Skocz do zawartości

Pies na kempingu


Kiara

Rekomendowane odpowiedzi

widac nie byłeś nigdy pogryziony przez psa i nie mówi tu o pimpku z kucykiem na łebku wielkości piłeczki do golfa

 

Owszem byłem, dwukrotnie (jako dziecko), a ostatnio (marzec 2007), facet poszczuł mnie swoim psem (po zwróceniu uwagi o braku kagańca i puszczaniu luzem agresywnego psa), skończyło się na rozdartych spodniach i sprawą w sądzie.

 

Mimo to, nie mam urazu do innych psów.

Sam mam dużego psa, pisałem o tym wcześniej.

Zawsze wychodzę z nim w kagańcu i na smyczy.

 

 

Chodzi mi o coś więcej niż tylko Twój indywidualny uraz!

Zauważ, że ten swój uraz teraz kodujesz w głowach swoich dzieci.

Swoim problemem sprzed iluś tam lat obciążasz swoje dzieci!

Rozumiesz co mam na myśli?

 

Tak się rodzą kynofobie.

 

 

(PS proszę nie odbieraj tego osobiście tylko pomyśl nad tym z perspektywy psychologii społecznej, czy nie mam racji?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod tym kątem - faktycznie, przesadziłem Ale sa ludzie, którzy sami mają swojego psa, który może robić wszystko, a na widok cudzego to "zabierz go, zamknij, uwiąrz"...

tak też myślałem że o to Ci chodzi, tylko źle sformułowane i wyszło co innego :(

Podejście: mój pies jest cacy a twój jest be, jest idiotyczne.

Natomias wole nauczyć dzieciaka nieufności do obcych psów. Do pewnego czasu, a dokładnie do czasu pogryzienia mój syn uwielbiał psy, nie bał się ani dużych ani małych, ani taki co szczeka ani co się łasi. Jak pies na niego jakiś zaszczekał z za ogrodzenia to mówił ze to jego kolega i woła go żeby się znim pobawić. I na nic tłumaczenia że to czy tamto. On kocha pieski i już. Nie można było go upilnować.

Ale powiadam do czasu. Teraz boi się wszyskich obcych psów a i przed naszymi odczuwa lęk. Na początku ogarneła go prawdziwa kynofobia i tylko dzięki moim staraniom sytuacja trochę sie poprawiła.

Każdy ma prawo się bać, a my właściciele psów nie możemy tego ignorować i narzucać obecności naszych pupili wszystkim do okoła

 

A przedewszystkim zdrowy rozsądek we wszystkim co robimy jest istotny. W psiej kwesti również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam mam dużego psa, pisałem o tym wcześniej.

Zawsze wychodzę z nim w kagańcu i na smyczy.

Każdy ma prawo się bać, a my właściciele psów nie możemy tego ignorować i narzucać obecności naszych pupili wszystkim do okoła

I Takie zachowanie i myślenie popieram . :(

Niestety dożyliśmy takich czasów że karawaning staje się masowy ,modny a co za tym idzie nie przyjeżdżają już na campingi tylko i wyłącznie ludzie pasjonaci którzy potrafią się zachować. Tak jak wszędzie w życiu będą ludzie nieodpowiedzialni i będą konflikty .Nieodpowiedzialny właściciel pieska będzie coś udowadniał ,przekonywał ,mama jakiegoś dzieciaka będzie krzywo patrzeć jeżeli dziecku lub jej zwrócimy uwagę . Nocni impezowicze że przecież im wolno pośpiewać bo po to jest urlop. A ta głośna dudniąca muzyka w samochodach lansowana przez młodzież .Żeby ten nasz wypoczynek jakoś w miarę przyjemnie przebiegał i było mniej konfliktów myślę ze podstawą jest przestrzeganie regulaminu campingu .Przy tłoku jaki jest teraz na campingach ,różnorodności zachowań będzie to podstawą żeby dobrze odpocząć.

Jeżeli pisze cisza nocna to ma być ta cisza ( z reguły na większości campingów są wydzielone miejsca gdzie można się dłużej bawić) Jeżeli pisze że właściciel psa ma posiadać książeczkę szczepień oraz że psy należy prowadzać po campingu na smyczy to tak ma być i szkoda dyskutować .Co to za dyskusja dla mnie gdy właściciel swego pupila zaczyna przekonywać ze jego piesek jest lepszy i nie podlega regulaminowi. . Za chwile wyskoczy jakiś imrezowicz że on ładniej śpiewa to jemu wolno do rana . Abo jakaś mamuśka powie ze jej dziecko na campingu musi rzucać bumerangiem a za wybitą szybę w przyczepie nie będzie odpowiadać Myślę ze dla naszego wspólnego dobra trzeba przestrzegać regulaminu i wymagać na właścicielach campingu żeby od osób rażąco naruszający takowy egzekwować jego przestrzeganie. Jeżeli pies biega luzem a nam to przeszkadza zgłaszać właścicielowi campingu. A tak na koniec to że pies osikał mi przedsionek ,zżarł jakieś jedzonko które akurat leżało na wierzchu ze narobił do piaskownicy w której potem się bawią dzieci to świadczy o chamskim zachowaniu właściciela a nie psa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(chyba, że dla dewiantów, którzy na sam widok srają w gacie i ich odrzuca).

 

Jak już pisałam pogryzł mnie pies i to wcale nie mały- i od tej pory boję się wszystkich psów. Ale jakoś nigdy nie wpadłam na to , że teraz jestem" dewiantką"

Dziękuję, że mi to uzmysłowiłeś . Odrzuca mnie od psów i wierz mi żaden pies nie ma wypisane na czole jak został wychowany czy też wytresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już pisałam pogryzł mnie pies i to wcale nie mały- i od tej pory boję się wszystkich psów. Ale jakoś nigdy nie wpadłam na to , że teraz jestem" dewiantką"

Dziękuję, że mi to uzmysłowiłeś . Odrzuca mnie od psów i wierz mi żaden pies nie ma wypisane na czole jak został wychowany czy też wytresowany.

 

Elaola, nie miałem tu na myśli Ciebie :( Zresztą w następnym poscie wytłumaczyłem o co mi chodzi.

Broń Boże nie podciągaj tego pod siebie :(

Rozumiem, że uprzedziłaś się do psów po incydencie - współczuje (mnie też psy 3 razy pogryzły z nie mojej winy, ale to już nie ważne). Ale jest sporo ludzi, którzy z egoistycznych pobudek uprzedzają się do cudzych psów swoje wywyższając po bustwo (nawet jeśli sra komuś pod drzwiami).

 

 

Ogólnie to temat rzeka - przykłady mozna mnożyć pod każdą osobę z osobna i każdy może mieć rację. Napewno nie dojdziemy tu do jednoznacznych wniosków :] W związku z tym nie wiem czy jest sens bytu tego tematu. On nic nie wniesie, a gra na nerwach jak mało jaki. Prędzej wywoła burzę :(

 

 

Ja już będę ciiiicho by nie wywołać wilka z lasu :(:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I słusznie, ja już wiem jakie są racje ludzi nie posiadających psów i jak najbardziej je uznaję.

Rozumiem potrzebę bezstresowego wypoczynku, sama też tego oczekuję.

Co do przestrzegania regulaminu, mam nieco wątpliwości, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie go lekceważył. Pewnie dużo w tej kwestii zależy od prowadzących kempingi. Jeśli regulamin jest egzekwowany, zbyt wyluzowani wczasowicze bardziej się z nim liczą.

 

Wszystkie Wasze wypowiedzi są dla mnie bardzo cenne, ponieważ będziemy po raz pierwszy w życiu szukać miejsc na spędzenie lata z przyczepką, z pewnością nasz pies pojedzie z nami. Dzięki Wam wiem już, jakich miejsc powinnam szukać.

 

W związku z tym nie wiem czy jest sens bytu tego tematu.

Dla mnie temat był istotny, wszyscy mieli szansę wyrazić swoje poglądy i to zrobili, za co dziękuję :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze może moje zdanie na temat zamykania tego i innych tematów które wywołują kontrowersje. Ja uważam że każdy taki temat powinien być dłużej otwarty a nie tak ja to się najczęściej dzieje kto się zdąży szybko wypowiedzieć to ma szczęście a inni którzy czytają forum rzadziej ,mają okazję tylko poczytać że należało wątek zamknąć bo już wszystko wiemy . Może zawsze poczekajmy jakiś czas , każdy powinien mieć możliwość wypowiedzenia się i niekoniecznie musi to zrobić zaraz w ten lub następny dzień. A co do różnicy zdań to uważam za normalną w końcu nie jesteśmy TWA a jakieś obraźliwe wypowiedzi można zawsze usunąć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśeli pisze że właściciel psa ma posiadać książeczkę szczepień

 

Zawsze gdy wyjeżdżam z psem zabieram książeczkę jego zdrowia jak i paszport UE. Nie wyobrażam sobie inaczej.

To obowiązek każdego odpowiedzialnego właściciela psa (niezależnie od masy ciała i wzrostu pupila).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sama mam kilka psów (olbrzymich około 100kg i małych około 10kg) jednak muszę się przyznać, że dla mnie osobiście na kempingu zdarza się, że zmorą są ujadające małe kudłacze, obsikujące moją przyczepę labradory i kradnące dziecięce zabawki owczarki.

Mając kilka psów wiem co potrafią zrobić, jak potrafią się zachować i umiem przewidzieć sporo sytuacji, jednak wolałabym na kempingu nie musieć myśleć za psich właścicieli. Dla mnie osobiście ideałem byłyby wydzielone strefy dla przyczep z psami. Można by wtedy z własnej woli unikać sytuacji konfliktowych z właścicielami i mniej się stresować ewentualną ich beztroską. Zresztą przecież mogę nie chcieć być obwąchana i poczęstowana glutem przez jakiegoś psiowego, co dla niektórych jest wręcz zaskakujące.

Ja swoje psie towarzystwo zostawiam w domu, nie zabierałam ich bo zapewne wtedy cały kemping byłby nasz :hop1: Poza tym moje psy są ekstra karne i wychowane, nie ujadają bez przyczyny i czasami mną trzącha jak widzę, że niektórzy ludzie zupełnie sobie nie radząc swoim brakiem umiejętności i wychowania "umilając" innym urlop. Moje wrodzona i pielęgnowana latami asertywność wtedy wychodzi na całego. Ujadający pies sąsiadów podnosi mi w kilka sekund ciśnienie a jak jeszcze nasika mi na koło lub hak to koniec zabawy :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoje psie towarzystwo zostawiam w domu' date=' nie zabierałam ich bo zapewne wtedy cały kemping byłby nasz Poza tym [b']moje psy są ekstra karne i wychowane,[/b] nie ujadają bez przyczyny i czasami mną trzącha jak widzę, że niektórzy ludzie zupełnie sobie nie radząc swoim brakiem umiejętności i wychowania "umilając" innym urlop. Moje wrodzona i pielęgnowana latami asertywność wtedy wychodzi na całego. Ujadający pies sąsiadów podnosi mi w kilka sekund ciśnienie

 

Olga a ja nie dam rady zostawić psa w domu i co mam zrobić ?

Mój nie jest karny i wychowany chociaż mam psy od dziecka ale pierwszy raz spotkałem się z takim psim charakterkiem, to on nami rządzi a nie my ... weterynarz powiedział mi, że ta rasa tak ma .... i co mam zrobić ? Wszyscy go kochamy chociaż jest jaki jest , a jak zabawki kradnie , chociaż nie jest owczarkiem .... Żeby tylko zabawki ....

post-67298-imported-0fdb02ee-c59e-45f4-8547-c736d2931f03_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale za to jaki ładny :):hop1: :hop1:

 

Mały zawodnik :) Czasami to problem komunikacji z psem, ocena sytuacji i jego charakteru itd. My mieliśmy również trzy psy, które dostaliśmy, bo inni właściciele sobie z nimi nie radzili i miał być odesłane na tamten świat, między innymi właśnie wielki owczarek. Nam udało się dogadać chociaż łatwo nie było. Jeden zawodnik a było to mastino napoletano walczył o "swoje zdanie" okresowo do roku. Ale pierwsze przełamanie było natychmiast, już w samochodzie miał nowe reguły i był w szoku. Właściciele nie rozumieli dlaczego ale pies pokazywał im zęby, warczał, anektował łóżko, pokój itd Czasami zmiana otoczenia u psa powoduje łatwiejsze zaakceptowanie sztywnych nowych zasad, czasami nie, ale tu już trzeba mieć stalowe nerwy, desperacje, świadomość mowy ciała i z góry ustalone postępowanie. W przypadku wielkich psów nie ma czasu na pomyłki, bo atak 100 kg psa grozi w najlepszym wypadku pogryzieniem a mały najwyżej zrobi dziurę i poszarpie nogawki. Dlatego z dużymi psami jest trudniej, chociaż małe też czasami są "wesołe" ale tu ciężej jest utrzymać reguły bo nie widzi się potencjalnych konsekwencji złego ich zachowania. Wiem bo mam wyjątkowo charakternego buldożka francuskiego :hop1: i on jest najbardziej rozpuszczony a ostre olbrzymy chodzą jak w zegarku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na campingach przebywał z nami już / w sumie / jakieś 6 miesięcy i przyczepa była jego drugim domem . Byłem w szoku kiedy sprzedawałem poprzednią przyczepę bo on normalnie płakał / skomlał / kiedy widział jak się jego domek oddala

Oczywiście nic nigdy złego się nie stało , nikogo nie pogryzł na wyjeżdzie , jest zaszczepiony na wszystko co tylko się da ale gdyby ktoś podszedł do przyczepy i chciał mi np. podać rękę ,a on tylko miałby taką możliwość to kły w nodze na 100 %

Złodziej z niego okropny , ale był ubaw na campingu jak zakosił pewnej pani stringi :hop1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale był ubaw na campingu jak zakosił pewnej pani stringi

 

I to jest powód by zabierac psa na kemping :)

Potem jakaś kolacja przy świecach (w ramach zwrotu majteczek) itd.. :)

Nieźle wyszkoliłeś pieska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.