Kemping Gąski - Sarbinowo

[Port]

W Gąskach ponoć jest kilka kempingów, czy któryś polecacie szczególnie, który zdecydowanie odstaje od innych , oczywiście na plus ?

[ptaku]

W Gąskach :

2012 - U Arka polecam 

2013 - U Zosi polecam 

 U Gienia byłem zobaczyć się ze znajomymi ,trudno mi określić konkrety.

każde pole ma indywidualne zejście na plażę ( każde pole jest przy morzu )

ceny zbliżone ,jak jedno niżej to co innego wyżej ,sumarycznie to samo 

przede wszystkim spokój i komfort bezpieczeństwa 

Edytowane 20 Stycznia 2014 przez ptaku (wyświetl historię edycji)

[Port]

O kempingu "U Arka" trochę poczytałem i pooglądałem, a co z tym "U Zosi" ?

[belmondo]

O kempingu "U Arka" trochę poczytałem i pooglądałem, a co z tym "U Zosi" ?

Port każdy ma swoje upodobania-czytałem tez o Gąskach i oglądałem filmiki-tu masz pogladowy o kempingach :http://www.youtube.com/watch?v=UWnv_rKYJRc

Wszystkie sa połozone jeden obok drugiego.Zalezy czy chcesz mieć blizej do centrum czy dalej -o ile to centrum mozna nazwać

Zależy co lubisz-u Gienia są dyskoteki,pole Arka chwalą.Też się do Gąsek prawdopodobnie  wybieram w tym roku.Musisz patrzeć na cenę pryszniców i prądu,bo przewaznie mają na żetony i licznik na prąd -ceny powyzej 2 zł za 1 kwh.Najlepiej jest chyba zajechac na miejsce i osobiscie podjąc decyzję.Jest tam tez kemping Wodnik-prysznice w cenie,a za prad stał opłata i wiesz od razu ile płacisz  i nie ma niespodzianek .Jest to istotne jak będę gotował na maszynkach elektrycznych w przedsionku

[ptaku]

i U Arka i U Zosi lodówkę przełączam zawsze na gaz ,za prąd za płacę parę zł za trzy ,cztery tygodnie

[belmondo]

Też o tym myślałem.Pozostaje  u mnie jescze kupic kuchenkę na gaz ,targać druga butlę do przedsionka +instalacja

[ptaku]

ale masz o połowę tańsze gotowanie 

[Speedy]

Ja byłem w zeszłym roku na Bursztynowym Brzegu. Kemping bardzo czysty, wygrodzone parcele, jakiś plac zabaw, sklep. Na plażę z budki w kąpielówkach...może 30m. Niestety odniosłem wrażenie,że właściciele selekcjonują sobie gości...i to dość bezpardonowo.

Na samym kempingu właściwie nie było imprez...było za to trochę słychać imprezki u Arka...do zniesienia z odległości ,ale tym co mbyi na tamtym kempingu w nadzieji na odpoczynek...współczuję.

 

Aaaa prysznice są..3szt....płatne....głównie z kolejką

[roadwarrior23]

Do Speedy:

 

"Na samym kempingu właściwie nie było imprez...było za to trochę słychać imprezki u Arka...do zniesienia z odległości ,ale tym co mbyi na tamtym kempingu w nadzieji na odpoczynek...współczuję."

 

W kwesti powyższego piszesz bzdury, na polu u Arka nie ma imprez, jest cisza i spokój. Imprezy są na polu u Gienia ale tylko w sobotni wieczór (max. do 24 g.). Na polu u Arka ledwo co już je słychać a co dopiero na Bursztynowym. Musisz mieć super słuch a może słyszałęś imprezę z własnego pola gdyż na polu Bursztynowym też potrafi być imprezka. Przez lipiec 2013 były chyba ze dwie imprezy( ale też max do 23 -24 g.).

 

Podsumowując rejon Gąsek, czyli od Bursztynowego poprzez Zosię, Arka aż do Gienia cisza i spokój, atmosfera wręcz rodzinna.

[Speedy]

Może to było i u Gienia, a może jednak to była impra u Arka...z mojego punktu widzenia  "za płotem". Byłem tam ( nie sam) i ...słuchałem...moje dzieci zamiast spać tez słuchały i tańczyły na ścieżkach między parcelami ( ku uciesze współlokatorów).

 Nie była to  upierdliwość dyskwalifikująca pole, ale słychać było.

 

Myślę jednak ,że następnym razem bądź na Bursztynowym, zanim określisz moją wypowiedź jako głupoty

[roadwarrior23]

Może to było i u Gienia, a może jednak to była impra u Arka...z mojego punktu widzenia  "za płotem". Byłem tam ( nie sam) i ...słuchałem...moje dzieci zamiast spać tez słuchały i tańczyły na ścieżkach między parcelami ( ku uciesze współlokatorów).

 Nie była to  upierdliwość dyskwalifikująca pole, ale słychać było.

 

Myślę jednak ,że następnym razem bądź na Bursztynowym, zanim określisz moją wypowiedź jako głupoty

Kolego nie mam zamiaru wchodzić w jakąś polemikę z Tobą, jestem w Gąskach na polu Arek od 2011 roku przez 5-7 tygodni w sezonie i z pełną odpowiedzialnością mogę Ci powiedzieć gdzie są imprezy i do której trwaja. A za płotem Bursztynowego jest Zośka... Zorientuj się najpierw na którym polu jest impreza a potem pisz.

Pozdrawiam.

[Speedy]

No to przecież napisałem:

z mojego punktu widzenia  "za płotem".

W kwesti rozchodzenia się dźwięku- wszystko mi jedno za którym.

Nie zamierzam tu oceniać pół sąsiednich . Pisałem co jest na Bursztynowym

[powolniak]

Popieram wypowiedź Roadwariora.

U Arka głośne wieczorne/nocne impry nie wchodzą w rachubę. Po 22:00 na polu cisza jak makiem zasiał. Każdy to wie, bo właściciel Pan Ryszard - były wojskowy - regulaminu ciszy nocnej przestrzega.

 

W ub. roku U Arka występował tylko jeden raz artysta śpiewak operowy, ale zaczął o 17:00 i zakończyło o 18:00 oraz raz byli rosyjscy cyrkowcy (występ tez godzinny przed kolacją).

U Zosi natomiast zdarzaja się głośne imprezy, gdyż na jej polu jest restauracja i wynajmuje ona salę na wesela, przyjęcia i potrafią goście o północy strzelać race.

Podobnie U Gienia, są organizowane w sobotę dyskoteki. Wiadomo leci do północy umpa, umpa. Chociaż po 22:00 przyciszają nutki.

Edytowane 17 Lutego 2014 przez powolniak (wyświetl historię edycji)

[ptaku]

W zeszłym roku restauracja u Zosi była nie czynna ,więc automatycznie był spokój 

[finger]

W zeszłym roku restauracja u Zosi była nie czynna ,więc automatycznie był spokój 

Potwierdzam .

 

Podczas naszego pobytu nie było też żadnych imprez prywatnych , które mogłyby przerwać cieszenie się ciszą .

 

PS - Co do tej restauracji . To właściciele zorientowali się , że to niewypał .

Ludzie z zewnątrz chodzili po alejkach a czym to pachnie to każdy z nas wie .

Zeszły rok to pełny komfort pod tym względem .

Edytowane 17 Lutego 2014 przez finger (wyświetl historię edycji)