Skocz do zawartości

Prędkośc jazdy z przyczepą


Rekomendowane odpowiedzi

Powolniak - ale nie rozumiem Twojego wywodu , bo w polowie jestes za tym aby jezdzic 80 a w drugiej piszesz, ze za granica wszyscy to pociski.

 

Byl taki temat o wieku naszych budek - zobacz ile maja lat, auta podobnie, ale jeszcze gorzej, bo co trzecie po dzwonie...

 

A czy dyskusja bezsensowna? - ja mysle, ze pouczajaca...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 418
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Powolniak, ja nie dyskutuję o możliwościach zestawów i kierowców ani o predyspozycjach poszczególnych nacji do jazdy pojazdem mechanicznym. Ja kwestionuję sens szybkiej jazdy z zestawem, który służy do dowiezienia swojej rodziny na miejsce wypoczynku. Dodatkowo jazda z prędkością 90 km/h prawym pasem autostrady nie utrudnia ruchu innym użytkownikom. Jeśli dla kogoś ten fakt stanowi problem na trasie to on ma problem, że jest kretynem.  Tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauka nie idzie w las ..... kiedyś w rumuńskich górach przed zakrętem było ograniczenie do 30 , wjechałem około 50 i okazało się , że zakręt maił prawie 180 stopni i zewnętrzne nachylenie , przyczepa pojechała na jednym kole , dobrze , że z naprzeciwka nic nie jechało i było gdzie przybrać z lewej - włosy dęba , serce w stanie przedzawałowym pot na czole i od tej pory jak nie widzę zakrętu  a jest ograniczenie to jadę o 10 mniej , co do intensywnego deszczu to już tu przy dużym ruchu żarty się kończą , widoczność , przyczepność itd jak nie zdejmiemy nogi z gazu to może być różnie ; kiedyś jadąc solówką podczas deszczu 120 przed Frankfurtem przy niewielkich koleinach na prostej drodze w ułamku sekundy zostałem ,, przestawiony "dokładnie na sąsiedni pas idealnie w kierunku jazdy nawet nie rzuciło ; jak to się stało do dzisiaj nie mam pojęcia ale od tamtego czasu mam inne podejście do jazdy w deszczu a szczególnie z ogonem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie sytuacja wygląda tak, że mając np. nowego Fendta ,który spełnia wszystkie warunki homologacyjne dopuszczające do jazdy z prędkością do 100km/ h, dodatkowo wyposażonego w  system typu ABS gwarantujący bezpieczne hamowanie i prowadzenie przyczepy i tak zapłacimy mandat za przekroczenie dopuszczalnej prędkości.

 

Przy okazji warto przypomnieć ,że( wszystkie) nowe przyczepy mają nowocześniejsze i sprawniejsze podwozia,lepsze hamulce ,zaczepy ,systemy sterowania kołami ,oświetlenie itp. a kodeks drogowy wszystkie zestawy traktuje jednakowo. Myślę ,że przepisy nie nadążają za rozwojem technologicznym .

 

Nadal aktualne jest przysłowie " wolniej jedziesz ,dalej zajedziesz"

Edytowane przez Lucek26 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała ta dyskusja moim zdaniem staje się mało rzeczowa i taka mało poważna a mówimy przecież o BEZPIECZENSTWIE naszym i naszych rodzin oraz innych użytkowników dróg.

 

Otóż właśnie! :ok:

Dawno przestałem poważnie podchodzić do tej dyskusji, choćby z racji, że to przynajmniej już jej trzecia reaktywacja. a przecież wszystko, co istotne, zawierają pierwsze zdania drugiego i piątego posta!

 

Dlaczego przewrotnie wspomniałem o Francji i o tym, że można z przyczepą, zgodnie z przepisami, jechać nawet 130 km/h?

Dlatego, że te wszystkie dywagacje były już tu wielokrotnie. :]

Przecież wystarczy przeczytać temat od początku, zamiast do znudzenia powtarzać znaną prawdę. :hmm:

Teraz z powagą i bez farsy.

Mam nadzieję, że każdy prawidłowo odebrał, podtekst tego, co pisałem, ale gdyby jednak ..., to wyjaśnię: w Polsce staram się podróżować z prędkościami w okolicy licznikowych 50 - 90 km/h, więc w rzeczywistości trochę niżej. Zależy to przede wszystkim od rodzaju drogi, choć uwarunkowań jest dużo więcej, dlatego nie mogę pisać ogólnie - ocenie zawsze podlega dany czas.  Zawsze też mam pewność idealnego stanu wszelkich podzespołów przyczepy, poprzedzoną odpowiednią wizytą w warsztacie.

Jeśli chodzi o uwarunkowania techniczne, to dotychczasowe rozmowy toczyły się wciąż wokół samej prędkości.  Próbujemy ustalić jej bezpieczną wartość, czy nawet margines (w górę), który jeszcze nie wywoła ogólnego sprzeciwu, a przecież przyczepa, przyczepie nierówna (mam na myśli wyłącznie rzeczywisty stan całego układu jezdnego). Ileś lat temu, gdzieś o tym już pisałem.

To, że przyczepa posiada wbity aktualny przegląd techniczny, niczego nie zmienia, bo wszyscy wiemy, jak on wygląda, no i nikt nie robi go pod kątem przekraczania 70 - 80 km/h, a przecież nawet z postów tego tematu wywnioskować można, że często jeździmy szybciej, nawet jeśli tylko przez krótką chwilę.

Nie bez powodu, np. w Niemczech, dla przyczep, które będą przekraczać limit 80 km/h, istnieją rygorystyczne badania dopuszczające.

Bynajmniej, nie o same badania chodzi. Taka przyczepa musi spełnić co najmniej kilka istotnych wymagań, bez których nie mogłaby przekroczyć wspomnianej 80-tki, nawet o kilometr. A jak to wygląda u nas? Nie ważne, co napisano w tym temacie, ponieważ w praktyce obserwuję na naszych, polskich drogach, przejazdy przyczep z prędkościami większymi, niż 80 km/h, często znacznie. Najgorsze jest to, że wśród tych przyczep, widuję czasem takie, które nie powinny mieć pozwolenia na jazdę szybciej, niż 50 km/h, a zdarzały się i takie, które nie powinny w ogóle wyjechać na drogę publiczną. Jestem ciekawy, ile osób z tych "szybciej" jeżdżących, wykonuje każdego roku indywidualny przegląd i regulację układu jezdnego (UN, zaczep, hamulce, stan wahaczy i poziom przyczepy, oś, łożyska,stan opon - pilnowanie ich wieku), ile z tych osób posiada w miarę nowe i całkowicie sprawne amortyzatory, itd. Dodam, że nie wiek budy ma takie znaczenie, co jej stan techniczny i nie zawsze "świeżość" przyczepki idzie w parze z jej stanem technicznym.

Pomijając oczywiste przestrzeganie przepisów RD danego kraju, w ogólnej dyskusji, takich spraw nie można pomijać, ponieważ jeden zestaw bez zagrożeń dla bezpieczeństwa może "śmigać" 90-tką, a drugi, nie powinien przekroczyć nawet 60-tki.

Uogólnianie, że wszyscy powinniśmy jeździć np. 80-tką, dla kierowcy pierwszego zestawu będzie dyskomfortem w podróży, a dla drugiego, przyzwoleniem dla jazdy, która z uwagi na stan techniczny przyczepy, stworzy dużo większe zagrożenie przy owej prędkości.

Zupełnie inną sprawą, są nasze odczucia przy przepisowych prędkościach, które jednak nie zmieniają tego, co nas obowiązuje, a wpływają jedynie na odczuwalny przez nas komfort podróży i zużycie paliwa, o czym wspominałem kilka postów wcześniej.

Myślę, że wszyscy powinniśmy być zgodni w temacie, że powinno się jeździć zgodnie z obowiązującymi przepisami, a wszelkie dyskusje próbujące uświadomić odmienność w tej kwestii, nie powinny być brane "na poważnie".

IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powolniak - ale nie rozumiem Twojego wywodu , bo w polowie jestes za tym aby jezdzic 80 a w drugiej piszesz, ze za granica wszyscy to pociski.

 

Byl taki temat o wieku naszych budek - zobacz ile maja lat, auta podobnie, ale jeszcze gorzej, bo co trzecie po dzwonie...

 

A czy dyskusja bezsensowna? - ja mysle, ze pouczajaca...

 

J.

A ja nie rozumiem, że Ty nie rozumiesz.

 

Jestem za tym by zestawem jeździć autostradami zgodnie z przepisami.

Konkretnie, zgodnie z przepisami danego kraju, czyli we Francji do 130 km/h, w Niemczech do 80 km/h (chociaż niemiaszki nie mający certyfikatu 100 km, śmigają autobanami też 100 km/h), a w kraju teoretycznie istniejącym nad Wisłą do 80 km/h (a co tam, niech TIRy wyprzedzają przez 5 kilometrów lewym pasem).

 

Ot, i cała filozofia (oczywiście w granicach możliwości zestawu, w tym i przyczepy. Moja przyczepa ma akurat dopiero 3 lata i rokrocznie poddawana jest przeglądowi gwarancyjnemu, regulacji hamulców, itp., a holownik może sporo).

pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz te wszystkie cudnie nowe i najlepsze rzeczy  " w kraju teoretycznie istniejacym nad Wisla " ? - to skad wziales? - z czapki niewidki?, czy znalazles na wystawiance w kraju realnie istniejacym?

 

J. :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz te wszystkie cudnie nowe i najlepsze rzeczy  " w kraju teoretycznie istniejacym nad Wisla " ? - to skad wziales? - z czapki niewidki?, czy znalazles na wystawiance w kraju realnie istniejacym?

 

J. :niewiem:

Heh, z pracy przyjacielu to wziąłem. Z uczciwej i wydajnej pracy. Niestety holownik jest tylko od skośnookich, bo na tylko tyle mi wystarczyło. By nabyć autopodobny wyrób z gwiazdą, bo taki byłby odpowiedni do niemieckiej przyczepy, już musiałbym iść szabrować lub poprosić niemieckich Turków by coś wykroili.

Edytowane przez powolniak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne pytania tu padają... "To skąd wziąłeś?" Co kogo to obchodzi?!?! Ja się nie pytam z kąd ktoś coś bierze, tylko przykładnie chodzę co dzień do pracy żeby też móc tak mieć. I koledze Jackowi też to polecam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde - jak piszecie, ze kraj teoretyczny to sie wkurzylem - od 25 lat kraj jest calkiem inny, pare razy lepszy a Oni pisza - teoretyczny.

Ja naprawde nikomu nie zazdroszcze, wrecz przeciw2nie - cieszy mnie to, ze koledzy coraz lepszymi sprzetami jezdza - i budkami i autami - no i po co wobec tego pisac, ze kraj mamy teoretyczny jak sie okazuje, ze to wlasnie w tym kraju, praca wlasnych rak te coraz lepsze sprzety moglismy kupic.

 

No i sie wkurzylem.

 

Jak sie Koledzy obrazili, a szczegolnie Kolega Powolniak, to przepraszam :bukiet: , nie mialem tego wcale w zamiarze.

 

Juz nie pisze dalej, Jacek.

 

Co nie znaczy, ze kraj juz taki calkiem dobry mamy, ale zeby zaraz teoretyczny!!!!.... :(

Edytowane przez jacek l (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Commander czemu o niczym. Może ktoś nowy przeczyta i zrozumie, że prędkość i bezpieczeństwo zestawu to nie to samo co samego samochodu???

 

Myślę, że jednak większość osób ma trzeźwy umysł i realnie ocenia prędkość jazdy z przyczepą.

Wielokrotnie podróżowałem wspólnie z innymi forumowiczami na wakacje, zloty, spoty i inne wydarzenia.

Wydaje mi się, że tych jeżdżących zbyt szybko nie jest aż tak wielu.

Znam kilku, ale jakoś na podróże z nimi większość nie ma raczej ochoty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Voku podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.