Skocz do zawartości

Pomocy!!!


fifek161

Rekomendowane odpowiedzi

inhalt - dziękuję bardzo za te porady, jeśli będę szukał jakiejś alternatywy na ferie lub wakacje- na pewno z niej skorzystam, ale do Norwegii jadę, aby pracować i zapewnić lepszy byt mojej rodzinie, a nie w celach wakacyjnych.

 

Przybliżę w takim razie temat Norwegii: oczywiście nie jadę tam na pusto, bo nie jestem samobójcą, ale dowiedziałem się, że aby wynająć w pięknym kraju fiordów mieszkanie, potrzebne są referencje od poprzedniego gospodarza- i ani ja ani żona nie możemy sobie owych załatwić, bo jedziemy tam pierwszy raz, a wynajęcie mieszkania bez pracy i referencji jest podobno prawie niemożliwe, więc chociaż ten mały, ciasny ale własny kąt chciałem nam zapewnić- przynajmniej żeby przetrwać pierwszy okres tam- i wpadłem na pomysł przyczepy, i dlatego to całe zamieszanie, którego tu narobiłem- w końcu jak wjedziemy do Norwegii do wybranego miasta szukać pracy, to gdzieś się trzeba przespać- z kolei hotele są tam strasznie drogie- 400zł za osobę za dobę- trochę szkoda, nieprawdaż? Dlatego pytam o to wszystko i staram się uzyskać jakieś konkretne informacje jak by to można było technicznie rozwiązać. Pozdrawiam, dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi i oczekuję następnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja zrozumiałem, że Kol. fifek161 chce wyjechać wyłącznie do Norwegii (prawdopodobnie praca) i południe raczej nie wchodzi w rachubę :hmm:

 

O pisaliśmy w tym samym czasie.

Czyli zrozumiałem dobrze :skromny:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze dołożę do tego wszystkiego. E-papieros i Norwegia= problemy. Poczytaj o tym :oslabiony:

Nikt nie chce Ciebie wprowadzić w błąd. Realnie mieszkanie w przyczepie w norweskich zimowych warunkach, jest strasznie trudne i nie ekonomiczne. Sprawdzałeś ile kosztuje wynajęcie pokoju? Porównaj to z ceną gazu w butli, kupna i przystosowania przyczepy. Zobaczysz że to jest strasznie nie opłacalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, czytałem o e-papierosach- i nie ma problemu, tym bardziej, że akcesoriów nawiozę, a płyny sami sobie robimy bo są lepsze i przynajmniej wiemy co w nich jest. Jeśli chodzi o wynajem pokoju, to ja chyba się nie wypowiem w tym temacie, nie lubię jak ludzie uważają, że pozjadali wszystkie rozumy, więc pozostawię to bez głębszego komentarza, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie upolować kampera w wersji zimowej, w przyzwoitym jeszcze stanie, w budżecie zapewne od 40 kpln. Od biedy można w takim już mieszkać. Instalacje będą podgrzewane, podłoga podwójna, silnik naładuje aku (przy założeniu, że choć trochę nim pojeździsz, a nie będzie stał stacjonarnie), bądź poszukaj miejscówki z prądem.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że w istocie butlę będziesz zmieniał często, a i samego aku (bez źródła zewnętrznego) nie wystarczy na więcej niż 1-2 dni.

 

Odnośnie wynajęcia lokum, to zacząłbym od lektury forów typu "moja norwegia". Przy odrobinie szczęścia znajdziesz kogoś kto coś podpowie, lub pomoże - normą jest, że rodacy mieszkają w skupiskach, może u kogoś znajdzie się wolny pokój na kilka miesięcy. Od tego bym zaczynał.

Edytowane przez marcellos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... po takich wypowiedziach, sugerujących że to ja jestem z marsa, sam mam ochotę na niego uciec (w sumie taką ochotę mam już od dawna) i gdybym nie był zielony w temacie kempingowania, to prawdopodobnie nie prosiłbym nikogo o poradę.

 

Nie zrozumiałeś mnie Kolego. Nie porównywałem Ciebie do Marsjanina, tylko Twoje zamiary do podróży na Marsa w ostatniej chwili.

Wybacz, ale Twoje nikłe pojęcie o sprawach karawaningowych już ustaliliśmy i nie ma w tej kwestii wątpliwości.

Kto z takim poziomem informacji w temacie, planuje wszystko w ostatniej chwili i chce zamieszkać w tak ekstremalnych warunkach ? Jeśli dobrze zrozumiałem, to podróż planujesz za kilkanaście dni (w styczniu).

Nie dziw się zatem, ze moje porównanie było takie, a nie inne.

Nikt tu nie chce Ci mówić, jak masz żyć, ale wypowiedzi Kolegów i moja, mają na celu, aby sprowadzić Cię trochę na ziemię i uświadomić, że Twoje wyobrażenie o sielskim zamieszkaniu w przyczepie w warunkach norweskich nie jest rozsądnym pomysłem.

Przyjemnie się o tym pisze, siedząc w ciepłym mieszkaniu, nawet gdy temperatura w Polsce jest w okolicy zera stopni.

Wielu z nas ma zimowe pobyty w przyczepie za sobą i mimo, że krótkie, to dały do myślenia i o tym właśnie piszemy.

Odnośnie wynajęcia lokum, to zacząłbym od lektury forów typu "moja norwegia". Przy odrobinie szczęścia znajdziesz kogoś kto coś podpowie, lub pomoże - normą jest, że rodacy mieszkają w skupiskach, może u kogoś znajdzie się wolny pokój na kilka miesięcy. Od tego bym zaczynał.

 

I to jest konkretny kierunek, który bym obrał :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

cyganie np. potrafią całe życie przesiadywać w takich przyczepach i jakoś sobie też radzić (tak samo jak wspomnieni wcześniej amerykanie)

...

Tak, z dzikimi lewymi podpięciami, nie szanując żadnych norm i przepisów.

We Francji czy Rumunii może i w USA tak, ale to nie przejdzie w Norwegii - m. in. dlatego jest tam tak atrakcyjnie.

..

Dlatego pytam o to wszystko i staram się uzyskać jakieś konkretne informacje jak by to można było technicznie rozwiązać.

...

Nie ma skutecznych rad dla takich okoliczności, nie uzyskasz ich więc. Nie ma po prostu na ten zamysl rozwiązań.

.

Jak chcesz poczytać o zimowym karawaningu, to odszukaj "UFO" kolegi adamkwiatek i zapoznaj się z jego budką do tego "przystosowaną" a jak uda Ci się odnaleźć odpowiednie zdjęcia, to zobaczysz jak wnętrze wygląda w mroźne dni.

.

Ktoś wspomniał o kamperze w wersji dostosowanej do zimy.

Ja takiego akurat mam i nie o gaz w butli chodzi.

Żeby nie zgnić (dosłownie) to ciepło musi być rozprowadzane po każdej ścianie przy samej podłodze dookoła zabudowy oraz w luku bagażowym żeby gaz mógł się z butli ulatniać bo inaczej nie odpalisz nic.

To jest klasyczne centralne ogrzewanie wodne z płynem takim jak w chłodnicach.

 

Zwykły grzejnik nagrzeje wnętrze ale w zakamarkach będzie wilgoć zamarzała i będziesz miał szron. Wietrzenie nie pomoże bo człek jak śpi to mnóstwo pary wodnej generuje a ta dostaje się wszędzie.

.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłbym, żebyście zdiagnozowali mi "ekstremalne warunki".

 

Kristofer- A propos tego marsjanina, wiesz, dorosły człowiek powinien zastanowić się, zanim coś napisze. Nie znasz mojej sytuacji materialnej ani życiowej, nie znasz mnie jako człowieka, a sugerujesz, że jestem idiotą, planując takie coś na za kilka dni. Nie muszę wytłuszczać Ci mojej sytuacji, ale zrobię to w nadziei, że następnym razem postąpisz wedle zasady-najpierw myśl, potem mów/pisz- otóż: zdecydowałem się na wyjazd teraz, nie dlatego, że kocham zimę czy lubię wyzwania, jestem tzw."ryzykantem"- nie, nie- odpowiedź jest prosta: wyruszam akurat teraz, bo teraz udało mi się załatwić kredyt, który umożliwi mi ten wyjazd. Sam wyjazd- owszem- planuję od dłuższego czasu, ale firma padła mi akurat pod koniec wakacji, więc wielkiego wyboru nie mam. Ach, i jeszcze raz wytłumaczę się z mojego kretynizmu- z lektury "mojanorwegia" i innych- skorzystałem i to właśnie dzięki tej lekturze, doszedłem do wniosku, że korzystniejszym wyborem byłaby przyczepa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 normą jest, że rodacy mieszkają w skupiskach, ------- Od tego bym zaczynał.

 

Może to jest pomysł?? Podpiąć sie u kogoś w ogródku, za drobną opłatą :hmm:

 

 

Tak, z dzikimi lewymi podpięciami, nie szanując żadnych norm i przepisów.

We Francji czy Rumunii może i w USA tak, ale to nie przejdzie w Norwegii - m. in. dlatego jest tam tak atrakcyjnie.

 

Widziałem kiedyś takie osiedle na własne oczy na Słowacji ..... bez komentarza. "Spieprzałem" szybciej niż przyjchałem...

 

 

 

Zwykły grzejnik nagrzeje wnętrze ale w zakamarkach będzie wilgoć zamarzała i będziesz miał szron. Wietrzenie nie pomoże bo człek jak śpi to mnóstwo pary wodnej generuje a ta dostaje się wszędzie.

.

 

 Mnie wystrczyły trzy dni w Zakopanem, w temp ok 0'c, jak zwijałem spanie, to pod gąbkami było mokro.... a po kątach było zimno i wilgotno... Nie, żebym chciał Cię zniechęcić ale pytasz, więc piszę .... :]

Prosiłbym, żebyście zdiagnozowali mi "ekstremalne warunki".

 

 

Dla mnie ekstremum to wszystko poniżej 0'c. Od tego momentu musisz mieć dobrze przygotowany sprzęt.

 firma padła mi akurat pod koniec wakacji, więc wielkiego wyboru nie mam.

 

Tu akurat Cię rozumiem. Tego, natomiast nie zrozumie ktoś, kto nigdy nie starcił nagle pracy (źródła dochodu) i jest zdesperowany. Dzięki temu zdaniu, jestem w stanie zrozumieć Twoją desperację. Przerabiałem na własnej skórze (dwa razy) - wiem jak to jest....

 

Jednakże, skoro pytasz - nie dziw się, że odpowiedzi jest tyle - ile ludzi, każdy ma inne podejście do życia :) na pewno nikt nie życzy Ci źle :)

Edytowane przez Kajetan1975 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kristofer- A propos tego marsjanina, wiesz, dorosły człowiek powinien zastanowić się, zanim coś napisze. Nie znasz mojej sytuacji materialnej ani życiowej, nie znasz mnie jako człowieka, a sugerujesz, że jestem idiotą, planując takie coś na za kilka dni. Nie muszę wytłuszczać Ci mojej sytuacji, ale zrobię to w nadziei, że następnym razem postąpisz wedle zasady-najpierw myśl, potem mów/pisz- otóż: zdecydowałem się na wyjazd teraz, nie dlatego, że kocham zimę czy lubię wyzwania, jestem tzw."ryzykantem"- nie, nie- odpowiedź jest prosta: wyruszam akurat teraz, bo teraz udało mi się załatwić kredyt, który umożliwi mi ten wyjazd. Sam wyjazd- owszem- planuję od dłuższego czasu, ale firma padła mi akurat pod koniec wakacji, więc wielkiego wyboru nie mam. Ach, i jeszcze raz wytłumaczę się z mojego kretynizmu- z lektury "mojanorwegia" i innych- skorzystałem i to właśnie dzięki tej lekturze, doszedłem do wniosku, że korzystniejszym wyborem byłaby przyczepa.

 

No, Kolego - najmocniej przepraszam, ale jeśli tak odbierasz moje posty (i nie tylko moje), a Twoje odpowiedzi ciągle są w podobnym stylu, jak np. posty #16, #19, #23, to ja podziękuję. Napisałeś aż osiem postów na tym forum i prawie w każdym wyrażasz swoją dezaprobatę dla piszących, że nie są pełni entuzjazmu dla Twoich zamierzeń. Pozdrawiam serdecznie i życzę spełnienia wszystkich planów :ok:

 

Widzę, że zupełnie nie rozumiesz moich słów oraz intencji :pad:

:hej:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyraziłem swoją dezaprobatę, ponieważ w odpowiedziach forumowiczów zauważyłem mało treści właściwej, a więcej odradzania mojego zamysłu, dlatego też napisałem a propos nauki życia. Ja również nie chciałem nikogo urazić, a jeżeli ktoś poczuł się urażony to przepraszam. Jeśli chodzi o precyzyjność odpowiedzi- czyli to, o co mam bezustanne anse, liczyłem na polecenie komisu, w którym mógłbym kupić, lub warsztatów, w których mógłbym przerobić, lub polecenie kupienia tańszym kosztem i właśnie rzeczone przerobienie, być może ofertę od złotej rączki, która takiego przerobienia by się podjęła, to tyle i aż tyle, czego chciałem się dowiedzieć.

 

Wiesz, liczyłem na konkretne odpowiedzi i jak ktoś się mnie zapyta, która strona to jest lewa strona- ustawię się obok niego i wskażę mu ją ręką, a nie będę tłumaczył, że lewa strona jest odwrotnością prawej. Mam nadzieję, że rozumiesz.

Edytowane przez fifek161 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, drodzy forumowicze.

Wybrałem to forum, bo zauważyłem, że Wasza wiedza w temacie kempingów jest niezaprzeczalna i godna pozazdroszczenia- dlatego właśnie chciałbym skierować do Was moje pytanie, które zadam po krótkim rysie sytuacji, otóż: wraz z małżonką nie radzimy sobie żyjąc w Polsce, być może ustrój panujący w niej jest kiepski, ale być może również to my jesteśmy jacyś ułomni, w każdym razie, zdecydowaliśmy się na wyjazd do przepięknego kraju fiordów- Norwegii. Logując się na forum norweskie dla Polaków i zadając pytania np. odnośnie mieszkania lub pracy, przeczytaliśmy, iż znalezienie mieszkania wiąże się z nieprostymi zabiegami. Mój ułomny polski umysł podpowiedział mi więc, że najlepszym sposobem na przetrwanie okresu początkowego będzie zakup przyczepy kempingowej ze środków przeznaczonych na kaucję wartą 3-miesięczny czynsz za mieszkanie w Norwegii :o Drodzy forumowicze, doradźcie coś,(zadając pytanie, głównie obawiam się tematem prądu i wody, oczywiście zapoznałem się z tematem agregatów,wpadłem również na pomysł pompy filtrującej, ale z tym tematem nie mam żadnego obycia praktycznego) dziękuję i czekam na odpowiedzi.

 

To trzeba było nie formułować tak pytania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOM3653 - Twoje motto jest w swej prostocie bardzo mądre. A oni mnie, cholera, uświadamiają. :]


Gewehr- drugi wers mojego pierwszego postu uświadamia, iż moja wiedza na temat przyczep kempingowych jest nijaka, więc myślałem, że na pytanie zadanie nie wprost, również ktoś udzieli mi ewentualnej odpowiedzi wynikającej z prowadzonej rozmowy- np. "czytając o Twoim problemie, poradzę Ci: kup tanią przyczepę i przystosuj ją, np. tu i tu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.