Pojezierze Drawskie

[Marcin T]

1 godzinę temu, smok_wawelski napisał:

Właściciel  ustawia ceny dla kamperów dając granice na 5,0m - poniżej to jest chyba tylko T4  natomiast  każdy Dukaciak czy podobny kampervan o kamperach nie wspomniawszy  od L2 to już przekracza 5,0m - ok ale spoko wolno mu a mi jak nie pasi nie musze tam jechać
Jednak powyższe  na mnie działa jak płachta na byka  nie finansowo  i  nie dlatego że mam kampervana  ale wkurza mnie  logicznie   bowiem nie trzyma się to  kupy
Porównując ceny:
- auto+buda i cena kamper  - buda  4-6m+auto 4-5m mamy łącznie ok 9-10m i cena wynosi 24/28zł
- kampervan taki  jak mój mający 5,56m  cena wynosi  30/36zł
Gdzie tu logika  jak blisko połowę krótszy płaci o ok 25% więcej ????

W kwietniu zeszłego roku pozwoliłem sobie napisać z prośbą o rozwianie wątpliwości w cenniku, dotyczących długości przyczepy.
Spytałem: "Dzień dobry, Mam pytanie o cennik Państwa campingu. Czy długość przyczepy liczona jest z dyszlem czy bez?"
Otrzymałem odpowiedź "Na stronie jest cennik. No i nie bądźmy malostkowi. Nikt nie biega z linijką ?. Na oko".

Na kolejne pytanie o dostęp do obiektu już ten ktoś nie odpowiedział. Odpuściłem sobie.

Może to nie ma dla wielu znaczenia, ale dla mnie "jakość" odpowiedzi mówi jasno, jakie nastawienie do klienta może mieć na miejscu obsługa, więc lepiej sobie odpuścić.

[smok_wawelski]

38 minut temu, Marcin T napisał:

Może to nie ma dla wielu znaczenia, ale dla mnie "jakość" odpowiedzi mówi jasno, jakie nastawienie do klienta może mieć na miejscu obsługa,

To przypuszczenie a nie pewnik  
Ale przypuszczenie jest  uzasadnione. Dziwne bo kemping jest atrakcyjny i miał niezłą opinie.
Jak już pisałem na forum znam to również od drugiej strony , klienci potrafią naprawdę dać w kość zapytaniami i być meczący ale nie pozwoliłbym sobie na brak choćby krótkiego rzeczowego odpisania czy ukierunkowania do miejsca informacji, owszem zdarzało mi się spławiać weekendowych klientów na domki ale robiłem to w sposób taki że klient nie odczuł lekceważenia

Natomiast sprawa dostępu do obiektu jest również jasno opisana http://inter-nos.pl/prom/  -  zatem odpowiedzią na Twój meil można było napisać    "   Informacje znajdzie Pan tutaj....link." i byłoby po sprawie to zajmuje kilka sekund i rzeczywiście to źle świadczy o obsłudze obiektu bo tak nie zrobiła

38 minut temu, Marcin T napisał:

więc lepiej sobie odpuścić.

Umiem sobie radzić w takich sytuacjach  jakby mi Pani tak naliczyła to wiedziałbym jak  postąpić  
Tylko czy za 50 lub 100zł warto szarpać nerwy na urlopie........  później się sądzić i znów szarpać nerwy.....

Edytowane 14 Lipca 2021 przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)

[filipert]

2 godziny temu, smok_wawelski napisał:

Cennik na stronie jest absolutnie jasny i takie pozycje jak "media" i "śmieci"  nie występują  - p. załączony screen  - czy mówimy o tym samym obiekcie  http://inter-nos.pl/cennik/   ?

 

10 godzin temu, Waldemar napisał:

Ale, jako że przez kilkanaście lat spędzaliśmy urlopy na ośrodku "Lubie" to postanowiłem go odwiedzić.

(...) 

Pani ta wyliczyła za pobyt takim zestawem kwotę 150 zł (doba) + prąd wg licznika.

?

[Marcin T]

5 minut temu, smok_wawelski napisał:

Natomiast sprawa dostępu do obiektu jest również jasno opisana http://inter-nos.pl/prom/  -  zatem odpowiedzią na Twój meil mozna było napisac"   Informacje znajdzie Pan tutaj....link." i byłoby po sprawie to zajmuje kilka sekund i rzeczywiście to źle świadczy o obsłudze obiektu

Tak, wiem, że jest prom. To można traktować nawet jako pewnego rodzaju atrakcję ? 
Rozwinę - pytałem czy wstęp na wyspę po kładce jest tylko dla gości campingu czy wyspa w tym knajpka jest ogólnodostępna ?

[Waldemar]

Panowie - słowo pisane ma jednak swoje wady i nie zawsze jest dobrze zrozumiane.

Poniżej cytat z mojego posta:

"W czerwcu tego roku odwiedziłem moje "stare strony" nad jeziorem Lubie, meldując się na kilka dni na Wyspie Sołtysiej w ośrodku "Internos".

Ale, jako że przez kilkanaście lat spędzaliśmy urlopy na ośrodku "Lubie" to postanowiłem go odwiedzić."

 

Na "Internos" wszystko było w porządku, mnie chodziło o ośrodek "LUBIE" na południe od Lubieszewa  http://www.lubiewakacje.pl/

Pozdrawiam

 

[smok_wawelski]

sorry źle Cię zrozumiałem,  

[savage7]

polećcie jakiś kemping na pojezierzu drawskim, żeby wędki leżały jak najbliżej przyczepy. lub innymi słowy, w których kempingach można się rozbić nad samą wodą?

[Gość]

9 minut temu, savage7 napisał:

polećcie jakiś kemping na pojezierzu drawskim, żeby wędki leżały jak najbliżej przyczepy. lub innymi słowy, w których kempingach można się rozbić nad samą wodą?

 Pole kempingowe Inter Nos 30km od Drawska, jak dla mnie lepszy klimat.

[mundek28]

Wędkarze nie są mile widziani-wszędzie.

[savage7]

6 godzin temu, mundek28 napisał:

Wędkarze nie są mile widziani-wszędzie.

Moje pytanie nie dotyczyło co prawda sympatii do wędkarzy, ale skoro już się wypowiedziałeś to uzasadnij. Bo ja nigdy takich odczuć nie miałem.

[mundek28]

Mają tendencje do rezerwacji pomostów tylko na swoje potrzeby, często na nich bałaganiąc.Na wodzie sądzą że tylko oni mają prawo tam być a kajakarze np. powinni ich omijać szerokim łukiem./ jak szerokim?/

Oczywiście mówimy o kempingach bo są jeszcze dzikie miejscówki gdzie każdy ma prawo być.

[ed]

W dniu 7.05.2022 o 00:13, mundek28 napisał:

Wędkarze nie są mile widziani-wszędzie.

Dopisz jeszcze, że przez Ciebie.

[Commander]

Godzinę temu, mundek28 napisał:

Mają tendencje do rezerwacji pomostów tylko na swoje potrzeby, często na nich bałaganiąc.Na wodzie sądzą że tylko oni mają prawo tam być a kajakarze np. powinni ich omijać szerokim łukiem./ jak szerokim?/

Oczywiście mówimy o kempingach bo są jeszcze dzikie miejscówki gdzie każdy ma prawo być.

Miałem sporo nieprzyjemnych zdarzeń z wędkarzami w Kozienicach pływając rekreacyjnie pontonem po jeziorze. Dodatkowo nie mogłem zrozumieć jak można siedzieć cały dzień wśród takich śmieci porzuconych na brzegu... Szok. No chyba że tak brać oznacza swoje terytorium...

[reflexes]

Rozważam ten kierunek w tegoroczne wakacje i szukam pola bez standardu tzn. fajnie jakby było miejsce gdzie można opróżnić kasetę i nabrać świeżej wody. Poza tym ważne żeby było cicho i spokojnie, a im mniej ludzi tym lepiej. Wiem można na dziko ale jednak wole kemping lub pole namiotowe bo sporo zwiedzamy, jezdzimy na rowerach i wolę sprzęt zostawiać na dozorowanym terenie. Poleci ktoś coś?