Skocz do zawartości

Mover, czyli napęd do przyczepy - uwagi do samodzielnego montażu


Kristofer

Rekomendowane odpowiedzi

pisał że sam montował

Tak sam montowałem , i napotkałem na mały problem o którym juz była gdzieś mowa.Mianowicie oryginalne blachy do mocowania samego napedu do ramy są tak skonstrułowane że po przykreceniu do ramy napęd jest za wysoko i rolka z obudową zawadza o nadkola plastikowe. Problem dotyczy między innymi  mojego modelu Hobby ale również ktos pisał o takim samym problemie  w Knausie . Teoretycznie można by było podciąć trochę nadkola, ale ja dorobiłem blachy z otworami  na śruby o grubości 12 mm i wstawiłem między mocowania blach (jak będzie potrzeba to zrobię zdjęcia). Pozatym montaż przebiegł w miare bezboleśnie- w razie czego służe pomocą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

"Teoretycznie można by było podciąć trochę nadkola, ale ja dorobiłem blachy z otworami  na śruby o grubości 12 mm i wstawiłem między mocowania blach"

 

Czyli zmniejszyłęś sobie przeswit?

 

Na pewno sam napęd obniżył się o te 12mm ale nie sprawdzałem czy to jest najniższy punkt przyczepki. Ale takie rozwiązanie zastosowali również inny użytkownicy Enduro 2 między innymi- cytat poniżej  :

 

"Montaż mojego Enduro 2 nie przebiegł jednak tak bezproblemowo jak miałem nadzieję, że przebiegnie, a to z powodu plastikowych błotniczków z tworzywa sztucznego zamontowanych nad kółkami.

Jak później sprawdziłem problem nie dotyczy tylko mojego przypadku (z moverem Enduro), a wygląda że jest to problem wszystkich, którzy posiadają przyczepy takie jak moja (Knaus Sudwind z roku 2008) - niezaleźnie od typu movera (choć może i znalazły by się takie, które dało by się zamontować bez kombinacji).

post-10895-0-14439900-1395565121_thumb.j post-10895-0-66157300-1395565141_thumb.j - zdjęcia ze strony http://www.piwniczka...py-campingowej/

post-10895-0-16380800-1395565252_thumb.j - zdjęcie z Allegro http://otomoto.pl/kn...0-T4139075.html

Ja nie zdecydowałem się na jakiekolwiek cięcie błotniczka a to ze względu na to, że nie miałem do tego narzędzi, a to z powodu moich zdolności (a raczej ich braku), które pewnie doprowadziły do uszkodzenia błotniczka, a to wreszcie ze względu na to, że moim zdaniem nie wygląda to zbyt dobrze i nie lubię takiego wnikania w elementy zewnętrzne przyczepki.

Po konsultacji ze sprzedawcą zdecydowałem się obniżyć mover o 8 mm, dzięki czemu mover nie zahacza już o błotniczki. Dokonałem tego poprzez wstawienie pomiędzy oryginalną blachę a obejmę dodatkowego elementu wykonanego z blachy o grubości 8 mm i wyciętego na wzór oryginalnej blachy.

post-10895-0-52275600-1395565771_thumb.j

Przestrzegam przed wstawieniem dystansu tylko o wymiarach obejmy - przećwiczyłem to i w efekcie oryginalna blacha przy dokręcaniu tak się wygięła, że mover znów oparł się powrotem na pierwotnej wysokości, to znaczy na ramie. Dystans musi być w tym samym kształcie co oryginalna dolna blacha dostarczona z moverem do jego zamontowania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem na tyle szczęście, że udało się wkomponować mover (też enduro 2) pomiędzy nadkole a amortyzator przyczepy, luzu mam tam może 4-5mm, ale przez 2 sezony użytkowania nie miałem z tym problemów. W trakcie montażu zastanawiałem się, co by było gdyby mi zabrakło tych 5mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem na tyle szczęście, że udało się wkomponować mover (też enduro 2) pomiędzy nadkole a amortyzator przyczepy, luzu mam tam może 4-5mm, ale przez 2 sezony użytkowania nie miałem z tym problemów. W trakcie montażu zastanawiałem się, co by było gdyby mi zabrakło tych 5mm.

Jest też na to sposób - pierścienie dystansowe między felgą a bębnem hamulcowym. Można je kupić o różnych grubościach. W wielu przypadkach amortyzator nie pozostawia miejsca na dobre zamocowanie moovera. Odnoszę wrażenie, że chyba lepiej podciąć trochę plastikowe nadkole iż kombinować z dodatkowymi podkładkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Emi > ...czy u Was też żeby włączyć pilotem centralkę (napęd enduro II) też należy nacisnąć dwukrotnie przycisk włączający na pilocie?

Tak, czasami więcej...    czerwona dioda sygnalizuje włączenie/wyłaczenie

Pozdrawiamy,

Ir & Ed

PS

Ponieważ mamy zamontowane Enduro II za osią koła przyczepy,

mamy zmiane kierunku jazdy  przyczepy !  obowiązują nas czerwone strzałki na pilocie.

Edytowane przez ired (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno pytanie, czy u Was też żeby włączyć pilotem centralkę (napęd enduro II) też należy nacisnąć dwukrotnie przycisk włączający na pilocie?

 

ja mam Reicha i też tak jest, dwa razy trzeba wcisnąć wtedy zapala się czerwony przycisk i pilot staje się aktywny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ired za osia czy przed osia pilot nie ma znaczenia. Wystarczy odpowienio podlaczyc w centralce.

 

Dokładnie tak :ok:

Gdzieś na forum zamieszczałem odpowiednie rysunki, ale już nie pamiętam w którym miejscu, więc zrobię to jeszcze raz.

Należy pamiętać, że montując napęd za osią, silnik Lewy staje się Prawym (przechodzi na prawą stronę przyczepy).

Ponieważ mamy zamontowane Enduro II za osią koła przyczepy, mamy zmiane kierunku jazdy  przyczepy !  obowiązują nas czerwone strzałki na pilocie.

 

:bzik:

Jeśli napęd zamontowano inaczej, niż standardowo (tzn. za osią), to aby obsługa pilota była "normalna", wystarczy jak w centralce zrobi się podłączenia inaczej, niż podaje instrukcja dla standardowego montażu (przed osią). Trzeba zamienić miejscami wyprowadzenia przewodów każdego z silników, czyli zmienić ich polaryzację. Ponadto, zamienia się też odwrotnie miejsca przyłączenia silników.

Tu gdzie masz teraz podłączony silnik Lewy, to przyłączasz prawy, ale jednocześnie zamieniasz miejscami końcówki "+" oraz "-".

Z silnikiem Prawym robisz dokładnie to samo.

 

Standardowo - przed osią:

 

post-8228-0-87280100-1448469865_thumb.jpg

 

Montaż napędu za osią:

 

post-8228-0-52671900-1448469866_thumb.jpg

 

post-8228-0-11857200-1448469865_thumb.jpg

 

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof,

własnie ja dzisiaj prawie osiwiałem, dopóki nie wpadłem na ten genialny pomysł z zamianą przewodów przy podłączeniu, montowałem za osią i  się  już prawie pogodziłem z tym, że będę sterował pilotem do góry nogami :) ale wszystko działa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:skromny:

No tak, bo w znakomitej większości napędów, przy kołach umieszczone są wyłącznie silniki, a ich praca zależy wyłącznie od umiejscowienia wyprowadzeń przewodów w odpowiednich miejscach centralki. Nawet nie mając opisu, sposób podłączenia poszczególnych napędów dobiera się w zależności od strony, po której umieszczamy silnik oraz, w którą stronę ma obracać się rolka napędzająca koło. Nawet chyba o tym pisałem w pierwszym poscie tego tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.