IVECO - budowa kampera

[Kogut69]

Od czterech lat każdą wolna chwilę spędzam w kamperze , wcześniej przyczepy a jeszcze wcześniej namioty ÔÇŽ zwykły postęp można by powiedzieć i jak już wsiadłem do kampa to cieszyłem się a w planach bardzo odległych była wymiana na coś ÔÇŽlepszego tzn. nowszego . Pech czy szczęście ale trafiłem na typowy model zbudowany na bazie peugeota J5 z zabudową LMC z 1989 roku . Auto okazało się bardzo cierpliwe i mało kiedy mnie zawodziło , trzy razy przerabiałem wnętrze tak by czuć się coraz lepiej i zawsze jakoś dziwnie patrzałem na przerobione blaszaki ÔÇŽ nie brało mnie to a nawet starałem sobie je obrzydzać znajdując same w nich wady dyskwalifikujące jako sprzęt turystyczny . Za małe , za wąskie , za krótkie ÔÇŽwszystko na nie a wymagania to ja mam ÔÇŽnie powiem . AÔÇŽ. i jeszcze zawsze były za drogie . Często nachodziły mnie też myśli co zrobię jak moje auto (wiekowe) zacznie przeciekać , sami wiecie , że można chuchać i dmuchać a jak ma zacząć lecieć to poleci ÔÇŽ remontować takie coś to ÔÇŽ wyzwanie (kosztowne wyzwanie) . Były jednak takie chwile kiedy nie myślałem o tym , nie myślałem o niczym bo myśleć się nie dawało czyli jakieś 90 km/h i decybele w kabinie (wygłuszonej) przekraczały przyzwoitość a moc 95 KM ( jak był nowy) to za mało do szczęścia . Chciałbym sobie dalej jechać 90-tką ale też słyszeć ulubiona muzyczkę albo szum z nieszczelnej uszczelki drzwi . Wróciły myśli o blaszaku a raczej szukanie w nim jakichkolwiek zalet , znalazłem ÔÇŽ węższy na drodze , takiej polskiej trzeciej kategorii a nawet bez kategorii , takimi lubię jeździć najbardziej , nigdy nie przecieka bo blacha to nie dykta , styropian , drewno i ÔÇŽstare aluminiowe poszycie ÔÇŽ i tak wymieniać można by dalej tylko te wcześniejsze wady zostawały dalej ÔÇŽ gabaryty wewnętrzne to ciężka sprawa do pokonania . Jeden z kolegów kamperowych kiedyś powiedział bardzo mądre zdanie na ten temat ÔÇŽ powierzchni nie dokupisz za żadne pieniądze . Jest jeszcze jedna bardzo fajna sprawa w takim projekcie , można go sobie zrobić w środku pod siebie od podstaw , nic nikogo nie ogranicza , żadne poprzednie instalacje czy otwory w ścianach .

 

 

Wymagania miałem takie :

 

 

• Łóżka dla czterech osób 2 +1+1 i to tak by nie zabierać przez to livingroomu ze stolikiem.
• Wielki bagażnik
• Zbiorniki wody na minimum 120 litrów
• Niezależność względem sieci 230 V
• Silnik minimum 120 KM z prostym, sprawdzonym silnikiem
• Cisza ma być w środku w czasie jazdy.
• Pełnowymiarowy prysznic z siedziskiem .
• żadnego walenia wielkimi drzwiami suwanymi z boku
• auto do 3,5 tony i to na czterech oponach , dwie osie i żadnych bliźniaków
• wc z dużą kasetą tak by za często nie spacerować z kotem.
• duża markiza , minimum 4 metry
• całość musi się zmieścić w 35 000 zł ( wszystko łącznie z autem !!!)
• zrobić to z tego co można kupić w każdym miejscu Polski , powiedzmy w promieniu 50 km / ewentualny serwis , części zamienne /
• hak , rampa na skuter , rowery itp.
• II rząd siedzeń wygodny dla załogantów , niezależne rozkładane fotele

 

 

Jak już to wszystko sobie ułożyłem w głowie i narysowałem na kartce toÔÇŽ tego się nie da zrealizować a największym problemem było dobranie auta do tego co i jak ma być w środku . Jedynie nowe sprintery czy craftery gabarytowo się mieściły w ryzach ale cena za taki długi 7,3 metra powalała i dalej powala . Tylko te najnowsze mają taka długość . Następnym w kolejności okazał się IVECO DAILY ÔÇŽ7,1 metra i nie było sensu już dalej szukać bo na rynku nic podobnego nie ma , wszystkie jumpery, ducato i to z czego robi się blaszako kampery jest zwyczajnie za małe ( dla mnie jest za małe) . Kilka lat temu jechałem na wielka wyspę takim iveco z ładunkiem mebli , wersja krótka ale wrażenia z jazdy super , silnik 2,8 nowej generacji , tamten miał 150 KM i szedł jak burza .

 

Stanęło na Ivo ÔÇŽ ma być fajny , tani , wysoki i najdłuższy z możliwych , nie 2,3 ale 2,8 i ma wyglądać po zrobieniu mniej więcej tak jak na fotce.

 

I tak się rozpoczyna moja przygoda z budowaniem od podstaw kampera na blaszaku , mam nadzieję codziennie przedstawiać kolejne etapy aż dojdę do dnia dzisiejszego a jest już chyba co pokazać ÔÇŽ ale wszystko po kolei ÔÇŽ

Edytowane 4 Października 2011 przez Kogut69 (wyświetl historię edycji)

[Sowa_77]

I na to właśnie czekałem, najbardziej interesują mnie fotki z przebydowy, no i jak to się stało,że masz drzwi w zabudowie otwierane, a nie suwane??? Wersja Maxi i bez bliźniaków z tyłu???

 

Sam kiedyś jeździłem Iveco 35-10 w starej budzie z silnikiem chyba 2,4 z turbiną, nie powiem wygodnie się jeździło.

Edytowane 3 Października 2011 przez Sowa_77 (wyświetl historię edycji)

[Kogut69]

to na fotce to crafter robiony w Australii , jakoś tak wpadł mi w oczy ... kiedyś był idealny ale nie chcę wyprzedzać myśli :skromny:

[Kocer]

Ja też kibicuję.

 

I czekam na fotki. Może kiedyś coś też wyskrobię...

[Kogut69]

Szukanie rozpoczęte , w założeniach miało być tak by drzwi boczne , suwane , nie hałasowały jak t bywa we wszystkich blaszakach ÔÇŽ jak nie mają hałasować to najlepiej by ich wcale nie było a takie warunki spełniał tylko model z Anglii . E-bay , różne aukcje , pomoc Maćka – kolegi kamperowca , który tam mieszka, wszystko na raz i ÔÇŽ..wychodziło za drogo . Koszty transportu do kraju , kupienie w ciemno ÔÇŽ.. to były małe ale jednak hamulce . Z pomocą przyszli rodacy , którym wyspa się znudziła i musieli czymś przytargać do Polski zdobyte na taśmie z frytkami dobra materialne , zawsze to bliżej nawet pojechać na drugi koniec Polski i pomacać niż lecieć w ciemno , nienawidzę latania ÔÇŽ .

 

 

Znalazłem w Polsce , przy granicy z Czechami ÔÇŽ z kumplem wsiedliśmy w auto o 21-szej by o 8-mej rano , po małej drzemce , zapukać do drzwi właściciela fury . Oglądanie trwało z 15 minut , był super ÔÇŽ.. no może oprócz cholernej kierownicy która nie wiedzieć czemu nie była zamontowana tam gdzie powinna ÔÇŽ spodziewałem się tego na 100% , więc i zaskoczenia nie było . Takim sposobem stałem się właścicielem bazy do dalszych przemyśleń ÔÇŽ auto z 2003 roku , silnik 2,8 z przebiegiem udokumentowanym i sprawdzonym historiami przeglądów 280 tyś km ( już przeliczyłem z mil) . Pszczółka ÔÇŽ na autostradzie 140 km/h i słychać radio !!! normalnie słychać !!! Przyśpieszenie jak osobowy , długość paki do grodzi 4,60 m ÔÇŽ czego chcieć więcej , to było to .

[przemek70]

Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg opisu. Mam jednak obawy, często oglądam kilkuletnie blaszaki

i .... widzę wszech obecną rdzę. Samochody przyjeżdżają do mnie na założenie reklamy i oglądamy

je dokładniej niż na tylko na ulicy. Już kilkuletnie dostawczaki zmieniają kolor na żółty, jak to wygląda

w przypadku IVECO ?

[piotrekbb]

Korodują wszystkie bo teraz sa lakiery "ekologiczne" (taka ekologia,że trzeba nowe auto produkować )

 

Mam pytanie właśnie na temat korozji, jak wygłuszasz/izolujesz przestrzeń bagażową ? Słyszałem ,że wełna lub stryropian bezpośrednio do blachy spowoduje szybszą korozje od wewnątrz.

Ciekawi mnie równiez koszt takiej zabudowy ,przykałdowo na nowym aucie i nowych elementach , czy kupując nowego dużego dostawczaka zmieszcze się w zabudowie w kwocie 30tyś ? Taki Crafter jak na zdjciu to mój karawaningowy cel.

Edytowane 4 Października 2011 przez piotrekbb (wyświetl historię edycji)

[kodi]

Witam.

Śledzę temat.

Na dzień dzisiejszy to śpiewka przyszłości, ale może kiedyś uda mi się cos podobnego.

Jako że pracuję w Gdyni a mieszkam poza miastem to tym bardziej będe wiedział do kogo uderzyć jak już temat zacznie robić się realny.

 

Pozdrawiam i czekam na cd.

[przemek70]

No to chyba jest nas więcej, tych co wzdychają za bardziej mobilną formą przyczepy

[Kogut69]

Jak już postawiłem dwa auta obok siebie to mogłem je porównać , tu mniej , tam więcej ale na bank dłużej i to o 140 cm ÔÇŽ. Czyli cała sypialnia extra gratis ÔÇŽoczywiście w stosunku do tego co miałem do terazÔÇŽ da się to jakoś okiełznać .

[przemek70]

Jedyny problem to w blaszaku brakuje 20 cm szerokości, jak dasz łózko po szerokości to rano ból głowy albo kolan.

Tak miałem w starej przyczepie

[timtim]

w J5 miałeś alkowę w IVeco chyba to nie wyjdzie dłuższy nie zawsze znaczy lepszy

[Kogut69]

IvonkaÔÇŽ ( tak od pewnego czasu moją furkę) była używana jako dostawczak , odniosłem wrażenie , że nigdy nie była myta w środku ÔÇŽ nie było co się zastanawiać tylko ostra chemia i karcher ÔÇŽ od sufitu przez profile do samego dołu ÔÇŽ wszystko odzyskało fabryczny kolor . Śmieci i szlamu wypłynęło kilka kilogramów ÔÇŽ przy okazji odsłaniały się elementy zaatakowane już przez rudą wiedźmę ÔÇŽ przy 130-tu atmosferach z dyszy nic nie miało prawa zostać ÔÇŽwcześniej wykręciłem ścianę grodziową , sklejkę z podłogi i z boków skrzyni ładunkowej

[Kogut69]

Jak już wszystko wyschło to przyszedł czas na bardziej dokładne pomiary i zmierzenie się z możliwościami powierzchni ÔÇŽ 4,60 do grodzi + przestrzeń kierowcy to dało razem ponad 5 metrów ÔÇŽ wysokość ok. , głową nie waliłem i zostawał jeszcze zapas na podniesienie podłogi , przecież ocieplić tez trzeba , sama blacha to za mało ÔÇŽ teraz kwestia najważniejsza czyli wyrko ÔÇŽ ustawienie łóżka wzdłuż nie wchodziło w grę , zabranie z długości powiedzmy 190 cm zamiast 140 cm to potężna różnica . Tylko w poprzek . Cała trudność z blaszakami to właśnie szerokośc wewnętrzna iÔÇŽ. obłe ściany . Pomiary wykazały , że ustawiając łózko na wysokości ok. 75 cm wykorzystam najszersze miejsce do zamontowania stelażu z materacem ÔÇŽ w tym właśnie miejscu jest 181 cm ( już do wykorzystania po ociepleniu i z płytą wewnętrzną ÔÇŽ.. przy moim wzroście ok. 176 problemu być nie powinno ÔÇŽ ale te sprawy zostały na czas późniejszy . Teraz trzeba było się zająć tym by kierownica pojawiła się tam gdzie trzeba ÔÇŽ.. szukanie poszczególnych elementów do przekładki to strata czasu i energii , cenowo tez się za bardzo nie opłaca . Dzwoniłem do kilku fachmanów od tych spraw ale żaden nie był za bardzo skłonny do wynurzeń na temat listy tego co wymienić trzeba a co da się zaadoptować ÔÇŽ nie dziwię się im , każdy z czegoś tam żyje i opłaca swoje rachunki . Samo przełożenie angola w iveco to prosta sprawa . Po kilku dniach udało się namierzyć gościa , który w wielkim kartonie miał wszystko co trzeba , więc w samochód i kilkaset kilometrów by być szczęśliwszym i lżejszym o ÔÇŽ.. o kosztach to na razie nie mówię .

Edytowane 5 Października 2011 przez Kogut69 (wyświetl historię edycji)

[tomekk]

Witam !

 

A ile jest szerokości od ściany do ściany ? Bo łóżko komfortowe może być o szerokości 130 cm i jeszcze kibelek obok wejdzie, a na długość to ze 2 m będzie wzdłuż auta. Kto powiedział, że w poprzek ? Dobrze że ściankę zdjąłeś i sklejkę bo te 130 atm mogło to zabrać ze sobą. Ogólnie to wydaje, się, że sporo miejsca jest, nawet można sprytnie na wysokość się zagospodarować. Widziałem fajny układ łóżek piętrowych, takich trójkątnych, po przeciwnych stronach, zachodzących lekko na siebie. Śpi się po skosie i wtedy spokojnie wyjdzie 2 mb, wzdłuż boku stanowiącego podstawę powstałego trójkąta prostokątnego.

 

Pozdrawiam