trasach. Tymczasem np. Kowalski oczekuje, że kupując najtańszy możliwy z oferowanych 2-3-5 letni wóz, z możliwie najniższym przebiegiem, byle się świecił i był "wypas", często nie wychwyci, że ma on nie 80 tys km, a "już" 180 kkm [nadal są sposoby, zwłaszcza że powszechnie "tnie się" od początku choćby leasingi na przebiegu, więc oficjalna historia jest pozornie kryształowa], że mimo "pozornej" bezobsługowości, po takim przebiegu trzeba trochę już podłubać (np. czasem wyczyścić dolot, wymienić trochę elementów opartch na łożyskach, niuansów typu rozrząd /teoretycznie niewymienny/, usunąć skutki zaniedbań serwisowych /jak ktoś kroił lesing na przebiegu, to i na przeglądach pojawiał sie wg tej "zafałszowanej" historii), i jeździć więcej niż kilka razy w tygodniu dystans jak do kościoła i z powrotem, że ledwo się zagrzeje (jak to mówią, lepiej się  zużywać niż rdzewieć). Za samochód z pełną i realną historią, serwisowany częściej niż fabryka przewidziała (po to żeby dugo nie sprawiał problemów) i trzeba zapłacić, i nie jest od Niemca (Kowalski nie zdaje sobie sprawy jak tam potrafią patrzeć na każdego eurocentusia) więc z metra gorszy, i z metra "bity" bo zderzak, błotnik i reflektor były wymienione/lakierowane w ASO po stłuczce. I że dobry serwis (nawet ASO się zdarzają) kosztuje więcej, ale podpowie kiedy i co zrobić, żeby jeździć dłużej i w efekcie taniej, znając bolączki tego modelu/silnka. Albo chce najbardziej wyczesaną wersję silnikową, nie mając pojęcia, z jakimi kosztami może się później wiązać np. nawet "planowa" wymiana rozrządu (nie bez powodu "perełka" poszła do handlarza za tak atrakcyjną cenę, że i handlarz zarobił, i auto tańsze niż krajowe z pełną i pewną historią oraz bieżącą obsługą tip-top jak należy a nie wg wyssanych z brudnego palucha księgowego interwałów).

Kwestia czy taki "współczesny covid" zostanie w porę zdiagnozowany i wyleczony, czy przechodzony i przejdzie w powikłania, bywa że zakończone trwałym kalectwem, albo i śmiertelne (dla auta rzecz jasna). Kiedyś z zaczątkami usterki można było jeździć w opór bez szkody, dzisiaj niestety tak się nie da.  

 

[AdrianK]

W dniu 8.04.2024 o 17:48, Suzu4x4 napisał(a):

wiadomo. co 500 kkm nowe wtryski i motor bangla dalej

Łezka w oku mi się zakręciła. 

Miałem od nowości B5 Fl z 2004r,przez 10 lat woził nas bez wieszej awarii. Zrobiłem nim 410 tys.km.

Dziś u nas pewnie by miał z 800tys 

 

[eastnomad]

W dniu 9.04.2024 o 13:29, czyś napisał(a):

Kwestia czy taki "współczesny covid" zostanie w porę zdiagnozowany i wyleczony, czy przechodzony i przejdzie w powikłania, bywa że zakończone trwałym kalectwem, albo i śmiertelne (dla auta rzecz jasna).

Dokładnie. Jak dbasz tak masz. Współczesne wybaczają mniej ale nadal jeśli wymieniasz wszystko na czas i regularnie i nie robisz interwałów "longlife" to będzie jeżdził według mnie tak samo długo.

[Janusz63]

Elektrykiem z przyczepą? A jakże...

[danielpoz]

Ci to są jajcarze👍👍👍😂

Są tacy co nawet biorą to na poważnie🤣

 

[Helmut]

Moja Izera "wirtualna" tak śmiga, że nie ma czasu się naładować

[Hermogenes]

Przecież ona ma zdalne automatyczne ładowanie tą parą co poszła w gwizdek.   Pozdrawiam Hermogenes

[danielpoz]

5 godzin temu, Helmut napisał(a):

Moja Izera "wirtualna" tak śmiga, że nie ma czasu się naładować

Obiecali to będzie😆. Część społeczeństwa głosowało jak kazali to i im się ta Izera należy.