SKRADZIONO AUTO!!!!!!!!!!

[Helmut]

40 minut temu, Cezarr napisał:

Po trzech latach sprawa zakończona, mam dostać kasę od oskarżonych wyrok jest prawomocny, ale potrzebuje jeszcze pomocy prawnika
bo nie wiem jak się za to zabrać i co mam dalej zrobić. Czy kasę odzyskam ? chyba raczej nie

Teraz trzeba znowu ustalić jego czy współwinnych faktyczny stan majątkowy. Wnosić o zajęcia ruchomości i nieruchomości , jednocześnie nadając klauzule wykonalności dla tego wyroku a zasądzona kwota nie jest ostateczna bo ciągle będzie rosła o odsetki i koszty. Komornik ma tą możliwość, ze może zajmować również rzeczy osób trzecich z których w danej chwili korzysta dłużnik. Można z literą prawa tak utrudnić życie, że czasem dłużnicy sami się poddają i starają się dojść do konsensusu.

[Cezarr]

3 minuty temu, Helmut napisał:

jednocześnie nadając klauzule wykonalności dla tego wyroku

O i nie wiem jak to zrobić, muszę chyba iść do sądu?

Edytowane 22 Marca 2019 przez Cezarr (wyświetl historię edycji)

[Helmut]

Zapewniam, że jeżeli posiadasz prawomocny wyrok sądowy w sprawie i przeciwko to znając księgę wieczystą lub nr rej. pojazdu dłużnika udajesz sie do Sadu Rejonowego właściwego dla miejsca dłużnika podajesz odpis wyroku sporządzasz wniosek i w ciągu najdalej 14 dni masz klauzule wykonalności dla danej ruchomości lub nieruchomości .Wnioski i stawki opłat są dostępne w każdym sądzie. Musisz każdą dodatkową opłatę zbierać bo wszystko podnosi koszty egzekucji. Nawet twój wyjazd do Sądu to dodatkowe koszty.  To jest genialne posunięcie , bo nadana klauzula wykonalności sprawia, ze nikt inny, jak tylko wnioskodawca(czyli ty osobiscie), staje się wierzycielem ruchomości czy nieruchomości. To sie nie podoba komornikom, bo wtedy oni dokonując egzekucji muszą oczekiwać decyzji wnioskodawcy w sprawie zwolnienia obciążeń jak i są zobowiązani do informowania wierzyciela, czyli ciebie bezpośrednio o kwotach egzekucji z zajętych rzeczy. 

 

[Cezarr]

Tak mam prawomocny wyrok, w poniedziałek idę do sądu rozpytać co i jak.

[Helmut]

Wiesz jak zdobędziesz nr księgi wieczystej dłużnika???????  udaj się do geodezji i powiedz, ze nosisz się z zamiarem kupna tej nieruchomości i chciałbyś wiedzieć, czy możesz w przyszłości dodatkowo inwestować na tej działce lub czy występują jakiekolwiek ograniczenia. Zapytasz czy ta nieruchomość posiada jakieś specyficzne WZ (warunki zabudowy) Ty musisz wszystko zdobywać krok po kroku inaczej będziesz miał mocno pod górkę. Jak rozłoży mapy to Smartfon z Aparatem i robisz zdjęcia ?

Jak znajdziesz jakąś ruchomość z podejrzeniem, ze może należeć do dłużnika to nr rej. i potem prośba do forumowego kolegi o sprawdzenie w UFG. No niestety, musisz po trochu być detektywem.

Edytowane 22 Marca 2019 przez Helmut (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

No nic zobaczymy co powiedzą mi w sądzie w poniedziałek, ale raczej łatwo nie będzie 
Jak to będą cwaniaki to pewnie są na to przygotowani.

[maarec]

1 godzinę temu, Helmut napisał:

Wiesz jak zdobędziesz nr księgi wieczystej dłużnika???????  udaj się do geodezji i powiedz, ze nosisz się z zamiarem kupna tej nieruchomości i chciałbyś wiedzieć, czy możesz w przyszłości dodatkowo inwestować na tej działce lub czy występują jakiekolwiek ograniczenia. Zapytasz czy ta nieruchomość posiada jakieś specyficzne WZ (warunki zabudowy) Ty musisz wszystko zdobywać krok po kroku inaczej będziesz miał mocno pod górkę. Jak rozłoży mapy to Smartfon z Aparatem i robisz zdjęcia ?

Jak znajdziesz jakąś ruchomość z podejrzeniem, ze może należeć do dłużnika to nr rej. i potem prośba do forumowego kolegi o sprawdzenie w UFG. No niestety, musisz po trochu być detektywem.

rada dobra, tylko jeżeli chodzi o mnie to ja nigdy danych z UFG nie sprawdzałem dla nikogo, a po za tym już ich nie widać po samym numerze rej

28 minut temu, Cezarr napisał:

No nic zobaczymy co powiedzą mi w sądzie w poniedziałek, ale raczej łatwo nie będzie 
Jak to będą cwaniaki to pewnie są na to przygotowani.

jak dobrze pamiętam, to masz do ściągnięcia coś ok 30.000zł? niby dużo ale jednak każdy gdzieś tam mieszka, ma telefon na abonament, rentę czy coś innego. Wiadomo, że dobrze się przygotowali. U mnie taka sprawa lata temu wyglądała inaczej. Wyrok obejmował 16 osób, mienie zabezpieczone przed procesem na ponad 10.000zł. Na sali kilka razy odczytano nasze dane osobowe z adresem i tak jakoś nam ochota przeszła

[Cezarr]

Powiem tak, jako że twardo stąpam po ziemi nie nastawiam się na nic, ale jak zapłacą będzie fajnie.
Oczywiście nie mam zamiaru odpuszczać bo to są moje pieniądze, ale zobaczymy co z nich wycisnę. 

[vrs]

3 lata... nieźle ten czas leci. Pamiętam jak zakładałeś ten temat. 

[Cezarr]

4 minuty temu, vrs napisał:

3 lata... nieźle ten czas leci. Pamiętam jak zakładałeś ten temat. 

Nie mam doświadczenia w tym temacie , tak więc nie wiem czy to szybko czy nie

[vrs]

Ja też nie wiem czy szybko. Mi się wydawało że to było niedawno a to 3 lata już minęło. 

[Cezarr]

Niby koniec sprawy a tak na prawdę  to dopiero początek  ?

[Jerzy i Beata]

W dniu 22.03.2019 o 22:23, Cezarr napisał:

Niby koniec sprawy a tak na prawdę  to dopiero początek  ?

Tomek, z zapartym tchem czytałem i ciekaw jestem jaki jest finał tego koszmaru. 

[Cezarr]

1 minutę temu, Jerzy i Beata napisał:

Tomek, z zapartym tchem czytałem i ciekaw jestem jaki jest finał tego koszmaru. 

Zasądzono mi aby sprawcy wypłacili mi kasę, sprawę oddałem do komornika ale żę oni większość życia przesiedzieli w więzieniu
nigdy chyba nie mieli żadnej uczciwej pracy nie są więc nigdzie zarejestrowani aby komornik mógł z nich ściągnąć kasę.
A więc wychodzi że za auto dostanę wielkie g
Niestety są nieściągani w żaden sposób.

[Jerzy i Beata]

1 minutę temu, Cezarr napisał:

Zasądzono mi aby sprawcy wypłacili mi kasę, sprawę oddałem do komornika ale żę oni większość życia przesiedzieli w więzieniu
nigdy chyba nie mieli żadnej uczciwej pracy nie są więc nigdzie zarejestrowani aby komornik mógł z nich ściągnąć kasę.
A więc wychodzi że za auto dostanę wielkie g
Niestety są nieściągani w żaden sposób.

No cóż, bardzo przykre. Chętnie przystąpiłbym do jakiejś składki, zawsze w jakimś stopniu pomoglibyśmy wspólnie, tym bardziej, że była taka propozycja. Jestem za DUŻYM TAK.