Straszno i śmieszno .........

[Tomii]

A ja cię zachęcam do czytania całości ,a nie udzielania się pierwszej myśli jaka cię najdzie.

 

Tu już nie chodzi o to kto kogo czy czego nie zrozumiał tylko o poziom wypowiedzi i zachęcanie kolegów do wkładania sobie czegoś gdzieś

 

Kultura i spokój ma być bo zaraz wakacje na wyspach bananowych będą bez dostępu do forum.

[Trafko]

No Trafko, ja też jestem zdanie że przesadziłeś . Więcej kultury!!!

 

Wyraźnie jest napisane , aby kartkę sobie wsadził w czyli w.

A rozumowanie emotikony to wasza sprawa

[Tomii]

Wyraźnie jest napisane , aby kartkę sobie wsadził w czyli w.

A rozumowanie emotikony to wasza sprawa

 

Szczerze powiem że liczyłem na przeprosiny. Trudno. Może się powtórzę następnym razem za brak kultury będą wakacje

[Trafko]

Szczerze powiem że liczyłem na przeprosiny.

 

Nie nie ja się na ciebie nie gniewam.

Co do kolegi to mogę

[Jarekkow]

Panowie , trzeba tu rozdzielić pobyt na dziko , gdzie moim zdaniem ,po to rozbijam się zdala od cywilizacji, aby zaznać ciszy , przyrody i spokoju – wtedy nie rozumiem łubu-dubu na full na dachu samochodu

 

Są również zloty – wtedy chyba to normalne , że jakaś ilość osób zgadza się na wspólną zabawę do rana

 

Są ogólnodostępne pola campingowe- po 22,00 - cisza i po dyskusji

[Jarekkow]

Na polu do rana gwałty , piski

 

Zgłosiłeś to organom ścigania ? Miałeś okazję ,bo niebiescy podjechali pod Twoją budkę ... dopełniłeś obywatelskiego obowiązku ? Gwałt to przestępstwo !

 

A tak na serio , skoro oni tak imprezowali , to ja w te gwałty od rana nie wierzę ...

 

Być może była to impreza "Sex & Drugs & Rock & Roll"

[BJoe]

Jarekkow,

gwoli ścisłości pewnikiem chodzi Wam o zgwałcennie

Panowie , trzeba tu rozdzielić pobyt na dziko , gdzie moim zdaniem ,po to rozbijam się zdala od cywilizacji, aby zaznać ciszy , przyrody i spokoju – wtedy nie rozumiem

no niekoniecznie może ktoś właśnie zdala od ludzi jedzie żeby to łubu-dubu na full na dachu samochodu nie przeszkadzało innym

[BJoe]

Być może była to impreza "Sex & Drugs & Rock & Roll"

a skąd Ty wogóle wiesz o takich imprezach

[Jarekkow]

a skąd Ty wogóle wiesz o takich imprezach

 

Z opowieści mojego dziadka

[zibi]

Przeraża mnie widok przyjeżdżającej na kemping określany jako rodzinny , ekipy która która jako pierwszą czynność wykonuje - wyjęcie skrzynki piwa , grila i włączenia w samochodzie radia ŁUBUDUBU- weekend się zaczął - tak jakby chcieli powiedzieć - my odpoczywamy a resztę mamy w d.....

Staram się być jak najdalej od takich kempingów , zresztą są kempingi gdzie takie zachowania nie są tolerowane ( na całę szczęście).

[Hultaj i Szelma]

Niestety brak kultury i poszanowania innych wciąż się zdarza i czasami aż przykro człowiekowi się robi, że niektórzy mogą być aż tak ograniczeni i bezmyślni:

 

- głośne, pijackie imprezy nocne tam gdzie powinna być cisza nocna po 22:00 ;

 

- głośne poranki, gdy towarzystwo przebudzi się i o 7 rano zapoda np. techno na cały regulator ;

 

- głośne i chamskie zachowanie przy barze, restauracji przekleństwa, bekanie itp ;

 

- śmiecenie ;

 

- wylewanie pozostalości spożywczych na trawę na ogólnym polu, lub przed przedsionek ;

 

- nie zwracanie uwagi na domagające się jej, niezmiernie wrzeszczące i ryczące dzieci ;

 

- bzykanie się na widoku ;

 

- wyłudzanie od kolejnych obozowiczów czegoś do jedzenia bo wszystko się przepiło ;

 

- szukanie na siłę nowych znajomych, przyjdzie Ci taki/tacy i jak się przyczepi to prawie do kibla za Tobą chodzi ;

 

- pijani natręci - masakra ;

 

- kłótnie na campie ;

 

 

 

To wszystko się ciągle zdarza i bardzo ale to bardzo mnie irytuje...

Tacy turyści potrafią skutecznie zepsuć wypoczynek.

[zibi]

W ubiegłym roku widziałem akcję na Tamowej . Właściciel kempingu w sposób ostry i zdecydowany przerwał głośną imprezę na samym początku lecz po godz. 22 .A rano po prostu wyprosił ekipę z kempingu

Z chamstwem trzeba walczyć chamstwem i brutalnością.

Na wspomniany wyżej kemping przyjeżdża sporo Holendrów i Niemców , niewielu naszych rodaków , jest tam spokój , a po godz.22 cisza.

[kocur]

Kiedy zobaczę, że pojawia się jakieś podejrzane towarzystwo, to wyjeżdżam, nawet w ciemną noc , choć pewnie mógłbym przetrzymać nawet małe oblężenie.

- myślę, że dla naszego własnego bezpieczeństwa lepiej nie nocować w tzw. głuszy. Kiedy Ropuch zobaczy podejrzane towarzystwo to wyjedzie, a kiedy zaśnie i dopiero wtedy towarzystwo się pojawi to już nie wyjedzie. I wtedy naraża siebie i dzieci w najlepszym wypadku na niezły stres.

 

Ja przygodę z przyczepą traktuję jako ciągłe przemieszczanie się, nocuję zwykle dwa dni w jednym miejscu i jadę dalej. Czasami zdarza się, że nocuję "na dziko" czy też jak mówią za granicą "wolno", ale nigdy nie jest to jakieś zupełne odludzie ze względów bezpieczeństwa. A na campingi chętnie zajeżdżam bo mogę w miarę bezpiecznie pozostawić przyczepę i pozwiedzać okolicę. I prysznic mogę wziąć, i ścieki wylać, i przepierkę zrobić.

 

A jeśli uprawiałbym karawaning " stacjonarny" to zdecydowanie spędzałbym wakacje tylko na wygodnym i bezpiecznym campingu. Po co się stresowac?

[Trafko]

Właściciel kempingu w sposób ostry i zdecydowany przerwał głośną imprezę na samym początku lecz po godz. 22 .A rano po prostu wyprosił ekipę z kempingu

 

Trzeba najpierw przeczytać regulamin pola ,a potem zdecydować się na to czy inne pole.

Skoro w regulaminie było napisane cisza nocna po 22 to tak ma być.

Kiedyś byłem świadkiem jak o 10 rano właściciel kosił pole kosiarką.

Nikomu nie przeszkadzało , była środa (połowa tygodnia), ale pewna rodzinka z kampera zrobiła taką wojnę , że sąsiadom nie przeszkadzała kosiarka tylko ich wrzaski.

Co o tym myśleć?

Jedno -chcieli spokojnie wypoczywać.

drugie-prace gospodarcze teź trzeba wykonać, a trawa była już duża.

trzecie-kamperowcy zaatakowali kosiarkowca w sposób chamski.

Moja opinia jest taka , że powinęli podejść pogadać i zaproponować ,że np.o godz 11 jadą pozwiedzać okolice i w tedy niech dokończy koszenie.

Przypomnę ,że tylko jednej ekipie przeszkadzało .

[zibi]

Zupełnie o czyn innym rozmawiamy , koszenie trawy o godz. 10. ,a pijackie burdy po godz. 22. znacznie różnią się. Wiesz , nie trzeba czytać regulaminu żeby zachowywać się tak by innym to nie przeszkadzało . Zbędna dyskusja. Pozdrawiam.