[Relacja] Mandrolowe zimowe Rovaniemi 2023

[Gość]

5 godzin temu, Robert77 napisał(a):

Czy taki wyjazd jest możliwy nieposiadająca ALDE?

Oczywiście że tak

[Voku]

Ciekawa Relacja, trzeba kiedyś się tam wybrać. Ja bym bardziej zapytał czy taki wyjazd jest zarezerwowany tylko dla pojazdów 4x4 

[Robert77]

5 minut temu, Voku napisał(a):

Ciekawa Relacja, trzeba kiedyś się tam wybrać. Ja bym bardziej zapytał czy taki wyjazd jest zarezerwowany tylko dla pojazdów 4x4 

Słuszna uwaga- chociaż myślę że przy oponach z kolcami to jest duża szansa że i Cytryna dojedzie na miejsce.

[Mandrol]

W dniu 11.02.2023 o 22:50, maarec napisał(a):

...

Domyślam się, że nacisk sprawdziłeś na taką trasę

...

Marku, że Ty takie herezje piszesz  Gdybyś się mnie spytał w 2014 roku przed naszą 6-tygodniową Skandynawią to bym się wtedy Ciebie zapytał: "Ale że co? Jaki nacisk?" bo wtedy amator był ze mnie 

Na końcu relacji się dowiesz jak żonglowaliśmy wszystkim, żeby komfortowo Adorka się prowadziła chociaż jej dużo nie trzeba żeby szła jak po sznurku  Adria rulezzz 

Godzinę temu, peja76 napisał(a):

Oczywiście że tak

Pewnie że się da ale wtedy @maarec nie posłałby mnie do kryminału za 5 butli tylko od razu na karę śmierci skazał za 10 butli w cepce 

Doświadczenia zimowego karawaningu nie mamy za dużo- raptem 2 wyjazdy na Sylwestra w Niedzicy naszą poprzednią Hobbitką gdzie mieliśmy piecyk gazowy na środku z rozprowadzeniem ciepła rurami po cepce. Najniższa temperatura, która nas wtedy raczyła nawiedzić to -9C i powiem, że na obu końcach przyczepy było czuć chłodek. Pamiętam że jedna butla propanu wystarczyła na 2-2.5 doby więc przy -20C (a takie temperatury to normalka w Finlandii) nie byłoby za ciekawie. Nie wspomnę o -41C kiedy 2 lata temu była taka temperatura w Kuusamo. A Alde to Alde i przeczytacie za kilka dni jakie to bardzo dobre ogrzewanie elektryczno-gazowe jest 

[Mandrol]

Godzinę temu, Voku napisał(a):

Ciekawa Relacja, trzeba kiedyś się tam wybrać. Ja bym bardziej zapytał czy taki wyjazd jest zarezerwowany tylko dla pojazdów 4x4 

Napotkaliśmy sporo kamperów na naszej drodze i nie powiedziałbym, że któryś z nich był 4x4. Przyczep minęliśmy chyba 4 sztuki i 3 podpięte pod pickupy a jedna pod Multivana.

57 minut temu, Robert77 napisał(a):

Słuszna uwaga- chociaż myślę że przy oponach z kolcami to jest duża szansa że i Cytryna dojedzie na miejsce.

Kolce robią robotę niesamowitą. Przy normalnych zimówkach też by się jechało ale znacznie wolniej o czym już za kilka dni się przekonacie 

[Gość]

15 minut temu, Mandrol napisał(a):

Pewnie że się da ale wtedy @maarec nie posłałby mnie do kryminału za 5 butli tylko od razu na karę śmierci skazał za 10 butli w cepce 

 

Po prostu zazdrosny jest i tyle  zaraz kara śmierci, wystarczą prace społeczne

 

17 minut temu, Mandrol napisał(a):

 Alde to Alde i przeczytacie za kilka dni jakie to bardzo dobre ogrzewanie elektryczno-gazowe jest 

Że to bardzo dobre ogrzewanie to my wiemy ale na takim wyjeżdzie to truma combi diesel wygrywa żadnych butli, problemu z tankowaniem i takimi tam.....

[Mandrol]

1 minutę temu, peja76 napisał(a):

Po prostu zazdrosny jest i tyle  zaraz kara śmierci, wystarczą prace społeczne

 

Że to bardzo dobre ogrzewanie to my wiemy ale na takim wyjeżdzie to truma combi diesel wygrywa żadnych butli, problemu z tankowaniem i takimi tam.....

A diesel w Finlandii po 10zł/l a prund na kempingu w cenie. Zobaczymy kto wygra 

[Gość]

6 minut temu, Mandrol napisał(a):

A diesel w Finlandii po 10zł/l a prund na kempingu w cenie. Zobaczymy kto wygra 

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiOxLnHnJP9AhWBjYsKHYYkBmQQFnoECBgQAQ&url=https%3A%2F%2Fpolskicaravaning.pl%2Fartykuly%2Fogrzewanie-truma-diesel-jak-dziala-ile-spala-paliw%2C53455&usg=AOvVaw0U-QXLH-pRUizDqIusEGGN

[maarec]

37 minut temu, Mandrol napisał(a):

Marku, że Ty takie herezje piszesz  Gdybyś się mnie spytał w 2014 roku przed naszą 6-tygodniową Skandynawią to bym się wtedy Ciebie zapytał: "Ale że co? Jaki nacisk?" bo wtedy amator był ze mnie 

Na końcu relacji się dowiesz jak żonglowaliśmy wszystkim, żeby komfortowo Adorka się prowadziła chociaż jej dużo nie trzeba żeby szła jak po sznurku  Adria rulezzz 

Pewnie że się da ale wtedy @maarec nie posłałby mnie do kryminału za 5 butli tylko od razu na karę śmierci skazał za 10 butli w cepce 

Doświadczenia zimowego karawaningu nie mamy za dużo- raptem 2 wyjazdy na Sylwestra w Niedzicy naszą poprzednią Hobbitką gdzie mieliśmy piecyk gazowy na środku z rozprowadzeniem ciepła rurami po cepce. Najniższa temperatura, która nas wtedy raczyła nawiedzić to -9C i powiem, że na obu końcach przyczepy było czuć chłodek. Pamiętam że jedna butla propanu wystarczyła na 2-2.5 doby więc przy -20C (a takie temperatury to normalka w Finlandii) nie byłoby za ciekawie. Nie wspomnę o -41C kiedy 2 lata temu była taka temperatura w Kuusamo. A Alde to Alde i przeczytacie za kilka dni jakie to bardzo dobre ogrzewanie elektryczno-gazowe jest 

Przecież napisałem jasno, w domyśle że na bank sprawdziłeś i wyważyłeś ten nacisk. Ale jak by nie było to ponad 60kg metr za tylną osią to dla mnie trochę dziwny pomysł. Wiem, przecież,  że ten układ budki da się wyważyć wedle życzenia. Nie wiem cxg taki transport butli bez zapięcia fo zabudowy nie przyniósł by kłopotów w razie kontroli.

Pozytywnie Marku, nie wywyższam się:) zabrałbym gasbank jeżeli byłoby gdzie go dolać.

 

5 minut temu, peja76 napisał(a):

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiOxLnHnJP9AhWBjYsKHYYkBmQQFnoECBgQAQ&url=https%3A%2F%2Fpolskicaravaning.pl%2Fartykuly%2Fogrzewanie-truma-diesel-jak-dziala-ile-spala-paliw%2C53455&usg=AOvVaw0U-QXLH-pRUizDqIusEGGN

Według artykułu ok 12l ropy na dobę. Generalnie na jakiś koniec świata ok. Na codzień 2 razy drożej niż gaz.

[Mandrol]

7 minut temu, peja76 napisał(a):

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiOxLnHnJP9AhWBjYsKHYYkBmQQFnoECBgQAQ&url=https%3A%2F%2Fpolskicaravaning.pl%2Fartykuly%2Fogrzewanie-truma-diesel-jak-dziala-ile-spala-paliw%2C53455&usg=AOvVaw0U-QXLH-pRUizDqIusEGGN

Hmmm, musiałbym wężyk z baku auta do cepki poprowadzić. No chyba że można po kablach wtyczki 13-pinowej 

[Gość]

6 minut temu, maarec napisał(a):

Przecież napisałem jasno, w domyśle że na bank sprawdziłeś i wyważyłeś ten nacisk. Ale jak by nie było to ponad 60kg metr za tylną osią to dla mnie trochę dziwny pomysł. Wiem, przecież,  że ten układ budki da się wyważyć wedle życzenia. Nie wiem cxg taki transport butli bez zapięcia fo zabudowy nie przyniósł by kłopotów w razie kontroli.

Pozytywnie Marku, nie wywyższam się:) zabrałbym gasbank jeżeli byłoby gdzie go dolać.

 

Według artykułu ok 12l ropy na dobę. Generalnie na jakiś koniec świata ok. Na codzień 2 razy drożej niż gaz.

Mi wyszło 6l

Teraz, Mandrol napisał(a):

Hmmm, musiałbym wężyk z baku auta do cepki poprowadzić. No chyba że można po kablach wtyczki 13-pinowej 

A no tak wy tymi przyczepami jezdziecie

[Mandrol]

6 minut temu, maarec napisał(a):

Przecież napisałem jasno, w domyśle że na bank sprawdziłeś i wyważyłeś ten nacisk. Ale jak by nie było to ponad 60kg metr za tylną osią to dla mnie trochę dziwny pomysł. Wiem, przecież,  że ten układ budki da się wyważyć wedle życzenia. Nie wiem cxg taki transport butli bez zapięcia fo zabudowy nie przyniósł by kłopotów w razie kontroli.

Pozytywnie Marku, nie wywyższam się:) zabrałbym gasbank jeżeli byłoby gdzie go dolać.

 

Marku, relax 

Kontrola? To nie granica serbsko-węgierska, że Ci celnicy do środka przyczepki włażą 

Plan z butlami był taki, że bierzemy z Polski i w Finlandii kupujemy ichniejsze, zapodajemy niemieckie adaptery i jedziemy na skandynawskim gazie. Ale teoria teorią a praktyka swoje 

5 minut temu, peja76 napisał(a):

A no tak wy tymi przyczepami jezdziecie

Patrz go- kupił se kampera i gardzi przyczepowcami. A jeszcze pół roku temu swoją Hobbitkę zachwalał i się zarzekał, że do kampera nigdy przenigdy. Judasz 

[Gość]

11 godzin temu, Mandrol napisał(a):

Patrz go- kupił se kampera i gardzi przyczepowcami. A jeszcze pół roku temu swoją Hobbitkę zachwalał i się zarzekał, że do kampera nigdy przenigdy. Judasz 

Oj nigdy nie gardziłem przyczepowcami, przyczepa to jest bardzo dobry sprzęt i w tamte rejony to takim zestawem jak twój pewniej by Mi się jechało niż moim kamperem, no chyba że kamper byłby 4x4

Nieraz jak  przyjadę kamperem na pole i ktoś z przyczepy podchodzi na gawęde i zaczyna mówić że kamperem lepiej(tak twierdzi) to ja odpowiadam zależy do kogo...... i w trakcie rozmowy wychodzi co do kogo lepsze i koparka opada że gość z kampera chwali przyczepy

[Mandrol]

Dzień trzeci – 15.01.2023

Po deszczowej nocy wstajemy z oporami, tata robi obchód kempingu, który wygląda na bardzo ładny i ergonomiczny z bardzo dużymi trawiastymi parcelami. Czysto, schludnie, ciepła woda, muzyczka z głośników w łazience- dla nas idealnie. Zjadamy śniadanko, „wyprowadzamy kota”, nalewamy świeżej wody i żegnamy się z miłą właścicielką, która obdarowuje nas swoim wyrobem- słoikiem dżemu. Przy okazji zaprasza na odwiedzenie Estonii w okresie letnim pokazując nam folder z atrakcjami w Parnawie- nie ukrywamy, że z chęcią byśmy skorzystali. Wystawiamy najwyższą ocenę i o godzinie 12:10 w strugach deszczu i przy silnych porywach wiatru, którego nie zauważyliśmy podczas pobytu na kempingu, kierujemy się do Tallina w kierunku miejscowości Maardu skąd wypływa prom z portu Muuga.

 

Na miejsce docieramy po dwóch godzinach i ustawiamy się w kolejce do wjazdu na prom „M/s Finbo Cargo” obsługiwanego przez „Eckerö Line” (https://www.eckeroline.com/). Na prom wjeżdżamy przodem i jak większość zestawów ciężarowych obracamy się o 180°. Wychodzimy z samochodu i udajemy się na deck widokowy, gdzie możemy usiąść wygodnie i obserwować nasz rejs póki dzienne światło na to pozwala. Prom ma wypłynąć o godzinie 16:00 jednak już o godzinie 15:40 zaczyna lekko kołysać i po chwili jesteśmy już na pełnym morzu. Dopływając do Helsinek zauważamy zamarznięte kry lodu na morzu- widać, że jeszcze kilka dni temu musiało tu być bardzo zimno (właścicielka kempingu Solar Caravan Park wspominała o temperaturze -11°C). Zacumowanie promu w Helsinkach Vuosaari przewidziano na godzinę 18:45 zgodnie z rozkładem zakupionego biletu i 5 minut przed planowanym czasem zjeżdżamy na ląd kierując się w stronę Lahti.

 

W Helsinkach również pada ale widać, że podobnie jak w Estonii, musiało tu być bardzo dużo śniegu, który niestety przy dodatnich temperaturach zaczął już topnieć. O godzinie 19:30 zjeżdżamy na stację Neste w miejscowości Mäntsälä (90,00 EUR za 43,08l- średnie spalanie- 10,9l/100km przy średniej prędkości 68km/h). Zauważamy znaczną różnicę w cenie paliwa- na Litwie, Łotwie i Estonii litr oleju napędowego kształtował się na poziomie 1,7 EUR/l podczas gdy w Finlandii cena podskoczyła do 2,089 EUR/l. Wjeżdżamy z powrotem na autostradę i o godzinie 20:45 dojeżdżamy na kemping „Heinolan Heinäsaari” (https://www.visitheinasaari.fi/en/home/) ze stanem licznika: 96867km (przejechane 291km). W skrzynce znajdujemy kopertę z instrukcjami od Pani Eliny, jednej z właścicielek kempingu, która mailowo potwierdziła nasz pobyt. Pod uwagę był brany również „Camping Messilä” (http://www.campingmessila.fi/en/intro/) zlokalizowany bliżej Lahti, ale niestety nie otrzymaliśmy żadnego potwierdzenia czy możemy przyjechać wieczorem a recepcja miała być czynna w niedzielę tylko do godziny 15:00. Na kempingu wybieramy parcelę nr 4 (do wyboru było 7 odśnieżonych) i podobnie jak w Estonii podłączamy się kablem do słupka jednocześnie wyłączając zasilanie gazem naszego systemu grzewczego i lodówki. W przyczepie cieplutko pomimo tego, że przed wjazdem na prom trzeba było zakręcić butle z gazem i temperatura w przyczepie spadła do 12,5°C ale przed wyjazdem z promu odkręciliśmy butle i ustawiliśmy temperaturę na 19°C. Podobnie jak w Estonii, łazienki oraz aneks kuchenny czyste, schludne z cieplutką wodą- dla nas znowu najwyższa możliwa ocena.

[maarec]

Piekna podróż. Musimy kiedyś zobaczyć wybrzeże Bałtyku na Litwie, Łotwie i Estonii.