Skocz do zawartości

Trafka pomysł na butlę z gazem.


Trafko

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 265
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

.

Ja obecnie temat założenia zbiornika w swoim kamperku wałkuję na CT, gdybyś zechciał...

 

ano właśnie chcę, chcę żebyś napisał o tych 4 zabezpieczeniach

filmiki znam, mam drugie auto na LPG, montaż butli do przyczepy też przerabiałem

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro sobie życzysz, to myślę że nie oglądałeś fragmentu od 2:20 nt budowy wielozaworu.

Zabezpieczenia w wielozaworze zabezpieczają przed skutkami:

1. Przetankowania

2. Nadmiernego wzrostu ciśnienia

3. Działania ognia

4. Nadmiernym wypływem ze zbiornika

Żadnego z nich nie posiada butla gazowa.

Koncepcja jest taka:

Jest obecnie u mnie tak, że podpina się 2 butle pod 2 reduktory a zaworami dokonuję wyboru źródła gazu/butli.
Jedną z butli zastępuję zbiornikiem pod podłogą i wio w świat.
To służyć mi będzie od wiosny do późnej jesieni.
Na zimę jak gaz ze zbiornika nie będzie chciał "latać" (pobierany jest w postaci lotnej) to włącznik e-zaworu z ON zrobię OFF, wstawię butlę do ogrzewanego schowka (czyli na swoje miejsce) i będzie jak dotychczas.

.

A Tobie coś nie udało się?

Napisz proszę, może czegoś nie przewidziałem i całe przedsięwzięcie pójdzie w łeb...

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro sobie życzysz, to myślę że nie oglądałeś fragmentu od 2:20 nt budowy wielozaworu.

Zabezpieczenia w wielozaworze zabezpieczają przed skutkami:

1. Przetankowania

2. Nadmiernego wzrostu ciśnienia

3. Działania ognia

4. Nadmiernym wypływem z butli

Żadnego z nich nie posiada butla gazowa.

 

ad 1, butli 11kg nie dotyczy bo jej nie tankujesz ;)

zresztą to jest akurat dość zawodne, bo nie raz miałem tak że dystrybutor się zatrzymał a zawór "nie odbił"

2 i 3 to dla mnie to samo, bo działanie ognia to wzrost ciśnienia ?

4 tzn ? wypływ jest taki, na jaki pozwala "dziurka" ?

 

kiedyś o tym pisaliśmy, do butli 11kg są też różne zabezpieczenia

 

a tak naprawdę to i tak najsłabszym ogniwem jest człowiek :skromny:

bo wybuchają auta na LPG i butle 11kg

 

swoją drogą to ciekawe jak reagują służby na takie samoróbki

bo czytając relacje pojawia się że straż zabezpieczyła butlę (wywaliła z palącej się przyczepy ?)

a jak zobaczą baniak w luku to :hmm:

wypowie się jakiś strażak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja to troszku inaczej interpretuję.

O tankowaniu 11-ki nie mówię... :)

Wiesz dlaczego jest zakaz tankowania? Z braku zaworu/zabezpieczenia tzw. 80% Proste.

 

Tak skomentuję:

.

Przyjmuję że zawór jest sprawny i odbija, jak nie odbija to auto z tankstacji i tak zaraz jedzie = gazu ubywa.

W zbiorniku z gazem gospodarczym musi to być sprawne, zadbam o to.

.

Działanie ognia to wzrost ciśnienia zawsze, ok. Pożar zobaczysz i się ratujesz, wybuch ci nie grozi, żyjesz .

Ale nie zawsze wzrost powodowany jest ogniem.

Skrajny przykład: tankowanie przy nieodbijającym zaworze w zimny poranek do pełna, zostawienie auta 5 m dalej na parkingu tankstacji i wyjście na zwiedzanie okolicy na cały dzień. Często zbiorniki są w nasłonecznionych bagażnikach aut i temp. otoczenia +40st. Czarne rozgrzewają się bardziej.

W tym czasie zawór ciśnienia wypuścił 8 razy gaz który poszedł w atmosferę. Wracasz, nic nie wiesz...

Nikt chyba nie wie kiedy ten zawór działa bo nie zwraca na to uwagi.

 

.

Wypływ zwiększony niż ustalony odcina wypływ całkowicie, bo jeśli nie...

Przykład: Zdarzył się wypadek, albo... najechałeś w lesie na gałąź, zerwałeś przewód do skraplacza, auto bez objawu przełączyło się na benzynę, jedziesz nieświadomie.

Gaz leci (cieknie) na gorący katalizator...

.

Ogniwo człowiek...

Butla to butla + nie zawsze mądry człowiek.

Zbiornik to 4 zabezpieczenia + nie zawsze mądry człowiek, a że bywam nie mądry to wolę 4 zabezpieczenia niż nic.

Tu musimy pamiętać, że nie ma zabezpieczeń na ludzką głupotę.

Te zabezpieczenia są po to by gaz się uwolnił i spalił w miejscu i w chwili realnego zagrożenia, a nie wybuchł po rozerwaniu zbiornika kosząc żniwo ofiar w promieniu 100m.

.

Służby reagują prawidłowo, zbiornik musi mieć ważną homologację i prawidłowy montaż, nie ważne co on gazem zasila.

 

Uff, ale się rozpisałem... ale chciałem zobrazować to co jest możliwe, co do czego i po co.

Edytowane przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W temacie pożarów aut i instalacji gazowych. Osobiście przeżyłem pożar auta, które miało LPG. Gaz był zatankowany do pełna, przejechane ok 30 km.

Mimo iż auto spłonęło doszczętnie, gaz nie wybuchł, a butla pozostała nienaruszona, auto stało pod wiatr więc energia płomienia szła na tył.

 

A tak płonęło moje auto:

003.jpg

 

A tak wyglądało po ugaszeniu:

004.jpg

 

 

Oczywiście instalacja gazowa była sprawna, w momencie "zapłonu" silnik był zasilany gazem.

Po tym wydarzeniu zostałem utwierdzony w przekonaniu iż instalacje LPG oraz butle do tychże, są niezwykle bezpieczne.

Obecnie bardziej obawiam się swądu benzyny, niż wybuchu gazu :D

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Post nr 226 mnie przekonał dogłębnie, pomijając fakt, że od 5 aut wstecz jeżdżę tylko na LPG-wyleczyłem się z diesli, choć upierdliwe jest tankowanie co 300km :oslabiony: Do mojej nowej cepki też nie wejdzie 11kg butla, więc przyjdzie czas na montaż małej butli LPG tzw. cygara :)Oczywiście nowej, z homologacją :yes:  Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam..!Czytam tu spokojnie o zastosowaniu w przyczepie butli samochodowej na LPG..Pomysł przedni,wart dalszego propagowania.. Inne mam pytanie do szanownych kolegów..!? Moja stacjonarna ,uziemiona w lesie nad wodą,przyczepa kempingowa, jest bazą wędkarską i letnim rodzinnym wypoczynkiem /10minut od domu/,są wszystkie tam media.. Wilk 460 ,bo tak się ona zwie ,kupiona od Helmuta i w PL nie była używana ..Tu pytanie !? Niemiec butle zabrał pozostawił reduktor podłączony wężykiem do instalacji gazowej ..Pisze na reduktorze tak ...../między innymi/; bpe=0,5-10bar ..tu o'k i dalej ,pa=50mbar..!!!!!  Wiem,że w PL jest niższe bo 37mbar,CZY MOGĘ STOSOWAĆ TEN REDUKTOR w naszych polskich warunkach...!?? Nie są drogie  polskie ,chodzi tu o spokojny sen, a doświadczenia w temacie nie mam...! Podpowiedzcie proszę ...zostaje niemiecki, czy kupić polski...!? Pozdrawiam

post-15811-0-53551300-1420749062_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, spokojnie możesz używać z takimi parametrami ( choć chyba co 10lat podlega wymianie na nowy,okresy gwarancji producenta- koledzy pewnie będą pamiętać jak to jest) ciśnienie 50mb nie znaczy że to niemiecki a jedynie świadczy o tym na jakie ciśnienie pracują urządzenia w twojej przyczepie , zmiana na 37mb czy jak to zwiesz polski będzie skutkować tylko tym że urządzenia nie będą pracować w swoich nominalnych parametrach ( lodówka ,kuchenka , czy ogrzewanie) , bo będą dostawać mniejszą ilość gazu.

 

Myślę że to wystarczy by uspokoić twe niepewności.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, spokojnie możesz używać z takimi parametrami ( choć chyba co 10lat podlega wymianie na nowy,okresy gwarancji producenta- koledzy pewnie będą pamiętać jak to jest) ciśnienie 50mb nie znaczy że to niemiecki a jedynie świadczy o tym na jakie ciśnienie pracują urządzenia w twojej przyczepie , zmiana na 37mb czy jak to zwiesz polski będzie skutkować tylko tym że urządzenia nie będą pracować w swoich nominalnych parametrach ( lodówka ,kuchenka , czy ogrzewanie) , bo będą dostawać mniejszą ilość gazu.

 

Myślę że to wystarczy by uspokoić twe niepewności.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Balszoye thank you..! To,że butla czy to w aucie LPG,czy turystyczna, co 10 lat po nowemu musi być atest, to wiem ,a czy reduktor..!?  Większość urz. w przyczepie pracuje na 230V,choć opcje przełączenia są..Próbowałem pisać do producenta o opis budowy wewn. reduktora i czy co jakiś czas badanie i atest ,póki co ...cisza..! Masz rację, może na forum znajdzie się ktoś mający wiedzę większą w w/w temacie niż ja mam /mój jest z roku 1981/,a z gazem żartować nie wolno.Chodzi o to ,bym psycho miał spokojne...Pozdrawiam i niecierpliwie wiosny czekam..

post-15811-0-96315400-1420791695_thumb.jpg

post-15811-0-44763800-1420791741_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10-letni okres wymiany reduktora w cepce bierze się z przepisów przeglądu G-607 o ile dobrze pamiętam.

Było tam napisane jakie warunki muszą być spełnione aby przegląd był pozytywny, m.in. własnie reduktor nie starszy niż 10 lat.

Jednak ja reduktor z `81 roku wymieniłbym niezależnie od jego stanu.

 

P.S. 

Jak byś kupował to zwróć uwagę na ciśnienie własnie.

Karawaningowe są 30 i 50 mbar a "domowe" są na 37mbar. Inny jest tez sposób ich montażu w układ. Domowe są na rurkę i obejmę a karawaningowe mają gwint na który nakręcasz zakuty na końcu rurki śrubunek.

 

To o czym pisze Jacek (inne parametry) to lodówka będzie miała mniejszą sprawność (będzie chłodzić wolniej i do wyższej temperatury - teoretycznie bo tam i tak mało gazu idzie, ale już w kuchence odczujesz różnice po wielkości płomienia nie wspominając o ogrzewaniu, tu wydajność będzie dużo niższa.

Ja dla świętego spokoju kupiłbym dedykowany do karawaningu i dla Ciebie czyli 50mbar i miał spokój na lata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10-letni okres wymiany reduktora w cepce bierze się z przepisów przeglądu G-607 o ile dobrze pamiętam.

Było tam napisane jakie warunki muszą być spełnione aby przegląd był pozytywny, m.in. własnie reduktor nie starszy niż 10 lat.

Jednak ja reduktor z `81 roku wymieniłbym niezależnie od jego stanu.

 

P.S. 

Jak byś kupował to zwróć uwagę na ciśnienie własnie.

Karawaningowe są 30 i 50 mbar a "domowe" są na 37mbar. Inny jest tez sposób ich montażu w układ. Domowe są na rurkę i obejmę a karawaningowe mają gwint na który nakręcasz zakuty na końcu rurki śrubunek.

 

To o czym pisze Jacek (inne parametry) to lodówka będzie miała mniejszą sprawność (będzie chłodzić wolniej i do wyższej temperatury - teoretycznie bo tam i tak mało gazu idzie, ale już w kuchence odczujesz różnice po wielkości płomienia nie wspominając o ogrzewaniu, tu wydajność będzie dużo niższa.

Ja dla świętego spokoju kupiłbym dedykowany do karawaningu i dla Ciebie czyli 50mbar i miał spokój na lata ;)

Dziękuję pięknie za info,Postąpię jak radzisz, 1981 r. ,to czas najwyższy wymienić, choć jak pisałem wyżej jest on 50 mbar              /to jako ciekawostka/, większość sprzętu w przyczepie chodzi na 230 V ,za rok korzystania z prądu, 120 zł zapłaciłem,a piły ,szlifierki,wiertarki, chodziły równo,

 

Myślę ze ze nowy reduktor to niewielki koszt wiec moim zdaniem nie ma co się zastanawiać tylko wymienić na nowy. Np.

http://allegro.pl/wloski-reduktor-firmy-astro-50mbar-duni-pl-i4963693794.html

Tak się stanie,będę wtedy spokojnie spał...Pozdrawiam

 był to przecież czas zagospodarowania się w lesie nad wodą.... Kupię nowy i spokojny mój sen...Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedź..

Dziękuję pięknie za info,Postąpię jak radzisz, 1981 r. ,to czas najwyższy wymienić, choć jak pisałem wyżej jest on 50 mbar              /to jako ciekawostka/, większość sprzętu w przyczepie chodzi na 230 V ,za rok korzystania z prądu, 120 zł zapłaciłem,a piły ,szlifierki,wiertarki, chodziły równo,

 

Tak się stanie,będę wtedy spokojnie spał...Pozdrawiam

 był to przecież czas zagospodarowania się w lesie nad wodą.... Kupię nowy i spokojny mój sen...Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedź..

Sorry za bałagan w pisaniu .!!! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stef pamiętaj, że w instalacji gazowej przyczepy oprócz reduktora wymianie powinien podlegać również wąż elastyczny, łączący reduktor z instalacją sztywną.

Przy tak starych urządzeniach polecałbym wymienić obydwie części, koszt relatywnie niezbyt wysoki.

 

Tu przykładowe aukcje od kolegi z forum:

http://www.allcamp.pl/reduktor-zabezpieczajacy-standard-50mbar-p-80.html

http://www.allcamp.pl/waz-niskiego-cisnienia-do-reduktora-80cm-p-1219.html

http://www.allcamp.pl/waz-niskiego-cisnienia-do-reduktora-40cm-p-974.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stef pamiętaj, że w instalacji gazowej przyczepy oprócz reduktora wymianie powinien podlegać również wąż elastyczny, łączący reduktor z instalacją sztywną.

Przy tak starych urządzeniach polecałbym wymienić obydwie części, koszt relatywnie niezbyt wysoki.

 

Tu przykładowe aukcje od kolegi z forum:

http://www.allcamp.pl/reduktor-zabezpieczajacy-standard-50mbar-p-80.html

http://www.allcamp.pl/waz-niskiego-cisnienia-do-reduktora-80cm-p-1219.html

http://www.allcamp.pl/waz-niskiego-cisnienia-do-reduktora-40cm-p-974.html

Kupując konia, warto też kupić bat...! I z wężykiem tak będzie..! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.