Skocz do zawartości

Korzystanie ze ścieżek rowerowych


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 119
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Kierowca na pewno przekroczył prędkość, a nawet jeśli tym razem jechał prawidłowo, to na pewno bardzo często mu się zdarza przekraczać prędkość. Poza tym prawdopodobnie nie zawsze myje zęby, i być może miał niesprawne oświetlenie tablicy rejestracyjnej, więc to jego wina. Rowerzysta może jeździć jak chce i gdzie chce, bo kierowcy też łamią przepisy.

PS. To nie moje zdanie, ale tyle wywnioskowałem z niektórych postów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Prusiak napisał:

Dla zobrazowania o co w tej dyskusji chodzi to zerknijcie na ten filmik...

 

 

Ale czego ten filmik ma dowodzić? Wygląda, że rowerzysta był prawidłowo oświetlony, więc trudno go obwiniać o to, że kierowca go nie widział. To raczej przykład tego jak kierowca przekracza prędkość, wykonuje dziwne manewry na drodze i nie umie panować nad pojazdem na pustej de facto drodze. Dobrze, że na te pasy nikt nie wchodził bo by ta babka go zwyczajnie zabiła ?‍♂️

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj próbowałem sprawdzić czy będę mógł w miarę sprawnie dojeżdżać rowerem do biura. Wyznaczyłem w nawigacji rowerowej typ roweru szosa żeby nie prowadził mnie po krzakach.

Częściowo wrzucił mnie na taką drogę kilkupasmową, zrezygnowałem po 3 km. Jechanie taką drogą to samobójstwo dla rowerzysty.

W pewnym momencie zaczęła się ścieżka rowerowa musiałem przebić się do niej przed dwa pasy i buspas wśród małego niedzielnego ruchu samochodów jadących 50-60 km/h.

Nie są rady. Trzeba mieć jaja żeby poruszać się wśród samochodów rowerem.

Wracam z pracy samochodem, a rowerem pojeżdżę sobie po lesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.08.2021 o 16:44, witus napisał:

W pewnym momencie zaczęła się ścieżka rowerowa musiałem przebić się do niej przed dwa pasy i buspas

No niestety czasami też tak jest. Włodarze miast wykazują się totalną bezmyślnością. Ale to nie upoważnia do łamania przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

No i większość rowerzystów nie widzi różnicy w przemieszczaniu się na drugą stronę jezdni w sytuacji gdy jest ścieżka rowerowa i gdy jej nie ma. Na palcach policzyć takich, którzy jak nie ma ścieżki grzecznie schodzą z roweru i przeprowadzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się uczepiliście, wszystko Wam się wydaje proste bo mało jeździcie rowerem. Ja robię sobie ostatnio co tydzień 100km wycieczki rowerem w weekendy. Nie zawsze ścieżki widać z drogi, pojawiają się nagle raz z lewej, raz z prawej. W nowym miejscu trzeba to rozkminić i bezpiecznie się do niej dostać.

Co to za różnica dla kierowcy czy rowerzysta, który grzecznie poczeka z pieszymi na zielone światło przeprowadzi rower czy przejedzie jak będą sprzyjające warunki? Serio to tak psuje dzień kierowcy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mundek28 napisał:

Jeden z wielu debili w obcisłych spodenkach- a może ten miał lużne ale markowe.

Hmm, debile trafiają się wszedzie, a najwięcej statystycznie jest ich niestety za kierownicą. Pewnie widziałeś statystyki wypadków z udziałem rowerzystów. Zgadnij kto w większości ponosi za nie odpowiedzialność wg Ciebie? Debil w spodenkach czy kierowca? ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, witus napisał:

Ale się uczepiliście, wszystko Wam się wydaje proste bo mało jeździcie rowerem. Ja robię sobie ostatnio co tydzień 100km wycieczki rowerem w weekendy. Nie zawsze ścieżki widać z drogi, pojawiają się nagle raz z lewej, raz z prawej. W nowym miejscu trzeba to rozkminić i bezpiecznie się do niej dostać.

Co to za różnica dla kierowcy czy rowerzysta, który grzecznie poczeka z pieszymi na zielone światło przeprowadzi rower czy przejedzie jak będą sprzyjające warunki? Serio to tak psuje dzień kierowcy?

Takie stawianie sprawy to też absurd. Co za różnica kierowcy itd. Właśnie. A co za różnica rowerzyście? Po prostu niektórzy przez przejścia przejeżdżają "na pełnej". Plus formalnie - rower jest pojazdem, a pojazdem nie jeździ się wzdłuż po przejściu dla pieszych. Więc nawet nie chodzi o kierowców ale o pieszych. Zafiksowanie się na konflikt kierowcy -rowerzyści jest już jakieś chore.  

Tu oczywiście wyjątkowi d... e, ale proszę, pierwszy przykład

Rowerzysta potrącił na pasach 86-latkę i odjechał. Kobieta zmarła - Polsat News

Dodam, że jako pracodawca płaciłem już z własnych środków chorobowe, bo pracownik dochodził do siebie po chamskim najechaniu przez rowerzystę (który n.b. uciekł - czyli n.n.), ale najlepiej z góry powiedzieć, że rowerzystom wszystko wolno, przecież sa nieszkodliwi, nawet, kiedy łamią zasady, bo co tam może się stać, przecież wszystkim wszystko jedno.  

Zasady są dla wszystkich, więc kiedy jeżdzę rowerem, zsiadam i przeprowadzam, i nie zauważyłem, żeby przy okazji korona mi z głowy spadła.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.