Skocz do zawartości

oplacalnosc przyczepy w stosunku do domkow, pokoi itp


gogi123

Rekomendowane odpowiedzi

zarelko robi zona

w moim wypadku nie do końca, w trakcie urlopu bardzo dużo griluję ,a do grila nie dopuszczam żony bo to męska rzecz :slina:

 

u mnie to tez jest taki podział

 

ja - grill

zona - pralka

:bzik::-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napisze o zalecie caravaningu o ktorej rzadko sie pamieta - mianowicie w przyczepce masz swoja kuchnie i zarelko robi zona. Wiekszosc skladnikow albo wzieta z domu albo kupiona w lokalnym tanim sklepie.

Bez cycepki to sie wlasnie najwiecej wydaje na jedzenie bo byle jaki obiad zawsze bedzie drozszy w knajpie.

Mnie bardziej przekonuje "wiem co jem", to na co mam ochote i kiedy chce a nie w wyznaczonych miejscach i godzinach :niewiem:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hey, po przejrzeniu forum www.camperteam.pl i porównaniu go z tutejszym forum zauważyłem, że kamperowcy to dużo więksi pasjonaci swego sprzętu niż przyczepiarze, Ci drudzy to za to dużo więksi dusigrosze. I bardzo dobrze, bo sam do nich należę :ok: Wszystko przecież rozbija się o kasę. Jak ktoś jej ma mało inwestuje w namiot, na przeciwległym biegunie jest autobus kampingowy ciągnący na sztywnym holu terenowe Suzuki, bardzo popularny widok w USA. Wszystkich nas jednak łączy zamiłowanie do przemieszczania się bez ograniczeń i ...tanio. Kamperowcy na swym forum bez żenady piszą o stawaniu na dziko gdzie popadnie (narodowy sport Francuzów), o darmowej wodzie na stacjach benzynowych w Zachodniej Europie, o prawie większości państw zezwalającym na nocleg bez ograniczeń na ulicach. Dlaczego my mamy być inni? (pisał o tym Tygrys, popieram)

Zdaje sobie sprawę, że duża część użytkowników tego forum ma przyczepy bez pryszniców, ciepłej wody i zbiorników na szarą wodę, a te wydają mi się podstawą zatrzymywania się na dziko. Jednak przy odrobinie samozaparcia można zainwestować w przeróbki (o ile są możliwe) posiadanego sprzętu w cenie do 1000 zł i ruszać na podbój Europy!

I tu wyłania się następna kwestia: jaki rodzaj wypoczynku ktoś preferuje. Mnie osobiście interesuje przede wszystkim zwiedzanie Europy, natomiast zaszywanie się w różnych urokliwych dziurach pozostawiam emerytom (sam nim kiedyś będę) w ich kamperach (dla pewności 4x4). Dla moich celów przydatniejsza jest jednak przyczepa i to taka nie najmłodsza, żeby nie przyciągała złodzieja. Jadę np. do Pragi, szukam fajnego miejsca na nocleg na jakimś blokowisku, ale poza centrum, odczepiam kamping, załączam w nim alarm z powiadomieniem GSM o włamaniu (600zł) i jadę autkiem do centrum. Zwiedzam cały dzień, wieczorkiem wracam do przyczepy jem konserwy, czyż to nie sielanka? :piwko: Co o tym myślicie? Zostawilibyście wasze perełki bez nadzoru na publicznym parkingu w Czechach? Jakie macie patenty antykradzieżowe? Ja przyspawałem do podnośnika podpórki śrubę antykradzieżową od kół (68 zł), do tego kłódka na zacisk, popularna blokada na drzwi i alarm z GSM. Zauważcie przewagę przyczepy nad kamperem w takiej sytuacji: kamperów krótszych niż 5 m. prawie nie ma, zatem parking w ścisłym centrum odpada, a z blokowiska trzeba czymś do centrum dojechać (może tramwajem :piwko: ), bo ewentualny skuter w tylnym garażu jest tylko dla 2 osób, do tego większy strach pozostawić kamper bez opieki niż przyczepę. Doceniam zalety kamperów, a szczególnie tą, że pasażerowie mogą smacznie spać w piżamkach w swoich łóżeczkach podczas jazdy. ( Apropos, ilu z Was próbowało podobnego manewru w przyczepie? Ciągaliście tak jakieś osoby na dłuższych dystansach? Jeśli tak podajcie długość w km.) Dla moich celów najlepsza jednak jest przyczepa.

Dlatego apeluję do wszystkich forumowiczów: bądźcie największymi skąpcami, koszmarem sennym właścicieli pól kampingowych i odwiedźcie w ten sposób każdy kraj Europy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alarm z powiadomieniem GSM o włamaniu

A po jakie licho ci coś takiego ? Toż to tylko stresy będziesz miał jak zacznie dzwonić, a i tak już nic nie zrobisz jak jesteś kolka kilometrów od przyczepy

a ja tam lubię urokliwe dziury i lubię poleżeć na słoneczku przed przyczepą, lubię z dzieciakami w piłkę czy paletki pograć i lubię...

Ja też :piwko:

I proszę mi tu EMERYTÓW nie obrażać - ja też nim jestem...

Ja nie, ale chyba kiedyś będę. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lepiej spać i jeść w samochodzie a sikać pod drzewem albo na stacji benzynowej ?

No i gratulacje za pomysł wożenia kogoś w przyczepie, rewelacja...

 

Jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie lepiej spać i jeść w samochodzie a sikać pod drzewem albo na stacji benzynowej ?

No i gratulacje za pomysł wożenia kogoś w przyczepie, rewelacja...

 

Jacek.

 

Mam jedno pytanie do Jacka i proszę o szczerą odpowiedź, taka w którą uwierzą inni forumowicze: "Czy siedząc zaszyty ze swoją przyczepą, w swoim ulubionym ustronnym miejscu, korzystasz przy załatwianiu swych potrzeb fizjologicznych z chemicznej toalety, czy saperki?:piwko:

Chętnie pospałbym w samochodzie, o ile byłby to coś równie wygodnego jak przyczepa, tzn. kamper, ale go nie posiadam i raczej nie kupię, mimo że bardzo mi się podobają; kamperowcy wożą uśpione rodziny w swych wozach, my nie możemy, gdzie tu sprawiedliwość ?:ok: Apropos wie ktoś, jaki mandat grozi za wożenie człowieka w przyczepie kampingowej?

Szanuję ludzi, którzy spędzają urlop z rodziną, z dziećmi, ja na razie nie mam i interesuje mnie zwiedzanie. Tanie zwiedzanie. Jacyś Brytole dojechali podobno do Grecji na zużytym oleju od frytek zbieranym z mijanych restauracji i nie wydali, ani grosza na paliwo :piwko: próbował ktoś kiedyś czegoś takiego? :piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wam powiem że coś w tym jest co pisze Stiless, taka partyzantka od czasu do czasu może być fajna.

Wożenie kogoś w przyczepie to raczej zly pomysl bo bardzo rzuca i niebezpiecznie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wożenie kogoś w przyczepie to raczej zly pomysl bo bardzo rzuca i niebezpiecznie jest.

 

Niebezpieczne jest , owszem , przepisy tego zabraniają , owszem ,

ale....... jak miałem przyczepę bez stabilizatora jazdy to też bym napisał że podskakuje i wyspać się nie da ! Jak kupiłem ze stabilizatorem - stwierdzam : przyczepa mniej czuje nierówności drogi niż samochód !

I gdyby było to dozwolone - śpij rodzinko spokojnie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne sposoby na zwiedzanie, spędzanie wolnego czasu, ale spanie w blokowiskach czy na parkingach wogóle nie ma uroku :ok: Ani przyrody, ani widoku - dla mnie to nie odpoczynek :piwko:

 

Ale jak ludzie tak lubią spędzać czas to czemu nie :piwko: Żeby wszyscy robili to samo to wtedy by była totalna lipka :piwko::piwko:

 

Ja pozostane przy kempingach, gapieniu się w wodę, drzewa, gwiazdy... słuchając ciszy a nie szumu miast czy szos :piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.