Skocz do zawartości

Koło niby zapasowe


automaciek

Rekomendowane odpowiedzi

22 minuty temu, maarec napisał:

a gdzie taki patent dla mnie

@maarec to w budzie wozisz wszystko, łącznie z frytkownicą, tosterem i przenośnym jacuzzi, a nie masz adapteru do podnośnika? ?

22 minuty temu, maarec napisał:

a gdzie taki patent dla mnie

@maarec to w budzie wozisz wszystko, łącznie z frytkownicą, tosterem i przenośnym jacuzzi, a nie masz adapteru do podnośnika? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opowiem o swojej przygodzie z kołem zapasowym. Wracając z tegorocznych wakacji przyuważyłem, że jedno z kół już mam mocno przytarte, okazało się, że jeździłem oczywiście na za niskim ciśnieniu i takie efekty, poza tym gumy już po praktycznie 4 sezonach dość intensywnego jeżdżenia więc się zużyły. Nie chciałem ryzykować i postanowiłem jedno koło zwyczajnie wymienić. Największy problem miałem z wysunięciem sanek z kołem zapasowym, faktycznie trochę się zapiekło, ale finalnie dało się koło wyjąć. Przyczepa była akurat na kempingu więc unosiłem ją odpiętą od auta, oczywiście kliny pod kołami były, także hamulec ręczny zaciągnięty. Przyczepę podnosiłem zwykłym lewarkiem trapezowym, który mam w aucie - wypust z lewarka idealnie wszedł pod ramę w miejscu gdzie mam mocowanie movera. Bez problemu podniosłem przyczepę na tyle aby zdjąć koło i założyć nowe. 

Co wg mnie się przydaje - klucz dynamometryczny - wożę go zawsze w bagażniku, wkrętarka aby łatwo odkręcić poluzowane śruby i tak samo je wkręcić, oczywiście kliny pod koła no i deseczki pod lewarek, akurat podnosiłem na trawie. Warto też co jakiś czas smarować te suwadła w koszu na koło zapasowe. 

Po powrocie z wakacji obie opony wymieniłem na nowe, takie same jak miałem fabrycznie - czyli znienawidzony przez niektórych GT Radial ;) A zrobiłem to tylko dlatego, że zapas też mam GT Radial i zwyczajnie nie chciałem mieć innej opony w zapasie a innych na osi. 

Lekcja na przyszłość? Częściej jednak należy sprawdzać ciśnienie kół. Częściej niż raz na sezon ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, jacek00 napisał:

Częściej niż raz na sezon

To ja mam fioła na tym punkcie ? za każdym razem jak jedziemy z budą sprawdzam ciśnienie, nawet jak jedziemy 50km na jakiś camp w pobliżu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



.... Wracając z tegorocznych wakacji przyuważyłem, że jedno z kół już mam mocno przytarte, okazało się, że jeździłem oczywiście na za niskim ciśnieniu....

Lekcja na przyszłość? Częściej jednak należy sprawdzać ciśnienie kół. Częściej niż raz na sezon  
 


A jakie ciśnienie ustawiacie?

Wysłane z mojego H8416 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie jak zaleca producent
Producent opon zaleca tylko nie przekraczać maksymalnego a budki nie zawsze mają tabliczki jak auta. I z tego co wiem każdy ustawia inaczej.

Wysłane z mojego H8416 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, miloszb napisał:

Producent opon zaleca tylko nie przekraczać maksymalnego a budki nie zawsze mają tabliczki jak auta. I z tego co wiem każdy ustawia inaczej.

No to Ty też ustaw inaczej a potem napisz jakie szkody.

Jeśli nie masz tabliczki to przynajmniej znajdź w sieci tabliczkę z ciśnieniami dla podobnego rozmiaru opony i masy budki. Zalecane ciśnienie może się wahać od około 2,3 do 4 atm w zależności np od rodzaju opony.

Warto też poszukać na forum np tutaj masz informacje

Edytowane przez filipert
dopisek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jest to takie proste. Ja mam w instrukcji kilka rozmiarów i typów opon z różnymi zalecanymi ciśnieniami, a typ/rozmiar opony na cepce oczywiście nie odpowiada żadnemu z nich...

Żeby było śmieszniej - cepka na tych kołach z tymi oponami wyjechała z fabryki:D

Mnie interesuje jeszcze coś innego. Jeśli dopompuję do zalecanego przez producenta ciśnienia i jest to ciśnienie bliskie max opony, to o ile może mi się zwiększyć ciśnienie przez podróż 1000 km na południe i 35 upał na miejscu (35 oczywiście w cieniu) - można założyć że w takich warunkach ciśnienie wzrośnie o jakąś maksymalną procentową wartość, żeby dopompować z rezerwą? Zawsze przyjmuję jakąś rezerwę jak jadę w takie warunki, ale to jest tylko "na oko";)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jacekzoo napisał:

Ciśnienie jest podawane dla zimnej opony. I producent gumy przewiduje, że będzie jeździła w takich temperaturach

No właśnie - przewidywania producenta a rzeczywistość znacznie się rozjeżdżają:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Suzu4x4 napisał:

mam żabę i o ile używam w garażu to nie wyobrażam sobie wozić jej ze sobą w budzie czy osobowym aucie (waga, gabaryt) .

Chyba że ktoś ma budę z 300 kg realnej ładowności lub ciąga busem lub picupem to wtedy żaba jest OK :-]

Ja nie dość że wożę żabę w samochodzie na wyjazdy to jeszcze mam dwa razy do roku przetrenowane żabowanie przyczepy ;)

przy zmianie opon z zimowych na letnie i odwrotnie. 

U mnie przez mover 4wd chyba nie dałoby się podnieść przyczepy w rozsądny sposób podnośnikiem trapezowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to wiedza z fizyki, ale zgrubna praktyczna obserwacja: odnosząc się do temp. 20 stopni, jako wzorcowej, będzie cirka 0,05 bara na każde 10 stopni w dół/w górę. Opona napompowana w ogrzewanym garażu (ok. 18-20 stopni) na 2,2 bara założona na auto przy 0 stopni ma cirka 2,1 bara, przy -20 ok. 2,0 bara, przy 30 stopniach 2,25, przy 40 2,3.

Godzinę temu, Zulos napisał:

No właśnie - przewidywania producenta a rzeczywistość znacznie się rozjeżdżają:D

Ciśnienie w oponie powinno się ustawiać w danej temperaturze otoczenia, traktując ją jako temp. "na zimno".

Tak czy siak, różnice wynikające z temp. zewnętrznej nie powinny prowadzić do rozerwania opony, wiadomo, będą ciut wyższe przy wyższych ciśnieniach w oponach (opony "C"), ale to będzie 1-2 dziesiąte bara, chyba że ktoś napompował koła przy wiosennych przygotowaniach do sezonu gdy było cirka 0 stopni, i wybrał się w rejony z temperaturami tropikalnymi - wtedy w oponie "c" może być nawet i 0,3-0,5 bara za dużo. I na odwrót. 

Dlatego stary nawyk - przed każdą trasą pompka, i sprawdzenie. Zresztą, tyczy się to też wyjazdów solo, czy jadę sam (jak na codzień), czy pakujemu się w 5 osób, z psem, gratami i rowerami na dachu - też przecież trzeba dopompować koła (np. tył u mnie z 2,2 do 2,8-2,9), ale kto tam teraz o tym pamięta albo zaprzątałby sobie głowę?

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.