Skocz do zawartości

Straszno i śmieszno .........


and123

Rekomendowane odpowiedzi

Nawiązałem do Dorki, bo na ogół staram się odnieść m.in. do swojego zachowania. Dorka jest symbolem całego naszego zachowania! Zachowywaliśmy się głośno! Wracając do moich wspomnień z innej grupy - wcześniej ustawiliśmy się we własnym gronie, a więc nie przeszkadzaliśmy innym. Grace, nikogo nie atakuję, nie oskarżam. Nie każ mi się tłumaczyć z tego, że podaję przykład naszego zachowania, jako zachowanie :krzykacz: ! Bo takie było! I nie dlatego, że to zrobiliśmy my, ale dlatego, że zrobiliśmy to w taki sposób, żeby nie być uciążliwymi dla innych! Dlaczego nie podać tego zachowania, jako zachowanie poprawne? Dlatego odwołuję się do Dorki! Jest to jakiś przykład zachowania, które uważam za zachowanie w porządku! Warunek główny - nie szkodzić innym!

 

Co do małego człowieczka, to mnie najbardziej wkurzyło to, że mu światło przeszkadzało na kempingu. Bo to, że w innych okolicznościach, to tam dają jakąś młóckarnię mnie mało interesuje. Ja chcę być w porządku. Inni, którzy zachowują się niepoprawnie mnie nie interesują. Ja chcę być w porządku z własnym sumieniem. Więc gdzybym przyznał mu rację, to pewno bym naciskał na zakończenie imprezki. Ale mu nie przyznam, bo jemu przeszkadzał nie hałas, tylko oświetlenie kempingu! A to już zakrawa na paranoję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

tylko oświetlenie kempingu! A to już zakrawa na paranoję.

 

Nie jemu nie przeszkadzało światło tylko 4 lampy po 500W , co daje 2000W.

Kasę zebrał więc powinien być z dala od bezpieczników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

??? Że zużycie prądu mu przeszkadzało? Ale przecież gościu był takim samym klientem jak my, tylko pomagał gospodarzowi w trzymaniu kluczy... Chyba, że go źle zrozumiałem. Jakby nie było, to światła na kempingu są po to, żeby w nocy się świeciły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorka jest symbolem całego naszego zachowania! Zachowywaliśmy się głośno!
Napisałem odpowiedź do aluzji które były w innym wątku i powtórzę je jeszcze tutaj.

Głośno to raczej nie było, no może trochę, w każdym razie widywałem znacznie głośniejsze imprezy. Zloty i tym podobne spotkania też mają swoje prawa a jak każdy będzie chciał dogodzić każdemu to nie wiem jak to będzie wyglądało. Niektórzy gasili światło a inni je zapalali, kto ma słuszność ?? Ja lubię noce pod gwiazdami a nie pod latarnią, więc brak światła mi nie przeszkadza. Jedna rodzina chce spać, a 10 innych się bawić, to kto powinien ustąpić ??

Jeździmy zawsze na pole namiotowe (nie mylić z campingiem) i nigdy ani mnie ani mojej rodzinie nie przeszkadzały nocne imprezy zwłaszcza jak odbywały się przy ognisku i muzyce gitarowej, nawet chętnie się do nich przyłączaliśmy, ale fakt, że ja osobiście nie cierpię mechanicznej muzyki "pod namiotem", no ale cóż trzeba mieć TROCHĘ TOLERANCJI... :krzykacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie o imprezach. A jak odnieść się do takiej sytuacji:

Przyjechały popołudniem na kemping dwa zestawy (razem). Ustawili się obok siebie, elegancko drzwiami do siebie, przedsioneczki prawie drzwi w drzwi, obok samochodziki i poszli. Na drugi dzień patrzę, dwa małżeństwa w wieku ok. 50-55 lat. Mężowie to okazało się wykładowcy - profesorowie na uczelni wyższej (znanej). Dzień dobry, gadki szmatki. Drugiego wieczora piwkują sobie delikatnie, spokój, cisza, elegancko. o 22.00 poszli w kimę. A następnego dnia...

Od rana prawie na cały regulator jeden puszcza operę jakąś i jeszcze śpiewa usiłując zachęcić tego drugiego na śpiewanie na głosy - i nie po pijaku ale na trzeźwo - meloman. I tak przez cały dzień aż do nocy czyli jakiejś 21.50 bo o 22.000 już kimają. Drugi niby spokojny, ale od rana zaczął łazić do samochodu i alarmem pik-pik i klap drzwiami, piki-pik i klap drzwiami. I tak przez cały dzień aż poszedł spać. I tak przez dwa dni bo potem się zawinąłem.

I jak nazwać takich? Niby nie imprezują, nie małolaty pijane? Nie śmiecą. Jeden trzaska drzwiemi drugi wyje przekrzykując głośnik magnetofonu. Ale cisza nocna jak nabardziej przestrzegana. Ale wypoczynek przy nich nie możliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... no, to bym się chyba jednak nie zgodził. Jeżeli w nocy rozmawiam normalnym głosem - zaczyna się już hałas. Noc jest do spania. Jeśli jadę na kemping (ja akurat wolę kempingi), to muszę podporządkować się rygorom. Piszesz o tolerancji. Masz rację, ale tolerancja, to nie przyzwalanie na wszystko. Nasz pobyt w Brennej był tak ustawiony, że my byliśmy dla siebie i nikomu nie przeszkadzaliśmy, więc ten przykład nie jest najlepszy. Ale w przypadku, gdzybym był na takim kempingu w tym miejscu nie z własnego wyboru, to dlaczego mam brać udział w imprezie nie dla mnie? Nie mogę dogodzić każdemu, ale w imię mojej wolności nie mam prawa ograniczać wolności innych. W tym wypadku mam prawo do zabawy? OWszem, ale sąsiad obok ma prawo do snu. I jego prawo do wypoczynku jest ważniejsze od mojego prawa do zabawy. Piszesz o zabawie przy ognisku i muzyce gitarowej - gdzie jest różnica, jeśli ja nie mogę spać? Zawsze, bezwzględnie zawsze muszę sobie poukładać swoje plany zabawowe tak, żeby nikomu nie przeszkadzać. Nie ważne, czy zabawa polega na śpiewaniu przy gitarze, czy zalewaniu się w trąbkę i żyganiu po cąłym kempingu - jeśli hałasuję, to dla mnie :krzykacz: !

Byłem na kempingach bardzo różnych. Jedną z głównych cech, dla których wybieram kempingi, jest przestrzeganie na nich ciszy nocnej. Czy zawsze się jej podporządkowuję? W taki sposób, aby innym jej nie zakłócać - zawsze.

Yabulon, piszesz "ja osobiście nie cierpię mechanicznej muzyki "pod namiotem"". Ja też nie lubię, ale o gustach się nie dyskutuje. I o ile nam się nie podoba mechaniczna muzyka, o tyle innym może się nie podobać śpiewanie przy gitarze. Nie mnie kogoś przekonywać do moich gustów.

 

Nie wiem, czy nasze wypowiedzi nie powinny być przeniesione do innego wątku, bo zdaje się, że zrobił się nieco off topic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopi, wstrzeliłeś się w trakcie mojej odpowiedzi :-) Wiesz, mam za sobą doświadczenie podobnego kalibru. Chorwacja, kemping międzynarodowy - Niemcy, Holendrzy, Włosi. Koło nich też i my przykucnęliśmy. Wówczas jeszcze namiocikiem. Kawałek od nas pojawia się pod wieczór samochód na niemieckich tablicach z przyczepką. Przyjechali wieczorem, więc nie kombinowali szczególnie, tylko lekko ustawili czepkę i poszli spać. Następnego dnia, ok. 7:00 rano obudziło nas siarczyste zawołanie "Job twoju mat..." Okazało się, że owi niemcy, to rosjanie, którzy przenieśli się do niemiec i tam jednym z pierwszych zakupów był samochód z przyczepą. Od rana do 21:30 wrzaski biegających dzieci, które przekrzykiwały wystawiony przed przyczepę telewizor, żeby cały kemping widział, jak oni są wyposażeni. Też przestrzegali ciszy nocnej. Ale w ciągu dnia telewizro było słychać na całym kempingu, a także poza nim. A kemping był na dobrze ponad 100 załóg. Mam nadzieję, że nikt z nas nie wyobraża sobie w ten sposób spędzania wakacji. Bo w tym wypadku przestrzeganie ciszy nocnej tak na prawdę niczego nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yabulon, piszesz "ja osobiście nie cierpię mechanicznej muzyki "pod namiotem""
Dlatego dopisałem, że trzeba trochę tolerancji. To że ja takiej muzyki nie lubię nie oznacza, że nikt jej nie może słuchać w mojej obecności
tolerancja, to nie przyzwalanie na wszystko.
Także na gaszenie komuś świateł na campingu i kazanie mu być cicho o 22, gdy nawet dzieci jeszcze nie śpią

Dlatego ty jeździsz na campingi gdzie obowiązuje i jest przestrzegana cisza nocna od 22, a ja jako typ rozrywkowy jeżdżę na pola namiotowe gdzie jest więcej TOLERANCJI :krzykacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobnie w Międzyzdrojach na weekend. Gdzieś z 50-80 m od nas, za innymi cepami ktoś, co prawda w dzień, ale na cały regulator puszczał jakieś "wyjce" coś podobnego do opery ale bardziej biesiadnie mi to brzmiało ( nie wiem czy to szczęśliwe porównanie ). W nocy była cisza a rano znów gdzieś tam wyło... Spacerowaliśmy i siedzieliśmy na plaży więc w sumie to miałem to w nosie i byłem dość daleko... współczuję tym, którzy byli bliżej i wypoczywali sobie na miejscu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wam coś opowiem.

Wracając z wycieczki w góry (oczywiście w Brennej) ,spotkałem starszą kobietę i gadka szmatka.

Była z drugiego pola obok , przez cały sezon letni .

W niedzielę jakoś się z nią spotkałem i .

Strasznie była zadowolona ,że tak można się bawić.

Powiedziała także ,że różne hołoty były , różne przypadki ,a wy to jesteście tacy fajni i dobrzy.

A wasze śpiewy i granie na gitarze , to całą młodość mi przypomniało i za to wam dziękuje.

Myślę ,że nie ma co więcej pisać.

A prawo ciszy to nie tylko na polach ,spróbujcie u siebie w bloku po 22 bez zgody mieszkańców hałasować.

Na wsi jest trochę inaczej ,ale jak zadzwonię , że za głośno to przyjadą i uciszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam tak te ostatnie posty i mam coraz więcej znaków zapytania. Wolność - nie oznacza że ja lub ten obok ma prawo robić co chce, wolność daje możliwość swobodnego postępowania ale i jest narzuceniem sobie pewnych regół zachowania tak abym swoją "wolnością" nie ograniczał "wolności" kogoś innego. Takie postępowanie nazywa się kulturą. Dużo mówimy o wolności lecz mało o kulturze a to ona decyduje jak jesteśmy postrzegani. Przykłady - proszę bardzo:

- kemping w Chorwacji, cisza spokój, cykady; co jakiś czas - dzień dobry, morgen, uśmiech, w dali słychać dzieci baraszkujące na plaży. Któregoś dnia od rana słychać muzykę z radia gdzieś kilka parceli od nas - zajrzałem i widzę otwarty samochód z włączonym radiem i naszych rodaków. Przez cały okres pobytu nie słyszałałem radia na tym kempingu poza tym przypadkiem. To nie jest wolność? - to brak kultury.

- pole namiotowe w Polsce dwie imprezujące rodziny z dziećmi plus radio słyszalne na pół pola, piwo "przyrośnięte" do ręki przez cały dzień, wieczorem przy ognisku pijane śpiewy (Dla nich wolność - a dla mnie?) Nie mylmy chamstwa z poczuciem wolności. Lubię śpiewy przy ognisku, a jeżeli jeszcze bedą zgrane głosy - to wspaniale, można leżeć i słuchać zanim się zaśnie.

Tak swoją drogą tytuł profesorski czy jakikolwiek inny nie oznacza człowieka kulturalnego, ten tytuł zobowiązuje do bycia nim ale nie jest z nim tożsamy. Znamy ze swojego otoczenia ludzi bez tytułów o których możemy powiedzieć iż należą do grona ludzi kulturalnych. Ot tyle na temat wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak abym swoją "wolnością" nie ograniczał "wolności" kogoś innego
A kto komu ogranicza wolność ? Ten który chce pośpiewać przy ognisku temu który chce spać, czy może ten który chce spać i nie pozwala pośpiewać ? :krzykacz:

Z kontekstu wypowiedzi jakoś mi wychodzi, że wg niektórych piszących działa to tylko w jedną stronę :ok:

Nie wolno wypić piwa, nie wolno słuchać muzyki, trzeba chodzić z przyklejonym uśmiechem i kłaniać się wszystkim dookoła :bzik:

Ot i polskie kompleksy, przyjedźcie na krakowski rynek nocą i zobaczcie jak bawią się u nas Anglicy, to pogadamy o chamstwie i kulturze w innych narodach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.