Skocz do zawartości

Szybka i krótka relacja - Grubhoff w Austrii


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, bluedragon napisał(a):

A jak rozwiązaliście problem suszenia?

To nie jest żaden problem - przynajmniej na campingu Grubhoff.
Kurtki, kaski, rękawiczki czy spodnie możesz zostawić w narciarni:
s1.jpg

Są tam również suszarki butów:
s2.jpg
Ręczniki zostawiasz w łazienkach:

s3.jpg

Dzięki ogrzewaniu i wentylacji wszystko bardzo szybko wysycha. 

Na campingu jest to wszystko bardzo optymalnie rozwiązane. Z przyczepy w crocsach lub adidasach lecisz do narciarni. Tam zakładasz buty, kask itp. Bierzesz swoje narty i wychodzisz przed drzwi. Tu już zabiera Cię skibus i wysadza pod samą dolną stacją gondoli. 

Żonę przekonaj saunami i spa :yes:. IMO warto dopłacić te 50 euro i mieć możliwość wejścia choćby na dwa wieczory. Są sauny, jest sporo miejsca żeby się wyciszyć, jest darmowa herbata i woda. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

5 godzin temu, Tomii napisał(a):

To nie jest żaden problem - przynajmniej na campingu Grubhoff.
Kurtki, kaski, rękawiczki czy spodnie możesz zostawić w narciarni:
s1.jpg

Są tam również suszarki butów:
s2.jpg
Ręczniki zostawiasz w łazienkach:

s3.jpg

Dzięki ogrzewaniu i wentylacji wszystko bardzo szybko wysycha. 

Na campingu jest to wszystko bardzo optymalnie rozwiązane. Z przyczepy w crocsach lub adidasach lecisz do narciarni. Tam zakładasz buty, kask itp. Bierzesz swoje narty i wychodzisz przed drzwi. Tu już zabiera Cię skibus i wysadza pod samą dolną stacją gondoli. 

Żonę przekonaj saunami i spa :yes:. IMO warto dopłacić te 50 euro i mieć możliwość wejścia choćby na dwa wieczory. Są sauny, jest sporo miejsca żeby się wyciszyć, jest darmowa herbata i woda. 
 

Można odnieść wrażenie, że na tym kempingu nic nie jest przypadkowe. Wszystko nakierowane na jak najwyższy komfort pobytu. Obsluga na bardzo wyskoim poziomie. Jak dla mnie jeden z lepiej zorganizowanych. Zarówno pod kątem letniego jak i zwłaszcza zimowego wypoczynku.

Wielkość parceli, czy łazienki to jest coś niespotykanego...

Dla mnie to wzór, z którym porównuję inne kempingi i jak na razie nie został pobity. Ale cóż, jeszcze pewnie wiele przede mną.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spóźniony, ale już odrobiłem zaległości;). @Tomii fajnie, że opisałeś ten wyjazd i jak zawsze super merytorycznie :ok:
Kemping bardzo fajnie zorganizowany i przede wszystkim nie trzeba się prosić żeby ktoś zrobił coś co do niego należy.

Z tym namiotem na minus to była ta kwestia problemów z jego przymocowaniem do podłoża w tej zmarzlinie czy jeszcze cos innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie wszystkie problemy rozwiązane:) myślę że za rok już narty będą z przyczepy, a nie z hotelu lub apartamentu:) Dziękuję za relację i wyjaśnienie wszystkiego. Jak jeszcze możesz powiedzieć coś na temat tego namiotu. Bo też się kiedyś nad takim zastanawiałem. Normalnie korzystamy z markizy, ale na wiosnę i jesień myślałem nad takim przedsionkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo... dopiero teraz znalazłem. Super relacja :)

Nie wiesz, czy jest możliwość za dopłatą wzięcia karnetów obejmujacych inne osrodki? Bo stamtąd do Kizbuel albo Saalbach rzut beretm, a tam pojeździć jest gdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Eastnomad napisał(a):

Z tym namiotem na minus to była ta kwestia problemów z jego przymocowaniem do podłoża w tej zmarzlinie czy jeszcze cos innego?

 

14 godzin temu, bluedragon napisał(a):

Jak jeszcze możesz powiedzieć coś na temat tego namiotu.


Chwila wolnego w pracy więc śpieszę z wyjaśnieniami.
Ogólnie samym pompowańcem jestem mega miło zaskoczony. Nie sądziłem że skurczybyki są tak stabilne. Cała konstrukcja przez pierwsze 3 dni stała przypięta tylko 3 wkrętami. Boczne ściany po pierwszej nocy podwinąłem i złapałem żeby wiatr nimi nie szarpał, bo tak jak wcześniej napisałem mimo szpilek-wkrętów, wkrętarki z udarem, wierteł do betonu nie szło się przyszpilić. W końcu ściany złapałem sznurkami do nóg podporowych (tych po przeciwnej stronie przyczepy niż przedsionek) i to w parze z postawionymi prętami dociskowymi zdało egzamin. Jak mrozy puściły, udało się wkręcić kilka szpilek i było już "po bożemu".  Sam przedsionek jak za cenę 1550 zł bardzo spoko. W komplecie fartuchy, podłoga, pręty dociskające, torba do transportowania.

Przedsionek dla sprawdzenia rozstawiliśmy z synem na ogrodzie. Po przyjeździe na miejsce przedsionek jak wspomniałem rozkładaliśmy już przy świetle czołówek. Po rozłożeniu Antek dopatrzył się że jedno z okien w ścianie frontowej ma pęknięcie. Pomyślałem trudno, trochę szkoda, ale to rzecz użytkowa, widocznie o coś zahaczyliśmy przy rozkładaniu tu lub pod domem i pękło.

IMG_20240126_161200.jpg

Wróci się do domu, to się jakoś to zaklei łatką do naprawy materacy czy basenów ogrodowych. 

Po jakiś trzech dniach, podczas zakładania butów syn wypatrzył na ścianie obok kolejne pęknięcie:

IMG_20240126_161245.jpg

To już jest znacznie większe, i jesteśmy pewni że zaraz po rozłożeniu go nie było. Sam przedsionek też mechanicznie nie miał szansy się o co uszkodzić - no chyba jakaś spora gałąź drzewa musiała by w niego przywalić. 
Dla zobrazowania miejsc w których powstały pęknięcia:
IMG_20240126_161219.jpg

Czerwony kolor to pęknięcie pierwsze. Zielony kolor to pęknięcie numer dwa.
Po tym drugim pęknięciu stwierdziłem że po powrocie do domu, odezwę się do Obelinka. No i ... Obelink jak zawsze klasa. Przez stronę zgłosiłem problem i załączyłem zdjęcie. Obelink powiedział żeby się nie przejmować, pakować przedsionek i podać miejsce i adres gdzie kurier ma przyjechać i go odebrać, a sami przyślą mi nowy przedsionek. 

Tu jakieś zdjęcia odciągów ścian:
p1.jpg

p2.jpg

Więc nie wiem czy to wada materiału, czy brak odporności na niższe temperatury. Z całego zestawu tandetny jest trochę wąż od pompki i tu trzeba pilnować żeby po podpięciu połączenie było szczelne. Szczerze liczę na to że te okna to pojedynczy przypadek i że będzie szansa że na następnym zimowym wyjeździe nie będzie już takiego problemu. 

Jeszcze kwestia podłogi. Oryginalnej plandeki podłogowej z obelinka nie rozłożyłem. Nie miałem ze sobą również aerotexu. Mieliśmy kratki plastikowe z Juli i kupioną we Włoszech agrotkaninę. 

p3.jpg

Jak dla mnie ta agrotkanina to jedno z większych zaskoczęń na plus. Lekka i mało miejsca zajmuje, tania i w razie jak się zabłoci to nie szkoda wyrzucić.

Na tym wyjeździe służyła do tego żeby np. złożyć na niej przedsionek czy ułożyć na niej przedsionek przed wciągnięciem w likszparę. Nie wiem czy nie zrezygnuję z wożenia aerotexu na rzecz właśnie tej tkaniny. 
p4.jpg

 

11 godzin temu, pjetko napisał(a):

Ooo... dopiero teraz znalazłem. Super relacja :)

Nie wiesz, czy jest możliwość za dopłatą wzięcia karnetów obejmujacych inne osrodki? Bo stamtąd do Kizbuel albo Saalbach rzut beretm, a tam pojeździć jest gdzie...

Zdawałem sobie sprawę że 6 dni na jednym ośrodku jak dla mnie będzie wiało nudą. W recepcji campingu nie pytałem czy oferują jakiś pakiet w większym karnetem (większym regionem narciarskim). Początkowo myślałem że całą rodziną skoczymy sobie na jeden dzień, gdzieś w okolicy na ale jak przeliczyłem że taki jeden dzień to 250 euro (gdzie tu za 500 mamy 6 dni (w tej ofercie nie można zmniejszyć ilości noclegów i dni jazdy na Loferze)) to jakoś przeszła mi ochota na wycieczki samochodem po okolicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w tym roku, zewnętrzna osłona na szybę, jak wyciągnąłem na mrozie - ona była ciepła z wnętrza kampera - cała popękała.

Ale ma 8lat i całkiem sporo ją używałem...szczególnie w lato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.01.2024 o 13:34, Tomii napisał(a):

łańcuchy na koła przyczepy (przyczepa jedzie na letnim kapciu)

Też myślałem o łańcuchach ale bałem się o to czy zmieszczą się pomiędzy koło a rolkę movera. Ostatecznie w grudniu skończyło się na wielosezonowkach.

W dniu 31.01.2024 o 11:30, Tomii napisał(a):

Początkowo myślałem że całą rodziną skoczymy sobie na jeden dzień, gdzieś w okolicy na ale jak przeliczyłem że taki jeden dzień to 250 euro

Wczoraj korzystając z pięknej pogody przedłużyliśmy do wieczora pobyt na campingu i pojechaliśmy do Leogang-u. Ski-pass-y 2x 72 eur+ 15 eur dla 7-mio latka - musiała być jakaś promocja. I powiem szczerze, że nie były to najlepiej wydane pieniądze. Widoki jak najbardziej OK. Natomiast trasy ( ze względu na ilość osób jak i temperatury) w fatalnym stanie - Mularski na muldzie i muldą pogania. Walka o przetrwanie;). 

Chyba jednak wolę jednak to trochę "nudne" Lofer ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
3 godziny temu, Tomii napisał(a):

 

To co wiosna, czy jednak zima? 

 

Zależy gdzie. Tam pewnie jeszcze coś zostało a u nas w górach to już w zasadzie wszystko spłynęło ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nadrobiony  :ok: Ciekawy przedsionek. I patent z agrowłókniną. 

Do okien mogę polecić taką łatkę: https://allegro.pl/oferta/folia-pvc-do-basenu-wycinania-latek-technicqll-8-4-15179780222?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_uzsd_sport_turystyka_pla_pmax&ev_campaign_id=17959731294&gad_source=1&gclid=CjwKCAiAopuvBhBCEiwAm8jaMX8vWkaKxof-jltDjmyeQbOfgDSCUUvXvxGd-AS4eWc2690z5b3_zBoC6_UQAvD_BwE

W basenach bardzo dobrze mi się sprawdzała. Dobrze przywiera i dostosowuje się do załamań, których u Ciebie nie ma. I zachowuje przezroczystość, co chyba jest ważną zaletą.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mona napisał(a):

Mam rezerwację od 16.03 mam nadzieje ze będzie jeszcze śnieg🙉

Myślę że na stoku - na pewno. 
Na samym campingu, chyba od stycznia to śniegu nie było :oslabiony:
 

grubhoff.jpg

8 godzin temu, szary11 napisał(a):

Do okien mogę polecić taką łatkę

No właśnie chyba w końcu nie miałem czasu opisać co i jak z przedsionkiem. Napisałem do Obelinka - kazali się nie przejmować spakować przedsionek i umówili kuriera. Kurier jeden przedsionek zabrał, a po kilku dniach był z nowym :]. No i Obelink zebrał u mnie kolejnego plusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.