mona
Użytkownicy-
Postów
34 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Wydarzenia
Artykuły
Kempingi
Firmy
Informacje Karawaning.pl
Treść opublikowana przez mona
-
Chorwacja 2024
mona odpowiedział(a) na maarec temat w Słowenia, Chorwacja, Czarnogóra, Serbia, Kosowo, Bośnia i Hercegowina
No plan był s3, Czechy i tu pojawia się... Austria czy wegry🙂 jedziemy do Zadaru więc teoretycznie nie robi nam to żadnego zamieszania na mapie. Jeśli chodzi o nocleg to typowo przy trasie beż rozkładania się na kempingach- chcemy poprostu dotrzeć do celu i tam się rozłożyć. -
Chorwacja 2024
mona odpowiedział(a) na maarec temat w Słowenia, Chorwacja, Czarnogóra, Serbia, Kosowo, Bośnia i Hercegowina
A.co powiecie o trasie przez węgry? Jest sens? Jedziemy z okolic szczecina wiec kawałek mamy a google pokazuje 2 wyjscia ... -
Mam sporta 580 rocznego mogła bym rozważyć cesja... Jeśli jesteś zainteresowany zapraszam na priv
-
Mam rezerwację od 16.03 mam nadzieje ze będzie jeszcze śnieg🙉
-
Gdybyś jednak mi nie ufał. W pasie od Kołobrzegu do Niechorza na dzikusach temat powtarzający się https://www.facebook.com/share/v/FwFGxNgWUoGM9aiv/
-
Szkoda bicia piany. 14l z.przyczepa Mercedes E klasa, ford kuga, mitsubishi pajero- nie wiem czy wiesz o czym mówisz w przypadku cvt a z wypowiedzi wnioskuję że nie. Wycie cvt a podniesione obroty na odpowiednim biegu to dwa różne zjawiska.
-
Knaus dmc wykorzystuje na maxa. Do tego jeździmy w pełnym 5 osobowym komplecie. Salon, serwis ukleja ujście jednoznacznie odpowiedział że z przykrością stwierdzają ze nie zalecają jazdy z przyczepa z pełnym dmc na długich trasach . Jasne na odpowiedź o Homologacji itp był tylko usmiech i zapewnienie o super rabacie na następne auto? Co ciekawe chcieliśmy wymienić na highlander że względu na wyższe dmc i nasz doradca serwisowy nawet nie chciał nam go pokazywać cyt." Zamienił stryjek siekierkę na kijek".
-
No właśnie kierowaliśmy się internetowa opinia że podobno auto daje rade. Niestety nie jest to nasze pierwsze auto którym jeździmy z przyczepa i na prawdę jeśli chodzi o jego uniwersalność w temacie karawaningu najgorsze. Na codzień baaardzo przyjemne i oszczędne. Co do wyciszenia ten problem jest dla nas nie zauważalny bo nie chodzi tu o szum powietrza czy opon a o pracę silnika. Najprościej zobrazuje to na przykładzie kilkukilometrowego podjazdu pod górę gdzie silnik pracuje na swoich maksymalnych dopuszczalnych obrotach bo skrzynia przy tym obciążeniu nie zmieni przełożenia tylko trzyma stałe.obroty . Dodam że tak oczywiście po płaskim jedzie się dość dobrze. Niestety w tym przypadku nie oszukamy działania skrzyni biegów która w tradycyjnym wydaniu ma dzisiaj 6-9 przełożeń które dostosowuje do obciążenia pojazdu. W przypadku ravki jedziemy jak skuterem aby utrzymać stała prędkość pod górkę piłujemy gazem.
-
No niestety nie da się. Jest to skrzynia pancerna, ekonomiczna ale nie nadaje się do "ostrzejszej " jazdy nie tylko z przyczepa ale również solo? Ale na pewno japońska motoryzacja jest tańsza w eksploatacji i prostsza niż niemiecka więc należy tylko dostosować model do oczekiwań ? Kolego ravka 5 2021 i niestety nie przekonasz mnie ze to super skrzynia. Na płaskim jest względnie Ok ale nie był to nasz pierwszy wyjazd w góry i mogę.smialo powiedzieć że ta skrzynia się nie nadaje do ciągania przyczepy! Spalanie horrendalne na skutek ciągłego piłowania wysokich obrotów więc 2.5l silnik pije ile wlezie. Wspomaganie elektryczne na poziomie 8-10% (jak pewnie wiesz w tych autach jest wskaźnik użycia energii elektrycznej) . Niestety to nie ten sprzęt. Land cruiser że stajni Toyoty pewnie będzie lepszy...
-
Mogę wam trochę zdradzić bo jestem świeżo po trasie 2600km z przyczepa. Toyka rav4 hybryda skrzynia oczywiście cvt i jedyna różnica jaką widzieliśmy w trakcie jazdy to wysokość obrotów. Wycie, wycie i jeszcze raz wycie. Bez znaczenia czy był Eco, normal czy sport to auto z przyczepa zachowywało się podobni jedynie kręciło się wyżej. Niestety brak zmiany przełożeń wpływa na wir w baku ponieważ 2.5 litrowy silnik chce pić!
-
Podpięcia nie ma. Podobno wymiana butli gdzieś w odległości 500m od kempingu ale myzabralismy 4 butle propanu z Polski. Pierwsza zużyliśmy dość szybko bo starczyła nam do nagrzania przyczepy przed wyjazdem, na całą drogę wraz z noclegiem i pierwsza nockę na miejscu. Druga dopalila się do 1/3 i przymarzla(chyba słaba jakość gazu) ale starczyła na 2 doby ciągłego grzania na poziomie 20 stopni wewnątrz. Trzecia butla używana już dużo oszczędniej bo gasilismy wychodząc na narty została dowieziona do domu i pod samym domem podczas porządków skończył się gaz( nie używaliśmy w czasie jazdy w drodze powrotnej tylko odplalilismy przed spaniem). Tak więc łącznie zużyliśmy 2 pelne butle i 2/3 kolejnej na 6 dni pobytu na miejscu i dojazdy. Ale będę szczera trochę nie komfortowo przy podłączaniu tej ostatniej się czuliśmy ? następny razem chyba będziemy celować w kampingi z podłączeniem a na pewno inaczej gospodarować paliwem(oszczędniej ?).
-
Kolego masz u mnie na zdjęciach suszarnie. Osobne pomieszczenie z kabinami do przebierania i pozostawienia ciuchów, uchwyty na sprzęt i buty. Wygoda na 102!
-
I znowu się zaczyna.... Wczoraj wróciliśmy a od jutra już trzeba harować na następny wyjazd.... Ciężko jest lekko żyć ?
-
Ale jest to oferta jednorazowa czy rok roczna? Bo kto wie może jeszcze w marcu na kilka dni zabrać pociechy żeby w nogach sobie utrwaliły...
-
Po tym rachunku widzę że ten Grubhof to na prawdę rozsądna propozycja!! 1000e ze skipassami , gazem i elektryką do tego jako rodzina wielodzietna ?(bez urazy u nas też 2+3) to na prawdę super cena!
-
To podobno ten camp. Przy rzecze w tej chwili jest parking dla osobówek, mini golf i jakieś letnie atrakcje. Powyzej widac na foto są 3 poziomy parcelek ale na za dużo prywatności nie ma co liczyć. Tzn zimą to nie przeszkadza gorzej było by latem jak rozstawisz markize/przedsionek i cały szpej. Generalnie spoko nie mam zastrzeżeń ale na drugi raz spróbuję zobaczyć coś innego w okolicy (a jest tam kilka miejsc wygladajaych ciekawie)bo i tak nie byliśmy w stanie wyrobić się na skibuss i jeździliśmy autem więc chyba parametr bliskości przystanku możemy sobie darować ?
-
Miejsce jest duże zmieściliśmy się z autem ale wiadomo przyczepa stała już blisko lini granicy parceli. Parking dla aut jest również poniżej Lini parceli i podejrzewam za tam by nas postawiono gdyby było pełno.
-
Nie wiem czy nie dostanę "zrypki" za spam ale podsumuje zimowy wyjazd do Austrii: Skończyło się na Włoskiej folgaridzie - camping (a właściwie kamper park)w mieście Dimaro. Skibuss spod kempingu, do miasta 10 min spacerem, restauracja 150m od Kampa, ciepłe oraz bardzo czyste łazienki i toalety, osobna dużą suszarnia z kabinami . Cena tygodniowego pobytu 320e wraz z pradem( niskie zabezpieczenie nie wytrzymywało klimy do grzania) . W czasie naszego pobytu było kilka składów, miejsce spokojne i nie inwazyjne( przez tydzień nie potrzebowaliśmy pomocy obsługi a oni byli zupełnie nie widoczni , nikt się nie narzucał ani nie nagabywal). Generalnie polecam i powiem jak moje dzieci " najlepsze ferie ever!"
-
Chyba najważniejsze to alde !( ogrzewanie wodne z rozprowadzonymi grzejnikami po zabudowie) oraz bardzo często z ogrzewaniem podłogowym w zestawie?
-
Jacek ale niestety tak robią " dzikusy" widać to szczególnie nad naszym morzem. Żeby było jasne nie generalizuje i nie wrzucam wszystkich do jednego wora , ale spotkałam już różne ciekawostki w wydmowych lasach przy znanych dzikich miejscówkach...
-
Jasne tylko pytanie czy jest prąd, woda i jakiś zrzut? Bo nawet przedłużony weekend w warunkach koczowniczych można przeżyć ale kasetę będziesz zrzucać i przysypywac śniegiem? Wodę wozić z biedry w 5l bankach? Dziś ludzie zapłacą za.odrobine komfortu bo sami z rodziną jeździmy kempingiem nie z.oszczednosci a z wygody , niezależności i dla komfortu ze nie jesteś zaskoczony zdjęciami w necie pięknego apartamentu a jest nora.
-
Nie mogę tego pojąć, ten zieleniec i duszniki to jakiś czarny punkt. Przez tyle lat takiego zainteresowania tamtą okolicą już dawno by miejsce hulało
-
Fajnie jak ktoś by podał w okolicy zieleńca miejscówkę z prądem i woda? Dzikus w moim przypadku odpada...
-
Bez zimówek nawet nie próbuj. Koszt 500zl a jak złamie ci przyczepę to się nie pozbierasz!
-
Tak prawdę mówiąc stąd nasze zainteresowanie Austria. Ceny nie są w szpindiu najtańsze a różnice w km widać można łatwo przełknąć ? jaki to rejon narciarski?