oplacalnosc przyczepy w stosunku do domkow, pokoi itp

[Cezarr]

Dawid a czy jesteś pasjonatem karawaningu?

[dawidknaus]

pasjonatem jestem,ale nie zapaleńcem

[Cezarr]

Fajna odpowiedź

[adaml61]

Przyczepa to wypad kiedy chcę gdzie chcę ,hasło jedziemy ,zapinamy i w drogę ,koszty ,przyjemności kosztują ,raz mniej raz więcej i jak bym rozważał czy się opłaca to w domu bym siedział .Hotel nie dla nas ,jesteśmy urodzonymi  wieśniakami i spokój mamy we krwi ,Ktoś tu napisał jedne deszczowe wakacje w hotel i kupił przyczepę ,teraz deszczowych wakacji niema ,zawsze można podążyć za pogodą albo wrócić do domu .

[Cezarr]

Ja myślę że jakbym zaczął się zastanawiać  nad kosztami posiadania przyczepy i jej użytkowania

to oznaczało by to że czas ją sprzedać i ???????? No właśnie        

[adaml61]

Bo my mamy tego nie uleczalnego wirusa karawaningu ,    

[czyś]

A znam takich co niby mówią że żona się nie opłaca wtedy trzeba ją "szaringować"

Jako że to pora stosowna, a i dzieci śpią, idę zrobić przegląd zerowy "przedszaringowy", każdy powód dobry

 

A serio, gdyby koszty posiadania żony były takie jak przyczepy to byłoby dopiero zaje..... To tylko potwierdza tezę, że każde hobby i każda inna forma afektu to nie ma zlituj, płacz i płać, do tego za wątpliwości typu "A czy to się opłaca" można też dostać z plaskacza po gębie za bezczelność.

Edytowane 5 Marca 2017 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[Jarosław69]

Przyczepa mi się nie opłacała więc kupiłem taką idealną ....z klasycznym prysznicem (długie poszukiwania)

 

Dzięki niej zajeżdżałem dalej niż na kwaterę nad polskie morze - to też się opłacało bo zwiększyły się odległości i apetyt na więcej.

 

A ,że jest w miarę duża to wygenerowała potrzebę zmiany holownika na większy !

 

To ostatnie najbardziej się nie opłacało  ...no i właśnie dlatego jestem Za !!!! ......karawaningiem

 

A "szparmanów" odsyłam do banków celem założenia lokat dożywotnich - bo o to ostatnio strzela fochy prezes i jego czopek

[danielpoz]

Tak krótko napisze,zrobiłem wakacje w tatrach po polskiej i słowackiej stronie,przez 2 tygodnie,kraków Oświęcim zakopane, tatralandia,Wadowice,Wieliczka,te rejony,za noclegi zapłaciłem 50pln,paliwa wyżłopał mi o 5l więcej,równe 20l/100km lpg 3300km,165lx 1,8pln=297 pln+50pln=347 pln za 2 tygodnie 5osób+ pies gdzie znajdę w tamtych rejonach nocleg za 4.96 pln od osoby,nie licząc psa,a i spie u siebie i wiem kto spi w mojej pościeli więc jakby nie liczył można tanio,ale można i drożej niż w hotelu,zależy jak kto lubi i może

Na pewno?

[mrrruczek2]

Mnie wyszło 1188 za samo paliwo plus 50= 1238

[reflexes]

Na pewno?

 

Mnie wyszło 1188 za samo paliwo plus 50= 1238

 

Kolega chyba w koszta wlicza tylko to co spalił więcej niż jakby jechał solo. Porównując koszty noclegu w przyczepie i na kwaterze to bardzo  słuszne podejście, bo przecież na kwaterę też trzeba dojechać.

[Cezarr]

A po co w ogóle liczycie    

[reflexes]

Ja lubię Szczegolnie jak z moich obliczeń wynika, że mi się opłaca  . Mimo, że jestem i pasjonatem i chyba też zapaleńcem to sknera jestem i taka świadomość poprawia mi samopoczucie  .

[Cezarr]

No bo czasami można się  zdołować niektórymi obliczeniami 

[czyś]

Mi też się zdarza tak liczyć, chyba przestanę, bo kiedyś jak zobaczę wynik to mi pikawa strzeli. Tym bardziej, że im człowiek starszy, to bilans i sumy rosną