Caravaning Ekspert

[dekorceramik]

Ja umówiłem się że za cenę prenumeraty wybiorę archiwalne numery których jeszcze nie mam .Większość artykułów jest przecież nadal aktualna - to w końcu nie jest dziennik .Też uważam że CE był lepszy od PC gdyż bylo więcej artykułów które mogły zainteresować początkującego . W PC w większości są reklamy nowego sprzętu na który mnie nie stać .No trudno

[damius2]

Witam Wszystkich. Muszę tutaj pochwalić Panią redaktor Naczelną ze względu na zachowanie co do prenumeratorów. Osobiście miałem wykupioną prenumeratę i po interwencji mailowej otrzymałem zwrot pieniędzy. Oby wszyscy sprzedawcy byli tak odpowiedzialni za swoje czyny to naprawdę było by super. Dziękuję i pozdrawiam, oczekując na nowe pomysły w przyszłości. Damian.

[Michalc3]

damius, nie byłem prenumeratorem i może nie powinienem w ogóle się wypowiadać. Ale Twoja wypowiedź mnie zmartwiła. Cieszysz się, że "po interwencji mailowej" oddali Ci pieniądze? Przepraszam, ale mają system ewidencji prenumeratorów i niestety, ale sami powinni zadbać o to, żeby wszystkim zwrócić kasę. Moze jedynie kwestia określenia formy zwrotu. Jednak, kiedy widzę radość, że ktoś dostał swoją własną kasę "tylko po interwencji mailowej" to jakoś tak nie ciekawie mi to wygląda.

[b.b tulipan]

damius, nie byłem prenumeratorem i może nie powinienem w ogóle się wypowiadać. Ale Twoja wypowiedź mnie zmartwiła. Cieszysz się, że "po interwencji mailowej" oddali Ci pieniądze? Przepraszam, ale mają system ewidencji prenumeratorów i niestety, ale sami powinni zadbać o to, żeby wszystkim zwrócić kasę. Moze jedynie kwestia określenia formy zwrotu. Jednak, kiedy widzę radość, że ktoś dostał swoją własną kasę "tylko po interwencji mailowej" to jakoś tak nie ciekawie mi to wygląda.

 

 

To są i moje słowa.Jeśli ktoś bierze to winien się z tego rozliczyć.

Ja o swoją prenumeratę nie będę się upominał ani o zwrot. Tyle już wysłałem za istnienia tejże gazety monitów że nie będę dalej ponosił świadomie kosztów.

A jeśli kiedyś to pismo odżyje to już bez mojej aprobaty.

Ale co tam taki jeden jak ja znaczy, no nie?Znajdą się inni chętni.