Skocz do zawartości

Sycylia i Sardynia


Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, Eastnomad napisał(a):

@przemch73 zapoznałem się. Faktycznie trochę tych miejsc tam zwiedziliście i potencjał na relację czy to tu na forum czy na tej waszej stronie jest:)

A to tylko czubek góry lodowej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 59
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

5 godzin temu, lbuster napisał(a):

A to niestety ja dokładnie po Tobie :(  Jak wybierzemy ten kierunek to po drodze będziemy mogli sobie pomachać z naprzeciwka ;) 

Południe Włoch planujecie? Coś konkretnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Eastnomad napisał(a):

@przemch73 zapoznałem się. Faktycznie trochę tych miejsc tam zwiedziliście i potencjał na relację czy to tu na forum czy na tej waszej stronie jest:)

Tylko że my się jeszcze nie wybieramy z Sardynii w dalsza drogę. 3 tygodnie minęły a my czujemy wielki niedosyt, trochę tak jak byśmy wczoraj przypłyneli. Cieszymy się bardzo że zmiany planów i rezygnacja z południa Włoch I Sycylii.....to na kiedyś a na Sardynii jest jeszcze tyle do zobaczenia ? 

Ps. A pogody za bardzo nie ma więc plażowanie było bardzo symboliczne przez co były to bardzo aktywne 3 tygodnie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, golob napisał(a):

Południe Włoch planujecie? Coś konkretnie?

Na razie jest tylko termin ustalony w robolu. O destynacji powoli zaczynam myśleć. Południe Włoch jest jedną z destynacji, o których myślę (żona już zapomniała o zeszłorocznych cierpieniach :mlot:)

9 godzin temu, przemch73 napisał(a):

3 tygodnie minęły a my czujemy wielki niedosyt, trochę tak jak byśmy wczoraj przypłyneli.

Bo tak to z reguły jest. 3 tygodnie na ciekawą destynację to za mało, ale czas nie jest z gumy i trzeba iść na ustępstwa. Fajnie, że Wy możecie więcej czasu poświęcić - bawcie się dobrze :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lbuster napisał(a):

żona już zapomniała o zeszłorocznych cierpieniach :mlot:

a moja mnie już drugi miesiąc męczy, żeby za rok przy okazji ślubu koleżanki z Włochem (na południu Włoch w obcasie) połączyć to i pojechać tam na wydłużoną majówkę (2 tygodnie pewnie by trzeba minimum) :kawa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, lbuster napisał(a):

Też tak myślę ;) A w maju może być fajna pogoda do zwiedzania :ok:

Też tak myślę, a mnie nie trzeba aż tak długo przekonywać i sam pomysł mi się podoba. Dodatkowo ceny też lepsze niż w sezonie i ludzi mniej (szczególnie w porównaniu do pierwszej połowy sierpnia gdzie wszyscy Włosi na urlop idą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra miało być po powrocie - ale dziś pada, siedzimy na kempingu ( z racji dnia porządkowego) więc mogę zacząć szybciej - zobaczymy ile uda się opracować :) 

A więc start - Wyruszyliśmy 23.04 bez planu jak długo zabawimy - oczywiście plany pierwotne już z chwila wyjazdu zostały zmienione - z pierwotnych planów południe Włoch, Sycylia, Sardynia i Korsyka została na chwile obecną tylko Sardynia i ..... to był dobry ruch - 2-3 miesiące to nie za dużo na Sardynię. A wiec ruszyliśmy z Koszalina 23 kwietnia (niedziela) rano ruch mały o drodze nie ma co pisać - niemieckie autostrady - nuda - ale że postanowiliśmy ominąć austriackie autostrady nas pierwszy nocleg wypadł w Garmisch-Partenkirchen - 47.4836, 11.1244 (szer., dł.) N 47°29'1.068” E 11°7'27.768” - duży parking, w nocy cisza i spokój bez serwisu, płasko 

G_P.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No dobra to za ciosem - trasa aż do Livorno :):)

 

Po spokojnej nocy - niestety deszczowej (czy to była zapowiedź Sardynii ? ? ) ruszyliśmy w stronę Werony omijając płatne autostrady (nas nie dotyczy nie przekraczamy wagi ale wag na trasie nie było) - przez Innsbruck - drogą 182 (wzdłuż A13), potem SS12 - bardzo ładna widokowa trasa, z podjazdem i zjazdem koło Innsbruka. W Weronie nocleg mieliśmy  na camper area Werona - 8 Via Gianattilio dalla Bona - 45.4340, 10.9782 (szer., dł.) N 45°26'2.364” E 10°58'41.412” - koszt 10 euro - dość blisko do centrum, pełen serwis (bez prądu) z racji że to opis Sardynii nie będę opisywał Werony - dla nas było to tylko miejsce przelotowe - choć spędziliśmy tutaj jeden dzień ( fakt planowaliśmy dwa ale - burza z gradem - skutecznie nas przepędziła (i znowu pytanie czy to zapowiedź pogody w Sardynii?? ). Bardzo ważna uwaga my tam byliśmy 24.04 więc dość dużo czasu do pełni sezonu a przed parkingiem czekaliśmy około 1 h na wolne miejsce - więc w sezonie może być problem, opłaty pobierano automatycznie przez automat, obsługi nie widzieliśmy.

Więc z Werony ruszyliśmy do Livorno - i plan był niecny że po przyjeździe pojedziemy na camp arena przy przeprawie promowej w samym Livorno i spróbujemy zostawić tam kampera mimo tego że byliśmy dzień wcześniej niż mieliśmy rejs. No i dojechaliśmy do miejsca ale okazało się że z Livorno są dwa miejsca gdzie odpływają promy i jak łatwo sie domyślić mieliśmy bilet z tego drugiego miejsca, więc pojechaliśmy na miejsce odpływania promów linii Grimaldi Lines (do tego miejsca jeszcze wrócimy) - jednak tam jest daleko od miasta i stwierdziliśmy że kombinujemy inaczej :) Pojechaliśmy na taką miejscówkę około 5 km od centrum Livorno - 43.5033, 10.3258 (szer., dł.) N 43°30'11.754” E 10°19'32.772” - parking z darmowym serwisem, w osiedlu, spało się ok choć plac dość brudny. No i rano mieliśmy jeszcze 24 h do promu postanowiliśmy odwiedzić Livorno - zdania były podzielone czy jedziemy kamperem czy dostajemy się inaczej - problem rozwiązał się jak poszliśmy na spacer nad morze - okazało się ze jakieś 200 m dalej od miejsca gdzie spaliśmy jest parking a obok przystanek autobusowy - więc wybraliśmy taka opcję  - przestawiliśmy  kampera tutaj - 43.5033, 10.3258 (szer., dł.) N 43°30'11.754” E 10°19'32.772” (chyba można spać - choc bliżej ulicy więc pewni głośniej niż miejsce na którym spaliśmy). No i wizyta w Livorno autobusem - bilet kupujemy u kierowcy 2,5 euro i jedziemy do centrum (oczywiście nie będę opisywał Livorno tak jak wcześniej nie opisywałem Werony). Z centrum wybrzeżem poszliśmy na piechotę do kampera i dwa fajne miejsca - pierwsze związane z jedzeniem (my uwielbiamy jeść i szukamy lokalnych dań) więc naprawdę warto spróbować to cacciucco. Jest to zupa rybna, w której skład wchodzą również mięczaki i skorupiaki. My jedliśmy w Baracchina Zanzibar i zgodnie stwierdziliśmy że pychota i dawno nie jedliśmy tak dobrych owoców morza :) Obok miejsca gdzie zostawiliśmy kampera w drodze powrotnej przypadkiem trafiliśmy bardzo ciekawe miejsce - takie miejsce pamięci osób zmarłych - gdzie na kamieniach były kolorowe napisy i umieszczone w morzu.

Z racji tego, że mieliśmy wykupiony prom dzienny, na noc pojechaliśmy już w okolice promu i spaliśmy tutaj  43.5811, 10.3005 (szer., dł.)N 43°34'51.852” E 10°18'1.692” - - jest to praktycznie przy wjeździe na teren firmy promowej, no tutaj nie ma co oczekiwać komfortu. A teraz co do samego promu - my płynęliśmy z Grimaldi Lines - kupiliśmy dodatkowo miejsce siedzące - błąd cała podróż spędziliśmy w miejscach do siedzenia przy barze, prom brudny , koszt 180 euro w tym chyba 30 za miejsca siedzące (bez sensu wydane pieniądze) :) i wieczorem byliśmy w Olbia i od tego momentu powinny zacząć się opisy Sardyńskie te bardziej szczegółowe - czy coś byśmy zmienili w drodze do Olbi? Nie kupilibyśmy miejsc siedzących na promie, poza tym chyba wszystko by zostało tak jak było :):) I teraz ostatni moment na składanie skarg i zażaleń co do sposobu prowadzenia relacji :)

livorno -cacciucco.jpg

livorno.jpg

Edytowane przez Kamperemwnieznane (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też czekam na więcej fot, my za 2 m-cię tez już tam będziemy pytanie techniczne - co z lodówką podczas płynięcia na promie? Używaliście jakiś dodatkowych wkładów?

Zawsze mnie zastanawia jak sobie radzą ciężarówki z agregatami, ich agregaty mogą chodzić podczas płynięcia?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2023 o 08:53, borek6 napisał(a):

Zawsze mnie zastanawia jak sobie radzą ciężarówki z agregatami, ich agregaty mogą chodzić podczas płynięcia?
 

Podpinają ich pod prąd na promie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.