Campingi w Zakopanem

[Michał2016]

Kemping pod krokwią jest gówniany przez duże G. A biorąc  pod uwagę, że to Zakopane "zimowa stolica Polski" to jest gówniany przez Ogromne G. I  należy  o tym szeroko i wszędzie mówić to może kiedyś coś się  zmieni. 

Ale dam sobie uciąć obie ręce, że właściciel tego terenu  (ktokolwiek nim jest) ma to jak najgłębiej  w d. bo czeka tylko na zmiany w mpzp by teren sprzedać  deweloperom. I kempingu nie będzie. Żadna  strata.

[jacek00]

Teraz, Michał2016 napisał:

Ale dam sobie uciąć obie ręce, że właściciel tego terenu  (ktokolwiek nim jest) ma to jak najgłębiej  w d. bo czeka tylko na zmiany w mpzp by teren sprzedać  deweloperom. I kempingu nie będzie. Żadna  strata.

Kemping jest własnością miasta, który to dzierżawi rok w rok kemping chętnemu. Teraz sobie sam odpowiedz na pytanie czemu nikt tam nic nie robi. Bo się zwyczajnie nie opłaca, skoro po roku miasto ogłosi nowy przetarg i wyłoni kolejnego dzierżawcę na kolejny rok. I tak w kółko. 

[Michał2016]

To ja się  tego domyślam. I domyślam się także, że miasto kombinuje jak tu pozbyć  się  tego tematu i wziąć kilkadziesiąt baniek za grunt.

Ja tam byłem raz, czyli o raz za dużo, i bylem zniesmaczony.

Choć akurat bycie dmuchanym finansowo przez górali to sprawa naturalna  (dla nich). Mam z własnego doświadczenia takich przykładów zbyt dużo  (bywało, że 2 razy w roku byłem  tam w delegacji i przykłady chorej ich pazerności były zawsze).

 

[Gość]

20 minut temu, jacek00 napisał:

Bo się zwyczajnie nie opłaca, skoro po roku miasto ogłosi nowy przetarg i wyłoni kolejnego dzierżawcę na kolejny rok. I tak w kółko. 

I dobrze, że o tym piszemy tu na forum. Niech włodarze widzą wpisy, apele. Tego rodzaju zarządzanie nieruchomościami należącymi do miasta jest oczywiście ze szkodą dla miasta. Inna sprawa, że dzierżawca campu, musiałby się wypowiedzieć w temacie co i jak. 

[klonik058]

I dobrze, że o tym piszemy tu na forum. Niech włodarze widzą wpisy, apele. Tego rodzaju zarządzanie nieruchomościami należącymi do miasta jest oczywiście ze szkodą dla miasta. Inna sprawa, że dzierżawca campu, musiałby się wypowiedzieć w temacie co i jak. 

A myślisz że miasto to przeczyta. A nawet jak przeczyta to się będzie tym przejmować. Oni dzierzawią i maja to gdzieś. kasa wpłynie. Dobrze że sie o tym pisze ale myślę ze to bardzie dla nas wiadomość dzie omijać camp.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[vrs]

Powiem szczerze nie wiem czy ten kemping jest rzeczywiście taki słaby bo na nim jeszcze nie byłem  Ale na tyle na ile widziałem go na filmiku naszego forumowego vlogera. To wydaje mi się że byłem już na południu Europy na gorszych kempingach, jeżeli chodzi o standard łazienek, za które płaciłem średnio licząc 2,5 raza tyle . Co nie zmienia oczywiście faktu że są w Polsce kempingi bijące standardem Zakopane i kosztujące mniej.

Edytowane 17 Września 2019 przez vrs (wyświetl historię edycji)

[pawel1966]

@vrs nic nie stracisz jak po prostu tam pojedziesz.nic złego Cię nie spotka, a jesli zapłacisz nawet te kilka złotych więcej  to jakie to ma znaczenie na kilkudniowy wyjazd? znajdź sobie tam jakiś kącik i już:)

[Piotr0605]

Camping jak camping wpisuje się  w średnią krajową , ceny za parkowanie w okolicy to 25 złoty doba, więc 90 za przyczepę samochód i dwie osoby z prądem to jest przystępnie wg mnie. Teren jest jaki jest, na tym podłożu i przy 6 miesiącach zimy ( w porównaniu np. z Wrocławiem to i 9 miesięcy ) trawnik sie nie utrzyma cudów nie ma. Sanitariaty nie są złe ( chyba wole taki standart od zapleśniałych sufitów całkiem nowych kontenerów, i naturalnego mikroklimatu kontenerowych  toalet z takim obsiedzeniem, że możemy mówić o "ciepłej desce" . Co z tego, że nowe.? Zapyziałe i powrastane przyczepy to nic nowego na całym Helu ( WZW JANTAR np.). Mysle że okreslenie tego miejsca jako gówniany przez duże G jest mocno na wyrost i wynika z jakiejś nieprzyjemnej osobisto jednostkowej sytuacji. 

[Commander]

Popieram przedmówcę. Byłem, przeżyłem i nie narzekałem.

Najlepsza miejscówka jest od bramy pierwsza alejka w lewo koło domków. Jest trawa i się nie topimy.

[Voku]

1 godzinę temu, Commander napisał:

Popieram przedmówcę. Byłem, przeżyłem i nie narzekałem.

Najlepsza miejscówka jest od bramy pierwsza alejka w lewo koło domków. Jest trawa i się nie topimy.

 

[BOGDANKRAKOW]

W dniu 18.09.2019 o 18:05, Commander napisał:

Popieram przedmówcę. Byłem, przeżyłem i nie narzekałem.

Najlepsza miejscówka jest od bramy pierwsza alejka w lewo koło domków. Jest trawa i się nie topimy.

A ja tez popre byłem kilka razy ì nigdy mnie nie skasował po zbojnicku...a nawet kiedyś wjechalem na 3 h ale i musiałem opuścić teren z powodów prywatnych i nie zapłaciłem ani złotówki 

W dniu 17.09.2019 o 19:03, jacek00 napisał:

Kemping jest własnością miasta, który to dzierżawi rok w rok kemping chętnemu. Teraz sobie sam odpowiedz na pytanie czemu nikt tam nic nie robi. Bo się zwyczajnie nie opłaca, skoro po roku miasto ogłosi nowy przetarg i wyłoni kolejnego dzierżawcę na kolejny rok. I tak w kółko. 

 

W dniu 17.09.2019 o 19:01, Michał2016 napisał:

Kemping pod krokwią jest gówniany przez duże G. A biorąc  pod uwagę, że to Zakopane "zimowa stolica Polski" to jest gówniany przez Ogromne G. I  należy  o tym szeroko i wszędzie mówić to może kiedyś coś się  zmieni. 

Ale dam sobie uciąć obie ręce, że właściciel tego terenu  (ktokolwiek nim jest) ma to jak najgłębiej  w d. bo czeka tylko na zmiany w mpzp by teren sprzedać  deweloperom. I kempingu nie będzie. Żadna  strata.

Strata ogromna bo teren z potencjałem A że nie doinwestowany no cóż....odpowiedz sobie sam czy ty byś zainwestował kilkaset tysi w nie swój grunt 

[pawel1966]

A my znowu tutaj.... Oprocz nas tylko dwa kampery i dwie przyczepy. Reszta stoi pusta:) 

[vrs]

Fajnie macie. Czasem myślę że mógłbym się przemęczyć i zamieszkać w Krakowie  

[Commander]

1 godzinę temu, vrs napisał:

Fajnie macie. Czasem myślę że mógłbym się przemęczyć i zamieszkać w Krakowie  

Nawet nie próbuj... Musiał byś najpierw zwariować... żeby tu wytrzymać.

[vrs]

3 minuty temu, Commander napisał:

Nawet nie próbuj... Musiał byś najpierw zwariować... żeby tu wytrzymać.

Kto wie, może czułbym się jak w domu...

No i te góry blisko...

Edytowane 11 Października 2019 przez vrs (wyświetl historię edycji)