Skocz do zawartości

Burstner Averso Top 560tk vs Adria Altea 552pk


gekoniasty

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, gekoniasty napisał:

Na razie chciałbym jakoś się dowiedzieć czy się w to pakować - wizualnie trochę przeszkadza, szczelności chyba nie (co najmniej od dwóch lat jest w takim stanie) tylko inne kwestie, no i późniejsza odsprzedaż w razie czego też pewnie będzie bardziej problematyczna. Jutro spróbuje zadzwonić do magików od napraw blacharskich u których poprawiałem wgniotki na samochodzie, ale obawiam się, że raczej nie ogarną tego ?

Magicy nic nie pomogą, nie da rady tej blachy alu wyciągnąć jak wgniotki na stalowych elementach w autach po np. gradobiciu.

Nie wiem jak wygląda ta przyczepa (bo na foto z ogłoszenia nic nie widać) ale ja bym nie przeżył i nie kupił nigdy, tak stosunkowo drogiej przyczepy po gradobiciu widocznym na ścianach bocznych (dach może by jeszcze uszedł). Nie mógłbym na to patrzeć. Co innego jeszcze przyczepa po gradobiciu w jakimś dużo niższym budżecie np. 20tys, ale nie za 70 czy 80tys. Ale sprzeda się wszystko - kwestia tylko ceny.

2 godziny temu, gekoniasty napisał:

Więc zakup nowej odpada, poza tym to ma być pierwsza nasza przyczepa, więc może lepiej "uczyć" się na używce.

A nie lepiej uczyć się na czymś tańszym? 25-30tys? A potem pojść w nową jak się spodoba i będzie wiadomo czego się chce? I żeby nie było to w każdym budżecie jest ciężko kupić używaną (ale dobrą) przyczepę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, golob napisał:

Ale sprzeda się wszystko - kwestia tylko ceny.

A ja bym kupił taką używaną po gradobiciu o ile nie ma to wpływu na konstrukcję, a Twoje zdanie jest właśnie odpowiedzią nt warunków sprzedaży. Negocjować cene i jeśli warunki będą atrakcyjne to kupowac nawet po takim gradobiciu. Czy akurat ta oferta jest atrakcyjna to nie wiem, bo nie wiem ile taka przyczepa jest warta bez tych uszkodzeń a i jak same uszkodzenia wyglądają, ale... wręcz jakbym miał kupować prawie nową przyczepę i miała by jakieś umiarkowane uszkodzenia po gradobiciu i miało by to istotny wpływ na cene to bym nawet ucieszył się z takiej oferty.

Nienawidzę kupowania nowych produktów jak np. samochód i przyczepa także, i potem denerwować się przy użytkowaniu jej i że ktoś mi coś uszkodzi, albo sam sobie cos uszkodze, albo dzieci mi nabrudzą w samochodzie, albo niech jakies dziecko wjedzie w samochód/przyczepe i kierownicą zrobi wgniecenie w poszyciu. Takich sytuacji w życiu bywa dużo. Owszem, każda szkoda czy w nowym czy w używanym to zawsze szkoda, ale jednak w nowym boli dużo bardziej. Używane rzeczy daja mi większy spokój życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mirmar napisał:

A ja bym kupił taką używaną po gradobiciu o ile nie ma to wpływu na konstrukcję, a Twoje zdanie jest właśnie odpowiedzią nt warunków sprzedaży. Negocjować cene i jeśli warunki będą atrakcyjne to kupowac nawet po takim gradobiciu. Czy akurat ta oferta jest atrakcyjna to nie wiem, bo nie wiem ile taka przyczepa jest warta bez tych uszkodzeń a i jak same uszkodzenia wyglądają, ale... wręcz jakbym miał kupować prawie nową przyczepę i miała by jakieś umiarkowane uszkodzenia po gradobiciu i miało by to istotny wpływ na cene to bym nawet ucieszył się z takiej oferty.

Nienawidzę kupowania nowych produktów jak np. samochód i przyczepa także, i potem denerwować się przy użytkowaniu jej i że ktoś mi coś uszkodzi, albo sam sobie cos uszkodze, albo dzieci mi nabrudzą w samochodzie, albo niech jakies dziecko wjedzie w samochód/przyczepe i kierownicą zrobi wgniecenie w poszyciu. Takich sytuacji w życiu bywa dużo. Owszem, każda szkoda czy w nowym czy w używanym to zawsze szkoda, ale jednak w nowym boli dużo bardziej. Używane rzeczy daja mi większy spokój życia.

Jestem tego samego zdania.

Jeśli Ciebie nie będzie drażnił wygląd wgniotek to brać i cieszyć się dobrą, dobrze wyposażoną przyczepą w dobrej cenie.

Ja już 5 lat jeżdżę vanem po lekkim gradzie za które bez gradu musiałbym dać prawie raz tyle.

Jeśli planujesz te wgniotki naprawiać to lepiej odpuść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



A ja bym kupił taką używaną po gradobiciu o ile nie ma to wpływu na konstrukcję, a Twoje zdanie jest właśnie odpowiedzią nt warunków sprzedaży. Negocjować cene i jeśli warunki będą atrakcyjne to kupowac nawet po takim gradobiciu. Czy akurat ta oferta jest atrakcyjna to nie wiem, bo nie wiem ile taka przyczepa jest warta bez tych uszkodzeń a i jak same uszkodzenia wyglądają, ale... wręcz jakbym miał kupować prawie nową przyczepę i miała by jakieś umiarkowane uszkodzenia po gradobiciu i miało by to istotny wpływ na cene to bym nawet ucieszył się z takiej oferty.
Nienawidzę kupowania nowych produktów jak np. samochód i przyczepa także, i potem denerwować się przy użytkowaniu jej i że ktoś mi coś uszkodzi, albo sam sobie cos uszkodze, albo dzieci mi nabrudzą w samochodzie, albo niech jakies dziecko wjedzie w samochód/przyczepe i kierownicą zrobi wgniecenie w poszyciu. Takich sytuacji w życiu bywa dużo. Owszem, każda szkoda czy w nowym czy w używanym to zawsze szkoda, ale jednak w nowym boli dużo bardziej. Używane rzeczy daja mi większy spokój życia.


To jak kupisz używamy samochód czy przyczepe, i wydasz na to z 80k złotych to będzie Cię mniej bolało jak coś uszkodzisz? Wątpię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, golob napisał:

Magicy nic nie pomogą, nie da rady tej blachy alu wyciągnąć jak wgniotki na stalowych elementach w autach po np. gradobiciu.

Nie wiem jak wygląda ta przyczepa (bo na foto z ogłoszenia nic nie widać) ale ja bym nie przeżył i nie kupił nigdy, tak stosunkowo drogiej przyczepy po gradobiciu widocznym na ścianach bocznych (dach może by jeszcze uszedł). Nie mógłbym na to patrzeć. Co innego jeszcze przyczepa po gradobiciu w jakimś dużo niższym budżecie np. 20tys, ale nie za 70 czy 80tys. Ale sprzeda się wszystko - kwestia tylko ceny.

A nie lepiej uczyć się na czymś tańszym? 25-30tys? A potem pojść w nową jak się spodoba i będzie wiadomo czego się chce? I żeby nie było to w każdym budżecie jest ciężko kupić używaną (ale dobrą) przyczepę.

 

Dokładnie. Jak nie ma przymusu, że ma być nowa to po co iść w najdroższą używaną i to ponad budżet. Taką za 30.000 po 2 latach sprzedasz bez straty lub z niewielką i kupisz wtedy bardziej świadomy odpowiednią budkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, gekoniasty napisał:

Też o tym myślałem, jak do tego podchodzą ubezpieczyciele, Musze pogadać ze znajomym od ubezpieczeń. Obecny właściciel ma wykupione AC, nie wiem na jakich zasadach, jutro spróbuje ustalić. Jeśli chodzi o finansowanie to leasing odpada w tym wypadku, będę ją częściowo kredytował.

Na razie chciałbym jakoś się dowiedzieć czy się w to pakować - wizualnie trochę przeszkadza, szczelności chyba nie (co najmniej od dwóch lat jest w takim stanie) tylko inne kwestie, no i późniejsza odsprzedaż w razie czego też pewnie będzie bardziej problematyczna. Jutro spróbuje zadzwonić do magików od napraw blacharskich u których poprawiałem wgniotki na samochodzie, ale obawiam się, że raczej nie ogarną tego ?

Ja bym przede wszystkim wylał sobie na głowę kubeł zimnej wody. Skreśliłeś nową, bo uznałeś, że na nową Cię nie stać. I w ten sposób chcesz kupić budę, która zaraz będzie mieć 6 lat za 77k złotych. W dodatku jest po gradobiciu, czyli na dzień dobry masz problem z ubezpieczeniem. A zastanowiłeś się nad tym, że wydasz naprawdę sporo pieniędzy, będziesz spłacać kredyt i w przyszłym roku się okaże, że np przyczepa cieknie, albo już ma coś zgniłego? Nie masz żadnej gwarancji, jak w przypadku nowej i zostajesz z problemem, a kredyt trzeba będzie przecież spłacać. 

Jeśli naprawdę masz te 70-80 tysięcy, to jeszcze raz doradzę abyś przestał patrzeć na używki, a zaczął od przeglądania katalogu nowych przyczep. Kup mniejszą nawet, ale z gwarancją i z pewnego źródła. Nowa to nowa. Klimę sobie sam dołożysz, tak samo inne gadżety.

1 godzinę temu, maarec napisał:

Dokładnie. Jak nie ma przymusu, że ma być nowa to po co iść w najdroższą używaną i to ponad budżet. Taką za 30.000 po 2 latach sprzedasz bez straty lub z niewielką i kupisz wtedy bardziej świadomy odpowiednią budkę.

Oczywiście. Bo tak wydamy 80k złotych, i to jeszcze w kredycie pewnie na kilka lat. A co jak się okaże, że 6 letnia przyczepa gnije? Gwarancji nie ma. A co jak się okaże, że nam nie pasuje taki układ? Oczywiście można spłacić kredyt i przyczepę sprzedać - ale na spłatę też trzeba mieć środki. A niekoniecznie przyczepę sprzedamy za tyle za ile chcemy. Ludzie będą kręcić nosem, że właśnie po gradobiciu - ten wątek zresztą dobitnie to pokazuje. 

10 godzin temu, gekoniasty napisał:

Była dachowa firmy houghton. Temperaturę ustawiłem na minimum i wiała zimnym, na zewnątrz było również była cicha. Natomiast w Burstner masakra, jeśli chodzi o hałas nie wiem czy te dachowe tak mają?

Ale w Adrii też przecież jest dachowa. Każda klima generuje hałas - nie ma siły - fizyki nie oszukasz.

PS. Czym w ogóle ewentualnie chcesz ciągnąć tego Burstnera? Tym Foresterem XT, który masz w opisie? Chciałbym zauważyć, że Forester to IMO trochę za lekkie auto do holowania budy o DMC 1900 kg! DMC Forestera to raptem 2110 kg - przecież to lekkie auto. O przeliczniku 1/33 nawet nie ma co wspominać, bo wychodzi, że maks co możesz zapiąć to 1586 kg. Więc jak chcesz holować takiego kloca, to przede wszystkim pomyśl o zmianie holownika - aby było bezpiecznie, komfortowo i zgodnie z przepisami.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, filipert napisał:

Jestem tego samego zdania.

Jeśli Ciebie nie będzie drażnił wygląd wgniotek to brać i cieszyć się dobrą, dobrze wyposażoną przyczepą w dobrej cenie.

Ja już 5 lat jeżdżę vanem po lekkim gradzie za które bez gradu musiałbym dać prawie raz tyle.

Ale tutaj chodzi o to że nie ma jakiejś rewelacyjnej ceny. Sam piszesz że auto kupiłeś 2 razy taniej i takie coś może mieć sens , gdyby przyczepa kosztowała 50% ceny bez gradu to inna historia. Ale jeśli ona jest tańsza tylko mały ułamek nie wiem może 2-5-7tyś to nie ma to według mnie żadnego sensu.

9 godzin temu, mirmar napisał:

Nienawidzę kupowania nowych produktów jak np. samochód i przyczepa także, i potem denerwować się przy użytkowaniu jej i że ktoś mi coś uszkodzi, albo sam sobie cos uszkodze, albo dzieci mi nabrudzą w samochodzie, albo niech jakies dziecko wjedzie w samochód/przyczepe i kierownicą zrobi wgniecenie w poszyciu. Takich sytuacji w życiu bywa dużo. Owszem, każda szkoda czy w nowym czy w używanym to zawsze szkoda, ale jednak w nowym boli dużo bardziej. Używane rzeczy daja mi większy spokój życia.

Co innego mała wgniotka zrobiona przez dziecko, jakies defekty porysowania z normalnego użytkownia, to normalna sprawa, a co innego "podziurawione" ściany przez grad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, golob napisał:

Ale tutaj chodzi o to że nie ma jakiejś rewelacyjnej ceny. Sam piszesz że auto kupiłeś 2 razy taniej i takie coś może mieć sens , gdyby przyczepa kosztowała 50% ceny bez gradu to inna historia. Ale jeśli ona jest tańsza tylko mały ułamek nie wiem może 2-5-7tyś to nie ma to według mnie żadnego sensu.

Jeszcze warto wziąć pod uwagę, ze w aucie stosunkowo łatwo da się wgniotki wyciągnąć, nawet tak że nie będzie śladu po gradobiciu. W przyczepie tego zrobić się nie da. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubeł zimnej wody wylany w sobotę wieczorem, po pierwszym zachłyśnięciu ;) staram się patrzeć obiektywnie i nie napalać. Oczywiście, że się boję, że może się coś stać to naturalne ale jeśli przez 2 lata nie cieknie, przynajmniej nic na to nie wskazuje to może nie będzie dramatu, ale na pewno ryzyko jest większe.
Niestety ryzyko nagłych zjawisk meteorologicznych w ostatnich latach znacząco wzrosło, nawet w tym roku na kempingu we Włoszech złapała nas spora burza i przerwała przedsionek.
Nową kusi i pewnie budżet by jakoś wytrzymał ale nie chcemy wydawać więcej kasy, wiem, że może to być błędne myślenie ale nie chce walczyć z żoną na siłę.
Tak jak wspomniałem rozglądam się za czymś starszym i tańszym. Między czasie dyskutują o tej.
Co do ceny. U zachodnich sąsiadów te same przyczepy w podstawie z podobnego rocznika kosztują ok 80k zł. Pewnie taka po doposażeniu w ładnym stanie była by po ok 90k zł. Więc relatywnie trzeba liczyć że jest ok 15k taniej. Czy dużo czy mało? Nie wiem.
Nie mam żadnego doświadczenia z klimatyzacją dachową w przyczepach, ta chodziła niesamowicie głośno. Nie wiem czy to można jakoś serwisować, wyczyścić wiatraki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, gekoniasty napisał:

Nową kusi i pewnie budżet by jakoś wytrzymał ale nie chcemy wydawać więcej kasy, wiem, że może to być błędne myślenie ale nie chce walczyć z żoną na siłę.
Tak jak wspomniałem rozglądam się za czymś starszym i tańszym. Między czasie dyskutują o tej.

To jeszcze daj info jakim autem chciałbyś ciągnąć tego Buernstera

32 minuty temu, gekoniasty napisał:

Nie mam żadnego doświadczenia z klimatyzacją dachową w przyczepach, ta chodziła niesamowicie głośno. Nie wiem czy to można jakoś serwisować, wyczyścić wiatraki?

Nie wiem co znaczy niesamowicie głośno :) Generalnie, aby ocenić głośność klimy to musiałbyś obie przetestować w tych samych warunkach. Np. w Buernsterze mogła się włączyć na najwyższych obrotach, a w tej w Adrii mogłeś włączyć wiatraki na minimum i już głośność będzie inna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co znaczy niesamowicie głośno Generalnie, aby ocenić głośność klimy to musiałbyś obie przetestować w tych samych warunkach. Np. w Buernsterze mogła się włączyć na najwyższych obrotach, a w tej w Adrii mogłeś włączyć wiatraki na minimum i już głośność będzie inna. 
Holownik to Subaru Forester XT 2016 r. 2.0 benzyna 250km, 2100kg na haku. W tym roku przed wyjazdem zrobiłem kat. E, więc tutaj raczej nie ma problemów.
Co do klimatyzacji, z racji tego iż z zawodu jestem fizykiem starałem się odtworzyć zbliżone warunki pomiarowe ;) sprawdzałem obie klimatyzacje na wszystkich biegach na najniższej temperaturze. Różnica była na pewno w wilgotności i temperaturze na zewnątrz. Do Adrii dojechaliśmy 5h później, było zimniej i padało. Więc może faktycznie nie załączył się agregat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, gekoniasty napisał:

Holownik to Subaru Forester XT 2016 r. 2.0 benzyna 250km, 2100kg na haku. W tym roku przed wyjazdem zrobiłem kat. E, więc tutaj raczej nie ma problemów.

No właśnie, że jest problem. To auto ma małe DMC, więc nie nadaje się do ciągnięcia takiego kloca. Maks co możesz ciągnąc z hamulcem najazdowym zgodnie z przepisami to 1500 kg. IMO więcej i tak nie ma sensu podpinać do tak lekkiego auta. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, że jest problem. To auto ma małe DMC, więc nie nadaje się do ciągnięcia takiego kloca. Maks co możesz ciągnąc z hamulcem najazdowym zgodnie z przepisami to 1500 kg. IMO więcej i tak nie ma sensu podpinać do tak lekkiego auta. 

Ale czemu 1500 kg skoro w dowodzie jest 2000 kg? Stały napęd na 4 koła.Czytałem sporo wcześniej co i jak, 1.3 etc. I myślałem, że jest ok.

Nie planowałem ładować przyczepy do 1900kg ale realnie 1700 kg może dojść.

Tak czy tak do jakiejkolwiek przyczepy chce domontować elektroniczną stabilizację toru jazdy.

Ale boję się że 1500kg w Adrii spokojnie niestety można przypadkiem przeładować.

b3d1b879d4b3ddc3e019143dffd6dfcb.jpg&key=c61987180b8bb84c445ab9ee00835f3f6bbc59163b6753bf0537bcc7fe7a6841

Edit.

Ok przeczytałem raz jeszcze. Czyli, że maks co mogę zapisać to 1600 dmc.

To super bo gość ciągnął tego Burstner-a mazda cx5...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, gekoniasty napisał:

Ale czemu 1500 kg

2110 kg to DMC Twojego pojazdu. Więc jeśli chcesz ciągnąc przyczepę wyposażoną w HAMULEC NAJAZDOWY to zgodnie z przepisami holownik musi mieć DMC większe o 1,33 od DMC przyczepy. Czyli 2110 / 1,33 = 1586 kg - przyczepę o takim maksymalnie DMC, wyposażoną w hamulec najazdowy możesz podpiąć, zgodnie z przepisami, do swojego pojazdu.

Cytat

skoro w dowodzie jest 2000 kg? Stały napęd na 4 koła.

Wartość w DR dotyczy przyczepy z hamulcem. Hamulec najazdowy nie jest hamulcem w rozumieniu przepisów, i użycie jego jest dopuszczone warunkowo pod warunkiem stosowania przelicznika. Jakbyś miał przyczepę wyposażoną w hamulec uruchamiany z kabiny, razem z hamulcem pojazdu to wtedy możesz podpiąć tyle ile masz w DR. 

Cytat

Czytałem sporo wcześniej co i jak, 1.3 etc. I myślałem, że jest ok.
Nie planowałem ładować przyczepy do 1900kg ale realnie 1700 kg może dojść.

IMO to i tak za dużo do tak lekiego auta, którego pewnie realna waga to będzie koło 2 ton. Czyli w praktyce chcesz ciągnąć przyczepę o bardzo zbliżonej masie rzeczywistej co pojazd. 

Cytat

Tak czy tak do jakiejkolwiek przyczepy chce domontować elektroniczną stabilizację toru jazdy.
Ale boję się że 1500kg w Adrii spokojnie niestety można przypadkiem przeładować. 

Czekaj. To co Ty chcesz do tej przyczepy ładować? MW tego Buernstera to około 1400 kg. Czyli chcesz naładować tam 300 kg szpeju. Waga Adrii to około 1200 kg, więc też masz miejsce na 300 kg szpeju. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj. To co Ty chcesz do tej przyczepy ładować? MW tego Buernstera to pewnie z 1400 kg. Czyli chcesz naładować tam 300 kg szpeju. Waga Adrii to około 1200 kg, więc też masz miejsce na 300 kg szpeju. 
Temat już się wyjaśnił chyba. Wielkie dzięki.
A wyjaśniając to 1400 w Burnster ale bez klimy, movera, i innych pierdół dodanych czyli optymiatycznie licząc zostaje 200kg na szpej.
Ale temat właśnie mi wyjaśniłeś za co bardzo dziękuję. Szukam innej przyczepy. Przynajmniej nie mam już jednego dylematu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.