Skocz do zawartości

Czy to było do uratowania?


maras78

Rekomendowane odpowiedzi

z tego co wiem, to nigdy nie było badania sprawności amorków na wstrząsarce,

amortyzatory bada się "na oko", np czy nie ma wycieków, luzów itp

 

 

http://lex.pl/serwis/du/2009/1232.htm

 

chyba się tutaj nic nie zmieniło, byłem "służbowo" na SKP jeszcze na studiach, wtedy też mnie to zdziwiło :niewiem:

 

:hmm: , dziwne - :niewiem:

A to:

11.4.2. Pomiar skuteczności tłumienia zawieszenia (dotyczy tylko samochodu osobowego)Sprawdzenie na stanowisku wyposażonym w urządzenie do kontroli skuteczności tłumienia zawieszenia.Uwaga:- pomiary wykonuje się po uprzednim wyregulowaniu ciśnienia w ogumieniu do wartości nominalnej dla danego pojazdu,- pomiary wykonuje się dla pojazdu nieobciążonego, z wyjątkiem masy kierującego, oraz dla pojazdów o masie własnej mniejszej niż 900 kg, dla których dopuszcza się obciążenie tylnej osi masą równoważną masie dwóch osób.1. Wyniki badań nie są zgodne z wymaganiami podawanymi przez producenta pojazdu lub producenta urządzenia kontrolnego, o ile działa według metody innej niż EUSAMA.2. Wyniki badań są niezgodne z zasadami oceny według metody EUSAMA: a) stopień przylegania koła do podłoża jest mniejszy niż: - 15 % dla pojazdu o masie własnej nie większej niż 900 kg, - 20 % dla pojazdu o masie własnej większej niż 900 kg i nie większej niż 1.500 kg, - 25 % dla pojazdu o masie własnej większej niż 1.500 kg, B) względna wartość różnicy stopnia przylegania kół na tej samej osi jest większa niż 30 % wartości większej, w wypadku gdy mniejszy stopień przylegania koła na tej samej osi nie przekracza 35 %, c) bezwzględna wartość różnicy stopnia przylegania kół na tej samej osi jest większa niż 15 %, w wypadku gdy mniejszy stopień przylegania koła na tej samej osi przekracza 35 %.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

:hmm: , dziwne - :niewiem:

A to:

11.4.2. Pomiar skuteczności [ciach]

 

a to co innego, dotyczy

1. DODATKOWE BADANIE TECHNICZNE POJAZDU, KTÓRY UCZESTNICZYŁ W WYPADKU DROGOWYM, W KTÓRYM ZOSTAŁY USZKODZONE ZASADNICZE ELEMENTY NOŚNE KONSTRUKCJI NADWOZIA, PODWOZIA LUB RAMY, LUB NOSZĄCEGO ŚLADY USZKODZEŃ ALBO KTÓREGO STAN TECHNICZNY WSKAZUJE NA NARUSZENIE ELEMENTÓW NOŚNYCH KONSTRUKCJI POJAZDU, MOGĄCYCH STWARZAĆ ZAGROŻENIE DLA BEZPIECZEŃSTWA RUCHU DROGOWEGO

 

ale nie standardowego badania okresowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to co innego, dotyczy

 

 

ale nie standardowego badania okresowego

 

No, niby wszystko jasne. Dlaczego jednak sprawdzają, a może Lublin jest wyjątkiem :niewiem::sciana:

Z drugiej strony, to nie mam nic przeciwko, a nawet się cieszę jak widzę wykresy na monitorze i jest wszystko OK :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając z wakacji cepka 1000kg mając stabilizator Alko AKS-3004 nie wiem co mnie podkusiło na testy prędkości -chyba jakiś chochlik!!! Pogoniłem zestawik bez wytłumaczenia!

Tylko własna głupota i ślepe zaufanie w technikę ok.140km/h!!!Cudem opanowałem całość podczas zwalniania do 80-90!!!Przestrzegam wszystkich to nie laweta!!!

Ganiałem z lawetą z łodzią nawet 160 km/h!Podnosiło lodź do góry na dziurach i frunęła na uwięzi za holownikiem jak szybowiec ,z uwagi na swoja konstrukcję i aerodynamikę!Ale holownik potęga LAND ROVER 3,5 V8 BENZYNA!Spalanie 22l/100km norma!Na starcie ze świateł rasowe osobówki zostawały zdziwione z tylu!!!

Zapominałem ,że coś ciągnę!Latałem też,za granicę z wozami na lawecie ale prędkości przepisowe z uwagi na grożące wysokie mandaty!Podany filmik to ewidentnie za lekki holownik z mojego doświadczenia!

Ale oczywiście mogę się mylić!

Koledzy dlaczego nikt nie reaguje na takie zachowanie Kolegi Szafy . Jazda z przyczepą nawet autostradą 140 km/h na godzinę to skrajna NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ. Jestem w stanie zrozumieć, że podał tę informacją jako przestrogę dla NAS. Jednak całkowicie nie rozumiem dalszej informacji ,że jeździł z lawetą z łodzią nawet 160 km/h i nic się nie działo bo holownikiem był LAND ROVER. Kolego Szafa dla mnie taka jazda to przestępstwo i zagrożenie życia innych osób na drodze i nie tylko. Mocny holownik w żaden sposób nie usprawiedliwia i nie uzasadnia GŁUPOTY KIERUJĄCEGO zestawem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy kamieniem nie rzucę, bo gdyby tak popatrzeć to już kilka kilometrów w życiu przejechałem i ... czy zawsze byłem bez winy? Nie jechałem 160 ani nawet 140 z przyczepą, ale kiedyś z podłodziówką znacznie cięższą niż powinienem itd. Dziś już bym tego nie zrobił - starszy jestem, bardziej świadomy konsekwencji, czasy się zmieniły, ale te 15 lat temu. Różnie bywało.

 

Nie popieram ale wolę potraktować taki post jako przestrogę niż moralizować - każdy wnioski niech wyciagnie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak, taak zamknijmy kolegę na 10 lat, albo na 15 dla przykładu....bez przesady forum to nie prokuratura. Zostawmy ocenę samemu sobie piszącemu Szafie- sam pisze że zrobił źle i ma świadomość tego. Więc poi co takie gadanie....

przepraszam za uniesienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt także nie mam zamiaru moralizować, ale wkurza mnie takie zachowanie na drodze. Przeczytaj uważnie wypowiedź Kolegi Szafy. Tylko pierwszą część wypowiedzi można uznać za przestrogę . Pozostała część wypowiedzi nie jest z całą pewnością PRZESTROGA .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja krótko: jak zobaczę "holownik potęga LAND ROVER 3,5 V8 BENZYNA" z dopiętym ogonem na wszelki wypadek zjadę na parking. Może to dobrze, że paliwo coraz droższe, te 22l/100 km trochę ostudzi zapędy niektórych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy dlaczego nikt nie reaguje na takie zachowanie Kolegi Szafy .

 

a jak chcesz zareagować ? zgłosić na :policja: ? zrobić :krzykacz: a może :boks::-]

chwali się podwójnym przekroczeniem prędkości na forum publicznym i myślisz że przejmie się naszymi uwagami ?

niech jeździ, oby tylko nie zginął nikt postronny :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja potem czytam w aktach: jechałem z dopuszczalną prędkością 50km/h. A z symulacji jak "drut" wychodzi 90! :-)

Nie chcę moralizować, tylko stwierdzam, że najgorsze jest to, że nie zawsze konsekwencje (te najgorsze) ponosi sprawca. Bardzo często jest to pasażer lub inny użytkownik drogi ...

Choć mam świadomość, że nie jestem święty. I sam też nie zawsze mam tę prędkość przepisową. Z budkę jednak - jeżdże zupełnie inaczej. Z budką mi się po prostu nie śpieszy :-) Rzadko przekraczam 80-90km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja potem czytam w aktach: jechałem z dopuszczalną prędkością 50km/h. A z symulacji jak "drut" wychodzi 90! :-)

Nie chcę moralizować, tylko stwierdzam, że najgorsze jest to, że nie zawsze konsekwencje (te najgorsze) ponosi sprawca. Bardzo często jest to pasażer lub inny użytkownik drogi ...

Choć mam świadomość, że nie jestem święty. I sam też nie zawsze mam tę prędkość przepisową. Z budkę jednak - jeżdże zupełnie inaczej. Z budką mi się po prostu nie śpieszy :-) Rzadko przekraczam 80-90km/h.

 

 

 

widzisz bo u nas słyszy się "prędkość zabija", "złapano zylion pijanych" itd ... ale np nie nagłaśnia się spraw w których ten co jechał szybko i "bezpiecznie" dostał wyrok :hmm:

znam kilka sytuacji (tez z pracy) gdzie winnym uznano właśnie tego co przekroczył predkość, mimo że miał pierwszeństwo, gość jechał 120km na 70 czy nawet 50, z bocznej wyjechało auto

ponieważ był śmiertelny, sprawa trafiła do sądu i co ... uznano winnego tego co zapierniczał z 2x przekroczoną prędkością ... ale kto o tym słyszał ?

 

Tutaj też jest dużo winy policji, rzadko wnika się w przyczyny wypadku, idą po najmniejszej linii oporu, a gdyby tak uznawać współwinę tego co jechał mocno za szybko ?

tak jak pisałeś, wszystko da się odtworzyć i np wyjeżdżając z bocznej drogi mam prawo nie zobaczyć wariata pędzącego 150km/h w terenie zabudowanym

inny przykład, gość wyprzedza na skrzyżowaniu, wbija się w skręcającego w lewo ... winny jest ten co skręcał, a przecież tego na lewym pasie nie powinno być ?

nie wiem, ale mnie poznane przypadki trochę zmieniły podejście do prędkości ... jeżdżę wolniej ... choć i tak za szybko :mlot::-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad - jest tak jak piszesz. Ale jedna uwaga - biegły zawsze określa fakty. Czyli kto jechał ile na godzinę, kto się przyczynił, kto mógł uniknąć etc. Jeżeli osoba wjeżdża na skrzyżowanie z drogą podrzędną widząc nadjeżdżający ze znaczną prędkością pojazd - będzie (niestety) współwinna. Sąd zapyta biegłego - czy osoba ta mogła uniknąć wypadku. Odpowiedź będzie brzmiała, że kierowca obserwując drogę i widząc nadjeżdżający pojazd ze znaczną prędkością powinien zachować prędkość, aby móc w każdej chwili się zatrzymać. Szczególnie jeżeli jechał wolno. Bo tamtem wariat nie miał szans na wyhamowanie. Więc biegły wskaże, że osoba ta mogła się zatrzymać.

Oczywiście - w tej sytuacji obaj będą winni. A w zasadzie współwinni... Ale co z tego, skoro ktoś mógł stracić życie lub stać się kaleką ....

 

Ja ostatnio mocno zwolniłem. Może nie jest to jeszcze super przepisowa jazda, ale staram się nie przekraczać więcej niż 10-20km/h. Jakoś materiały nad którymi od jakiegoś czasu pracuję - dały mi sporo do myślenia. Do tego stopnia, że w fiaciku CC, który zakupiłem i wożę nim dzieciaki do szkoły - zamontowałem z tyłu kanapę z zagłówkami ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę już 160km/h z lawetami , to było 10 lat temu!

Nie posiadam już tego holownika! Mając w pamięci wcześniejsze jazdy tak jak pisałem nie wiem co mnie podkusiło ten jeden raz! Na moje i innych szczęście nie o ten jeden raz za dużo!

Wiem, że to było bardzo głupie dlatego o tym napisałem- właśnie ku przestrodze ! Na szczęście nikomu nic się nie stało!

Latam sobie przepisowo i bezpiecznie nie oszukam praw fizyki i już nie próbuje!

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jeżdżę już 160km/h z lawetami , to było 10 lat temu!

Nie posiadam już tego holownika! Mając w pamięci wcześniejsze jazdy tak jak pisałem nie wiem co mnie podkusiło ten jeden raz! Na moje i innych szczęście nie o ten jeden raz za dużo!

Wiem, że to było bardzo głupie dlatego o tym napisałem- właśnie ku przestrodze ! Na szczęście nikomu nic się nie stało!

Latam sobie przepisowo i bezpiecznie nie oszukam praw fizyki i już nie próbuje!

Pozdrawiam!

 

Uff !!!

Szafa - nie komentowałem Twojego postu wcześniej, ale teraz napiszę:

aż mi ulżyło :ok:.

Sam nie jeżdżę wolno, z budką w granicach 80 - 100, nigdy szybciej, ale Twoje wyznania zjeżyły mi włosy na głowie.

Nie napiszę tu tego, co sobie w pierwszej chwili o Tobie pomyślałem ( :klnie: ), dlatego ucieszyła mnie ta samokrytyka i powrót zdrowego rozsądku, bo teraz śmiało mogę napisać:

 

Witamy Cię jeszcze raz na Forum Szafa, witamy :hej:

 

No i myślę, że Renia, którą masz teraz w profilu, też by nie wyraziła zgody na takie zachcianki :]:hmm:

:hej: :hej: :hej: :hej: :hej::piwko:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.