Ilość nowych pojazdów kampingowych w ciągu roku w Polsce?

[jacek00]

Nie wiem czy ktoś o tym pisał bo nie mam zdrowia czytać tylu stron tego wątku ale warto zauważyć że taka sama nowa przyczpa jest w PL droższa niż np w DE bo mamy o 4% wyższą stawkę VAT...

Owszem, jesli patrzeć na VAT to masz rację. Ale bardzo często w Polsce dostajesz lepszą ofertę. Ja np miałem cenę taką jakiej nie miałbym w DE nawet uwzględniając różnice w VAT. Dopiero po doposażeniu przyczepy w mover i inne akcesoria cena zrównała się z tymi w DE.

 

Edytowane 12 Października 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

Czyli dostałeś wyposażoną w cenie golasa w DE? Dobrze zrozumiałem? Jak tak to dobre pare, parenaście kzł do przodu

[Jarosław69]

I tu się nie zgodzę.
Jeśli jest to import prywatny to zakup w DE jest zamknięciem procedury rozliczania Vat i tam zapłacony podatek nie polega dopłacie
różnicy owych 4 % .
Do tego jeśli trafimy na chwilę wyprzedaży przed momentem odbioru dużych partii tuż przed okresem wakacyjnym to można się wstrzelić w naprawdę korzystną cenę. Nie zawsze w model jaki nam pasuje. Kwestia szczęścia.W Polsce nieosiągalne - chyba ,że jakiś sprzedawca wqwi się zbyt
długim przechowywaniem tego dobrobytu i postanowi pójść po kosztach , bez marżowo .
Ale to promil szans na poszukiwany model. W zasadzie zero.

Edytowane 12 Października 2017 przez Jarosław69 (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Czyli dostałeś wyposażoną w cenie golasa w DE? Dobrze zrozumiałem? Jak tak to dobre pare, parenaście kzł do przodu

Paręnaście może nie, ale kilka na pewno. Generalnie było u nas trochę taniej nawet z naszym VATem

 

Edytowane 12 Października 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[vrs]

Właśnie tak się zastanawiam czy rzeczywiście tak jest że u nas dostaniesz lepszy rabat. Żadne logiczne przesłanki za tym nie przemawiają. Od fabryki dalej = większy koszt transportu. Kilku dilerów którzy właściwie ze sobą nie konkurują vs kilkudziesięciu jak nie kilkuset w Niemczech. Popyt też zupełnie inny, ekonomia skali u nas pewnie nie występuje. Koszty pracy mamy niższe wiec montaż akcesoriów bedzie u nas tańszy ale sama buda... nie wiem. Mam na myśli oczywiście zamówienie do produkcji a nie tzw. z placu.

[Cathay]

No tutaj moge Ci wskazać kogos kto byl tam 6 lat z dziewczyną, obecną malżonką i trochę sie dorobili aby postawic sobie dom 150 m2 z klinkieru ( działkę już mieli). O koszt domu sie nie pytałem ale na moje oko to jakieś 500-600 tyś. Nie zazdroszcze, ale go podziwiam poneważ pracowali tam przy sprzataniu wszelkiego rodzaju pomieszczeń ....włącznie z toaletami.

I tutaj mamy najlepszy przykład zmarnowania pieniędzy. 

 

Sześć lat sprzątali kible na obczyźnie i za to wybudowali dużą chałupę. 

Teraz zapewne pójdą na słaby etat i .... pięknej chałupy z klinkieru nie będą mogli utrzymać. 

Jaka logika? Polacy mają dziwną manię że najważniejszy jest własny dom, a dalej jakoś to będzie. 

 

A dlaczego nie chcą lepszego życia? Dlaczego zamiast zainwestować te kilkaset tysiaków we własną firmę, czy udziały w jakiejś innej firmie i robić na tym pieniądz, co przełoży się za jakiś czas na wybudowanie domu,  pakują kasę w nieruchomość a żyć będą jak nędzarze? 

 

Blisko mnie kupili chałupę ludzie którzy wrócili z UK. Przyszedł ostatnio żebym go zaciągnął, bo jego Astra z 1993 nie che odpalić. 

Mówię mu że to stary złom i powinien kupić coś deczko nowszego. On mi mówi że nie ma kasy. Pytam więc, jak to? Kupiłeś chałupę za 600 000 zł a nie masz choćby 10 000 na nadający się do użytku samochód? A on mówi, że 100% tego co przywieźli z UK zainwestowali w chałupę, a teraz zarabiają po 2000 zł na łapę i po prostu nie stać ich na nic. Zapytałem po co więc kupili połówkę bliźniaka a nie mieszkanie w bloku? Była konsternacja. Potem jeszcze powiedziałem że nawet mieszkanie w bloku nie było by dobrym pomysłem, bo lepiej by było zainwestować tą całkiem fajna sumkę w jakiś biznes. 

Auto nie odpaliło, ale tej pory nie mówią mi "cześć".

Sprzątanie kibli nie jest niczym złym, ale mentalność sprzątacza kibli i owszem.

[Commander]

Sławek ale ty musisz zrozumieć że ludzie dzielą się na tych co pracują dla siebie i na tych co pracują dla kogoś. Nie zmienisz tego...

 

Natomiast nie widzę powodu aby się tu obrażać, zwłaszcza że im przecież pomogłeś. Co to za ludzie ???

[Jarosław69]

Cathay - dla mnie przegiąłeś z jednym....zaproponowałeś im aby zarobione ciężko pieniądze zainwestowali w otwarcie w Polsce firmy.

Firma w Polsce ???

Dlaczego im tak źle życzysz ?     

[jacekzoo]

Jarek nie przesadzaj Ciebie sięgło to fakt, ale generalnie nie ma przecież tragedii. Chociaż może inaczej bym gadał jakby mi kazali zabulić 90k.

 

Ale fakt faktem wsadzić całą kase w chate a później zęby w ściane to słaby pomysł

[Jarosław69]

Jarek nie przesadzaj Ciebie sięgło to fakt, ale generalnie nie ma przecież tragedii. Chociaż może inaczej bym gadał jakby mi kazali zabulić 90k.

 

Ale fakt faktem wsadzić całą kase w chate a później zęby w ściane to słaby pomysł

To był sarkazm artystyczny na wesoło . Trzeba to brać na luz bo podobno nerw i stres zabija   :]  

[RadekNet]

Apropos ładowania całej kasy w domu w Polsce po nastu latach w UK...łatwo się zapomina, że w Polsce na jednym etacie (lekarz) albo "codziennie w domu" (kierowca) kokosow nie zarobi. Gdzie kokosow...grosze zarobi. I to może być problem.

(tzn piszę trochę z autopsji )

Radek

Edytowane 13 Października 2017 przez RadekNet (wyświetl historię edycji)

[Benior]

No tak Ci biedni lekarze w Polsce biedę klepią a ich biedne dzieci się tak napatrzą i bezmyślnie idą w ich ślady aby dalej klepać. W końcu to już taka tradycja rodzinna 

[Commander]

Tak. Lekarze są biedni bo ci z kolei wydają nie na domy tylko na auta...hihi. po 600 tysięcy ...

Edytowane 13 Października 2017 przez Commander (wyświetl historię edycji)

[dudek_t]

Wiecie ile kosztuja studia medyczne? Wiecie ile wymagaja poswiecen? Wiecie w ile lat po rozpoczeciu edukacji lekarz widzi PIENIĄDZE a nie drobne niewystarczające do przeżycia? Pewnie wiecie, Polacy wszystko wiedzą. Ciekawe tylko na kim będziecie wieszać psy za kilkanaście lat. Kolejek do lekarzy nie bedzie... lekarzy nie bedzie.

[Cezarr]

Strach się przyznawać czy się człowiek zajmuje