Skocz do zawartości

LMC Munsterland 490K1 2002r.


szary11

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • Odpowiedzi 123
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Przybieram się do opisu wrażeń z użytkowania przyczepki od 3 tygodni i nie znajduję czasu by opisać wszystko od A do Z. Będę próbował jak się da :)

Mieszkaliśmy w budce 26 dni, przejechaliśmy 1861km (w tym 1410km z budką), spaliliśmy 176,66l (średnio 9,49l/100km) ON + prawie 2x11kg gazu (2 kartuszy do kuchenki nie liczę ;) ), poznaliśmy wszelkiego rodzaju drogi (gruntowe, leśne, szutry, bruki, krajowe, ekspresówki, serpentyny mazurskie, podjazdy, zjazdy…), poznaliśmy słabe i mocne strony przyczepy, poznaliśmy hmm chyba tylko mocne strony auta i… zaliczyliśmy udany urlop J

Nie będę opisywał gdzie byliśmy, co robiliśmy, bo jako podróżnicy z niespełna rocznym dzieckiem to raczej żyliśmy z dnia na dzień, niż zdobywaliśmy kolejne punkty widokowe, czy zaliczaliśmy atrakcje turystyczne. Aczkolwiek na tyłku nie siedzieliśmy, zmienialiśmy 5 razy miejsce, przejechaliśmy rowerami wspólnie z małym w przyczepce ok. 240km, odbyliśmy niezliczone spacery. Niemniej opowieść by była mało ciekawa dla czytelnika - zdobywcy. Ale z technicznego punktu widzenia może coś czytelnik znajdzie w mych wypocinach J

Pakowanie: o Panie co to była za twórczość :lol: Pierwszy raz z dzieckiem w budce, to braliśmy wszystko co popadnie. A użyliśmy może z 1/3. Kompromisów praktycznie nie było, co żona chciała mieć - zabrała :ok: Ja poza pontonem też – uznałem, że się raczej nie przyda. Zresztą słusznie :D

Ogólnie nie bawiliśmy się w przekładanie czegokolwiek z auta do budy i na odwrót. Wszystko miało swoje miejsce od wyjazdu do powrotu. Jedynie zmieniało miejsce pod kątem strategicznym, czyli ile razy co się używało. I tak w boxie na aucie wylądowały rzeczy bezużyteczne  ;) Rowery zazwyczaj podróżowały na samochodzie. Jednak 35kg na tylnej ścianie przyczepy skutecznie odciążały dyszel. I dopiero na drogę powrotną tak przełożyłem klamoty w budzie (+20l wody w kufer) by dobrze docisnąć hak.

post-8-0-93817800-1437092831_thumb.jpg

Wożenie rowerów na dachu ma jeszcze jedną zaletę – rowery zdejmuje się czyste niezależnie gdzie się jeździ. Na przyczepie mocno się kurzyły po przejeździe po szutrach. Po powrocie do domu wyglądały jakbym je wyciągnął z szopy po 10 latach ;) Ale pewnie żeby nie nocna przygoda z pomyleniem drogi i mały offroad z rozerwaniem osłony przegubu włącznie nie było by tak źle ;)

A skoro jesteśmy przy jeździe to powiem Wam, że na tą chwilę wyzbyłem się wszelkich wątpliwości, czy Focus nadaje się do przyczepy 1300DMC. NADAJE SIĘ!!! :D Podczepienie 1500 również nie przyprawiło by mi siwych włosów. Silnik ma dużą rezerwę mocy, nie miałem problemów z trakcją, stabilnością, auto jechało tak jak sobie życzyłem w każdych warunkach. Testowo, przy delikatnej, przepisowej jeździe po pustych drogach udawało się zejść do okolic 8l/100km. Jednak rzeczywistość na polskich drogach jest inna (nie mówię, że zła, bo jeździło i jeździ mi się u nas dobrze) i spalanie wzrosło do rozsądnych ok.10l/100km ;)

 

Budka: dla 3 osobowej rodziny okazała się więcej niż wystarczająca :ok.: Maluchowi urządziliśmy sypialnię na francuskim łóżku. Żeby nie spadł, łóżko zastawiliśmy ścianką od kołyski. Rozwiązanie sprawdziło się w 100%.

post-8-0-06976500-1437092868_thumb.jpg

Mały miał najmniej chodliwą przestrzeń by spokojnie się bawić czy spać, szafki pomieściły jego ubranka i zabawki. Było blisko do zlewu i kosmetyków – obsługa i serwis malca  wygodna i bezproblemowa :ok:  Kąpiele początkowo odbywały się w misce i pod prysznicem, później przenieśliśmy się na środek przyczepy. Było wygodniej. A przy okazji z rozchlapanej wody można było umyć podłogę ;)

My spaliśmy na podkowie. Troszkę denerwowały nas rozjeżdżające się materace, ale poradziliśmy sobie dodatkowym kocem spinającym dodatkowe poduchy. Okrągłego stołu nie czuło się pod zadkiem a tym samym dziur między nim a łóżkiem. Było wygodnie.

Tradycyjnie nie korzystaliśmy z prądu. Solar sprawdził się w 100%. A miał z czym walczyć bo zasilał wspólnie z aku 80Ah: 20h/dobę vent (czasem w ogóle nie wyłączaliśmy go przez kilka dni); radio i kołysanki podczas snu dziecka; oświetlenie, woda, ładowarki, elektroniczna niania przez przetwornicę, czasem dodatkowa lodówka samochodowa… Nawet w niepogodę nie musieliśmy zbytnio oszczędzać. Dopiero nad morzem, gdzie staliśmy w cieniu pierwszy raz dostrzegłem czerwoną lampkę i  11,8V na akumulatorze. Mimo to dociągnęliśmy do końca urlopu bez wyrzeczeń. Odbudowa formy akumulatora do max. napięcia trwała dzień i troszkę (o 9 regulator powiedział – naładowałem na maxa migając zieloną lampką) J

Lodówka pracowała na gazie. Była bardzo skuteczna. W zamrażalniku mieliśmy małego jedzonko i tam panowała temperatura -18st. A ścianki lodówki miały zazwyczaj ok.-2-2st.C. SUPER!!!

Sporo dogrzewaliśmy się nocą. Żona chciała mieć zawsze minimum 20stopni.  I by to utrzymać w nocy niemal codziennie truma pracowała. Troszkę denerwowała niestabilność temperatury, ciężko było ustawić tak by utrzymała stałą. To za zimno, to za ciepło… nie mam pojęcia od czego to zależało… gdzieś w połowie urlopu znaleźliśmy złoty środek między pracą ventu a trumy.

Gotowanie – oczywiście w przyczepie. I sobie i małemu.

I tak skopciliśmy niemal 2 butle gazu w niecały miesiąc J Gdzie w poprzednim KIPie na sezon szło nam nieco ponad jedną ;)

Wodę do mycia dla dzieciaka dogrzewaliśmy na gazie, bojlera nie używaliśmy (230V o takim poborze mocy nie mamy). Sami korzystaliśmy z pryszniców na kempingach. W przyczepie zużywaliśmy ok. 50-60l na dobę.

Korzystaliśmy niemal non stop z przedsionka (raz z daszku jak byliśmy na działce u teściów). Po 2 rozłożeniach nabrałem wprawy i sam rozkładałem w 15-20minut z wbiciem śledzi. Isabella sun flex ma tylko jedną wadę. Nie ma możliwości doczepienia zasłonek. Ale wygląda przyjemnie, nowocześnie, niewiele waży i jest łatwa w obsłudze. Wielkość – wystarczająca.

Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z przyczepy. Nie zamieniłbym układu wnętrza, funkcjonalności, obsługi. Po prostu jest tak jak mnie forumowe doświadczenie nauczyło J Dziękuję za to wszystkim :piwo:

Jednak nie oznacza to, że nie mam nic do poprawienia, udoskonalenia. Jak wspomniałem w pierwszych postach, jakość wnętrza daleka jest do KIPa. Śrubokręt to obowiązkowe wyposażenie! Co zmiana miejsca musiałem podkręcać ściankę kuchenną, bo odstawała od mebli. Skutecznym okazało się wkręcenie śruby na klej np. butapren. Zapobiega samoczynnemu wykręcaniu śrubki, a w razie czego nie stawia nadmiernego oporu jakby chciało się to zrobić. Sprawdzone i nie zrywa gwintu  :ok: W wolnej chwili przelecę całą budkę gdzie coś będzie budziło moją wątpliwość. Przy szafie zauważyłem podobne problemy.

Obowiązkowym wyposażeniem stał się klin pod koło. Gdzie w KIPie leżał i czekał na lepsze czasy tu okazał się niezbędny. Przy tej długości przyczepy na samych łapach nie poszaleje się ;) Do tego muszę zaopatrzyć się w dodatkowe deseczki pod podpory, czy w razie potrzeby pod klin. Przyzwyczajenie stawania gdzie mi się podoba nieco mi się teraz zemściło tym, że nie zawsze miałem idealny poziom. Nakładki z tworzywa pod łapy również nie są przesadnie solidne. Z deseczką lepszy byłby duet na grząskim gruncie.

Muszę zmienić baniak na wodę. 33l jest niewygodny do napełniania zbiornika w zabudowie. Podobnie nie sprawdza się mały 22l zbiornik na szarą wodę. Trzeba pilnować.

Dobrą sprawą okazało się alko easy pull. Jak nie ma żony, która mnie idealnie nakierowuje (chyba nie tylko manewrowo :o ), przydaje się :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, widać ze urlop udany.

 

odnośnie holownika :) to dobrze wiemy, że to prawie to samo co idealny holownik do przyczepy 1500 :) więc musiał dać radę.

 

a teraz tak mniej dla jaj - wpadłem na nie mądry pomysł zmiany mojego cmaxa na inny, podobny samochód, który zakupiłem i po 2 tygodniach na nowo będę sprzedawał, ze względu na to, że nie jest cmaxem :)

 

dobrze ze nie wystawiłem jeszcze forda bo musiałbym kolejnego takiego czołgu szukać, jedzie się nim jak duuużym autem i nadaje się do holowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny opis  :yes:  :yes:  :yes:  i świetna przyczepa. Ciesz się i jeźdźcie w tym roku jak najwięcej bo w przyszłym z Młodym nie będzie już tak łatwo. Tą barierkę znajdziesz trzy przyczepki dalej jak zostawisz go na 5 minut  :miga:

 

Fajnie że urlop Wam się udał i liczę na to że jeszcze nie jeden wspólny weekend w tym roku przed nami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

... no i rodzinny sezon karawaningowy za mną. Zaliczyliśmy tylko 3 wyjazdy w tym roku (w tym jeden niemal miesięczny i dwa weekendowe). Więdcej się nie udało. Jednak ilość spędzonych nocy w moim przypadku była większa :) Po każdej nocnej zmianie spałem w budce by w domu nie przeszkadzać rodzinie w zabawach :) Więc doszło ok. 30 dodatkowych chwil spędzonych w budzie ;)

 

...Ciesz się i jeźdźcie w tym roku jak najwięcej bo w przyszłym z Młodym nie będzie już tak łatwo. Tą barierkę znajdziesz trzy przyczepki dalej jak zostawisz go na 5 minut  :miga: ...

 

Barierki już nie będzie. Mały będzie już na tyle duży, że będzie zbędna. I być może jego miejsce spania się zmieni na podkowę. Zobaczymy w przyszłym sezonie.

 

Do przyczepy udało mi się nabyć mover truma SE, więc plan 2015 doposażenia przyczepy zostanie zrealizowany w 100% :) Ciekawe jak wpłynie na rozłożenie masy w przyczepie. Z pewnością będzie montowany przed osią, więc może nie będę musiał wozić dodatkowej wody w bakiście. 

 

Budka, oczywiście, jest już odpowiednio oznakowana z przodu i z tyłu:

post-8-0-93424600-1446290366_thumb.jpg

 

I na jednym z wyjazdów wykorzystaliśmy modę z Chłapowa związaną z "parawaningiem" ;) Przy bąblu sprawdziło się - nieco łatwiej było go złapać ;)

post-8-0-60774900-1446290419_thumb.jpg

 

Ostatnio, po powrocie z nocnej zmiany postanowiłem sprawdzić jak się mieszka przy -4. Budka do 16 st.C nagrzała się w 40 minut (8 na piecu + dmuchawa). Troszkę pobawiłem się przy dmuchawie i udało się dostroić ją by równomiernie rozprowadzała powietrze po przyczepie. Po zamontowaniu 12V dmuchawy miałem sporą dysproporcję w cieple. W sypialni i łazience było chłodniej o 3-4 stopnie w stosunku do przeciwnej strony. Teraz mam ok. Różnice mieszczą się na granicy błędu pomiary +/-0,5st.C. 

Więc zimowy wyjazd też nie jest wykluczony. Kwestia czasu i pogody :)

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E no co Ty... a zimą nie będziecie jeździć?

 

W moim LMC - dmuchawa na 12V, wyłączony nawiew do łazienki (ja można nagrzać w 5 minut), piecyk ustawiony na "6" - temperatura mierzona przy drzwiach...

 

post-11643-0-61233500-1446292098_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żony pewnie nie namówie w tym roku... ona już nie chce wyruszać nigdzie poza dom ;) Ja podczas testów grzałem całość. Ale fakt - łazienkę można sobie zostawić na koniec. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żony pewnie nie namówie w tym roku... ona już nie chce wyruszać nigdzie poza dom ;) Ja podczas testów grzałem całość. Ale fakt - łazienkę można sobie zostawić na koniec. 

 

No to jak masz zapal to już polowa sukcesu na wyjazd zimą - a żona... moze byc wisienką na torcie ;-)

 

Nie chce namawiać, bo masz sporo kilometrów ale my Dolnoślązaki dość często nawiedzamy Mietków do listopada i od lutego... ;-) sami faceci ktorzy prowadzą męskie rozmowy przy sokach, majstruja cos w domkach a i rybkę potrafią wyciągnąć ...

 

miejscówka nad samą wodą...

 

post-11643-0-46558900-1446292885_thumb.jpg

 

Komandor Mietkowa - Stefan46 ;-)

 

post-11643-0-61516200-1446293019_thumb.jpg

 

 

Edytowane przez BartoszK (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodził mi po głowie jakiś wyjazd na spotkanko "panowe", czy tym podobne :) Tylko mając bąka 15 miesięcy teraz ciężko się wyrwać tak by móc wyjechać i chwilę posiedzieć. Zobaczymy... 

 

Klimat Twojej fotki :ok: super! W listopadzie spróbuję to "skopiować' w swoich stronach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodził mi po głowie jakiś wyjazd na spotkanko "panowe", czy tym podobne :) Tylko mając bąka 15 miesięcy teraz ciężko się wyrwać tak by móc wyjechać i chwilę posiedzieć. Zobaczymy... 

 

Klimat Twojej fotki :ok: super! W listopadzie spróbuję to "skopiować' w swoich stronach :)

 

Pozdrawiam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dwa tygodnie wstecz przetestowałem samotnie przyczepę w chłodniejszych warunkach:

post-8-0-83609300-1449092163_thumb.jpg

Wyjazd podyktowany był chwilą. Po nocnej zmianie, ok. 11 wstałem, zapytałem, czy żona ma jakies plany - powiedziała, że nie. Pytam czy chcesz jechać z budką? - ona nie. To jadę ja. Ona - jedź :) Telefon do Pani Lidii, czy można, w 1,5h się zebrałem i w drogę. Przed 15 byłem w Danowskich.

Temperatura oscylowała od +2 za dnia, do -2 w nocy. Ogrzewanie, na końcówce butli, 5 na pokrętle i vent w auto dawało komfort termiczny rzędu 20st.C. Korzystałem z wody i WC - w narożnikach i zakamarkach pirometr wskazywał wyraźny plus (najzimniej za lodówką - kratki nie zasłonięte, i drzwiczkach kasety +6stC), który pozwoliłby mi zaryzykować korzystanie z WC coś do ok. -10. Może jeszcze niebawem będę miał możliwość sprawdzenia tego :) Co do wody bałbym się o odpływ. Może pomyślę w przyszłości o podwieszanym zbiorniku na szarą wodę.

 

Poza tym wypocząlem, wyspałem się, wyciszyłem. To jest to :ok:

 

Pojawił mi się problem z akumulatorem ostatnio. Mój stary, głębokiego rozładowania po ok. 8 latach jednak padł. Jesienią 2 cele straciły napięcie. Dorwałem tymczasowo zwykłą samochodówkę 56Ah nieco ponad roczną. Puki budka stała pod chmurką prądu nie brakowało. Wstawiłem pod wiatę - prąd gdzieś znika mimo, że nic prądożernego nie pracuje. Czujka gazu i radio na podtrzymaniu. Po tygodniu spada mi poniżej 11V. Odłączałem powyższe odbiorniki (bezpiecznikiem) i prąd dalej ginie. Aku odłączę trzyma i 2 tyg. bez spadku napięcia. Regulator może pochłaniać? Durnieję :niewiem: Jakieś sugestie?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.