Skocz do zawartości

Pies na kempingu


Ventyl

Rekomendowane odpowiedzi

16 godzin temu, Suzu4x4 napisał(a):

nie jestem technologiem produkcji żywności to się wypowiem

Ja osobiście też nie, ale ogólnikowo mówiąc mam dość stały kontakt z takowym.

 

16 godzin temu, Suzu4x4 napisał(a):

Śmiem twierdzić że jak nie masz własnych nastu hektarów i gospodarstwa z inwentarzem  to to z czego przygotowujesz żarcie dla pieska  jest niewiele lepsze od dobrej jakości karmy.

 byłem w nowoczesnej  szklarni ,  chlewni czy na fermie . Nawet ten pływający w przepływowym stawie pstrąg jest tuczony wysokobiałkową paszą   ile wlezie .

Nastu hektarów nie mam, ale to co przygotowuję dla psa, jest o wiele lepsze niż karma, pomimo, że zrobione z ogólnodostępnych surowców.  To nie wątek o karmach dla psów, więc tematu nie rozwijam.

 

4 godziny temu, Analog82 napisał(a):

A nie no jak jak koniec kropka to poddaje sie, wygrales. Pozostanmy przy tym ze masz swoje doswiadczenia, inni inne, a jak masz rzetelne badania to mozesz podac zrodla. 

Nie czuje się wygranym, ani nie jest moim celem abyś Ty czuł się przegranym. Po prostu ja mam takie zdanie w tym temacie. Oczywiście mam wiarygodne źródła - nie chcę tu się przechwalać, a ponadto nie jest to wątek o karmach dla psów.  Cała dyskusja zaczęła się od złośliwych uwag pod moim adresem, dlatego chciałem pokazać, że różne mogą być opinie i to, co dla jednych wydaje się nie do pomyślenia, dla innych jest zupełnie zasadne i na odwrót.

Jeśli chodzi o karmy, to możesz wierzyć lub nie, w to co napisałem - nie zależy mi, żeby Cię przekonać. Jestem jednak pewien, że nie trzeba mieć ekstra źródeł, popartych doświadczeniem i badaniami, a wystarczy bazować na wiedzy ogólnodostępnej oraz logicznie pomyśleć, aby potwierdzić co napisałem w tym temacie.

I zapewniam Cię, że jeszcze wiele zaskakujących, a wręcz trudnych do uwierzenia informacji, mógłbym Ci przekazać o żywności, nie tylko tej dla psów.

Pozdrowienia!

Edytowane przez PanSamochodzik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

@PanSamochodzik, naprawde nie musisz juz nic przekazywac. Twoje wiarygodne zrodla, myslenie logiczne na bazie wiedzy ogolnodostepnej (smiem twierdzic ze internetowej, bo pewnie nie biegasz po bibliotekach uczelnianych i nie zglebiasz tej wiedzy tam), w zupelnosci wystarcza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bijcie się o te karmy. Nawet ludzie stawiający na żywność bio etcetera zdarza się że lądują u onkologa. Po poślednich marketowych  karmach zwierzaki potrafią odejść za tęczowy mostek choćby po roku-dwóch, inne dożywają sędziwej starości. I na BARFie też. Za dużo jest podatności genetycznych i innych czynników. Właśnie psica leży na CT, zaczął jej potężnie rosnąć tłuszczak, nie wiadomo czy dałoby sie to usunąć. I nie ma na to wytłumaczenia, ani dietą, ani czymkolwiek. U ludzi też.

 Należałoby wcinać bio (oby tylko uprawa/hodowla pod metką „bio” nie została założona na nieużytkach dzięki glifosatowi, a tego nikt nie sprawdza), a najlepiej wcale nie jeść, nie oddychać i nie pić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Analog82 napisał(a):

naprawde nie musisz juz nic przekazywac. Twoje wiarygodne zrodla, myslenie logiczne na bazie wiedzy ogolnodostepnej (smiem twierdzic ze internetowej, bo pewnie nie biegasz po bibliotekach uczelnianych i nie zglebiasz tej wiedzy tam), w zupelnosci wystarcza. 

Tak, moje źródła są do niczego. Jedynie Twoje są wiarygodne. Wygląda na to, że są nimi informacje umieszczone na opakowaniach tudzież w reklamach TV. Gratuluję.

Wystarczyło napisać, że nie zgadzasz się z moją opinią i było by po temacie. A Ty próbujesz ją zdyskredytować i ośmieszyć. Po co?   

... dobra nie odpowiadaj, kończmy tą kłótnię.

 

 

Edytowane przez PanSamochodzik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, PanSamochodzik napisał(a):

... dobra nie odpowiadaj, kończmy tą kłótnię.

Tomasz, jak to mawial klasyk "nie bedziesz mi mowil jak mam zyc" :) Nie traktuje takiej dyskusji jako klotnie, a jedynie wymiane doswiadczen. Jakbys nie zauwazyl w zadnej mojej wypowiedzi nie powolywalem sie na moje wiarygodne zrodla, wiec nawet ich nie bronie, bo nie mam czego. Jedynie przytoczylem moj przyklad, ktory troche nie wspolgra z Twoja teza, przytorzona dosc arbitralnie... nic wiecej. A powolujac sie na zrodla, bez zadnych konkretow, to brzmisz tak samo jak tezy wrzucane na roznych grupach teorii spiskowych - "Ja mam znajomego, co ma kumpla, ktorego wujek pracowal w NASA i chemtrials to celowe dzialanie wielkich tego swiata". Moze stad moj sarkazm.

Wybacz, no hard feelings, czlowiek sie potem spotka na kempingu i bedzie siara :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja staram się ustawić obozowisko blisko np.  min. 2 drzew. Rozciągam linkę ( ja mam stalowa cienką ) między drzew na wysokości np. ok, 2mb - 3mb.  i zakładam na niej karabińczyk albo jakieś kółko a następnie w dół smycz i piesek sobie biega przesuwając karabińczyk po lince . Jeszcze mam zrobione takie hamulce na linkę dla ograniczenia przesuwu karabińczyka. Jest to moim zdaniem najlepsza metoda i nic się nie pląta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, andsidz napisał(a):

Ja staram się ustawić obozowisko blisko np.  min. 2 drzew. Rozciągam linkę ( ja mam stalowa cienką ) między drzew na wysokości np. ok, 2mb - 3mb.  i zakładam na niej karabińczyk albo jakieś kółko a następnie w dół smycz i piesek sobie biega przesuwając karabińczyk po lince . Jeszcze mam zrobione takie hamulce na linkę dla ograniczenia przesuwu karabińczyka. Jest to moim zdaniem najlepsza metoda i nic się nie pląta

To jest fajny patent. Wprowadzę do użytku, podoba mi się. Dzięki za pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, andsidz napisał(a):

Ja staram się ustawić obozowisko blisko np.  min. 2 drzew. Rozciągam linkę ( ja mam stalowa cienką ) między drzew na wysokości np. ok, 2mb - 3mb.  i zakładam na niej karabińczyk albo jakieś kółko a następnie w dół smycz i piesek sobie biega przesuwając karabińczyk po lince . Jeszcze mam zrobione takie hamulce na linkę dla ograniczenia przesuwu karabińczyka. Jest to moim zdaniem najlepsza metoda i nic się nie pląta

Fajny pomysł, przemyśle ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.11.2023 o 23:21, andsidz napisał(a):

Ja staram się ustawić obozowisko blisko np.  min. 2 drzew. Rozciągam linkę ( ja mam stalowa cienką ) między drzew na wysokości np. ok, 2mb - 3mb.  i zakładam na niej karabińczyk albo jakieś kółko a następnie w dół smycz i piesek sobie biega przesuwając karabińczyk po lince . Jeszcze mam zrobione takie hamulce na linkę dla ograniczenia przesuwu karabińczyka. Jest to moim zdaniem najlepsza metoda i nic się nie pląta

No, to jak szukamy wad rozwiązania i "czepiamy" się wzajemnie, to tutaj też dołączę swoje. Wiecie o tym, że przesuwający się karabińczyk po lince, w szczególności stalowej, powoduje drgania? Te drgania bardzo łatwo przenoszą się przez smycz na psa i psy potrafią od takich drgań zacząć szaleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Michalc3 napisał(a):

No, to jak szukamy wad rozwiązania i "czepiamy" się wzajemnie, to tutaj też dołączę swoje. Wiecie o tym, że przesuwający się karabińczyk po lince, w szczególności stalowej, powoduje drgania? Te drgania bardzo łatwo przenoszą się przez smycz na psa i psy potrafią od takich drgań zacząć szaleć.

Zwijadło smyczy też generuje drgania podczas zwijania.

W samochodzie podczas jazdy też mamy drgania.

Sorry za wtrącenie, ale dziwnie się robi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michalc3 napisał(a):

No, to jak szukamy wad rozwiązania i "czepiamy" się wzajemnie, to tutaj też dołączę swoje. Wiecie o tym, że przesuwający się karabińczyk po lince, w szczególności stalowej, powoduje drgania? Te drgania bardzo łatwo przenoszą się przez smycz na psa i psy potrafią od takich drgań zacząć szaleć.

Nie wierzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Jak widać koledzy zaraz znajdą rozwiązanie, jak tylko ktoś pokaże problem ;) Oczywiście, że ta uwaga miała być żartem, aczkolwiek wynikającym z rzeczywistego problemu. Tyle, że nie chodzi o pobyt czasowy na kempingu, a trzymanie psa na stałe w takich warunkach. To jest niedopuszczalne właśnie z przyczyny, o której pisałem. Ale cieszę się, że koledzy znaleźli rozwiązania i takich p...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.