Skocz do zawartości

Pomocy!!!


fifek161

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, drodzy forumowicze.
Wybrałem to forum, bo zauważyłem, że Wasza wiedza w temacie kempingów jest niezaprzeczalna i godna pozazdroszczenia- dlatego właśnie chciałbym skierować do Was moje pytanie, które zadam po krótkim rysie sytuacji, otóż: wraz z małżonką nie radzimy sobie żyjąc w Polsce, być może ustrój panujący w niej jest kiepski, ale być może również to my jesteśmy jacyś ułomni, w każdym razie, zdecydowaliśmy się na wyjazd do przepięknego kraju fiordów- Norwegii. Logując się na forum norweskie dla Polaków i zadając pytania np. odnośnie mieszkania lub pracy, przeczytaliśmy, iż znalezienie mieszkania wiąże się z nieprostymi zabiegami. Mój ułomny polski umysł podpowiedział mi więc, że najlepszym sposobem na przetrwanie okresu początkowego będzie zakup przyczepy kempingowej ze środków przeznaczonych na kaucję wartą 3-miesięczny czynsz za mieszkanie w Norwegii :o Drodzy forumowicze, doradźcie coś,(zadając pytanie, głównie obawiam się tematem prądu i wody, oczywiście zapoznałem się z tematem agregatów,wpadłem również na pomysł pompy filtrującej, ale z tym tematem nie mam żadnego obycia praktycznego) dziękuję i czekam na odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 96
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

hardcore

Co do prądu każda budka ma swoje przyłącze,a wewnątrz gniazdka oświetlenie to co potrzebne

gdzie chcesz tą budkę zaparkować,u sąsiada norwega,czy kawałek ziemi nabyć

bo skakać po parkingach dopóki nie staniesz na nogi,sorry to trochę nie tego :oslabiony:

zastanów sie czy to napewno dobry pomysł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norwegia i Szwecja są na tyle pięknymi krajami i dlatego nie mają pól kempingowych, że można obozować gdzie się zapragnie, nawet na fordzie, dlatego interesuje mnie kwetia prądu i wody- jak stać się najbardziej samowystarczalnym w tych kwestiach? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z kosmosu ale może i lepszy miż inne. Ostatnio widziłem program o polakach, którzy pracują za granicą, chyba własnie w którymś z pólnocnych krajów i śpią w lasku w samochodach...

 

Dobra budka, zapewni Ci godziwe warunki bytu ( w końcu w USA, potrafią tak przez całe życie:) ) Jednak, jak to już zauważył mój przedmówca, możesz mieć problem z placem.  Poza tym:

 

  • gdzie zamierzasz przyłączyć się do prądu?
  • skąd zamierzasz brać czysta wodę?
  • gdzie zamierzasz opróżnić toaletę?
  • gdzie odporowadzisz "szarą" wodę?
  • czy masz zapewniony dostęp do "nabijalni" butli gazowych, bo gaz będzie Ci schodzić ekspresowo, przy pełni życia

 

Trochę dużo tych niewiadomych. Oświec nas w tym temacie. Miszkanie w budce, przez kilka miesięcy, na pewno nie będzie problemem. Chyba, że w zimie, to wtedy bym się mocno zastanowił ale i to, byłoby "do zrobienia". W końcu wielu jeździ w Alpy na narty z budkami czy kamperami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ta kwestia mnie interesuje- jeśli chodzi o prąd- problem w tym, że prawdopodobnie przynajmniej przez pierwszy okres czasu nie będę miał skąd go ciągnąć i chcę poradzić sobie z agregatem czy czymś w ten deseń- dlatego pytam Was, forumowicze, jakie rozwiązanie a propos prądu doradzilibyście mi w tym przypadku. Jeśli chodzi o czystą wodę, toaletę i szarą wodę- jakoś sobie poradzę. Jeśli chodzi o butle gazowe- też po wstępnych oględzinach miasta na pewno gdzieś się coś znajdzie. I a propo zimy- wyjeżdżamy w styczniu- ale jesteśmy pełni optymizmu- dla chcącego nic trudnego :) jak mawiają, ale chcę wiedzieć więcej, jeśli chodzi o sprawy techniczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 interesuje mnie kwetia prądu i wody- jak stać się najbardziej samowystarczalnym w tych kwestiach? Pozdrawiam.

 

 

samowystarczalnym ,w kwestii prądu,ratuje cie solar,i przetwornica

w kwestii wody,trzeba zbiornik uzupełniać,jak i opróżniać szarą,dochodzi położenie zbiornika w zimę będzie zamarzał jak nie to syfony zamarzną,trzeba tego pilować,co do solara akumulator też

Edytowane przez dawidknaus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solar i przetwornica? Jeśli byłbyś skłonny przynajmniej mniej więcej opisać na czym te panele słoneczne i przetwornica polegają, z czym to się je i na ile co starcza, to byłbym wdzięczny, pozdrawiam. a w jaki sposób najlepiej zabezbieczyć się przed zamarzaniem? (już o tym myślałem i spr. roczną temperaturę w Bergen i akurat w tym mieście zazwyczaj nie spada poniżej 0stC)

Edytowane przez fifek161 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agregat kupisz choćby w Castoramie ale czy wytrzymasz przez kilka miesięcy uzupełniac paliwo co kilka, kilkanascie godzin??? Poza tym kto z sąsiadów wytrzyma ciagłą pracę agregatu.

W zimie będą Ci zamarzać przwody wodne, zarówno dopływ jak i odpływ. W Alpach raczej korzysta się z ogrzewanych sanitariatów.

Szczerze mówiąc, ja tego nie widzę :niewiem: Strasznie jasteś zdesperowany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi postojami na dziko, nie jest tak kolorowo. Poczytaj o Allemansratten.

Każdą wodę będziesz musiał nosić. Nic nie podłączysz na stałe, bo mrozy na to nie pozwolą. Moim zdaniem, poroniony pomysł w zimie. W lato, jeszcze by uszło. Koszt zimowania w ceepie, przekroczy cenę wynajmu najtańszej kwatery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi postojami na dziko, nie jest tak kolorowo. Poczytaj o Allemansratten.

 Koszt zimowania w ceepie, przekroczy cenę wynajmu najtańszej kwatery.

popieram kolege,poczytaj jest na forum masa tematów,o solarach,są tematy o zimowym karawaningu,praktycznie to co zaspokoi twoją ciekawość juz było opisywane wiele razy :skromny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz w nieznane i piszesz że ze zrzutem nieczystości sobie poradzisz. Myślę że to dość kluczowe zagadnienie i nie na "jakoś  to będzie" To że Norwegia jest tak otwarta turystycznie nie znaczy że przejdzie jakaś  nieekologiczna dywersja ;)

Co do technicznych zagadek to bez porządnych solarów wystarczających  zasilić  Ci domostwo (bo to już  nie okazyjna turystyka) na bieżąco raczej bym się  nie pchał .

Kwestia wody. weź  pod uwagę  porę  roku i ewentualne zamarzanie zapasów wody czy przyłącza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W  Bergen nie schodzi poniżej zera?

Może w skali Farenhajta.

.

Ja proponuję odpuścić sobie pomysł zamieszkania w budce nie mając żadnego doświadczenia.

Nie w takich surowych Norweskich warunkach.

Fakt, można dziczeć bez konsekwencji ale w trybie turystycznym. Zamieszkać na stałe, to trzeba opracować stałe przyłącze wody i odprowadzenie ścieków. Nie myśl, że zaopatrywanie zbiorników i pozbywanie się zużytej wody jest lekką i przyjemną czynnością. Owszem, na urlopie tak jak się człek zza biurka wyrwie to robi to z przyjemnością.

.

.

Edit: Pasjonacie, razem pisaliśmy :)

Edit2: I Krzysiu też :)

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Z tego, co widzę, to masz Kolego zerową wiedzę na temat karawaningu, spraw z tym związanych, a zatem i kwestii zamieszkania w przyczepie. Jak jeszcze czytam, że ma to być na dziko, zimą i w Norwegii, to pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy, to podróż na Marsa w ofercie  last minute.

Sorry, ale to jest szalony pomysł pod każdym względem.

Z drugiej strony, gdyby podejść do niego odpowiednio wcześniej i przedyskutować wszystkie konkrety, to kto wie, może przez krótki czas byłoby to wykonalne. Jedno wiem na pewno. Gdybym miał dopiero kupić budkę w tym celu, to kupiłbym tam i to taką, która do zimowania jest w pewnym sensie przystosowana. Tam takie można kupić dużo łatwiej niż w Polsce. Są nawet konkretne marki w tym przodujące. Na naszym forum są osoby, które tam mieszkają. Pozostaje mieć nadzieję, że przeczytają Twój temat i napiszą, co o tym myślą.

 

Nie wiem, czy masz już jakąś przyczepę, ile osób miało by w niej mieszkać.

Nie przekonuje mnie Twoje stwierdzenie, że z szarą wodą  opróżnianiem kasety jakoś sobie poradzisz, zwłaszcza w Norwegii, gdzie jest wyczulenie na sprawy ekologii. Musisz pisać konkretnie, jak sobie to wszystko w szczegółach wyobrażasz, aby można było się z tym zgodzić lub wyprowadzić Cię z błędu.

Nie wiem też, co rozumiesz pod pojęciem prądu w przyczepie. Wszystko zależy od Twoich potrzeb, których nie określiłeś.

Może być tak, że wystarczy prosta instalacja solarna, a może być i tak, że całodzienna praca agregatu ledwo wystarczy.

Agregat, to kilka litrów paliwa na godzinę pracy (zależnie od pobieranej mocy), a to są ogromne koszty, jeśli codzienne.

Ogrzewanie w tym okresie pracuje non stop, czyli 11 kg butla do wymiany co 2, max 3 dni.

Do tego dojdzie grzanie wody (konieczny bojler gazowy), przygotowywanie posiłków na kuchence i już może się okazać, że z butlą na wymianę będziesz jeździł codziennie :look:

Osobiście odradzam Ci taką "samobójczą" misję, ale pisz konkrety, co i jak - zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z każdym problemem można sobie jakoś poradzić- a cyganie np. potrafią całe życie przesiadywać w takich przyczepach i jakoś sobie też radzić (tak samo jak wspomnieni wcześniej amerykanie)- przykro mi, że ktoś wyobraża sobie, że nie zdaję sobie sprawy z pojęcia ekologii i po takich wypowiedziach, sugerujących że to ja jestem z marsa, sam mam ochotę na niego uciec (w sumie taką ochotę mam już od dawna) i gdybym nie był zielony w temacie kempingowania, to prawdopodobnie nie prosiłbym nikogo o poradę. Jeśli chodzi o potrzeby moje i mojej żony(jedziemy we dwójkę)- są takie jak: naładowanie telefonu, komputera, elektrycznego papierosa, właściwie takie, jak normalnie się żyje w mieszkaniu, ale też bez jakichś ekscesów. Pytam o stronę techniczną, błagam, nie radźcie mi jak mam żyć, tylko jakie są ewentualne nowinki lub starowinki techniczne, aby działało, jak to ugryźć i z czym jeść. Przyczepy jeszcze nie zakupiłem, bo kto normalny i zielony w temacie by coś takiego zrobił??? Jeśli da radę, to dobrze, jeśli nie, poszukamy innego sposobu, albo w innym razie przeniesiemy się na karaiby i problem z głowy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Cię doskonale, że masz szczerze dość mieszkania w naszym karaju. Jest mi to poczucie bliskie, choć niestety ja jestem skazany na pobyt stały w Pl z pewnych powodów - póki co.

Ale do rzeczy. Jesteś zielony i nie poradzisz sobie w Norwegii zimą. Solar Cię nie uratuje - szczególnie, że brak tam słońca w wystarczającej ilości. Nawet doświadczone osoby by miały wielki kłopot. Nawet bardzo wielki i nie pchają się dobrowolnie w kłopoty.

Ale nie oznacza to, że jesteś na straconej pozycji. Wejdź na forum CamperTeam i poszukaj ludzi, którzy na zimę wyjeżdżają do ciepłych krajów. Coś mi chodzi po głowie, że Tadeusz spędza zimę we Francji co roku. Jeśli się pomyliłem z nickiem to naprostują Cię koledzy na forum CT. Gdy pojedziesz na południe to pozbędziesz się bardzo wielu kłopotów skandynawskiej zimy. No i pozbędziesz się balastu polskiej rzeczywistości.

Kasa i tak będzie Ci potrzebna. Woda, prad, nawet ogrzewanie się przyda. Ale na południu to się da ogarnąć. Może np. w Grecji znajdziesz fajną miejscówkę. Ja kiedyś korzystałem z gościnności i zaproszenia pewnego przesympatycznego Greka będąc na Peloponezie. Rozlokowałem się w jego ogrodzie na wyraźne zaproszenie. Było super.

 

Skandynawię odradzam zimą. W czerwcu jest pięknie (np. Kotkę w Finlandii odwiedziłem w czerwcu i było cudnie, bo pogoda się trafiła jak marzenie), ale nie zimą.

 

Może dwa razy do roku przeprowadzka - zimą południe Europy i latem Skandynawia. To ma sens.

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.